Klaudia C.

Klaudia C. Zabiorę Cię do
takiego Nieba ,
gdzie Anioły nawet
grzesz...

Temat: Wspomnienia na wesoło

Arek N.:
Klaudia C.:
Arek N.:
Klaudia C.:
Arek N.:
Albo, też z wojska :D -Grabiłem jesienią na rejonie zewnętrznym ,- znaczy przed jednostką liście, a że był spory wiatr co trochę mi je rozwiewał. Za którymś tam razem wreszcie udało mi sie to zebrać w jedną całość . Zadowolony z siebie odwróciłem sie po taczkę i....
I kuśwa w tym momencie silny podmuch wiatru wszystko mi rozpierdzielił na nowo po całej drodze....
Osz Ty Kurrr.. zaje..na .. suknąłem wściekle i w tym samym momencie mój wzrok spotkał sie z wzrokiem prawie przechodzącej naprzeciw mnie kobiety w średnim wieku. Kobita strzeliła buraka i aż przerażona buzię otwarła ..
uuuuups , ale dałem ciała ]:-> Było mi tak głupio że nawet nie pomyślałem żeby przeprosić i wyjaśnić jej co sie stało. Chłopaki darli ze mnie długo łacha :D
No pięknie , na miejscu tej kobiety wytargalabym Cię za uszy ...hahaha
Jessso nie masz pojęcia jakiego ja buraka strzeliłem . Kuśwa gorzej jak bym w mordę dostał. Ale siara normalnie.... No ale ktos miał ze mnie polewkę :D
Chcialabym Cie widzieć jak się rumienisz :D
Oj , wystarczy że mi powiesz jak bardzo mnie lovciarz ]:-> :D
No przecież wiesz że bardzo Cię lovciam....:D
Klaudia C.

Klaudia C. Zabiorę Cię do
takiego Nieba ,
gdzie Anioły nawet
grzesz...

Temat: Wspomnienia na wesoło

To historyjka ze wspomnień szkolnych .
Jechałam z klasą i moimi dwiema koleżankami z klasy do Warszawy. Był późny wieczór, zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej. Wiadomo, wszyscy rzucili się do toalet. No i wylądowałam na szarym końcu. Chłopaków było mniej i kiedy wszyscy chłopcy się załatwili pomyślałam , że szybciej będzie jak się załatwię w męskiej . Kiedy wreszcie weszłam do ubikacji , zamknęłam drzwi na zamek, bo nie zauważyłam karteczki z napisem "Nie zamykać drzwi. Zamek jest zepsuty." (czy coś w tym stylu). No jak już załatwiłam swoje potrzeby chciałam otworzyć zamek, ale się zatrzasnęłam. Zaczęłam szarpać się z drzwiami , ale to nic nie dawało. . Pomyślałam, że odjadą beze mnie. Łzy mi napłynęły do oczu. Waliłam coraz mocniej i krzyczałam. Zmęczyłam się i usiadłam pod drzwiami. Łzy leciały mi ciurkiem. W końcu usłyszałam jakieś kroki. Ktoś chciał otworzyć drzwi , bo pewnie chciał skorzystać z ubikacji . Zawołałam " Zatrzasnęłam się! Niech ktoś mnie stąd wyciągnie!". "Dobrze. Poczekaj." Usłyszałam zza drzwi męski głos. Zrobiłam się czerwona , ale jedyne czego chciałam to wydostać się z tej ubikacji. Niedługo potem ktoś zaczął szarpać za klamkę. "Odsuń się, bo wyważam drzwi!" usłyszałam. Kiedy ujrzałam dwóch panów zrobiłam się czerwona , ale nic nie mówiąc poleciałam do autobusu. Nauczyciele byli bardzo zdenerwowani , ale kiedy opowiedziałam moją historię cały autobus wybuchł śmiechem ...

konto usunięte

Temat: Wspomnienia na wesoło

Klaudia C.:
To historyjka ze wspomnień szkolnych .
Jechałam z klasą i moimi dwiema koleżankami z klasy do Warszawy. Był późny wieczór, zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej. Wiadomo, wszyscy rzucili się do toalet. No i wylądowałam na szarym końcu. Chłopaków było mniej i kiedy wszyscy chłopcy się załatwili pomyślałam , że szybciej będzie jak się załatwię w męskiej . Kiedy wreszcie weszłam do ubikacji , zamknęłam drzwi na zamek, bo nie zauważyłam karteczki z napisem "Nie zamykać drzwi. Zamek jest zepsuty." (czy coś w tym stylu). No jak już załatwiłam swoje potrzeby chciałam otworzyć zamek, ale się zatrzasnęłam. Zaczęłam szarpać się z drzwiami , ale to nic nie dawało. . Pomyślałam, że odjadą beze mnie. Łzy mi napłynęły do oczu. Waliłam coraz mocniej i krzyczałam. Zmęczyłam się i usiadłam pod drzwiami. Łzy leciały mi ciurkiem. W końcu usłyszałam jakieś kroki. Ktoś chciał otworzyć drzwi , bo pewnie chciał skorzystać z ubikacji . Zawołałam " Zatrzasnęłam się! Niech ktoś mnie stąd wyciągnie!". "Dobrze. Poczekaj." Usłyszałam zza drzwi męski głos. Zrobiłam się czerwona , ale jedyne czego chciałam to wydostać się z tej ubikacji. Niedługo potem ktoś zaczął szarpać za klamkę. "Odsuń się, bo wyważam drzwi!" usłyszałam. Kiedy ujrzałam dwóch panów zrobiłam się czerwona , ale nic nie mówiąc poleciałam do autobusu. Nauczyciele byli bardzo zdenerwowani , ale kiedy opowiedziałam moją historię cały autobus wybuchł śmiechem ...
Hhahahahahaha , skarbek nie gniewaj sie ale rozbawiłas mnie tą opowieścia do łez hahahahaaaa.. Wyobrażam sobie co czułaś ale to musiało zajebiaszczo wyglądać hhahahahaa że też ja tegos nie widział :D]:->
Klaudia C.

Klaudia C. Zabiorę Cię do
takiego Nieba ,
gdzie Anioły nawet
grzesz...

Temat: Wspomnienia na wesoło

Arek N.:
Klaudia C.:
To historyjka ze wspomnień szkolnych .
Jechałam z klasą i moimi dwiema koleżankami z klasy do Warszawy. Był późny wieczór, zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej. Wiadomo, wszyscy rzucili się do toalet. No i wylądowałam na szarym końcu. Chłopaków było mniej i kiedy wszyscy chłopcy się załatwili pomyślałam , że szybciej będzie jak się załatwię w męskiej . Kiedy wreszcie weszłam do ubikacji , zamknęłam drzwi na zamek, bo nie zauważyłam karteczki z napisem "Nie zamykać drzwi. Zamek jest zepsuty." (czy coś w tym stylu). No jak już załatwiłam swoje potrzeby chciałam otworzyć zamek, ale się zatrzasnęłam. Zaczęłam szarpać się z drzwiami , ale to nic nie dawało. . Pomyślałam, że odjadą beze mnie. Łzy mi napłynęły do oczu. Waliłam coraz mocniej i krzyczałam. Zmęczyłam się i usiadłam pod drzwiami. Łzy leciały mi ciurkiem. W końcu usłyszałam jakieś kroki. Ktoś chciał otworzyć drzwi , bo pewnie chciał skorzystać z ubikacji . Zawołałam " Zatrzasnęłam się! Niech ktoś mnie stąd wyciągnie!". "Dobrze. Poczekaj." Usłyszałam zza drzwi męski głos. Zrobiłam się czerwona , ale jedyne czego chciałam to wydostać się z tej ubikacji. Niedługo potem ktoś zaczął szarpać za klamkę. "Odsuń się, bo wyważam drzwi!" usłyszałam. Kiedy ujrzałam dwóch panów zrobiłam się czerwona , ale nic nie mówiąc poleciałam do autobusu. Nauczyciele byli bardzo zdenerwowani , ale kiedy opowiedziałam moją historię cały autobus wybuchł śmiechem ...
Hhahahahahaha , skarbek nie gniewaj sie ale rozbawiłas mnie tą opowieścia do łez hahahahaaaa.. Wyobrażam sobie co czułaś ale to musiało zajebiaszczo wyglądać hhahahahaa że też ja tegos nie widział :D]:->

Teraz to i ja się z tego śmieję . hahaha, ale wtedy to normalnie koszmar ...hahaha

konto usunięte

Temat: Wspomnienia na wesoło

Klaudia C.:
Arek N.:
Klaudia C.:
To historyjka ze wspomnień szkolnych .
Jechałam z klasą i moimi dwiema koleżankami z klasy do Warszawy. Był późny wieczór, zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej. Wiadomo, wszyscy rzucili się do toalet. No i wylądowałam na szarym końcu. Chłopaków było mniej i kiedy wszyscy chłopcy się załatwili pomyślałam , że szybciej będzie jak się załatwię w męskiej . Kiedy wreszcie weszłam do ubikacji , zamknęłam drzwi na zamek, bo nie zauważyłam karteczki z napisem "Nie zamykać drzwi. Zamek jest zepsuty." (czy coś w tym stylu). No jak już załatwiłam swoje potrzeby chciałam otworzyć zamek, ale się zatrzasnęłam. Zaczęłam szarpać się z drzwiami , ale to nic nie dawało. . Pomyślałam, że odjadą beze mnie. Łzy mi napłynęły do oczu. Waliłam coraz mocniej i krzyczałam. Zmęczyłam się i usiadłam pod drzwiami. Łzy leciały mi ciurkiem. W końcu usłyszałam jakieś kroki. Ktoś chciał otworzyć drzwi , bo pewnie chciał skorzystać z ubikacji . Zawołałam " Zatrzasnęłam się! Niech ktoś mnie stąd wyciągnie!". "Dobrze. Poczekaj." Usłyszałam zza drzwi męski głos. Zrobiłam się czerwona , ale jedyne czego chciałam to wydostać się z tej ubikacji. Niedługo potem ktoś zaczął szarpać za klamkę. "Odsuń się, bo wyważam drzwi!" usłyszałam. Kiedy ujrzałam dwóch panów zrobiłam się czerwona , ale nic nie mówiąc poleciałam do autobusu. Nauczyciele byli bardzo zdenerwowani , ale kiedy opowiedziałam moją historię cały autobus wybuchł śmiechem ...
Hhahahahahaha , skarbek nie gniewaj sie ale rozbawiłas mnie tą opowieścia do łez hahahahaaaa.. Wyobrażam sobie co czułaś ale to musiało zajebiaszczo wyglądać hhahahahaa że też ja tegos nie widział :D]:->

Teraz to i ja się z tego śmieję . hahaha, ale wtedy to normalnie koszmar ...hahaha
Wiem wiem , wyobrażam sobie hhahaaaa ale miło sie wspomina nawet takie gafy :}
Klaudia C.

Klaudia C. Zabiorę Cię do
takiego Nieba ,
gdzie Anioły nawet
grzesz...

Temat: Wspomnienia na wesoło

Arek N.:
Klaudia C.:
Arek N.:
Klaudia C.:
To historyjka ze wspomnień szkolnych .
Jechałam z klasą i moimi dwiema koleżankami z klasy do Warszawy. Był późny wieczór, zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej. Wiadomo, wszyscy rzucili się do toalet. No i wylądowałam na szarym końcu. Chłopaków było mniej i kiedy wszyscy chłopcy się załatwili pomyślałam , że szybciej będzie jak się załatwię w męskiej . Kiedy wreszcie weszłam do ubikacji , zamknęłam drzwi na zamek, bo nie zauważyłam karteczki z napisem "Nie zamykać drzwi. Zamek jest zepsuty." (czy coś w tym stylu). No jak już załatwiłam swoje potrzeby chciałam otworzyć zamek, ale się zatrzasnęłam. Zaczęłam szarpać się z drzwiami , ale to nic nie dawało. . Pomyślałam, że odjadą beze mnie. Łzy mi napłynęły do oczu. Waliłam coraz mocniej i krzyczałam. Zmęczyłam się i usiadłam pod drzwiami. Łzy leciały mi ciurkiem. W końcu usłyszałam jakieś kroki. Ktoś chciał otworzyć drzwi , bo pewnie chciał skorzystać z ubikacji . Zawołałam " Zatrzasnęłam się! Niech ktoś mnie stąd wyciągnie!". "Dobrze. Poczekaj." Usłyszałam zza drzwi męski głos. Zrobiłam się czerwona , ale jedyne czego chciałam to wydostać się z tej ubikacji. Niedługo potem ktoś zaczął szarpać za klamkę. "Odsuń się, bo wyważam drzwi!" usłyszałam. Kiedy ujrzałam dwóch panów zrobiłam się czerwona , ale nic nie mówiąc poleciałam do autobusu. Nauczyciele byli bardzo zdenerwowani , ale kiedy opowiedziałam moją historię cały autobus wybuchł śmiechem ...
Hhahahahahaha , skarbek nie gniewaj sie ale rozbawiłas mnie tą opowieścia do łez hahahahaaaa.. Wyobrażam sobie co czułaś ale to musiało zajebiaszczo wyglądać hhahahahaa że też ja tegos nie widział :D]:->

Teraz to i ja się z tego śmieję . hahaha, ale wtedy to normalnie koszmar ...hahaha
Wiem wiem , wyobrażam sobie hhahaaaa ale miło sie wspomina nawet takie gafy :}

Jak spotykam znajomych ze szkoły to normalnie sikamy ze śmiechu z tego ..hahaha
Tomasz Z.

Tomasz Z. wiara czyni cuda:)

Temat: Wspomnienia na wesoło

Sporo tego było
Tomasz Z.

Tomasz Z. wiara czyni cuda:)

Temat: Wspomnienia na wesoło

Klaudia C.:
To historyjka ze wspomnień szkolnych .
Jechałam z klasą i moimi dwiema koleżankami z klasy do Warszawy. Był późny wieczór, zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej. Wiadomo, wszyscy rzucili się do toalet. No i wylądowałam na szarym końcu. Chłopaków było mniej i kiedy wszyscy chłopcy się załatwili pomyślałam , że szybciej będzie jak się załatwię w męskiej . Kiedy wreszcie weszłam do ubikacji , zamknęłam drzwi na zamek, bo nie zauważyłam karteczki z napisem "Nie zamykać drzwi. Zamek jest zepsuty." (czy coś w tym stylu). No jak już załatwiłam swoje potrzeby chciałam otworzyć zamek, ale się zatrzasnęłam. Zaczęłam szarpać się z drzwiami , ale to nic nie dawało. . Pomyślałam, że odjadą beze mnie. Łzy mi napłynęły do oczu. Waliłam coraz mocniej i krzyczałam. Zmęczyłam się i usiadłam pod drzwiami. Łzy leciały mi ciurkiem. W końcu usłyszałam jakieś kroki. Ktoś chciał otworzyć drzwi , bo pewnie chciał skorzystać z ubikacji . Zawołałam " Zatrzasnęłam się! Niech ktoś mnie stąd wyciągnie!". "Dobrze. Poczekaj." Usłyszałam zza drzwi męski głos. Zrobiłam się czerwona , ale jedyne czego chciałam to wydostać się z tej ubikacji. Niedługo potem ktoś zaczął szarpać za klamkę. "Odsuń się, bo wyważam drzwi!" usłyszałam. Kiedy ujrzałam dwóch panów zrobiłam się czerwona , ale nic nie mówiąc poleciałam do autobusu. Nauczyciele byli bardzo zdenerwowani , ale kiedy opowiedziałam moją historię cały autobus wybuchł śmiechem ...
oj to mialas przeżycia :D
Andre Mazur

Andre Mazur specjalista

Temat: Wspomnienia na wesoło

Klaudia C.:
To historyjka ze wspomnień szkolnych .
Jechałam z klasą i moimi dwiema koleżankami z klasy do Warszawy. Był późny wieczór, zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej. Wiadomo, wszyscy rzucili się do toalet. No i wylądowałam na szarym końcu. Chłopaków było mniej i kiedy wszyscy chłopcy się załatwili pomyślałam , że szybciej będzie jak się załatwię w męskiej . Kiedy wreszcie weszłam do ubikacji , zamknęłam drzwi na zamek, bo nie zauważyłam karteczki z napisem "Nie zamykać drzwi. Zamek jest zepsuty." (czy coś w tym stylu). No jak już załatwiłam swoje potrzeby chciałam otworzyć zamek, ale się zatrzasnęłam. Zaczęłam szarpać się z drzwiami , ale to nic nie dawało. . Pomyślałam, że odjadą beze mnie. Łzy mi napłynęły do oczu. Waliłam coraz mocniej i krzyczałam. Zmęczyłam się i usiadłam pod drzwiami. Łzy leciały mi ciurkiem. W końcu usłyszałam jakieś kroki. Ktoś chciał otworzyć drzwi , bo pewnie chciał skorzystać z ubikacji . Zawołałam " Zatrzasnęłam się! Niech ktoś mnie stąd wyciągnie!". "Dobrze. Poczekaj." Usłyszałam zza drzwi męski głos. Zrobiłam się czerwona , ale jedyne czego chciałam to wydostać się z tej ubikacji. Niedługo potem ktoś zaczął szarpać za klamkę. "Odsuń się, bo wyważam drzwi!" usłyszałam. Kiedy ujrzałam dwóch panów zrobiłam się czerwona , ale nic nie mówiąc poleciałam do autobusu. Nauczyciele byli bardzo zdenerwowani , ale kiedy opowiedziałam moją historię cały autobus wybuchł śmiechem ...
]:->świetna przygoda Klaudio ]:->
Klaudia C.

Klaudia C. Zabiorę Cię do
takiego Nieba ,
gdzie Anioły nawet
grzesz...

Temat: Wspomnienia na wesoło

Andre M.:
Klaudia C.:
To historyjka ze wspomnień szkolnych .
Jechałam z klasą i moimi dwiema koleżankami z klasy do Warszawy. Był późny wieczór, zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej. Wiadomo, wszyscy rzucili się do toalet. No i wylądowałam na szarym końcu. Chłopaków było mniej i kiedy wszyscy chłopcy się załatwili pomyślałam , że szybciej będzie jak się załatwię w męskiej . Kiedy wreszcie weszłam do ubikacji , zamknęłam drzwi na zamek, bo nie zauważyłam karteczki z napisem "Nie zamykać drzwi. Zamek jest zepsuty." (czy coś w tym stylu). No jak już załatwiłam swoje potrzeby chciałam otworzyć zamek, ale się zatrzasnęłam. Zaczęłam szarpać się z drzwiami , ale to nic nie dawało. . Pomyślałam, że odjadą beze mnie. Łzy mi napłynęły do oczu. Waliłam coraz mocniej i krzyczałam. Zmęczyłam się i usiadłam pod drzwiami. Łzy leciały mi ciurkiem. W końcu usłyszałam jakieś kroki. Ktoś chciał otworzyć drzwi , bo pewnie chciał skorzystać z ubikacji . Zawołałam " Zatrzasnęłam się! Niech ktoś mnie stąd wyciągnie!". "Dobrze. Poczekaj." Usłyszałam zza drzwi męski głos. Zrobiłam się czerwona , ale jedyne czego chciałam to wydostać się z tej ubikacji. Niedługo potem ktoś zaczął szarpać za klamkę. "Odsuń się, bo wyważam drzwi!" usłyszałam. Kiedy ujrzałam dwóch panów zrobiłam się czerwona , ale nic nie mówiąc poleciałam do autobusu. Nauczyciele byli bardzo zdenerwowani , ale kiedy opowiedziałam moją historię cały autobus wybuchł śmiechem ...
]:->świetna przygoda Klaudio ]:->
Mam co wspominać ...

konto usunięte

Temat: Wspomnienia na wesoło

Klaudia C.:
To historyjka ze wspomnień szkolnych .
Jechałam z klasą i moimi dwiema koleżankami z klasy do Warszawy. Był późny wieczór, zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej. Wiadomo, wszyscy rzucili się do toalet. No i wylądowałam na szarym końcu. Chłopaków było mniej i kiedy wszyscy chłopcy się załatwili pomyślałam , że szybciej będzie jak się załatwię w męskiej . Kiedy wreszcie weszłam do ubikacji , zamknęłam drzwi na zamek, bo nie zauważyłam karteczki z napisem "Nie zamykać drzwi. Zamek jest zepsuty." (czy coś w tym stylu). No jak już załatwiłam swoje potrzeby chciałam otworzyć zamek, ale się zatrzasnęłam. Zaczęłam szarpać się z drzwiami , ale to nic nie dawało. . Pomyślałam, że odjadą beze mnie. Łzy mi napłynęły do oczu. Waliłam coraz mocniej i krzyczałam. Zmęczyłam się i usiadłam pod drzwiami. Łzy leciały mi ciurkiem. W końcu usłyszałam jakieś kroki. Ktoś chciał otworzyć drzwi , bo pewnie chciał skorzystać z ubikacji . Zawołałam " Zatrzasnęłam się! Niech ktoś mnie stąd wyciągnie!". "Dobrze. Poczekaj." Usłyszałam zza drzwi męski głos. Zrobiłam się czerwona , ale jedyne czego chciałam to wydostać się z tej ubikacji. Niedługo potem ktoś zaczął szarpać za klamkę. "Odsuń się, bo wyważam drzwi!" usłyszałam. Kiedy ujrzałam dwóch panów zrobiłam się czerwona , ale nic nie mówiąc poleciałam do autobusu. Nauczyciele byli bardzo zdenerwowani , ale kiedy opowiedziałam moją historię cały autobus wybuchł śmiechem ...
Klaudia ale sie ucichrałem ja pitole , hehe jesteś wielka maleńka hehe
Tomasz Z.

Tomasz Z. wiara czyni cuda:)

Temat: Wspomnienia na wesoło

Klaudia C.:
Andre M.:
Klaudia C.:
To historyjka ze wspomnień szkolnych .
Jechałam z klasą i moimi dwiema koleżankami z klasy do Warszawy. Był późny wieczór, zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej. Wiadomo, wszyscy rzucili się do toalet. No i wylądowałam na szarym końcu. Chłopaków było mniej i kiedy wszyscy chłopcy się załatwili pomyślałam , że szybciej będzie jak się załatwię w męskiej . Kiedy wreszcie weszłam do ubikacji , zamknęłam drzwi na zamek, bo nie zauważyłam karteczki z napisem "Nie zamykać drzwi. Zamek jest zepsuty." (czy coś w tym stylu). No jak już załatwiłam swoje potrzeby chciałam otworzyć zamek, ale się zatrzasnęłam. Zaczęłam szarpać się z drzwiami , ale to nic nie dawało. . Pomyślałam, że odjadą beze mnie. Łzy mi napłynęły do oczu. Waliłam coraz mocniej i krzyczałam. Zmęczyłam się i usiadłam pod drzwiami. Łzy leciały mi ciurkiem. W końcu usłyszałam jakieś kroki. Ktoś chciał otworzyć drzwi , bo pewnie chciał skorzystać z ubikacji . Zawołałam " Zatrzasnęłam się! Niech ktoś mnie stąd wyciągnie!". "Dobrze. Poczekaj." Usłyszałam zza drzwi męski głos. Zrobiłam się czerwona , ale jedyne czego chciałam to wydostać się z tej ubikacji. Niedługo potem ktoś zaczął szarpać za klamkę. "Odsuń się, bo wyważam drzwi!" usłyszałam. Kiedy ujrzałam dwóch panów zrobiłam się czerwona , ale nic nie mówiąc poleciałam do autobusu. Nauczyciele byli bardzo zdenerwowani , ale kiedy opowiedziałam moją historię cały autobus wybuchł śmiechem ...
]:->świetna przygoda Klaudio ]:->
Mam co wspominać ...
oj super przygoda
Klaudia C.

Klaudia C. Zabiorę Cię do
takiego Nieba ,
gdzie Anioły nawet
grzesz...

Temat: Wspomnienia na wesoło

Bedac małą dziewczynką spedzałam zimę u babci na wsi....:)) jak wiadomo na wsi ksiądz jest autorytetem największym i każdy z okazji kolędy :) chce wypaść jak najlepiej... " no bo to cala wieś potem gada" i takie tam.... No więc cały dzień szykowania się do kolędy, kokardy we włosach, biale bluzeczki... i oczywiście mój dziadek który zawsze uciekał do stodoły , przed księdzem haha... Ksiądz w pokoju, babcia, no i ja babci na kolanach.... Nagle ksiądz pyta babci GDZIE DZIADEK??? babaci odpowiada że śpi.. A ja nie zastanawiając się rzekłam, babciu księdza nie można kłamać , bo Bozia Ci jęzor upitoli haha, a dziadek jest w stodole , trzeba mowić przecież prawdę . Nie zapomnę jakie oczy zrobił ksiądz hahaha, ani miny babci ..... Oj dostało mi się pózniej za to haha . I od tamtej pory jestem diablicą ..haha

konto usunięte

Temat: Wspomnienia na wesoło

Klaudia C.:
Bedac małą dziewczynką spedzałam zimę u babci na wsi....:)) jak wiadomo na wsi ksiądz jest autorytetem największym i każdy z okazji kolędy :) chce wypaść jak najlepiej... " no bo to cala wieś potem gada" i takie tam.... No więc cały dzień szykowania się do kolędy, kokardy we włosach, biale bluzeczki... i oczywiście mój dziadek który zawsze uciekał do stodoły , przed księdzem haha... Ksiądz w pokoju, babcia, no i ja babci na kolanach.... Nagle ksiądz pyta babci GDZIE DZIADEK??? babaci odpowiada że śpi.. A ja nie zastanawiając się rzekłam, babciu księdza nie można kłamać , bo Bozia Ci jęzor upitoli haha, a dziadek jest w stodole , trzeba mowić przecież prawdę . Nie zapomnę jakie oczy zrobił ksiądz hahaha, ani miny babci ..... Oj dostało mi się pózniej za to haha . I od tamtej pory jestem diablicą ..haha
Skarżypyyyta , bez kopyyyta , język lata jak łopata hhahahahahahaaaa Oj jesteś diablica skarbek jesteś. Taką Cie lovciam ♥
Klaudia C.

Klaudia C. Zabiorę Cię do
takiego Nieba ,
gdzie Anioły nawet
grzesz...

Temat: Wspomnienia na wesoło

Arek N.:
Klaudia C.:
Bedac małą dziewczynką spedzałam zimę u babci na wsi....:)) jak wiadomo na wsi ksiądz jest autorytetem największym i każdy z okazji kolędy :) chce wypaść jak najlepiej... " no bo to cala wieś potem gada" i takie tam.... No więc cały dzień szykowania się do kolędy, kokardy we włosach, biale bluzeczki... i oczywiście mój dziadek który zawsze uciekał do stodoły , przed księdzem haha... Ksiądz w pokoju, babcia, no i ja babci na kolanach.... Nagle ksiądz pyta babci GDZIE DZIADEK??? babaci odpowiada że śpi.. A ja nie zastanawiając się rzekłam, babciu księdza nie można kłamać , bo Bozia Ci jęzor upitoli haha, a dziadek jest w stodole , trzeba mowić przecież prawdę . Nie zapomnę jakie oczy zrobił ksiądz hahaha, ani miny babci ..... Oj dostało mi się pózniej za to haha . I od tamtej pory jestem diablicą ..haha
Skarżypyyyta , bez kopyyyta , język lata jak łopata hhahahahahahaaaa Oj jesteś diablica skarbek jesteś. Taką Cie lovciam ♥
Wiem że mnie lovciarz ...A naskarżyć musialam , bo nie wolno klamać haha

konto usunięte

Temat: Wspomnienia na wesoło

Klaudia C.:
Arek N.:
Klaudia C.:
Bedac małą dziewczynką spedzałam zimę u babci na wsi....:)) jak wiadomo na wsi ksiądz jest autorytetem największym i każdy z okazji kolędy :) chce wypaść jak najlepiej... " no bo to cala wieś potem gada" i takie tam.... No więc cały dzień szykowania się do kolędy, kokardy we włosach, biale bluzeczki... i oczywiście mój dziadek który zawsze uciekał do stodoły , przed księdzem haha... Ksiądz w pokoju, babcia, no i ja babci na kolanach.... Nagle ksiądz pyta babci GDZIE DZIADEK??? babaci odpowiada że śpi.. A ja nie zastanawiając się rzekłam, babciu księdza nie można kłamać , bo Bozia Ci jęzor upitoli haha, a dziadek jest w stodole , trzeba mowić przecież prawdę . Nie zapomnę jakie oczy zrobił ksiądz hahaha, ani miny babci ..... Oj dostało mi się pózniej za to haha . I od tamtej pory jestem diablicą ..haha
Skarżypyyyta , bez kopyyyta , język lata jak łopata hhahahahahahaaaa Oj jesteś diablica skarbek jesteś. Taką Cie lovciam ♥
Wiem że mnie lovciarz ...A naskarżyć musialam , bo nie wolno klamać haha
A sama często cyganisz :P ]:->
Klaudia C.

Klaudia C. Zabiorę Cię do
takiego Nieba ,
gdzie Anioły nawet
grzesz...

Temat: Wspomnienia na wesoło

Arek N.:
Klaudia C.:
Arek N.:
Klaudia C.:
Bedac małą dziewczynką spedzałam zimę u babci na wsi....:)) jak wiadomo na wsi ksiądz jest autorytetem największym i każdy z okazji kolędy :) chce wypaść jak najlepiej... " no bo to cala wieś potem gada" i takie tam.... No więc cały dzień szykowania się do kolędy, kokardy we włosach, biale bluzeczki... i oczywiście mój dziadek który zawsze uciekał do stodoły , przed księdzem haha... Ksiądz w pokoju, babcia, no i ja babci na kolanach.... Nagle ksiądz pyta babci GDZIE DZIADEK??? babaci odpowiada że śpi.. A ja nie zastanawiając się rzekłam, babciu księdza nie można kłamać , bo Bozia Ci jęzor upitoli haha, a dziadek jest w stodole , trzeba mowić przecież prawdę . Nie zapomnę jakie oczy zrobił ksiądz hahaha, ani miny babci ..... Oj dostało mi się pózniej za to haha . I od tamtej pory jestem diablicą ..haha
Skarżypyyyta , bez kopyyyta , język lata jak łopata hhahahahahahaaaa Oj jesteś diablica skarbek jesteś. Taką Cie lovciam ♥
Wiem że mnie lovciarz ...A naskarżyć musialam , bo nie wolno klamać haha
A sama często cyganisz :P ]:->
Jak tylko jest okazja ]:->hahaha

konto usunięte

Temat: Wspomnienia na wesoło

Pisałem Ci juz o tym skarbek ale i tak opowiem raz jeszcze ]:->
- Z początku byłem wqrffiony jak szon na fb ale mi przeszło i też już sie śmieje z tego
- Więc nie tak dawno wlazłem na facebooka by zmienić w ustawieniach date swoich urodzin.. ]:-> Mam kilku znajomych tam z pracy a nie chcę stawiać gorzały w pracy, żyła jestem :D wiec postanowiłem zmienić date, bo ja sie tam nie znam na tym fb jak to schować żeby nikomu nie wyświetlała sie data urodzin. No i w ustawieniach natknąłem sie na status,- czyli czy w związku czy kawaler itd. A co tam pomyślałem, przecież wszyscy co mnie znaja to wiedzą a i to nie żadna tajemnica żem chajtnięty i kliknąłem ustawienia żem w związku...
Kuuuuuuśfffffaa... Wszystkim sie zara wyświetliło że w tym dniu wstąpiłem w związek małżeński . . :D. .
Zaczęli podśmieujki se robić , gratulacje przysyłać , moja frau nawet mi sie zaczęła wypytywac z którą to w ten związek nowy wstąpiłem.... Myślałem że mnie cholera trafi , że skasuje to konto zara i potargam kompa.
Dosyć nie cenzuralnie im wszystkim wtedy odpisałem ,bo i bez tych żarcików miałem kiepski dzień akuratnio
Swoją drogą jeszcze bardziej sie zniechęciłem do logowania sie na fb :)
Klaudia C.

Klaudia C. Zabiorę Cię do
takiego Nieba ,
gdzie Anioły nawet
grzesz...

Temat: Wspomnienia na wesoło

Arek N.:
Pisałem Ci juz o tym skarbek ale i tak opowiem raz jeszcze ]:->
- Z początku byłem wqrffiony jak szon na fb ale mi przeszło i też już sie śmieje z tego
- Więc nie tak dawno wlazłem na facebooka by zmienić w ustawieniach date swoich urodzin.. ]:-> Mam kilku znajomych tam z pracy a nie chcę stawiać gorzały w pracy, żyła jestem :D wiec postanowiłem zmienić date, bo ja sie tam nie znam na tym fb jak to schować żeby nikomu nie wyświetlała sie data urodzin. No i w ustawieniach natknąłem sie na status,- czyli czy w związku czy kawaler itd. A co tam pomyślałem, przecież wszyscy co mnie znaja to wiedzą a i to nie żadna tajemnica żem chajtnięty i kliknąłem ustawienia żem w związku...
Kuuuuuuśfffffaa... Wszystkim sie zara wyświetliło że w tym dniu wstąpiłem w związek małżeński . . :D. .
Zaczęli podśmieujki se robić , gratulacje przysyłać , moja frau nawet mi sie zaczęła wypytywac z którą to w ten związek nowy wstąpiłem.... Myślałem że mnie cholera trafi , że skasuje to konto zara i potargam kompa.
Dosyć nie cenzuralnie im wszystkim wtedy odpisałem ,bo i bez tych żarcików miałem kiepski dzień akuratnio
Swoją drogą jeszcze bardziej sie zniechęciłem do logowania sie na fb :)
Mnie tam nie podobało się i jak wiesz nie tak dawno usunełam konto . Po prostu fb nie jest dla mnie ..Zle się tam czułam ...

konto usunięte

Temat: Wspomnienia na wesoło

Klaudia C.:
Arek N.:
Pisałem Ci juz o tym skarbek ale i tak opowiem raz jeszcze ]:->
- Z początku byłem wqrffiony jak szon na fb ale mi przeszło i też już sie śmieje z tego
- Więc nie tak dawno wlazłem na facebooka by zmienić w ustawieniach date swoich urodzin.. ]:-> Mam kilku znajomych tam z pracy a nie chcę stawiać gorzały w pracy, żyła jestem :D wiec postanowiłem zmienić date, bo ja sie tam nie znam na tym fb jak to schować żeby nikomu nie wyświetlała sie data urodzin. No i w ustawieniach natknąłem sie na status,- czyli czy w związku czy kawaler itd. A co tam pomyślałem, przecież wszyscy co mnie znaja to wiedzą a i to nie żadna tajemnica żem chajtnięty i kliknąłem ustawienia żem w związku...
Kuuuuuuśfffffaa... Wszystkim sie zara wyświetliło że w tym dniu wstąpiłem w związek małżeński . . :D. .
Zaczęli podśmieujki se robić , gratulacje przysyłać , moja frau nawet mi sie zaczęła wypytywac z którą to w ten związek nowy wstąpiłem.... Myślałem że mnie cholera trafi , że skasuje to konto zara i potargam kompa.
Dosyć nie cenzuralnie im wszystkim wtedy odpisałem ,bo i bez tych żarcików miałem kiepski dzień akuratnio
Swoją drogą jeszcze bardziej sie zniechęciłem do logowania sie na fb :)
Mnie tam nie podobało się i jak wiesz nie tak dawno usunełam konto . Po prostu fb nie jest dla mnie ..Zle się tam czułam ...
Ja dawniej usuwałem konta gdzie mi tylko sie znudziło lub sie wnerwiłem ale doszedłem do takiej konkluzji że przecież to usunięcie konta nic mi nie da , jak nie chce konta po prostu sie nie loguje i wszystko. A kiedys może sobie jeszcze tam lukne jeśli nie zapomnę hasełka , jeśli zapomne to i tak bez znaczenia

Następna dyskusja:

Wspomnienia na wesoło




Wyślij zaproszenie do