Sylwia K.

Sylwia K. project manager,
redaktor, korektor,
autor widmo, sopran

Temat: wymiana dowodów

a jaka roznica jest miedzy wielokolorowymi a nieokreslonymi?
Sylwia K.

Sylwia K. project manager,
redaktor, korektor,
autor widmo, sopran

Temat: wymiana dowodów

i co wpisalaby dr queen? (dla niewtajemniczonych: jedno oko bodaj szare, drugie - chyba piwne)

konto usunięte

Temat: wymiana dowodów

Sylwia Małgorzata K.:
a jaka roznica jest miedzy wielokolorowymi a nieokreslonymi?

Hmmm, to trudne pytanie :) Wczuwajac sie w prznikliwy umysl tworcy tych kategorii mysle, ze wielokolorowe to takie w plamki o roznych kolorach a nieokreslone to jak te plamki sa zlane w jedno i za chiny nie mozna powiedziec jaki to kolor ;)

Temat: wymiana dowodów

Izabela S.:
(...) Kilka westchnięć i mhhhhm-ów później padł werdykt: „Pani pisze zielone.” Nieśmiało zaoponowałam. Wysokiego Stopnia Urzędniczka powtórzyła: „Pani pisze zielone. Ja też mam takie szaroniebieskie z brązowymi plamami, czyli zielone.”
I jak tu się przeciwstawić urzędniczemu werdyktowi? :)))

A moze masz bursztynowe? Wikipedia podaje taki kolor... Ustawa jak widac - juz nie. A nie moglas wpisac "wielokolorowe"?

PS Zna ktos kogos z czerwonymi oczami? Nie tylko na zdjeciach ;)

konto usunięte

Temat: wymiana dowodów

Piotr G.:

PS Zna ktos kogos z czerwonymi oczami? Nie tylko na zdjeciach ;)

Wiekszosc albinosow ma oczy czerwonawe
Zbigniew Dolecki

Zbigniew Dolecki Referent ds.
Eksportu, Aesculap
Chifa Sp. z o. o.

Temat: wymiana dowodów

hehe, to ja poprosze: STALOWO-SZARO-BLETKITNE ;P :D

konto usunięte

Temat: wymiana dowodów

Zbigniew D.:
hehe, to ja poprosze: STALOWO-SZARO-BLETKITNE ;P :D

Heh, to podpadaloby pewnie pod "nieokreslone" :P

Ale, ale, czy jak ktos nie ma oka badz co gorsza obu - nie wiem - wypadek, porachunki mafijne, choroba to co wtedy? Czy na dowodzie bedzie "kolor oka" czy przy braku obu "oczu brak" badz "nie dotyczy"?

Temat: wymiana dowodów


Ale, ale, czy jak ktos nie ma oka badz co gorsza obu - nie wiem - wypadek, porachunki mafijne, choroba to co wtedy? Czy na dowodzie bedzie "kolor oka" czy przy braku obu "oczu brak" badz "nie dotyczy"?


Kiedyś na takie wyjątkowe okazje była rubryka "znaki szczególne" :-), a teraz? hmmmm....Agnieszka K. edytował(a) ten post dnia 29.08.07 o godzinie 14:23
Izabela S.

Izabela S. nie tylko
marketing...

Temat: wymiana dowodów

Piotr G.:
Izabela S.:
(...) Kilka westchnięć i mhhhhm-ów później padł werdykt: „Pani pisze zielone.” Nieśmiało zaoponowałam. Wysokiego Stopnia Urzędniczka powtórzyła: „Pani pisze zielone. Ja też mam takie szaroniebieskie z brązowymi plamami, czyli zielone.”
I jak tu się przeciwstawić urzędniczemu werdyktowi? :)))

A moze masz bursztynowe? Wikipedia podaje taki kolor... Ustawa jak widac - juz nie. A nie moglas wpisac "wielokolorowe"?

Obawiam się, że opcja "wielokolorowe" była równie mocno niedopuszczalna jak "nieokreślone" ;) a "bursztynowymi" mogłabym wywołać palpitacje jej urzędniczego serducha i oskarżono by mnie później o zamach terrorystyczny, a tak okrutna to ja nie jestem :)))

konto usunięte

Temat: wymiana dowodów

Marcin B.:
Izabela S.:
Tym razem będzie o oczach :)
Podczas wypisywania wniosku o wydanie dowodu w zeszłym roku stanęłam przed dylematem, którego przysporzyła mi rubryka pt. kolor oczu. Jak podaje wyjaśnienie: W rubryce „kolor oczu” należy wpisać, zgodnie ze stanem faktycznym: „NIEBIESKIE, SZARE, ZIELONE, PIWNE, BRĄZOWE, CZARNE, CZERWONE, WIELOKOLOROWE, NIEOKREŚLONE”.

O prosze, to ja zostalem pouczony, ze nie istnieje kolor brazowy a jedynie piwny. Moje oczy nijak nie przypominaja barwa tego szlachetnego napoju ale rowniez w moim przypadku pani biurwa byla nieugieta i mam wpisane oczy piwne chociaz sadze, ze sa orzechowe :) Szkoda, ze juz nie mamy na forum szalonego Pocztmistrza bo pewnie wyjasnil by nam glupim, ze kolor piwny to juz usankcjonowali W.Lokietek czy K.Wielki i ma to zwiazek z czyms kompletnie nieistotnym acz uswieconym przez tradycje ;)


Szalony Pocztmistrz siedzi pewnie na mszy trydenckiej ( po łacinie)
i ezgaltuje się faktem, że ksiądz wypina na niego tyłek-:)))
W dodatku nie przestaje się modlić za "schizmatyczny kościół prawosławny i heretycki kościół protenstancki"- jak widać pracy ma dużo, a ponieważ jest nadgorliwy...

Ja też zdaniem polskich urzędników mam oczy piwne, tylko jakiego piwa, jasnego?
W Szwajcarii były z tym kłopoty, bo takiego koloru to akurat oni nie uznają...

konto usunięte

Temat: wymiana dowodów

Piotr G.:
Izabela S.:
(...) Kilka westchnięć i mhhhhm-ów później padł werdykt: „Pani pisze zielone.” Nieśmiało zaoponowałam. Wysokiego Stopnia Urzędniczka powtórzyła: „Pani pisze zielone. Ja też mam takie szaroniebieskie z brązowymi plamami, czyli zielone.”
I jak tu się przeciwstawić urzędniczemu werdyktowi? :)))

A moze masz bursztynowe? Wikipedia podaje taki kolor... Ustawa jak widac - juz nie. A nie moglas wpisac "wielokolorowe"?

PS Zna ktos kogos z czerwonymi oczami? Nie tylko na zdjeciach ;)

Pewnie chodzi im o Albinosów-:)))

konto usunięte

Temat: wymiana dowodów

Luzik, też mam piwne. Acz tak ciemnego piwa to w życiu na te piwne oczy nie widziałam - chociaż piwa to one już się akurat sporo naoglądały... W naturze jak tak patrzę w lusterko, to oczy to mam tak ciemnobrązowe że prawie czarne. Nie wiem, czy podczas wpisywania koloru ktoś pijany był czy ki diabeł...?

konto usunięte

Temat: wymiana dowodów

Kira F.:
Luzik, też mam piwne. Acz tak ciemnego piwa to w życiu na te piwne oczy nie widziałam - chociaż piwa to one już się akurat sporo naoglądały... W naturze jak tak patrzę w lusterko, to oczy to mam tak ciemnobrązowe że prawie czarne. Nie wiem, czy podczas wpisywania koloru ktoś pijany był czy ki diabeł...?

No tak, trzeba będzie ustalić kolor oczu piwnych wg kategorii piwa-:)

Moje są jak Tyskie:)))))

Będzie więc: kolor oczu: piwne, kategoria: Heineken...
Zbigniew Dolecki

Zbigniew Dolecki Referent ds.
Eksportu, Aesculap
Chifa Sp. z o. o.

Temat: wymiana dowodów

lub: piwne, kat.: Dębowe Mocne ;)

Temat: wymiana dowodów

Kłopot z uchem oczami... koszmar
a u mnie było ciekawie jak rejestrowałam w ubiegłym roku swój nabytek. Okazało się, że nie ma koloru śliwka a tylko fiolet. moje metalowe pudełko to jest taki fiolet, że jakoś wcale nie fioletowy - Pani łaskawa z urzędu wyjrzała przez okno - stał w zasięgu oczu.. i orzekła, że jest czarny!!! uparłam się, że nie jest /w starym dowodzie rejestracyjnym miał kolor śliwka!/ Pani powiedziała, żebym wpisała co chcę z listy - z braku śliwki mam fioletowe auto wyglądające na czarne które jest śliwkowe...

i proszę .... nie wywołujcie kota w lustrze z lasu

konto usunięte

Temat: wymiana dowodów

Beata L.:

i proszę .... nie wywołujcie kota w lustrze z lasu

Kota z lustra w lesie czy lasu z kota w lustrze? :)

Temat: wymiana dowodów

Marcin B.:
Beata L.:

i proszę .... nie wywołujcie kota w lustrze z lasu

Kota z lustra w lesie czy lasu z kota w lustrze? :)


jesli wiemy o czyim kocie mowa to każda kombinacja jest zabójcza!

Temat: wymiana dowodów

Beata L.:
>Okazało się, że nie ma koloru śliwka a tylko fiolet.

"Nie ma takiego miasta Londyn. Jest Lądek...Lądek-Zdrój..." :D Miś wiecznie żywy!

konto usunięte

Temat: wymiana dowodów

Olga Horodecka K.:
Beata L.:
>Okazało się, że nie ma koloru śliwka a tylko fiolet.

"Nie ma takiego miasta Londyn. Jest Lądek...Lądek-Zdrój..." :D Miś wiecznie żywy!

Oczywiscie! Ja kiedys sam doswiadczylem takiego olsnienia kiedy chcac wyslac paczke na Alaske dowiedzialem sie ze nie ma takiego kraju. Nie ulegajac histerycznej potrzebie wybuchniecia smiechem dodalem, ze Alaska to taki stan w Stanach a nie kraj. Pani na poczcie pogrzebala w jakiej ksiazce i powiedziala, ze nie ma Alaski na liscie. No to ja pelen szczerego zdumienia pytam sie w jaki sposob wyslyla sie rzeczy na Alaske. I tu clou programu - pani powiedziala "na Alaske rzeczy sie nie wysyla".

Wiec "Mis" wiecznie zywy i nawet wierzgajacy :)

konto usunięte

Temat: wymiana dowodów

Skąd nasze urzędy biorą urzędników, z Pacanowa?
Ja miałam też wiele przejść z administracją, ale za długo by o tym pisać. Co do nazw utkwił mi w pamięci pewnien epizod.
Dawno temu jechałam do Szwajcarii pociągiem ( przesiadka w Wiedniu). Poprosiłam więc na Centralnym w Warszawie o bilet do Lozanny ( specjalne okienko). Wyraźnie zdezorientowana pani zapytała co to takiego i gdzie to jest...
Wyjaśniłam. Gorączkowo szukała na mapie aż znalazła.
Wypisała bilet za który zapłaciłam...
Po odejściu od kasy okazało się że mam bilet ale do Luzerny, która leży w innym zakątku Szwajcarii. ( całe szczęście, że nie wypisała mi biletu do Lizbony...).
Natychmiast zgłosiłam reklamację, ale okazało się, że muszę sporo dopłacić za ...zmianę rezerwacji!!! Szlag mnie trafił, ale co miałam zrobić, kłócić się u dyrekcji? Jak samo tak dobrze znają geografię to na pewno nie miałam szans. Poza tym oni nigdy się nie mylą. Mylą się tylko klienci-:)))

Następna dyskusja:

Wymiana dowodów osobistych




Wyślij zaproszenie do