Kaja K.

Kaja K. Z życia każdy ma
tyle ile sobie
weźmie :)

Temat: Kupiłam dziś...

... pesto. Na opakowaniu było napisane: Pesto liguryjskie bez czosnku.
Poniżej składniki: orzeszki piniowe [...] czosnek [...]


Płetwy mi opadli.

Pozdrawiam:)

Kaja

konto usunięte

Temat: Kupiłam dziś...

a w jednym języku czy dwóch różnych?

konto usunięte

Temat: Kupiłam dziś...

Ty weź sobie wyobraź, że te skubańce jeszcze nigdy nie połaszczyli się wydać niewiele więcej niż wydają - na porządną firmę tłumaczeniową (jak ta w której pracuję) i bardzo często lecą automatem!

I efekt pierwsza klasa :)
"Bez czosnku" = "ze zmniejszoną ilością tegoż"

bo widziałaś np piwo całkiem bezalkoholowe? ;)

konto usunięte

Temat: Kupiłam dziś...

A ja w Biedronce kupiłam orzechy nerkowca, gdzie na opakowaniu było ostrzeżenie "może zawierać śladowe ilości orzechów". To dopiero jest coś! :D
Darek Korotusz

Darek Korotusz Doradca Klienta
Zamożnego Aquarius
mBank

Temat: Kupiłam dziś...

Karolina Ida K.:
A ja w Biedronce kupiłam orzechy nerkowca, gdzie na opakowaniu było ostrzeżenie "może zawierać śladowe ilości orzechów". To dopiero jest coś! :D


biedronka i tesco daja takie inforamcje na swoich produktach...ale uwierz mi - to nie orzechy;))Dariusz Korotusz edytował(a) ten post dnia 15.04.08 o godzinie 11:53

konto usunięte

Temat: Kupiłam dziś...

Ja tam nie wiem. Były całkiem smaczne :]
Katarzyna C.

Katarzyna C. Konsultant ERP

Temat: Kupiłam dziś...

A widzieliście coś, co nazywa się "Dołkownica umowna"? Jest to patelnia z trzema wgłębieniami do robienia jajek sadzonych. Kupiłam ustrojstwo ze względu na nazwę.
Anna Maria Woźniak

Anna Maria Woźniak ... restart
systemu...

Temat: Kupiłam dziś...

Nie wiem czy ten srodek jest jeszcze w sprzedazy. Za komuny w sklepach "Herbapolu" mozna bylo kupic przeczyszczajaca mieszanke ziolowa o nazwie "Normosan". Na opakowaniu bylo napisane: "przeczyszcza lagodnie, nie przerywajac snu" :)

Przyznam, ze nie odwazylam sie nigdy stosowac go przed snem:P
Kaja K.

Kaja K. Z życia każdy ma
tyle ile sobie
weźmie :)

Temat: Kupiłam dziś...

Andrzej Olechowicz:
a w jednym języku czy dwóch różnych?

Po polsku. Przy czym na tym samym pesto tylko wcześniej kupionym, które już używam jest skład bez czosnku :)
Kaja K.

Kaja K. Z życia każdy ma
tyle ile sobie
weźmie :)

Temat: Kupiłam dziś...

Oleś Q.:
Ty weź sobie wyobraź, że te skubańce jeszcze nigdy nie połaszczyli się wydać niewiele więcej niż wydają - na porządną firmę tłumaczeniową (jak ta w której pracuję) i bardzo często lecą automatem!

I efekt pierwsza klasa :)
"Bez czosnku" = "ze zmniejszoną ilością tegoż"

bo widziałaś np piwo całkiem bezalkoholowe? ;)

Kryptoreklama? :)
Nie widziałam a jak zaczęłam pić to się zdziwiłam że ma alkohol...

konto usunięte

Temat: Kupiłam dziś...

Dariusz Korotusz:
Karolina Ida K.:
A ja w Biedronce kupiłam orzechy nerkowca, gdzie na opakowaniu było ostrzeżenie "może zawierać śladowe ilości orzechów". To dopiero jest coś! :D


biedronka i tesco daja takie inforamcje na swoich produktach...ale uwierz mi - to nie orzechy;))

W Tesco piszą: "Produkt nie zawiera orzechów", a dwie linijki niżej: "Uwaga! Produkt może zawierać śladowe ilości orzechów." :]Karolina K. edytował(a) ten post dnia 07.05.08 o godzinie 20:41
Tomasz M.

Tomasz M. W życiu jak w tańcu
- każdy krok ma
znaczenie, więc
tańcz...

Temat: Kupiłam dziś...

Karolina K.:
W Tesco piszą: "Produkt nie zawiera orzechów", a dwie linijki niżej: "Uwaga! Produkt może zawierać śladowe ilości orzechów." :]
Takie są wymagania, żeby ostrzec uczulonych na orzech przed możliwością znalezienia się śladowych ilości orzechów nawet w pełnomlecznej czekoladzie BEZ ORZECHÓW. Przecież w produkcji takiej przykładowej czekolady wszystko jest możliwe.

konto usunięte

Temat: Kupiłam dziś...

Tomasz K. M.:
Takie są wymagania, żeby ostrzec uczulonych na orzech przed możliwością znalezienia się śladowych ilości orzechów nawet w pełnomlecznej czekoladzie BEZ ORZECHÓW. Przecież w produkcji takiej przykładowej czekolady wszystko jest możliwe.

Rozumiem, że są wymagania. Nie rozumiem za to umieszczania rozbieżnych informacji. Zwłaszcza, że to było na puszcze pomidorów, do których nie dodaje się opcjonalnie orzechów - jak do czekolady na przykład. Ale nie o czepianie się etykietek mi chodziło, tylko o "etykietkowe kfiatki" :)
Ewa A.

Ewa A. ______

Temat: Kupiłam dziś...

Karolina K.:
Tomasz K. M.:
Takie są wymagania, żeby ostrzec uczulonych na orzech przed możliwością znalezienia się śladowych ilości orzechów nawet w pełnomlecznej czekoladzie BEZ ORZECHÓW. Przecież w produkcji takiej przykładowej czekolady wszystko jest możliwe.

Rozumiem, że są wymagania. Nie rozumiem za to umieszczania rozbieżnych informacji. Zwłaszcza, że to było na puszcze pomidorów, do których nie dodaje się opcjonalnie orzechów - jak do czekolady na przykład. Ale nie o czepianie się etykietek mi chodziło, tylko o "etykietkowe kfiatki" :)

1. Produkt nie zawiera orzechów - czyli nie spodziewaj się w nich orzechów.
2. Żeby wyprodukować coś co nie zawiera nawet śladowych ilości orzechów na całej linii produkcyjnej nie może zaistnieć nawet odrobinka orzechów.
Pracowałam w firmie, która miała dwie oddzielne linie produkcyjne - łącznie z wózkami widłowymi, które mogły się poruszać tylko w określonej strefie - orzechowej, bądź bezorzechowej. Z bezorzechowej do orzechowej można było przejść, odwrotnie - wykluczone.
Nawet jeśli spotkaliście się z pomidorami w puszce, to widocznie w tej samej hali produkcyjnej były wykorzystywane maszyny do produkcji czegoś co stykało się z orzechami. A reżim sanitarny coś takiego wyklucza, żeby można było mówić o "braku nawet śladowych ilości orzechów".
A z doświadczenia moich znajomych pamietam sytuację, jak ich dziecko po zjedzeniu batonika bez orzechów (a specjalnie kupili takiego, żeby ich dziecko nie zareagowało jakimś gwałtownym atakiem) zaczęło się tak potwornie nagle dusić, że natychmiast pojechali z nim na pogotowie. Po powrocie do domu wyciągnęli opakowanie po batoniku ze śmietnika i doczytali na samiuuuutkim końcu maleńkimi literami... co? Ano oczywiście "zawiera śladowe ilości orzechów".
Danuta Łazarczyk

Danuta Łazarczyk Robię to co lubię

Temat: Kupiłam dziś...

Mam zwyczaj czytać ulotki dołączone do lekarstw, głównie z uwagi na fascynujące "efekty uboczne". Lekko się zdziwiłam, gdy na tabletkach przeciwbólowych (nie pamiętam nazwy) jednym z efektów ubocznych była "możliwość wystąpienia bólów głowy"...

konto usunięte

Temat: Kupiłam dziś...

Anna Maria Wozniak:
Nie wiem czy ten srodek jest jeszcze w sprzedazy. Za komuny w sklepach "Herbapolu" mozna bylo kupic przeczyszczajaca mieszanke ziolowa o nazwie "Normosan". Na opakowaniu bylo napisane: "przeczyszcza lagodnie, nie przerywajac snu" :)

Przyznam, ze nie odwazylam sie nigdy stosowac go przed snem:P

Uhahahaha...spadłam z krzesła

konto usunięte

Temat: Kupiłam dziś...

ja z kolei uwielbiam czytać skład wędzonego łososia w plastrach (łosoś, sól, dym) :D

konto usunięte

Temat: Kupiłam dziś...

Piotr Malinowski:
ja z kolei uwielbiam czytać skład wędzonego łososia w plastrach (łosoś, sól, dym) :D
dla wyjaśnienia dodam: dym w płynie.
Jadwiga M.

Jadwiga M. dziennikarz,
Etnosystem.pl

Temat: Kupiłam dziś...

ja przez długi czas kupowałam "egetariańską zupęl pomidorową" niedawno z nudów przeczytałam skład... oprócz wszystkiego innego wegetariańska zupka zawierała wywar z rosołu drobiowego.

konto usunięte

Temat: Kupiłam dziś...

niestety nie mam zdjęć - niedawno pod Płockiem widziałem budkę telefoniczną z naklejką "dla niepełnosprawnych", budka była niska, tak by ktoś na wózku bez problemu mógł podjechać, tyle że stała tuż za rowem melioracyjnym a więc ni chu chu :))

druga sprawa to herbata indyjska a na opakowaniu rysunek Japonki w kimonie z pałeczkami do ryżu w koku splecionym z włosów



Wyślij zaproszenie do