Jakub
Łoginow
Nie ma kangurów w
Austrii
Temat: Jurysdykcja
Myślę, że mój przykład, który tu opiszę, będzie ciekawy dla wszystkich tu obecnych.Mieszkam na stałe na Słowacji, gdzie mam oficjalnie trwały pobyt i jako osoba fizyczna prowadzę portal, który ma polską i ukraińską wersję językową.
Na portalu rejestrują się użytkownicy i jest do nich wysyłany mailing.
Następnie dochodzi do sporu prawnego między użytkownikiem z Polski a mną. To znaczy do takiego sporu nie doszło, ale zakładam hipotetycznie, że może kiedyś dojść. Na przykład użytkownik zarzuca mi, że gromadzę dane osobowe i nie rejestruję ich w GiODO. Natomiast ja uważam, że danych osobowych nie gromadzę (jedynie adres e-mail i miasto, ale wychodzi tu słynna kwestia nazwiska w adresie e-mailowym), a poza tym nie jestem zobowiązany do gromadzenia danych w żadnym GiODO, gdyż według mnie nie mam w danym przypadku żadnego stosunku do polskiego systemu prawnego.
Jak w świetle przepisów wygląda dana sprawa? W końcu to nie język decyduje o jurysdykcji.