Krzysztof
Ratnicyn
Harvard Business
Review Polska
Temat: ŻYCIE. INSTRUKCJA OBSŁUGI
Za temat wątku posłużył mi oczywiście tytuł głośnej powieści Georgesa Pereca. Ale muszę wyjaśnić o co chodzi, i dlaczego. Dlaczego spodziewałbym się dyskusji w tym jakże elementarnym temacie. Dziś w przerwie w redakcji, nie wiadomo skąd i dlaczego, wywiązała się dyskusja o RECEPTACH NA ŻYCIE. Na moje burknięcie pod nosem, że Kieślowski coś tam mówił, wprost, i pytał, odezwała się Magda: - Krzysiek, nie bądź cyniczny.Skoro w południowych godzinach, w poniedziałek, w gorączce zamykania numeru naszego magazynu, pojawiają się tak zasadnicze pytania, coś jest na rzeczy. Gryzie nas to pytanie; ciągle zastanawiamy się, nie znajdując prostej odpowiedzi. Nie znaczy to jednak, że nie istnieje. Może w mediach ktoś rozwiązał zagadkę, może powstała kampania reklamowa poświęcona zagadnieniu JAK ŻYĆ (społeczna oczywiście, i uspołeczniona). A my nic nie wiemy o tym, nie wrzuciliśmy tego jeszcze do newsów. Próbujemy rozwiązać zagadkę, podczas gdy ktoś już dawno za nas to uczynił. Może literatura (Perec niekoniecznie), może kino, może teatr, może telewizja, może tzw. branża reklamowa rozstrzygnęła i zdefiniowała wszystko - raz i ostatecznie.
W czasach, gdy od zawiadujących tym światem władz żądamy coraz większych gwarancji - finansowych zwłaszcza - problemy podstawowe przysłoniły nam jedynki "Gazety Wyborczej", "Dziennika" i "Rzepy".
No więc, ponawiam pytanie. I oczekuję głosów.