Temat: "Kiedy kobieta kocha kobietę. Album relacji"
Kupiłam, czytałam. Oprawa graficzna jest tragiczna - zgadzam się. Te gołąbki, serduszka... No i zdjęcia mocno nieładne... Co do treści - zgadzam się z Tobą Ushi, że jest to raczej dla początkujących, odkrywających swoją orientację lesbijek. Wprawdzie nie doszłam jeszcze np. do rozdziału o lesmamach, ale no jak dla mnie mocno naukowa książka, którą można przekazać komuś, kto ma problem z akceptacją naszego środowiska. Trochę mi zabrakło większej ilości "życia" w niej, historii prawdziwych, ale może też nie taki był zamysł autorek ;) Ale miło przeczytać cokolwiek na nasz temat, prawda? Ja się z tego bardzo cieszę :)