Temat: Mleasing i AXA - odradzam leasing w mbanku

Nowe auto w mleasingu.
Ubezpieczenie w I roku 1502 zł. W drugim nagle 2104 zł. WZROST o ponad 600 zł!
Papiery przysłali na dwa dni robocze przed końcem okresu - przypierając do muru i bez szansy na rozmowę / weryfikację.
Ubezpieczenie mleasingu jest w AXA.
Auto zostało delikatnie porysowane. W salonie Toyoty wycenili na 800 zł (zwykłe wgniecenie, bez uszkodzenia lakieru). Axa przez dwa miesiące kombinuje by nic nie zrobić. Nie odpowiadają na maile, telefony. Po dwóch miesiącach dosłali formularz do wypełnienia i znowu cisza.

Zatem odradzam leasing w mbank i ubezpieczenie w axa.