konto usunięte

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Aleksandra Rzeźniczek:

"Zabawne" i emocjonalne, ale kompletnie nic nie wnoszące do dyskusji.
Jakub K.

Jakub K. Szkolenia Lean
Management w oparciu
o gry symulacyjne

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Jerzy Bielec:
>
Mam wrażenie, że teoria lean, na której się opierasz świetne się sprzedaje, ale jest trudna w niektórych elementach do obronienia - w szczególności w polskiej kulturze pracy.

Dobrze sprzedają się wyniki. Teoria lean ogólnie jest prosta i często wydaje się oczywista. Trudna jest natomiast praktyka, chodzi właśnie o kulturę pracy (kulturę lean). Ciężko jest dojść do rezultatów jeżeli ciągle słychać dominujący głos:
nie da się,
to szczególny przypadek,
u nas jest inaczej,
udowodnij że się uda,
a co będzie jak się ktoś pomyli,
jesteś pewien?
a co będzie jak ...
Aleksandra Rzeźniczek

Aleksandra Rzeźniczek szkolenia, coaching

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Wiem, że moja wypowiedź była mało merytoryczna i emocjonalna, zrobiłam to z premedytacją i nie odczuwam żadnej skruchy;-)
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Jakub K.:
Jerzy Bielec:
>
Mam wrażenie, że teoria lean, na której się opierasz świetne się sprzedaje, ale jest trudna w niektórych elementach do obronienia - w szczególności w polskiej kulturze pracy.

Dobrze sprzedają się wyniki. Teoria lean ogólnie jest prosta i często wydaje się oczywista. Trudna jest natomiast praktyka, chodzi właśnie o kulturę pracy (kulturę lean). Ciężko jest dojść do rezultatów jeżeli ciągle słychać dominujący głos:
nie da się,
to szczególny przypadek,
u nas jest inaczej,
udowodnij że się uda,
a co będzie jak się ktoś pomyli,
jesteś pewien?
a co będzie jak ...

Jakubie, spotykałem się z tym wiele razy :o)
Dlatego też dobrą odpowiedzią na pytanie "Gwarantujesz sukces?" jest "Nie, gwarantuję natomiast szansę na odniesienie sukcesu." (Przytaczam dialog z pewnego filmu: odpowiedź pani psycholog na pytanie dotyczące proponowanej terapii.)
Doradca, czy to wewnętrzny, czy tym bardziej zewnętrzny, nie jest gwarantem sukcesu wdrożenia Lean/Kaizen. Są nimi pracownicy firmy, a przede wszystkim jej menedżerowie.
To samo, jeżeli chodzi o pytanie "Czy jesteś pewien?" Prawidłowa odpowiedź brzmi: "Nie, to wy powinniście być pewni tego, co robicie."
Lean, obojętnie w jakim obszarze, to przede wszystkim kontrola nad procesem, a nie jazda bez trzymanki. Kto ma być pewien prawidłowości realizowanego procesu jak nie ci, którzy go realizują? Doradca wspiera, by go właściwie zaprojektować, wdrożyć, realizować, a także kontrolować i doskonalić jego przebieg na podstawie odpowiednio dobranych mierników. Nie ma w tym złożonej filozofii, ani mocno rozbudowanej teorii, jak w przypadku Six Sigma.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Henryk M.:

Super, a teraz poproszę o jakiś rzeczywisty przykład wdrożeniowy, który spowodował te 90% ograniczenie marnotrastwa.

Ciekawe w tym wątku jest to, że:
1. Wiele osób powołuje się na teorię wskazując doskonałe wyniki.
2. Wiele osób twierdzi, że praktycznie to z niejednego pieca jedli.
3. Pare osób przebąkuje o problemach wdrożeniowych.
4. Nie widzę opisów przypadków z praktyki, gdzie coś wyszło... a już szczególnie, gdzie wyszło proporcjonalnie do marketingu metody ;-)
Jakub K.

Jakub K. Szkolenia Lean
Management w oparciu
o gry symulacyjne

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Jerzy Bielec:
Ciekawe w tym wątku jest to, że:
1. Wiele osób powołuje się na teorię wskazując doskonałe wyniki.
2. Wiele osób twierdzi, że praktycznie to z niejednego pieca jedli.
3. Pare osób przebąkuje o problemach wdrożeniowych.
4. Nie widzę opisów przypadków z praktyki, gdzie coś wyszło... a już szczególnie, gdzie wyszło proporcjonalnie do marketingu metody ;-)

Przecież temat rozpoczął się od przykładu Adriana w którym podanych jest kilka wyników.
"...Z wynikami możecie zapoznać się np. tutaj Dzięki Lean Six Sigma FW zaoszczędziło łącznie 31 mln dolarów z pieniędzy podatników. Czas naprawy uszkodzeń nawierzchni i dziur w jezdni skrócił się z prawie dwóch dni do 1,5 godziny od momentu otrzymania zgłoszenia"

Z dwóch dni do 1,5 godziny i już mamy nasze 90%. Post Adriana i przytoczone przykłady spotkały się z pozytywną oceną dużej liczby osób, które moim zdaniem wiedzą o co chodzi.
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Jeszcze raz - nikt z dyskutujących tu zwolenników LM nie twierdzi, że marnotrawstwo da się wyeliminować całkowicie. już sama definicja marnotrawstwa przyjęta w LM, uwzględniająca jego podział na dwa typy wskazuje, co należy eliminować, a co - redukować "w największym, możliwym stopniu, ale nie bardziej" (to zapożyczenie z Clausewitza ;o)
Toyota, która ma największe doświadczenie i osiągnięcia w tej dziedzinie podaje, że osiągnęła w ciągu 5 dekad (!!!) poziom efektywności równy 38,5%. Czyli nadal borykają się z marnotrawstwem na poziomie około 61,5%.

Sprawa pierwsza: zwróć uwagę na definicję marnotrawstwa przyjętą w LM i to, co z niej wynika.

Przykład - konkretny, choć uproszczony - procesu usługowego, w którym jest te 90% marnotrawstwa. Podał mi go znajomy (ekspert LM :o), który doświadczył go - dosłownie - na własnej skórze. Chwila nieuwagi - pośliznął się, upadł, silnie stłuczona ręka. Idzie do przychodni, do lekarza (opis procesu, notował czasy :o):
1. oczekiwanie na rejestrację - 20 minut (marnotrawstwo)
2. rejestracja (do lekarza internisty)- - 3 minuty (marnotrawstwo, ale konieczne)
3. oczekiwanie na wizytę (kolejka) - 55 minut (marnotrawstwo)
4. wizyta u internisty (skierowanie do specjalisty) - 4 minuty (załóżmy, że to działanie dodające wartość :o)
5. oczekiwanie na rejestracje (powtórną!) - 15 minut (marnotrawstwo)
6. rejestracja do specjalisty - 2 minuty (marnotrawstwo, powiedzmy, że konieczne)
7. oczekiwanie na wizytę u chirurga - 45 minut (marnotrawstwo)
8. wizyta u chirurga - 5 minut (działanie dodające wartość)

Ile jest marnotrawstwa (bez podziału na typy)? --> 140 minut !!!
Ile jest działań dodających wartość? --> 9 minut !!!
Ile w tym procesie jest marnotrawstwa? --> około 93,3%

Bez naciągania, dane rzeczywiste, z konkretnej placówki medycznej.

Jerzy, kwestionujesz i podważasz. Podaj sam jakiś przykład, że jest dobrze, a nawet świetnie. Najlepiej ze swojej praktyki.
Nie chcę się powtarzać pisząc, że Womack, czy Jones to nie tylko badacze, ale i praktycy, eksperci światowej klasy.

Przykłady z firm polskich, te dobre, znajdziesz w materiałach z konferenji, które co roku są organizowane przez Lean Enterprise Institute Polska (LEIP), czy Kaizen Institute Polska, że wspomnę tylko te największe wydarzenia.
To są spotkania praktyków, nie teoretyków. Najwięcej dzieje się w branży motoryzacyjnej, ponieważ zagraniczne koncerny, mające w Polsce swoje zakłady, dobrze wiedzą (znają to ze swojej wieloletniej praktyki, goniąc Toyotę :o), jak skuteczne są to metody.

Jak powiedział inny uznany "guru" jakości, Dr Deming: "zmieniać się nie musisz, przetrwanie nie jest obowiązkowe".

PozdrawiamHenryk M. edytował(a) ten post dnia 17.08.10 o godzinie 19:19

konto usunięte

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Chyba pomyliłem ogródek. Tutaj mam do czynienia z Towarzystwem Wzajemnej Adoracji. Widać to dobitnie po tym w jaki sposób pare osób zacięcie broni swojej wiary w dość pobieżne i szczerze mówiąc naciągane dane po to, by uzasadnić cel marketingowy jakim jest sprzedanie własnych usług. Widać to też po punktowaniu sobie samym wypowiedzi i brak ewidentnej niechęci do przyjmowania jakichkolwiek uwag, które mogłby podważyć przekonanie w wyuczone slogany.

Henryku. Podajesz przykład marnotrastwa z punktu widzenia klienta w służbie zdrowia. Zapominasz dodać, że nie istnieje możliwośc zapłacenia i otrzymania usługi na poziomie adekwatnym do zapłaty. Standard obsługi w polskiej służbie zdrowia ze względu na błędy w organizacji jest niezaprzeczalnie beznadziejny. Z tym, że płacą za wizytę prywatnie potencjalnie możesz liczyć na nieco wyższą kulturę obsługi (i krótszy czas)... uznaje to za kolejny nietrafiony przykład.

Podważasz moje podważanie, ale szczerze mówiąc ja nie znam żadnych epokowych odkryć dwóch panów, którymi w kółko tutaj się zasłaniasz. Może to moja niewiedza a może Twoje zapatrzenie w dwóch Panów.

Tak, wielkrotnie słyszałem jak beznajdziejni są teoretycy a jak wspaniali praktycy. Tylko jak zacząć TWA wypytywać o szczegóły to okazuje się, że każde dane uzasadniające zarabianie kasy są poprawne.

A co do guru (jest ich na pęczki, zależy który komu pasuje), to słyszałem takie zdanie, że od początku XIX wieku nic znaczącego nie zostało stworzone w zakresie dziedziny jaką jest Zarządzanie... więc cytaty - jak cytat. Co komu pasuje ;-)

W każdym razie wystarczy, na razie wystarczy mi tej nauki od praktyków... bez żadnych praktycznych przykładów z wdrożeń.Jerzy Bielec edytował(a) ten post dnia 20.08.10 o godzinie 00:44
Łukasz Dekier

Łukasz Dekier Lean, MTM, EAWS

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Toyota Motor Company powstałą w połowie lat 30,a początki TPS datuje się jeszcze wcześniej ( koncepcja jidoka powstała razem z automatycznym krosnem, kiedy rodzina Toyody nie zajmowała się jeszcze samochodzami). Policzmy więc... ok 90 lat tyle Toyota wdraża swój system. Poczyta Pan troszke o lean to zauważy Pan, że lean to nie narzędzia tylko ludzie, wszystko opiera się na nich. Jeśli firma nie zmieni ich podejscia do pracy, z Leanu nic nie wyjdzie. Jestem młody ale z tego co mnie uczyli na historii to Polska "odzyskała niepodległość" jakieś 20 lat temu, nowe techniki zarządzania zaczęły spływać do Polski jeszcze później, wyszkolenie specjalistów zajmuje również troche czasu ( nadal jest ich mało ) , przekonanie zarządów aby się tym zajeli, również zajmuje czas ( hmm chyba większość ludzi jest własnie na tym etapie), dopiero potem następuje wdrażanie, które również troszkę trwa, a Pan chce przykłady już teraz zaraz? No przepraszam Pana ale cudów nie ma, proszę mi podać Pana guru, który gwarantuje efekty juz od razu. Jeśli ma Pan takich to ja od razu dziękuję. Chce Pan przykładów? Proszę szukać ich w Toyocie , Dell ,Porsche ale nie w Polsce bo tu ich rzeczywiście jest mało, choć z czasem będzie ich więcej. Niech Pan przestanie negować coś co sprawdziło się w wielu miejscach na świecie.Łukasz Dekier edytował(a) ten post dnia 20.08.10 o godzinie 10:16
Jakub K.

Jakub K. Szkolenia Lean
Management w oparciu
o gry symulacyjne

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Łukasz Dekier:
Chce Pan przykładów? Proszę szukać ich w Toyocie , Dell ,Porsche ale nie w Polsce bo tu ich rzeczywiście jest mało, choć z czasem będzie ich więcej. Niech Pan przestanie negować coś co sprawdziło się w wielu miejscach na świecie.

Wydaje mi się że każdy z zakładów posiadający komórkę lean mogły się pochwalić dobrymi rezultatami z eliminacji marnotrawstwa. Te przykłady w które nie wierzy pan Jerzy to czasami duże i niesamowite projekty, czasami małe usprawnienia. Co do Polski i naszych osiągnięć to moim zdaniem idziemy w dobrym kierunku. Jest u nas kilka silnych regionów, firm i doradców którzy odnoszą sukcesy także w Europie.
Łukasz Dekier

Łukasz Dekier Lean, MTM, EAWS

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Pełna zgoda, Ja również twierdzę, że wszystko idzie w dobym kierunku ale na to potrzeba czasu.

Ja podałem te przykłady, aby Pan Jerzy mógł zapoznać się z firmami, gdzie nie oszukujmy się, Lean jest na wyższym poziomie.

konto usunięte

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Jerzy Bielec:
Chyba pomyliłem ogródek. Tutaj mam do czynienia z Towarzystwem Wzajemnej Adoracji. Widać to dobitnie po tym w jaki sposób pare osób zacięcie broni swojej wiary w dość pobieżne i szczerze mówiąc naciągane dane po to, by uzasadnić cel marketingowy jakim jest sprzedanie własnych usług.

Cześć, ponieważ ten gorący wątek zaczął się od mego postu, to chcę dodać kilka słów.

Pracowałem kilka lat w firmie, która jako nowa polska fabryka wdrażała Lean Management. Gdzie cały system Lean był nieźle zarządzany z poziomu korporacji. Byłem w wielu naszych fabrykach, jak i fabrykach moich znajomych i przyjaciół, w Polsce i poza nią, gdzie Lean działał doskonale. Widziałem mnóstwo wartościowych projektów i ciekawe wyniki. W każdym raporcie rocznym Rexam plc znajdziecie dokładne dane liczbowe, ile oszczędności przyniósł w danym roku program Lean Enterprise. Z mego życiowego doświadczenia wynika więc, że Lean działa. Chociaż często brzmi i wygląda jak zdrowy rozsądek to może prowadzić do znakomitych rezultatów.

Od strony naukowej: wystarczy wykonać prostą kwerendę elektroniczna w bazach typu EBCSO, ProQuest - ABI/INFORM, ScienceDirect czy Emerald. Są już dziesiątki badań ilościowych i jakościowych na ten temat. Które potwierdzają, że Lean przynosi korzyści firmie. Że staje się obowiązującym paradygmatem w działalności produkcyjnej, a obecnie obserwujemy udany transfer tej filozofii do sektorów usługowych. Oczywiście, Lean ma także swoje wady i słabości - o których też na pewno kiedyś tutaj szerzej porozmawiamy. Tymczasem panowie Jones i Womack są cytowani w setkach publikacji naukowych. Sami zresztą wciąż od czasu do czasu coś publikują. I to w czasopismach najwyżej punktowanych w świecie zarządzania strategicznego. Jeżeli ktoś potrzebuje tej naukowej wiedzy o Lean, może do niej w każdej chwili sięgnąć. Całkowicie bezpłatnie. W Warszawie w Dziale Informacji Naukowej Biblioteki Głównej SGH, pierwsze piętro, cztery stanowiska komputerowe do dyspozycji zaraz przy wejściu. Najbardziej żarliwa „obrona Lean” na naszym forum jest zbędna, bo Lean w światowej nauce doskonale broni się już samo.

Stwierdzenie, że ja lub ktokolwiek z uczestników tego forum zalicza się do „Towarzystwa Wzajemnej Adoracji” jest obraźliwe, i dla mnie nie do przyjęcia. Uważam, że takie słowa nie powinny tutaj padać. Jestem za kulturą dyskusji, merytorycznością, tworzeniem wartości i współpracą. Jestem zdecydowanie przeciw dzieleniu włosa na czworo i negatywnym wypowiedziom gdzie poglądy przeważają nad wiedzą.

Moje zdanie o Lean: mnie przekonuje. Uważam tę filozofię za bardzo ciekawą i wartościową, a zarazem trudną – co tylko dodatkowo wzmaga moje zainteresowanie. Doświadczyłem działania Lean w praktyce. Uważam, że dobrze wdrożony może przynieść wiele korzyści osobiście każdemu z nas, naszym firmom, a szerzej także polskiej gospodarce. Bo jest to koncepcja, mówiąca jak być lepszym. I to mnie, jako ekonomiście i Polakowi, bardzo odpowiada.

Dlatego chcę wiedzieć o Lean jak najwięcej. Dlatego ciekawią mnie bardzo Wasze przemyślenia. Czytam wszystkie Wasze posty. Bardzo szanuję wszystkich forumowiczów, którzy pomimo codziennego zabiegania i braku czasu jednak znajdują chwilę, żeby na GoldenLine podzielić się swoimi doświadczeniami.

Reasumując: decydujący głos w tej dyskusji należy do założycielki grupy. Ale ja byłbym za tym, żeby przez to forum przepływało jak najwięcej ciekawych informacji i wartościowej wiedzy, z której skorzystamy wszyscy. Na spokojnie. Merytorycznie. I bez, całkowicie niepotrzebnych, negatywności.

Pozdrawiam,
AdrianAdrian Grycuk edytował(a) ten post dnia 20.08.10 o godzinie 17:23
Konrad G.

Konrad G. Trener / Konsultant
/ APICS CPIM /
Jonah®

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Jerzy, oto przykład:

Odrzuty wewnętrzne: około 16.000 PPM

Wdrożenie TPM w zakresie maszyn i narzędzi oraz Andon'u - okres 10-ciu miesięcy.

Odrzuty wewnętrzne po: poniżej 500 PPM.

Redukcja o około 97%. Pasuje? Mogę podać więcej ;-)

konto usunięte

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Jakub K.:
Te przykłady w które nie wierzy pan Jerzy to czasami duże i niesamowite projekty, czasami małe usprawnienia. Co do Polski i naszych osiągnięć to moim zdaniem idziemy w dobrym kierunku. Jest u nas kilka silnych regionów, firm i doradców którzy odnoszą sukcesy także w Europie.

Kto napisał, że nie wierzę? Rzecz w tym, że poprosiłem o konkretny przykład. Bardzo chętnie bym go nawet swoim studentom przedstawił, ale to co dostałem to w sumie zapewnienia i zero konkretów. Jeszcze gdyby ktoś to uzasadnił tajemnicą handlową, poufnością... a tu nie ma ani jednego konkretnego opisu przypadku z zastosowanymi metodami, wskaźnikami przed i po.

konto usunięte

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Konrad G.:


W czym, gdzie? Co mi po takim przykładzie?
Ja też mogę taki podać... zużywałem 5 długopisów, bo gryzłem oprawkę. Jak wyelimnowałem gryzienie, to zużywam jeden 10-krotnie dłużej... no, to oczywiście zmyślony przykład.

Wybaczcie, ale po peanach nt. dobrych praktyków i złych teoretyków oczekiwałbym nieco KONKRETÓW. (Uwielbiam jak się włącza ludziom ten stereotyp. Przerabiałem go dziesiątki razy jako jeden z nielicznych aktywnych przedstawicieli nauki dyskutujących na GL...)

konto usunięte

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Adrian Grycuk:
Pracowałem kilka lat w firmie, która jako nowa polska fabryka wdrażała Lean Management. Gdzie cały system Lean był nieźle zarządzany z poziomu korporacji. Byłem w wielu naszych fabrykach, jak i fabrykach moich znajomych i przyjaciół, w Polsce i poza nią, gdzie Lean działał doskonale. Widziałem mnóstwo wartościowych projektów i ciekawe wyniki.

No więc ja pytam, proszę, o konkrety, zamiast karmienia mnie tekstami pt. 90% marnotrastwa, 97% redukcji, itp. Konkrety niestety to nie wiara praktyka, że tak jest, ani to, że ktoś komuś tak powiedział.
W każdym raporcie rocznym Rexam plc znajdziecie dokładne dane liczbowe, ile oszczędności przyniósł w danym roku program Lean Enterprise. Z mego życiowego doświadczenia wynika więc, że Lean działa. Chociaż często brzmi i wygląda jak zdrowy rozsądek to może prowadzić do znakomitych rezultatów.

Oczywiście.
Od strony naukowej: wystarczy wykonać prostą kwerendę elektroniczna w bazach typu EBCSO, ProQuest - ABI/INFORM, ScienceDirect czy Emerald. Są już dziesiątki badań ilościowych i jakościowych na ten temat. Które potwierdzają, że Lean przynosi korzyści firmie.

Nigdy nie przeczyłem temu faktowi. Jest dla mnie oczywiste, że musi przynosić korzyści systemowe organizowanie pracy - sam się tym zajmuje. Rzecz w tym ILE przynosi i KTO może CO o tym powiedzieć. Tutaj nastąpiło rozejście na praktyków i teoretyków. Ci ostatni piszą artykuły naukowe o statystykach. Sądziłem naiwnie, że skoro tu się mówi o tak znakomitych efektach, to nie będzie problemem, żeby przedstawić jakieś wiarygodne dane o tym i opis przypadku.
Że staje się obowiązującym paradygmatem w działalności produkcyjnej, a obecnie obserwujemy udany transfer tej filozofii do sektorów usługowych. Oczywiście, Lean ma także swoje wady i słabości - o których też na pewno kiedyś tutaj szerzej porozmawiamy. Tymczasem panowie Jones i Womack są cytowani w setkach publikacji naukowych. Sami zresztą wciąż od czasu do czasu coś publikują. I to w czasopismach najwyżej punktowanych w świecie zarządzania strategicznego. Jeżeli ktoś potrzebuje tej naukowej wiedzy o Lean, może do niej w każdej chwili sięgnąć.

No więc tu przydałby się jakiś FAKT z tychże dwóch czasem publikujących...
Całkowicie bezpłatnie. W Warszawie w Dziale Informacji Naukowej Biblioteki Głównej SGH, pierwsze piętro, cztery stanowiska komputerowe do dyspozycji zaraz przy wejściu. Najbardziej żarliwa „obrona Lean” na naszym forum jest zbędna, bo Lean w światowej nauce doskonale broni się już samo.

Masz poczucie konieczności obrony Lean? W żadnym miejscu go nie podważałem. Podważałem za to konkretne stwierdzenia o super-hiper-efektywności i prosiłem o coś, co to potwierdzi. Wątpliwości zaczęły się od potępienia w czambuł biurowego nieróbstwa...
Stwierdzenie, że ja lub ktokolwiek z uczestników tego forum zalicza się do „Towarzystwa Wzajemnej Adoracji” jest obraźliwe, i dla mnie nie do przyjęcia. Uważam, że takie słowa nie powinny tutaj padać. Jestem za kulturą dyskusji, merytorycznością, tworzeniem wartości i współpracą. Jestem zdecydowanie przeciw dzieleniu włosa na czworo i negatywnym wypowiedziom gdzie poglądy przeważają nad wiedzą.

Kultura dyskusji powinna być obopólna. Poza zapisem formalnym można też prześledzić układ tego wątku: jeden próbujący się dowiedzieć czegoś konkretnego nt. głoszonych poglądów i kilka osób wzajemnie sobie dających plusiki - niestety nie podających żadnych danych liczbowych... choćby z biblioteki, do które mnie uroczo wysłałeś... PO CO TU PYTAM ZATEM?
Moje zdanie o Lean: mnie przekonuje. Uważam tę filozofię za bardzo ciekawą i wartościową, a zarazem trudną – co tylko dodatkowo wzmaga moje zainteresowanie. Doświadczyłem działania Lean w praktyce. Uważam, że dobrze wdrożony może przynieść wiele korzyści osobiście każdemu z nas, naszym firmom, a szerzej także polskiej gospodarce. Bo jest to koncepcja, mówiąca jak być lepszym. I to mnie, jako ekonomiście i Polakowi, bardzo odpowiada.

Mam dokładnie takie samo zdanie, ale jak wiele koncpecji także ta nie powinna być lansowana jako cudo i super remedium. Przynajmniej gdy nie podaje się danych potwierdzających cudowność...
Dlatego chcę wiedzieć o Lean jak najwięcej. Dlatego ciekawią mnie bardzo Wasze przemyślenia. Czytam wszystkie Wasze posty. Bardzo szanuję wszystkich forumowiczów, którzy pomimo codziennego zabiegania i braku czasu jednak znajdują chwilę, żeby na GoldenLine podzielić się swoimi doświadczeniami.

Ta, ...
Reasumując: decydujący głos w tej dyskusji należy do założycielki grupy. Ale ja byłbym za tym, żeby przez to forum przepływało jak najwięcej ciekawych informacji i wartościowej wiedzy, z której skorzystamy wszyscy. Na spokojnie. Merytorycznie. I bez, całkowicie niepotrzebnych, negatywności.

Te negatywności, to krytycyzm wobec marketingowych "przykładów"? To dociekliwość wobec głoszonych poglądów? To krytyka przykładów, które są zupełnie błędne, nie dają się zweryfikować, czy sprowadzają się do stwierdzenia "bo ja tak miałem, ale nie powiem nic konkretnie..."?
Jeśli uważasz merytoryczną i może dla kogoś kłopotliwą dyskusję za "negatywności", to rzeczywiście najprościej załatwić sprawę zamknięciem wątku albo banem i dalej siedzieć i się cieszyć, że się napisało o gigantycznych efektach...
Konrad G.

Konrad G. Trener / Konsultant
/ APICS CPIM /
Jonah®

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Jerzy Bielec:
Konrad G.:


W czym, gdzie? Co mi po takim przykładzie?

Produkcja elementów z tworzyw sztucznych, dostawca T1 (pierwszego rzędu) m.in do Hondy, Toyoty; fabryka w Polsce.

Czego byś oczekiwał jeszcze? Jakich informacji Ci brakuje, by "uznać" ten przykład?
Ja też mogę taki podać... zużywałem 5 długopisów, bo gryzłem oprawkę. Jak wyelimnowałem gryzienie, to zużywam jeden 10-krotnie dłużej... no, to oczywiście zmyślony przykład.

Podejrzewam, że jako "pracownik naukowy" rzadko bywasz w zakładach produkcyjnych, o kierowaniu produkcją/jakością/logistyką/utrzymaniem ruchu tylko słyszałeś, a w ograniczonym stopniu (lub w ogóle) byłeś za to odpowiedzialny lub dotknąłeś tego. Rozumiem. Jednak wiele osób, które wypowiadają się na forum mają kilka lub nawet kilkanaście lat praktyki!!! To ich za brak poprawy/wyników mogą wywalić z pracy!
Aleksandra Rzeźniczek

Aleksandra Rzeźniczek szkolenia, coaching

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Nieśmiało przypomnę słowa Adriana z początku:
"Co prawda w Polsce dopiero zaczyna, ale tak wiele ciekawego się dzieje na świecie w tym temacie, że Lean Government (LG) na pewno zasługuje na oddzielny wątek na naszym forum."

Strasznie się wszyscy skupiliśmy na przekonywaniu p. Jerzego i jakoś się nie umiemy przebić. A po co? Czy musimy go przekonywać? Ja bym o wiele chętniej poznała przykłady z życia, takie jak ten na początku. To o wiele ciekawsze; już dość mocno odbiegliśmy od tematu mam wrażenie. A ci co są nie przekonani - trudno... przecież Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny nie musi wprowadzać Lean;-)
Grażyna Potwora

Grażyna Potwora Konsultant Lean
Management

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

Zastanawiam się nawiązujac do wypowiedzi Oli czy tę dyskusję ciagle można uznać za wartościową (bo generuje sporo ważnych wypowiedzi formumowiczów).

A moze jest tak, że próbując przekonac kogoś, kto:
- nie wierzy w ujęte w liczbach fskty (np zmniejszenie odpadów - żle wykonanych sztuk - z 16 tys do 500 sztuk) dla Jerzego nie jest sukcesem.
- nie przeczytał (mimo iż jest naukowcem) podstawowych publikacji nukowych i case studies na temat Lean
- nie pracował w zakładzie wdrażajacym Lean a zarazem nie wierzy na słowo tym, którzy pracowali, mają sukcesy i próbują o nich opowiedzieć.
brniemy w ślepą uliczkę.

Drodzy Forumowicze: jako moderator grupy proponuję nie podejmować dalszych dyskusji z Jerzym do momentu, gdy nie zapozna się na podstawie podawanej mu literatury lub wizyty w "zlean-owanym" zakładzie z podstawowymi faktami na temat Lean.

Pozdrawiam
Grażyna
Mariusz Kaizen Szymocha

Mariusz Kaizen Szymocha Continuous
Improvement (LEAN
SIX SIGMA) Manager

Temat: Lean Government, czyli Lean podbija sektor publiczny

W uzupełnieniu postulatu Grażyny chciałbym zaproponować Jerzemu
(i nam - jeśli chcemy):
1. Zadanie pytania o konkretne przykłady realizacji i dane jakościowo-finansowe w formie NOWEGO/WYCH wątku/ów w wybranych forach tematycznych. Pozwoli to na dokończenie tematu Adriana w uporządkowany sposób, a poszukujący przykładów realizacji i wyników, znajdą je w odpowiednim miejscu

2. Jerzy, jeśli prowadzisz działalność naukową i chciałbyś zdobyć wiedzę pozwalającą na pogłębianie Twoich zainteresowań oraz przekazywanie ciekawych przykładów Twoim studentom, proponuję oficjalne zgłoszenie z uczelni, którą reprezentujesz, przesłać do działu kadr firm, gdzie LEAN jest wdrażany. Firma, w której pracuję umożliwiła tą drogą niejednemu studentowi na programową wizytę, zadawanie pytań i wzięcie udziału w codziennej pracy. W efekcie, napisali ciekawe prace dyplomowe z dziedzin zarządzania i kultury pracy. Twoje zainteresowania ergonomią i ekonomią, pozwalają sądzić, że połączenie teorii z praktyką dałoby rozsądne efekty.Mariusz Szymocha edytował(a) ten post dnia 22.08.10 o godzinie 19:47



Wyślij zaproszenie do