Mik R. MBA
Temat: Konno po lesie...
Uważam, że zakaz swobodnej jazdy po lesie konno - poza wyznaczonymi przez nadleśniczego ścieżkami - to bzdurny anachronizm, którego nic nie broni. Jazda konna to rozrywka, pasja, sport szlachetny.Siedliska cennych roślin? - na drodze leśnej? - nawet poza nią...a jelenie i łosie to co? - do paki? - a to że przez wieki w lasach wypasano bydło i miało to dobroczynny wpływ na kształtowanie się roślin runa to pies? - koń to nie pług!
Leśniczych przejmujących się tym co się u nich w lesie jest tylu ilu pyta o to szef...różnie to bywa.
Co może ulec zniszczeniu pod naporem kopyt to faktycznie nawierzchnia dróg leśnych - ok - są kiepskie i nie powinno się ich bardziej spulchniać, jednak ruch konny w lasach jest summa summarum tak niewielki, że ten problem nie istnieje.