konto usunięte

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

.Katarzyna P. edytował(a) ten post dnia 22.08.10 o godzinie 20:41
Paweł Kubiak

Paweł Kubiak Finance Director &
Proxy

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

Z iloma osobami sie spotkałaś ?
Tomasz K.

Tomasz K. Tigers don't change
their stripes...

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

Wypada tylko odpowiedzieć pytaniem na pytanie: Czy zawód HR-owca to zajęcie dla nieudaczników :) ? Mnóstwo jest osób spełniających wymagania - coś widocznie słabo szukasz, firma nierozwojowa albo
po prostu za mało oferujecie w relacji do oczekiwań...Tomasz Kowalski edytował(a) ten post dnia 07.02.08 o godzinie 01:05
Urszula K.

Urszula K. Główny Księgowy/
Kontroler ...... SP
Z O.O.

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

Nie mogę się z Panią zgodzić .... myślę, że prędzej problemy sami sobie Państwo stwarzacie... przecież na wszystko da się znaleść sposób

Zawsze firma może zainwestować w stosowne kursy dokształcające dla nowego pracownika ... choć miło dostać gotowy pakiet a nie ponieść koszty nieprawdaż ?

A co do dojazdów macie Państwo szanse przecież wynając mieszkanie w Częstochowie dla głównej księgowej. Macie Państwo kierowce w firmie, ryczałty na samochód itp... opcji mnóstwo

Oczywiście jest jeszcze trzecie wyjście awans już zatrudnionego pracownika księgowości .... hmmm ale skoro się nie inwestuje w zasób ludzki to pewnie też nie ma z czego wybrać

Wymagania stawiacie, ale jak najtańszym kosztem dla siebie.. może w Pani oczach nie mamy ambicji, ale widać liczyć pięniądze umiemy :)

PS. co do zawodu HR-wca... do swojego działu szukam i wybieram pracowników sama... czyli już rozgryzłam Pani stanowisko... wow to pewnie ten brak ambicji z mojej strony ;)Urszula Kwiatkowska edytował(a) ten post dnia 07.02.08 o godzinie 08:31

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

zgadzam się z przedmówczynią,czy naprawdę nikt z kandydatów nie wyraził chęci sprostania wyzwaniom i ewentualnego doskonalenia umiejętności zawodowych,o ile taka szansa by się pojawiła,o ile w ogóle padły takie pytania...? wiem, ze np. moje pokolenie nie osiada na laurach, wiem też, że również osoby w średnim wieku chcą się nadal uczyć...więc tym bardziej jestem zdziwiona...
Wojciech Wąsek

Wojciech Wąsek Dyrektor
Finansowy/Główny
Księgowy/Dyplomowan
Księgowy

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

Większych bzdur nie słyszałem, a tak na marginesie to niebardzo rozumiem jak można poszukiwać pracowników a występować anonimowo bez zdjęcia trochę cywilnej odwagi.

Jeszcze dwa słowa w sprawie języka;
Od pewnego czasu zauwazyłem że osoby z branży HR kładą straszny nacisk na języki obce w szczególności oczywiście na angielski, choć bardzo często nie będzie on wykożystywany w pracy. Moja koleżanka przeszła rekrutację gdzie wymagany był język francuski, po otrzymaniu pracy jako Główny Księgowy okazało się że w firmie obowiązuje język angielski który znała z liceum!! firma w własnym zakresie i w godzinach pracy!! zorganizowała kurs bodajże 3 razy w tygodniu po 2h, więc po pół roku spokojnie się porozumiewała, jeździła na konferencje itp. Dlatego nie rozumiem dlaczego jak firmy szukają ambitnych pracowników którzy chcą się szkolić to od razu dają wymóg płynnej znajomości języka?? skoro mogą same zapewnić takie szkolenie??
A zarzut że sami ludzie nie chcą się doszkalać na kursach jest dla mnie totalną abstrakcją.
Podam może mój przykład, jestem głównym księgowym dużej grupy podmiotów powiązanych o bardzo dużej rozpiętości działalności, prowadzimy szeroko zakrojony eksport i WDT i mimo że nie znam płynnie języka to nie ma probemu z odpowiadaniem na korespondencję itp. ale jestem przekonany że nie przeszedłbym rozmowy kwalifikacyjnej prowadzonej po angielsku.
Koleżanki i koledzy z zawodu doskonale wiedzą z jak częstym uzupełnianiem wiedzy musi się wiązać praca w naszej branży szczególnie na kierowniczych stanowiskach , ponadto w własnym zakresie przygotowuję się do egzaminów na BR w związku z czym mam zajęcie na kilkanaście h dziennie,
więc teraz szanowna Pani z HR może otrzymam odpowiedź kiedy mam zrobić sobie kurs językowy??
Jeżeli nie wymagana jest w pracy biegła znajomość j.o. a np MSR to każdy zdrowo myślący człowiek wybierze kurs MSR, to się nazywa umiejętność prawidłowego rozwijania swoich zdolności zawodowych.

Podsumowując radzę zmienić branżę bo z takim zrozumieniem problemów i umiejętnością rekrutacji daleko nikt nie zajdzie
Pozdrowienia dla ambitnych księgowych:)

konto usunięte

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

Katarzyna Pigulska:
Pracuję w młodej firmie, w której nie ma powiązań rodzinnych ani zastałych układów, za godziwą pracę można otrzymać naprawdę godziwe wynagrodzenia i niezłe "bonusy", wystarczy coś umieć, coś wiedzieć i nie bać się wyzwania.... praca czeka ... tylko nikt jej nie chce... Co jest z Wami księgowi? Wolicie ciepłe posadki w tej samej firmie przez całe życie? Czy naprawdę znajomość angielskiego i MSR to aż tak dużo?

Ale Ci się oberwało ...
Fakt ... o dobrego-wolnego Główniego Księgowego nie jest łatwo.
Gdybyś określiła ramy "godziwego wynagrodzenia" i podstawowy zakres obowiązków dla "nie chcącego" kandydata - służę radą.
Pozdrawiam.
:-)

konto usunięte

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

Urszula Kwiatkowska:
Nie mogę się z Panią zgodzić .... myślę, że prędzej problemy sami sobie Państwo stwarzacie... przecież na wszystko da się znaleść sposób

Zawsze firma może zainwestować w stosowne kursy dokształcające dla nowego pracownika ... choć miło dostać gotowy pakiet a nie ponieść koszty nieprawdaż ?

Oczywiście jest jeszcze trzecie wyjście awans już zatrudnionego pracownika księgowości .... hmmm ale skoro się nie inwestuje w zasób ludzki to pewnie też nie ma z czego wybrać

Wymagania stawiacie, ale jak najtańszym kosztem dla siebie.. może w Pani oczach nie mamy ambicji, ale widać liczyć pięniądze umiemy :)
>Urszula
Kwiatkowska edytował(a) ten post dnia 07.02.08 o godzinie 08:31

Hmmm szczerze przyznam, że aż tak gorącej reakcji się nie spodziewałam. Nie ukrywam, że wypowiedź była swego rodzaju prowokacją, choć nie przyszło mi do głowy, że spotka się z takim kontratakiem, nieuzasadnionym zresztą w mojej opinii. Z całym szacunkiem, ale stawianie zarzutu, że firma idzie po najtańszej linii oporu (a proszę mi wierzyć, że zdecydowanie nie idziemy "po kosztach"), że nie inwestuje w pracowników czy nie daje szans rozwoju tym, którzy już w niej pracują - kiedy nie zna się realiów danej firmy jest grubą przesadą i troszkę nie na miejscu. Niemniej jednak wybaczam;) Moja wypowiedź nie była zarzutem w stosunku do księgowych - nie bez przyczyny na końcu zdania pojawił się znak zapytania - otwierający drogę do dyskusji (zażartej zresztą;), a nie kropka oznaczająca niepodważalne stwierdzenie.
Wojciech Wąsek:
Większych bzdur nie słyszałem, a tak na marginesie to niebardzo rozumiem jak można poszukiwać pracowników a występować anonimowo bez zdjęcia trochę cywilnej odwagi.

Szczerze powiedziawszy śmieszny zarzut o brak cywilnej odwagi - zwazywszy, że jak na dłoni widnieje moje imię, nazwisko, miejscowośc zamieszkania, nazwy firm, uczelnia... dla mnie zdjęcie to tylko pewnego rodzaju symbol - interesuje mnie, co ludzie sobą reprezentują, a nie jak wyglądają, ale to tak na marginesie.

A propos języka obcego - tak się składa, że ten wymóg mojej firmy nie jest tylko swego rodzaju "zachcianką" ale zwykłą koniecznością - praca polega na obsłudze księgowej między innymi dwóch zagranicznych spółek, co rodzi konieczność kontaktowania się w bardzo dużym stopniu (i to nie tylko na zasadzie napisania maila) z urzędami czy księgowymi, dla których ojczystym językiem jest właśnie angielski, firma niestety nie może sobie pozwolić na półroczne douczenie kogoś języka. Każdy ma swoje priorytety - z tym się zgadzam, toteż szukamy osoby, dla której nauka języka angielskiego stała na tyle wysoko w hierarchii potrzeb, że będzie w stanie się w tym języku swobodnie komunikować już, nie za pół roku.

Dodam jeszcze jedną ważną rzecz - nie szukamy głównego księgowego, bo osobę pełniącą taką fukcję w firmie mamy, być może problemem jest to, że szukamy osoby z dużym doświadczeniem i znajomością międzynarodowych standardów rachunkowości nie tylko w teorii, ale i praktyce, no i oczywiście bardzo dobrym angielskim. Fajnie by było, gdyby ta osoba potrafiła jeszcze pokierować grupą i nie bała się wyzwań. No i co najtrudniejsze - chciała pracować w Częstochowie. Nie będąc "nieudacznikiem" w swoim zawodzie wierzę, że taką osobę znajdziemy :) A o "godziwym" wynagrodzeniu Piotrze K. rozmawiamy na rozmowie - dla każdego to pojęcie znaczy coś zupełnie innego, gdzie indziej leży granica.

Pozdrawiam wszystkich księgowych, tych z ikrą i bez :)))
Dorota M.

Dorota M. nauczyciel
akademicki/biegły
rewident

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

Zastanowił mnie jeden fragment wypowiedzi. Głównego księgowego nie szukacie. To w takim razie jaką grupą ma kierować zwykły pracownik księgowości?

Znam kilka firm, które zatrudniają ludzi po filologii, argumentując, że łatwiej kogoś nauczyć księgowości niż języka. Może jest to sposób i dla Pani?

Swego czasu też przechodziłam rozmowę wstępną w języku angielskim. I nawet dostałam tę pracę. Szkoda tylko, że przez kilka lat pracy w tamtej firmie angielski nigdy nie był mi potrzebny i najnormalniej go zapomniałam. No, ale rekrutację przeszłam :-)Dorota M. edytował(a) ten post dnia 07.02.08 o godzinie 21:01
Marek K.

Marek K. Główny Specjalista w
Dziale Rachunkowości
i Podatków

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

Wydaje mi się, że Wojciech w swojej wypowiedzi ma rację, bo skoro ta osoba miałaby kierować pracą działu to moim zdaniem bardziej tu jest potrzebna wiedza niż zdolności językowe. Przecież kierownik do pracy i kontaktów ma pracowników, od których można wymagać znajomości języka. Wiele osób obecnie po studiach zna naprawdę dobrze angielski ale nie ma wiedy i przede wszystkim praktyki księgowej. Takie osoby odpowiednio poinstruowane i kierowane przez przełożonego mogą prowadzić wszelkie rozmowy i korespondencję. A w trakcie pracy na pewno i ten nielingwistyczny szef też się podciągnie do odpowiedniego poziomu.
Szczerze, wolałbym mieć szefa z wiedzą i chęcią do pomocy niż takiego, który by miał średnie pojęcie w księgowości ale za to bezbłędnie służył za tłumacza angielskiego.

konto usunięte

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

Marek K.:
Wydaje mi się, że Wojciech w swojej wypowiedzi ma rację, bo skoro ta osoba miałaby kierować pracą działu to moim zdaniem bardziej tu jest potrzebna wiedza niż zdolności językowe. Przecież kierownik do pracy i kontaktów ma pracowników, od których można wymagać znajomości języka. Wiele osób obecnie po studiach zna naprawdę dobrze angielski ale nie ma wiedy i przede wszystkim praktyki księgowej. Takie osoby odpowiednio poinstruowane i kierowane przez przełożonego mogą prowadzić wszelkie rozmowy i korespondencję. A w trakcie pracy na pewno i ten nielingwistyczny szef też się podciągnie do odpowiedniego poziomu.
Szczerze, wolałbym mieć szefa z wiedzą i chęcią do pomocy niż takiego, który by miał średnie pojęcie w księgowości ale za to bezbłędnie służył za tłumacza angielskiego.

Szczerze powiedziawszy muszę przyznać tu wiele racji - sama jako pracownik (jakiegokolwiek działu) wolałabym mieć kompetentnego merytorycznie szefa (z wiedzą fachową) ale bez znajomości języka niż ze świetną znajomością języka a niewielką wiedzą praktyczną czy teoretyczną. Przyznam, że jest to pewnego rodzaju opcja do ewentualnego przedyskutowania, choć nie ukrywam, że szef/szefowa z dużą wiedzą księgową oraz służący/służąca pomocą również w załatwianiu spraw wymagających znajomości języka (i być może dający tym samym przykład na zasadzie "tak to się robi", "tak się z nimi rozmawia") byłby mimo wszystko ideałem:)
Dziękuję za wypowiedzi.
Urszula K.

Urszula K. Główny Księgowy/
Kontroler ...... SP
Z O.O.

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

Dorota M.:
Zastanowił mnie jeden fragment wypowiedzi. Głównego księgowego nie szukacie. To w takim razie jaką grupą ma kierować zwykły pracownik księgowości?

Znam kilka firm, które zatrudniają ludzi po filologii, argumentując, że łatwiej kogoś nauczyć księgowości niż języka. Może jest to sposób i dla Pani?

Swego czasu też przechodziłam rozmowę wstępną w języku angielskim. I nawet dostałam tę pracę. Szkoda tylko, że przez kilka lat pracy w tamtej firmie angielski nigdy nie był mi potrzebny i najnormalniej go zapomniałam. No, ale rekrutację przeszłam :-)Dorota M. edytował(a) ten post dnia 07.02.08 o godzinie 21:01

Dokładnie zgadzam się z Tobą... mają głównego księgowego i szukają kierownika działu ... to co to za główny ksiegowy skoro musi mieć pracownika do kierowania swoim działem ? teraz chyba zgłupiałam
Urszula K.

Urszula K. Główny Księgowy/
Kontroler ...... SP
Z O.O.

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

szkoda nawet komentowaćUrszula Kwiatkowska edytował(a) ten post dnia 09.02.08 o godzinie 16:29
Anna Chodkiewicz

Anna Chodkiewicz multitasking by
choice

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

Zerknęłam na ogłoszenie na Państwa stronie internetowej - na stanowisko "Specjalista ds Księgowości". Pierwsze co nasunęło mi się na myśl: "Dla osoby o takich kwalifikacjach oferta firmy nie brzmi atrakcyjnie". To dlatego, że osoba rzeczywiście spełniająca Państwa kryteria naboru nie patrzy z zainteresowaniem na:
"# możliwość zdobywania doświadczenia
# rozwój i pogłębianie umiejętności", bo te zalety już ma.
Natomiast "dobre warunki pracy w dynamicznie rozwijającej się firmie" to po prostu slogan znajdujący się w prawie każdej ofercie pracy.

Oczywiście w ogłoszeniu na stanowisko Managera czy Kierownika Działu Księgowości (nie udało mi się odnaleźć oferty na stronie) oferta firmy jest na pewno inna. Chcę jednak zwrócić uwagę na dysproporcję między tym, czego oczekuje się od pracownika , a tym co mu się oferuje w zamian. Popyt nie spotyka się z podażą i taki efekt.

Inna refleksja: Osoba z wymaganym przez Państwa doświadczeniem i umiejętnościami jest już zapewne ustabilizowana, tzn. z kimś mieszka, może ma rodzinę. Z tego powodu przeprowadzka do innego miasta lub nawet dojeżdżanie (co może pochłaniać ładny szmat czasu codziennie)z założenia mogą wydawać się nieatrakcyjne. Nawet dla świeżo upieczonego absolwenta porzucenie znajomych i dotychczasowego otoczenia może być problemem.

I jeszcze inna myśl: osoba z ambicjami poważnie myśląca o swojej karierze sprawdza potencjalnego pracodawcę. A to, co znalazłam na temat Państwa firmy na pierwszym forum wskazanym przez wyszukiwarkę, nie zachęciło by mnie raczej do aplikowania do Państwa. A na pewno nie zdecydowałabym się przeprowadzkę.

Przepraszam za przydługie ględzenie, jednak zauważyłam, że jest Pani stosunkowo "świeża" w branży i w obecnej firmie i zapewne dlatego podchodzi Pani bardzo emocjonalnie do zadania wynalezienia odpowiedniego kandydata do pracy. Mam nadzieję, że moje wypociny coś Pani podpowiedzą.

Natomiast odpowiadając na pytanie z tytułu wątku: w każdym zawodzie i branży są osoby bardziej i mniej wykwalifikowane, bardziej i mniej ambitne, bardziej i mniej predysponowane do danego stanowiska . Jeżeli chce się zgarnąć elitę, to trzeba przede wszystkim do niej dotrzeć, a potem zaoferować coś, co naprawdę kusi. Natomiast im mniej atrakcyjna oferta, tym mniej chętnych i z tym mniejszymi kwalifikacjami.

konto usunięte

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

Urszula Kwiatkowska:

Dokładnie zgadzam się z Tobą... mają głównego księgowego i szukają kierownika działu ... to co to za główny ksiegowy skoro musi mieć pracownika do kierowania swoim działem ? teraz chyba zgłupiałam

Małe sprostowanie - owszem posiadamy głównego księgowego ale zakres obowiązków tej osoby dotyczy tylko i wyłącznie księgowości polskiej, kierownik działu księgowości, którego poszukujemy objąłby swoim kierownictwem osoby zajmujące się obsługą księgową naszych zagranicznych spółek - czyli troszkę inny zakres obowiązków plus pare jeszcze innych szczegółów różnicujących te dwa stanowiska, a wynikających ze specyfiki firmy.
Co do ogłoszenia - przyznam szczerze, że najpierw szukaliśmy po porstu specjalisty - kogoś kto ma już choćby niewielkie doświadczenie i mógłby po odpowiednich szkoleniach objąć w przyszłości stanowisko Kierownika, zrewidowaliśmy jednak plany z różnych względów i w chwili obecnej poszukujemy jednak osoby spełniającej wszystkie nasze założone kryteria i mogąca objąć stanowisko kierownicze od zaraz.
Nasze najnowsze ogłoszenie można znaleźć tutaj: http://www.pracuj.pl/oferty/1160795.html
Ja rozumiem, że przeprowadzka do innego miasta nie dla każdego jest wizją kuszącą - tyczy się to chyba każdego zawodu, a mimo to są ludzie, których mobilność jest nie tylko deklarowana. Co w takim razie Was skusiłoby do przeprowadzki do innego miasta dla pracy?
Co do forum - nie będę tego faktu komentować - w swojej "świeżej" karierze pracownika HR spotkałam się z tym już nieraz - zarówno ze strony osoby zainteresowanej pracą w firmie, o której piszą na forum (przyznaje w jednym przypadku forum uratowało mnie od bardzo nieprzyjemnej firmy, w drugim pomimo tzw negatywnych opinii podjęłam prace i nie żałuję tej decyzji), jak i ze strony osoby, która w tej firmie pracuje i która wie jak rzeczy wyglądają naprawdę. Czego się nauczyłam - to faktu, że wszystkich pracowników się nigdy nie zadowoli i każdy, kto twierdzi, że jest inaczej chyba nigdy nie pracował w żadnym dziale HR, a przynajmniej jest ogromnym optymistą. Problem w tym, że jedni, którym praca się w danej firmie nie podoba po prostu poszukają sobie takiej, która ich zadowoli, inni natomiast będą swoje żale wylewać anonimowo (bo tak łatwiej) na forum ubarwiając troszkę dla lepszego efektu.
Co do emocjonalnego podejścia - szczerzę mam nadzieję, że nigdy nie stracę emocjonalnego podejścia do pracy czy wynajdywania najlepszych kandydatów dla tej czy innej firmy - mam nadzieję, że nie stracę tej ambicji ani za rok ani za 20 lat, a w dniu w którym stracę swoją ambicję - po prostu zmienię branżę;))) albo pójdę na emeryturę;)))
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

tak, tak...księgowi są nudni i bez ambicjii :))))

konto usunięte

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

Katarzyna Pigulska:

Małe sprostowanie - owszem posiadamy głównego księgowego ale zakres obowiązków tej osoby dotyczy tylko i wyłącznie księgowości polskiej,
To nie prościej nauczyć go jęz. angielskiego a do "księgowości polskiej" zatrudnić kogoś bez ambicji ...?
:-)))
Urszula K.

Urszula K. Główny Księgowy/
Kontroler ...... SP
Z O.O.

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

Piotr R.:
tak, tak...księgowi są nudni i bez ambicjii :))))

hahah oj żebyś wiedział tylko ta praca i praca... a w powietrzu juz walentyki... kurcze

Gdzieś czytałam, że Jack London powiedział ... jak zaczyna mi się chcieć pracować odrazu się kładę i czekam aż mi przejdzie ;)
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

Urszula Kwiatkowska:
Piotr R.:
tak, tak...księgowi są nudni i bez ambicjii :))))

hahah oj żebyś wiedział tylko ta praca i praca... a w powietrzu juz walentyki... kurcze

Gdzieś czytałam, że Jack London powiedział ... jak zaczyna mi się chcieć pracować odrazu się kładę i czekam aż mi przejdzie ;)
...tak, praca to jakieś nieporozumienie o zasięgu światowym :)))
...dziwna obsesja...na szczęście my księgowi ambicji nie mamy co by za długo w pracy siedzieć :)))
Urszula K.

Urszula K. Główny Księgowy/
Kontroler ...... SP
Z O.O.

Temat: Księgowy - zawód dla ludzi bez ambicji?

Piotr R.:
>> ...tak, praca to jakieś nieporozumienie o zasięgu światowym
:)))
...dziwna obsesja...na szczęście my księgowi ambicji nie mamy co by za długo w pracy siedzieć :)))

ba, ambicja kojarzy mi się z abmiwalencją... od razu dostaje uczulenia ;)



Wyślij zaproszenie do