Temat: Varia

Przeniesione wypowiedzi

Temat: Varia

Myślę że abstrahując od uwarunkowań historycznych dlaczego zupełnie inaczej wygląda uczestnictwo w konsultacjach społecznych np wa Małopolsce czy Wielkopolsce gdzie są historycznie uwarunkowane tradycje samorządowe a np. województwie Kujawsko-pomorskim, Białostockim, i Lubelski, Świętokrzyskim czy Podkarpackim ( co znam z autopsji z prowadzenia od 1994 w tych województwie prawnych akcji ekologicznych) ,w ostatnich 10 latach bardzo dużo złego zrobiła uchwalona przez sejm (w przeddzień opublikowania 23.03.2003 w Dzienniku Ustaw Konwencji z Aarhus o dostępie społeczeństwa do decyzji oraz do sądu w sprawach dotyczących środowiska - mówiąca że w sprawach ochrony środowiska strona jest każdy -czyli dosłownie każdy w każdej sprawie dotyczącej środowiska na terenie całej UE niezależnie od obywatelstwa i zamieszkania)
Spec ustawa - prawo budowlane mówiąc że stroną w sprawach o pozwolenia na budowę jest tyko ...urząd, inwestor i najbliższy sąsiad inwestycji...

Jakie jest Pana doświadczenie w możliwości dochodzenia odszkodowania za tworzenia przez sejm złego prawa oraz za niezgodne z Prawem UE oraz art 91 konstytucji RP stosowanie tego prawa przez 10 lat przez GDDKiA , oraz jakie są obecnie możliwości ( z punktu widzenia komunikacji społecznej) naprawy tego stanu prawnego?

Otóż od 2001 r zgodnie z art 91 Konstytucji aż 2 lata czekałem kiedy ratyfikowany za wcześniejsza zgodą sejmu tekst konwencji z Aarhus ( czyli mający pierwszeństwo przed prawem krajowym w razie ich niezgodności) zostanie opublikowaniu tekst konwencji w Dzienniku Ustaw.

Jakże byłem więc zbulwersowany gdy wkrótce dowiedziałem się że w przeddzień opublikowania konwencji z Aarhus sejm uchwalił specustawę prawo budowlane całkowicie likwidującą udział społeczeństwa w procesie pozwoleń na budowę!

Dlatego w październiku 2003 rozpocząłem zaoczne studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego ( mimo że mieszkałem w Toruniu i studia na podobnym kierunku na UMK kosztowałyby mnie tylko 1/3 kosztu opłaty za studia na UW, nie mówiąc już o kosztach dojazdów lub wynajęcia mieszkania w Warszawie) po to by w ramach studiów niemal na każdych zajęciach zyskać prawo do bezpłatnych konsultacji prawnych z samymi twórcami prawnej konstrukcji Konstytucji RP oraz reformy samorządowej z 1990 i reformy administracyjnej z 1999 r .

O to (poniżej) 3 z najbardziej ciekawych odpowiedzi jakie uzyskałem od moich wykładowców:Ten post został edytowany przez Autora dnia 20.12.13 o godzinie 15:35 Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 25.12.2013 o godzinie 13:27 z tematu "Konsultacje inwestycji wodnych w Polsce 1990-2014"

Temat: Varia

Jerzy C.:
Myślę że abstrahując od uwarunkowań historycznych dlaczego zupełnie inaczej wygląda uczestnictwo w konsultacjach społecznych np wa Małopolsce czy Wielkopolsce

Nawet w tych dwóch województwach daje się zauważyć różnice w podejściu do konsultacji społecznych. W Małopolsce silniej zakorzeniona jest kultura protestu, w Wielkopolsce - kultura porządku formalnego.

gdzie są historycznie uwarunkowane tradycje samorządowe a np. województwie Kujawsko-pomorskim, Białostockim, i Lubelski, Świętokrzyskim czy Podkarpackim

w ostatnich 10 latach bardzo dużo złego zrobiła uchwalona przez sejm (w przeddzień opublikowania 23.03.2003 w Dzienniku Ustaw Konwencji z Aarhus o dostępie społeczeństwa do decyzji oraz do sądu w sprawach dotyczących środowiska - mówiąca że w sprawach ochrony środowiska strona jest każdy -czyli dosłownie każdy w każdej sprawie dotyczącej środowiska na terenie całej UE niezależnie od obywatelstwa i zamieszkania)

Ja dostrzegam tu nieco inny problem. Rzeczywiście w konsultacjach środowiskowych "stroną" może zostać każdy, ale to samo w sobie nie jest - moim zdaniem - ani złe ani dobre. Od kompetencji organizatora konsultacji zależy skuteczność komunikacyjnego odsiewania tego, co merytoryczne od tego co populistyczne. Problem tkwi w tym, że polskie prawodawstwo wyznacza ścieżki konsultacyjne w bardzo nierówny sposób. Tzn. Są tematy, jak ochrona środowiska, wobec których uregulowano wiele kwestii, ale większość tematów interesujących obywateli nie ma uregulowanej kwestii konsultacji społecznych. Brakuje też ujednoliconego, ponadtematycznego ustawodawstwa w odniesieniu do konsultacji.

Spec ustawa - prawo budowlane mówiąc że stroną w sprawach o pozwolenia na budowę jest tyko ...urząd, inwestor i najbliższy sąsiad inwestycji...

Zgadza się. A wiele, wiele innych ustaw wcale nie uwzględnia możliwości konsultowania kwestii:
a) Ważnych dla interesariuszy
b) Możliwych do zrealizowania na różne, alternatywne sposoby
co mogłoby być przedmiotem konsultacji.

Gminy coraz częściej decydują się na uspołecznienie procesu decyzyjnego, czyli konsultowanie także tych kwestii, których konsultować nie trzeba (z prawnego punktu widzenia) ale warto.

Jakie jest Pana doświadczenie w możliwości dochodzenia odszkodowania za tworzenia przez sejm złego prawa oraz za niezgodne z Prawem UE oraz art 91 konstytucji RP stosowanie tego prawa przez 10 lat przez GDDKiA , oraz jakie są obecnie możliwości ( z punktu widzenia komunikacji społecznej) naprawy tego stanu prawnego?

:) Niestety narzędzia komunikacyjne nie mogą pomóc w naprawie porządku prawnego. Mogą jednak służyć zwiększeniu widoczności problemów, które Pan porusza.

Jakże byłem więc zbulwersowany gdy wkrótce dowiedziałem się że w przeddzień opublikowania konwencji z Aarhus sejm uchwalił specustawę prawo budowlane całkowicie likwidującą udział społeczeństwa w procesie pozwoleń na budowę!

Udział społeczeństwa to w polskim prawie "widmo". Pojawia się sporadycznie i często w bardzo ogólnikowej postaci.Ten post został edytowany przez Autora dnia 20.12.13 o godzinie 14:58 Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 25.12.2013 o godzinie 13:27 z tematu "Konsultacje inwestycji wodnych w Polsce 1990-2014"

Temat: Varia

Rafał G.:

Ja dostrzegam tu nieco inny problem. Rzeczywiście w konsultacjach środowiskowych "stroną" może zostać każdy, ale to samo w sobie nie jest - moim zdaniem - ani złe ani dobre. Od kompetencji organizatora konsultacji zależy skuteczność komunikacyjnego odsiewania tego, co merytoryczne od tego co populistyczne. Problem tkwi w tym, że polskie prawodawstwo wyznacza ścieżki konsultacyjne w bardzo nierówny sposób. Tzn. Są tematy, jak ochrona środowiska, wobec których uregulowano wiele kwestii, ale większość tematów interesujących obywateli nie ma uregulowanej kwestii konsultacji społecznych. Brakuje też ujednoliconego, ponadtematycznego ustawodawstwa w odniesieniu do konsultacji.

[b]Niestety urzędnicy mają bardzo dużo wypracowanych od dziesięcioleci sposobów eliminowania udziału społeczeństwa (kpa i kpc ma nadal konstrukcje prawna z 1965 r ! A ustawa o ustroju prokuratury pochodzi z 1982 czyli ze stanu wojennego i ma np. zapis o obowiązku prokuratora do wykonywania w postępowaniu poleceń prokuratora przełożonego - a przecież stanowiska w prokuraturze generalnej oraz minister sprawiedliwości są minowani.... politycznie"[b]

Więcej:
http://www.goldenline.pl/forum/3397451/konsultacje-inw...Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.12.13 o godzinie 12:28 Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 25.12.2013 o godzinie 13:27 z tematu "Konsultacje inwestycji wodnych w Polsce 1990-2014"

Temat: Varia

Panie Jerzy,

Jeżeli chciałby Pan rozpocząć jakąś dyskusję, proszę - primo - o zwięzłość i - secundo - o założenie nowego wątku. Tu chciałem zostawić przestrzeń dla odwiedzających, którzy chcieliby poznać odpowiedzi na pytania dotyczące konsultacji jako takich lub chcieliby na takie pytania odpowiadać. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 25.12.2013 o godzinie 13:27 z tematu "Konsultacje inwestycji wodnych w Polsce 1990-2014"

Temat: Varia

Rafał G.:
Panie Jerzy,

Jeżeli chciałby Pan rozpocząć jakąś dyskusję, proszę - primo - o zwięzłość i - secundo - o założenie nowego wątku. Tu chciałem zostawić przestrzeń dla odwiedzających, którzy chcieliby poznać odpowiedzi na pytania dotyczące konsultacji jako takich lub chcieliby na takie pytania odpowiadać.

Jako moderator, może Pan moje wypowiedzi przerzucić do nowego tematu np do właśnie założonego przeze mnie : "Konsultacje inwestycji drogowych w Polsce 1990-2014 " . Temu służy funkcja i jaka się wyświetla moderatorowi pod każdym postem w postaci ikonki "z samochodzikiem" .Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.12.13 o godzinie 12:25 Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 25.12.2013 o godzinie 13:27 z tematu "Konsultacje inwestycji wodnych w Polsce 1990-2014"

Temat: Varia

Jerzy C.:

Rafał G.:
Panie Jerzy,

Jeżeli chciałby Pan rozpocząć jakąś dyskusję, proszę - primo - o zwięzłość i - secundo - o założenie nowego wątku. Tu chciałem zostawić przestrzeń dla odwiedzających, którzy chcieliby poznać odpowiedzi na pytania dotyczące konsultacji jako takich lub chcieliby na takie pytania odpowiadać.

Jako moderator, może Pan moje wypowiedzi przerzucić do nowego tematu np do właśnie założonego przeze mnie : "Konsultacje inwestycji drogowych w Polsce 1990-2014 " . Temu służy funkcja i jaka się wyświetla moderatorowi pod każdym postem w postaci ikonki "z samochodzikiem" .

Panie Jerzy, oczywiście mogę. Zamiast przenoszenia wypowiedzi w różne miejsca prościej będzie, gdy będziemy je umieszczać we właściwych miejscach od razu:) Chciałem tu stworzyć przestrzeń dla osób, które chciałyby zadać pytanie lub udzielić odpowiedzi odnośnie konsultacji społecznych, bo wiem, że brakuje takich miejsc, nie tylko na Goldenline. Pytania i odpowiedzi to dla mnie zwięzła i czytelna formuła. Pan zaprezentował tu kilka mocnych tez, po części politycznych a pytania zadawał Pan, w mojej opinii, "przy okazji". Nie mam i nie będę miał nic przeciwko formułowaniu tez, prezentowaniu opinii czy krytyce szeroko rozumianego systemu, namawiałbym jednak Pana do ich prezentowania w osobnych wątkach, stąd wcześniejsza prośba. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 25.12.2013 o godzinie 13:27 z tematu "Konsultacje inwestycji wodnych w Polsce 1990-2014"

Temat: Varia

Ja akurat obserwuje od 1994 roku jako działacz organizacji ekologicznych ewolucje podejścia władz np samorządowych i inwestorów do Ocen oddziaływania na środowisko ( mimo że obowiązek wykonywania Ocen Oddziaływania na środowisko istniej już od 1990 r zwłaszcza w odniesieniu do inwestycji liniowych takich jak autostrady) i konsultacji społecznych.
Takim przełomem była przegrana przez GDDKiA sprawa budowy obwodnicy Augustowa w ciągu S8 przez dolinę Rospudy. Przy wytyczeniu nowej trasy zorganizowano szerokie konsultacje społeczne i w samej GDDKiA przyznano ze zupełnie niepotrzebnie bali się konsultacji i za wszelka cenę starali się je minimalizować...uważając niesłusznie je za utrudnienie i opóźnianie inwestycji. Po sprawie Rospudy przyznano ze jest odwrotnie, to nie zrobienie poprawnych i szerokich konsultacji może całkowicie zablokować inwestycje ... Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 25.12.2013 o godzinie 16:55 z tematu "W jakiej sprawie powinny odbyć się konsultacje?"

Temat: Varia

Jerzy C.:
Ja akurat obserwuje od 1994 roku jako działacz organizacji ekologicznych ewolucje podejścia władz np samorządowych i inwestorów do Ocen oddziaływania na środowisko ( mimo że obowiązek wykonywania Ocen Oddziaływania na środowisko istniej już od 1990 r zwłaszcza w odniesieniu do inwestycji liniowych takich jak autostrady) i konsultacji społecznych.
Takim przełomem była przegrana przez GDDKiA sprawa budowy obwodnicy Augustowa w ciągu S8 przez dolinę Rospudy. Przy wytyczeniu nowej trasy zorganizowano szerokie konsultacje społeczne i w samej GDDKiA przyznano ze zupełnie niepotrzebnie bali się konsultacji i za wszelka cenę starali się je minimalizować...uważając niesłusznie je za utrudnienie i opóźnianie inwestycji. Po sprawie Rospudy przyznano ze jest odwrotnie, to nie zrobienie poprawnych i szerokich konsultacji może całkowicie zablokować inwestycje ...

A jaka jest odpowiedź na pytanie:)? Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 25.12.2013 o godzinie 16:55 z tematu "W jakiej sprawie powinny odbyć się konsultacje?"