Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: dlaczego czytanie książek...

nie zastąpi wizyty u psychologa

(ani rozmowy z bliską, wspierającą osobą)
Tadeusz Daszczyński

Tadeusz Daszczyński elektrotechnik,
specjalista,
inżynier budowy,
wolny strzelec

Temat: dlaczego czytanie książek...

To oczywiste przecież: książka daje odpowiedzi na pytania zadane przez autora:)
A i to nie zawsze:PTadeusz Daszczyński edytował(a) ten post dnia 01.07.09 o godzinie 09:52
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: dlaczego czytanie książek...

noo tak

ale wizyta u psychologa nie polega na zadawaniu pytań ;-)
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: dlaczego czytanie książek...

Książki mogą pomóc po rozmowie z kimkolwiek wspierającym i rozumiejącym. A przed taka rozmową, albo zamiast niej będą miały raczej znikomą skuteczność. Tak to widzę.
Dorota W.

Dorota W. Kropla drąży skałę

Temat: dlaczego czytanie książek...

Ja zaczęłam od czytania książek. Może trafiłam akurat na te właściwe... I w odpowiednim momencie... Bo przecież były one u nas w domu od dawna, a ja zaczęłam je czytać właśnie wtedy...

konto usunięte

Temat: dlaczego czytanie książek...

Agnieszka S.:
nie zastąpi wizyty u psychologa

(ani rozmowy z bliską, wspierającą osobą)

no i tutaj też się różnimy.
Ja zgadzam się z tym co mówi Alice Miller. Trwa to wprawdzie może i dłużej ale jest możliwe. Ile terapii doprowadza ludzi jeszcze do gorszego stanu, ile zostaje przerwanych, nie przynoszą wielkich zmian albo tylko chwilowe.

Więc uważam, że takie informacje należy również przekazywać, że wystarczy empatyczna osoba i autoterapia.

Nie każdego stać na terapię, empatycznych terapeutów trudno znaleźć, całą pracę nad sobą trzeba i tak zrobić samemu, terapeuta za nas tego nie zrobi..
Tadeusz Daszczyński

Tadeusz Daszczyński elektrotechnik,
specjalista,
inżynier budowy,
wolny strzelec

Temat: dlaczego czytanie książek...

Agnieszka S.:
noo tak

ale wizyta u psychologa nie polega na zadawaniu pytań ;-)
No nie polega. Ale polega na szukaniu odpowiedzi. A gdzie się ją znajdzie, jak nie zadając pytania.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: dlaczego czytanie książek...

praca nad sobą nie polega na zadawaniu pytań tylko na szukaniu odpowiedzi - jak słusznie zauważyłeś

szukać trzeba w sobie...

książka może w tym pomóc, i nikogo do czytania nie zniechęcam :)

ale ma jedną zasadniczą wadę
czytając książkę wybieramy to z czym łatwo się nam zgodzić, czyli szukamy tylko takich odpowiedzi, które już właściwie znamy

kiedy mamy na przeciwko drugiego człowieka, mają szansę się ujawnić rzeczy, które ukrywaliśmy przed samymi sobą, a to one tak naprawdę najbardziej nas "gniotą"

drugi powód jest taki: praca nad sobą jest procesem emocjonalnym a nie intelektualnym

trzeba czasem swoje przepłakać, przekrzyczeć, ale też podskoczyć z radości - tego niestety nie da się tak dobrze zrobić solo

trzeci powód jest społeczny - krzywdy, których doznaliśmy jako dzieci najczęściej zdarzyły się w relacji z innymi ważnymi osobami (żeby nie powiedzieć zawsze :)
i najczęściej polegają na tym, że kiedy jako dzieci przeżywaliśmy swoje uczucia to ktoś tym uczuciom zaprzeczał, umniejszał je, krytykował, albo byliśmy karani za ich przeżywanie - tego też nie da się "odczarować" sam na sam ze sobą

czasem wystarczy empatyczny przyjaciel, a czasem nie, ale potrzebny jest drugi człowiek

jeśli ktoś mówi, że poradzi sobie sam, to najczęściej spowodowane to jest lękiem przed odkryciem się przed drugim człowiekiem (czyli generalnie świadczy to o tym, że jeszcze sobie nie poradził)
albo obawą przed tym co może podczas pracy zostać odkryte

czasem trzeba poczytać, zastanowić się, dojrzeć...
czasem okazuje się, że nasze trudności były na tyle nieduże, że czytanie wystarczyło...
ale marzę o czasach kiedy wizyta u psychologa będzie czymś tak zwyczajnym ;-) jak wizyta u dentysty
Tadeusz Daszczyński

Tadeusz Daszczyński elektrotechnik,
specjalista,
inżynier budowy,
wolny strzelec

Temat: dlaczego czytanie książek...

Praca nad sobą zaczyna się od zadawania sobie pytań. Bo skoro nie ma pytan to nie ma odpowiedzi prawda? A współpraca z drugą osobą jak słusznie zauważyłaś pozwala spojrzeć na nas samych jakby z boku, obiektywnie. I to jest cenne.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: dlaczego czytanie książek...

tak, masz rację

dlatego z ostrożnością podchodzę do wypowiedzi, że ktoś rozwiązał wszystkie swoje problemy tylko za pomocą czytania książek

spotkałam trochę takich osób i po piętnastu minutach rozmowy wiedziałam, że to nieprawda

konto usunięte

Temat: dlaczego czytanie książek...

Agnieszka S.:
ale marzę o czasach kiedy wizyta u psychologa będzie czymś tak zwyczajnym ;-) jak wizyta u dentysty

a ja marzę o takich czasach kiedy już nikt nie będzie potrzebował wizyty u psychologa -:)))
Dorota W.

Dorota W. Kropla drąży skałę

Temat: dlaczego czytanie książek...

Tadeusz Daszczyński:
polega na szukaniu odpowiedzi. A gdzie się ją znajdzie, jak nie zadając pytania.

Ale pytania zadaje prowadzący terapię i, jak Agnieszka nadmieniła, pytania mogą być niewygodne. Ludzie też nie za bardzo lubią być rozszyfrowywani przez innych.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: dlaczego czytanie książek...

Sabina G:
Agnieszka S.:
ale marzę o czasach kiedy wizyta u psychologa będzie czymś tak zwyczajnym ;-) jak wizyta u dentysty

a ja marzę o takich czasach kiedy już nikt nie będzie potrzebował wizyty u psychologa -:)))

jeśli rozumiesz to tak, że wystarczą przyjaciele, którzy dadzą wsparcie to się zgadzam

ale jeśli myślisz o tym, że wszyscy będą tacy "poukładani", że już nie będzie im potrzebne zastanowienie się czasem nad sobą to raczej to niemożliwe

ja bardzo długo brałam udział w terapii, bo chciałam jako psycholog mieć swoje sprawy dobrze uporządkowane (7 lat)
a mimo to i teraz czasem potrzebuję nad czymś popracować i popatrzeć na to od innej strony
i nie uważam, żebym miała ze sobą jakiś problem
to element higieny zdrowia psychicznego
profilaktyki
sama założyłaś taki wątek, pamiętasz?
Dorota W.

Dorota W. Kropla drąży skałę

Temat: dlaczego czytanie książek...

Agnieszka S.:

a mimo to i teraz czasem potrzebuję nad czymś popracować i popatrzeć na to od innej strony

Ja to nazywam remanentem ;)

konto usunięte

Temat: dlaczego czytanie książek...

Agnieszka S.:
Sabina G:
Agnieszka S.:
ale marzę o czasach kiedy wizyta u psychologa będzie czymś tak zwyczajnym ;-) jak wizyta u dentysty

a ja marzę o takich czasach kiedy już nikt nie będzie potrzebował wizyty u psychologa -:)))

jeśli rozumiesz to tak, że wystarczą przyjaciele, którzy dadzą wsparcie to się zgadzam

tak, właśnie tak -:))

bo jak widzimy stare mity cały czas górą przyjaciel przyjacielowi (w dobrej wierze) daje złe rady i zamiast pomóc jeszcze bardziej nakręca na drugiego i komplikuje.

Tak więc stare mity do "śmietnika" -:)) i rady i wsparcie oparte na zrozumieniu problemu i empatii (do czego trochę wiedzy psychologicznej jest konieczne)Sabina G edytował(a) ten post dnia 02.07.09 o godzinie 12:29

konto usunięte

Temat: dlaczego czytanie książek...

Książki, moim zdaniem, pełnią funkcję wspierającą w rozmowie, w dotarciu do problemu, czasem w nazwaniu go. Ostatecznie to spojrzenie osoby drugiej,rozmowa z nią, czy nawet wypowiedzenie pewnych kwestii głośno daje nam możliwość znalezienie rozwiązania czy otwarcia się na to, co trudne, i co chcemy pokonać albo oswoić. Książka może być zapalnikiem i inspiracją do szukania pomocy i sposobu na rozwiązanie problemu ale bez wsparcia innych osób może to nie być tak skuteczne, i tak długotrwałe jakbyśmy tego oczekiwali.

Następna dyskusja:

Dlaczego?




Wyślij zaproszenie do