Jerzy
Śliwa
zawodowy mediator,
trener, współpraca z
EMNI Bruksela, pr...
Temat: POLAREK
Idziemy z żoniskiem, spotykamy żońską psiapsiółę.Cmok, cmok...
ż: - O, ładny polarek
p: - a, tak, dzięki. Ale ty też, widzę, masz nowy.
ż: - Nowy? Skąd, ze dwa tygodnie już ma. Za to ten twój to chyba wczoraj
kupiony, co?
p: - No coś ty, staroć... (tu tajemnicza mina) za granicą już zdążył być... wiesz, Rzym...
ż: - Taak? (tu mina odwetowa) Popatrz mój też był...
p: - !! ... O! (mina lekko kwaśna) tak? A gdzie, jeśli wolno..?
ż: - Och, takie tam (profesjonalne żachnięcie) .. Azja, trochę tu, trochę ówdzie...
Od tego momentu rozmowa się nie klei i koleżanka szybko spływa.
Idziemy w milczeniu, daję żonie kuksańca.
- Wy, baby, jesteście okropne, żeby tylko dopiec drugiej jesteście gotowe do wszystkiego, nawet ordynarnego bezwstydnego kłamstwa. Przecież ty nigdzie ostatnio nie byłaś, a co dopiero w Azji!
- A czy powiedziałam, że JA byłam?
I tu wywija brzeg polarka, pokazuje metkę... MADE IN CHINA.