Temat: White Christmass...i Miauczące Czworonogi:)
Przyznam szczerze, że tez mnie zaskoczyła ta Twoja zabawa ale tez ja średnio znam sie na insektach i nawet nie wiem, ktore jest szkodnikiem a które pomocne człowiekowi.Faktem jest, że do mnie z rzadka tylko wpadnie jakas mucha, ćma albo pająk i zwykle bardzo mnie cieszy, ze moje kociaste sie z nimi natychmiast rozprawiają, szkoda tylko, że w tym akcie demolując mi mieszkanie :)
Pomyśl jednak, ze chrabąszcz przeciez niepotrzebnie męczy sie w pudelku a nawet jak nie pada pastwą Twoich kotów, musi w nim zdechnąc śmiercia bezsensownią- jak juz jesteśmy ostatnio wszyscy tacy proekologiczni, to chyba to trzeba to mieć na uwadze.
Choc przyznam, ze ja w dobre intencje ludzi wobec zwierząt rzadko wierzę...ostatnio w niedziele przed poludniem na dwójce zwykle leci jakis bardzo ciekawy program o zwierzętach, ogrodach zoologicznych, towarzystwach prozwierzęcych a dzis było o nadpopulacji kangurów w Australii- te cudne zwierzęta ponoć tam w nadmiarze sie rozmnazają i stanowią zagrożenie dla kierowców wpadając im pod koła, dlatego rząd prowadzi... odstrzał tych zwierząt!Malo tego odstrzeliwuje sie tylko dorosłe zwierzęta, ich młodym w kieszeniach matek po prostu rozwala się o coś czaszki, żeby zaoszczędzić proch dokładnie tak samo jak hitlerowcy robili z dziećmi w obozach koncentracyjnych- moze kiepskie porównanie kangurów do dzieci ale jednak żyjemy przeciez w XXI wieku i nigdy nie pomyslałabym, ze kangur może stanowić... zagrożenie dla kierowców a nie kierowcy dla kangurów- symbolu Autralii!...Bezmyślnośc ludzka i wygodnictwo moim zdaniem nie zna granic. i na nic zdają sie apele do sumień ludzkich ze strony organizacji ekologicznych :(..A tyle sie przecież ubolewa nad kierowcami, ktorzy zostawiają na drodze rozjechanego przez nich psa czy kota!...Ciekawe czy dzieci na ulicy z przedszkolem tez stanowią zagrożenie dla kierowców czy może jednak odwrotnie....:(