Izabela
Korzińska
Architekt /
Developer ETL/TEam
Leader, Roche Polska
Temat: TO SIE K....w glowie nie miesci
Jerzy K.:Jurku, nie zapędzaj się. Gdyby za znęcanie się nad zwierzakiem ze szczególnym okrucieństwem (a tym bardziej za jego zabicie w taki na przykład sposób, jak suczkę haski) groziło coś więcej, niż 2 lata w zawiasach, nikt by nie dewagował nad tym, na co tak naprawdę zasłużył sobie przestępca.
Dorota Magdalena S.:
Tam, gdzie sądy szwankują, zostają tylko samosądy.
Niestety ciągle jesteśmy krajem rodem ze średniowiecza:(
Dlatego sprzeciwialem sie namawianiu do gwałtów nieletnich, spuszczaniu uczuć w kiblu, ciągnięciu za jaja drutem i tak dalej - wystarczy przeczytać ten wątek.
Męczenie zwierząt to barbarzyństwo - nikt temu nie zaprzecza.
Ale jak nazwać namawianie do samosądów w XXI wieku w centralnej Europie przez ludzi - wydawało by się - kulturalnych i wykształconych? Ludzi, którzy skończyli studia, uważają się za nowoczesnych i światłych, postępowych i obytych?
Bo chyba nie nazywasz samosądem lania spuszczonego dzieciakowi za maltretowanie zwierzęcia? To już stanowczo za duże słowo, bo to jest tylko kara - i tak za mało adekwatna do czynu.
Czy uważasz, że 10 m-cy za kratkami za zabicie tej suni w tak okrutny sposób to wystarczająca kara? Nasz kodeks karny w kwestii kar za znęcanie się nad zwierzętami prezentuje żałosny poziom.
Pamiętaj też, że jakby człowiek nie był kulturalny i obyty, pewne sytuacje mogą nim tak wstrząsnąć, że po prostu powie, co myśli. A myśli sobie wtedy: "oby ten potwór cierpiał tak, jak to zwierzę". Naprawdę, nie trzeba być niekulturalnym, niewykształconym, nienowoczesnym i ciemnym. Wystarczy być wrażliwym na cierpienie zwierzęcia.
Widzisz, nigdzie wcześniej tego nie pisałam, ale ja na przykład uważam głaskanie po główce nieletniego, bo to "tylko dziecko" i trzeba mu pomóc, a nie karcić, za skrajnie naiwne, a więc z lekka głupie :) I też się dziwię, jak Ty.