Izabela
Korzińska
Architekt /
Developer ETL/TEam
Leader, Roche Polska
Temat: TO SIE K....w glowie nie miesci
Małgorzata Kidawa:Hehe, to kwintesencja bezstresowego wychowania przez ludzi, którzy się tak nim zachwycają, a nie zadbają o odpowiednie przygotowanie do tego. Aby tak wychowywać dziecko, należy mieć solidną wiedzę psychologiczną i mieć szczęście posiadać dziecię, które od najmłodszych lat umie wyciągać wnioski. No i mieć nerwy ze stali.
Najgorzej, gdy takie "bezstresowo" wychowane dziecko nie czuje żadnego respektu przed rodzicem. Miałam watpliwą przyjemność jechać z takim, na oko, pięciolatkiem i jego mamą autobusem. Młody rzucał tekstami, że ja czegoś tam nie dostanie, to będzie niegrzeczny, że jak mama mu czegoś tam nie kupi, to będzie krzyczał, że jak zaraz nie usiądzie, to sie tak wkurzy, że mama pożałuje.
Szczęka mi opadła, a mama cos tam cichutko mruczała pod nosem w stylu synusiu, nie denerwuj i była zupełnie bezradna.
Dodam jeszcze, że szantażysta miał sporą nadwage, ale pewnie jak nie dostaje chipsów, to gryzie, więc mamusia ma zawsze paczke pod ręką.
Mam 2 kolegów, którzy zawsze twierdzili, że będą wychowywać dziecko bez najdelikatniejszego nawet klapsa. Jeden doszedł szybko do tego, że zupełnie inaczej tłumaczy się dziecku, ze zrobiło coś złego i tyle, a inaczej - kończąc to małym klapsem, który wg niego powoduje "że neurony mu szybciej wtedy przewodzą".
Drugi kumpel dał córce klapsa po tym, jak 3-ci raz próbowała podłączyc się do prądu, pomimo wcześniejszych tłumaczeń. Po klapsie już nie chciała się zabić.