GoldenLine
Zaloguj się
Anna Lankau-Pogorzels ka

Anna
Lankau-Pogorzels
ka Market Business
Developer

Temat: TEMAT - pchła!

wczoraj zaniepokoiło mnie nieustanne drapanie sie kota... mąż siedząc na kanapie i głaskając naszego rudzielca pomiędzy gęstą sierścią znalazł biegające czarne kropki... trzy zostały eksterminowane...ale nie łudzimy się ze to by było na tyle..
pchła jak to pchła.. skacze a koty mamy dwa, więc i Franek i Simba pewnie razem dzielnie je przechowują w swoich futerkach...ale jeśli o nas chodzi.. dwa koty w domu nam w zupełności wystarczą - więcej zwierząt mieć nie chcemy - wiec Pchłę musimy zlikwidować..

jakie preparaty polecacie by misja owa okazała sie skuteczna?
Link do wypowiedziLink
Joanna Guśko

Joanna Guśko I know that I was
born and I know that
I'll die. The in
b...

Temat: TEMAT - pchła!

Jak przywiozłam drugiego kociaka ze wsi to przyjechał z dodatkowymi lokatorami... polecono mi wtedy Frontline.
Rano psiknęłam oba (tylko troszkę na kark), po południu pcheł nie było. Do tej pory się zastanawiam gdzie się podziały...
Link do wypowiedziLink
Marta Suchocka

Marta Suchocka Sięgać po
marzenia...

Temat: TEMAT - pchła!

Frontline lub jakieś środki firmy BAYER.
Nie zaszkodzi też kąpiel i wyczesanie gęstym grzebieniem.

Do tego polecam dokładne sprzątanie domu (odkurzaczem) zwłaszcza powierzchni lubianych przez koty. Dobrze jest wyprać koce lub pościel jeśli koty chętnie tam sypiają.
Link do wypowiedziLink
Weronika Gasperczyk

Weronika Gasperczyk Pierwsza photo
managerka w Polsce

Temat: TEMAT - pchła!

Ja moją Plamkę też przywiozłam z lokatorami. Nie wiedziałam za bardzo co robić, więc założyłam obróżkę przeciwpchelną. Od weterynarza dowiedziałam się, że obroża jest OK ale najlepiej zastosować Frontline albo coś podobnego. Z tego co zrozumiałam, Frontline będzie można co jakiś czas powtarzać, ponieważ pchły niestety, nawet już bez żywiciela w formie przetrwalników są w stanie przeżyć ponad 9 miesięcy między klepkami, w meblach itd.
Jedyną pociechą jest chyba jedynie, że nas te pchły nie gryzą :)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: TEMAT - pchła!

Ja rowniez jak przywiozlam kicię do domu to miala pchelki, weterynarz polecil Frontline.zniknely, po dluzszym czasie znow sie cos pojawilo,zaaplikowalam ponownie Frontline ale nie wybilo od konca lokatorow co mnie bardzo zdziwilo i trzeba bylo zalatwic sprawe recznie. podobno ten lek ma dzialac miesiac
Link do wypowiedziLink
Katarzyna B.

Katarzyna B. koordynator
merytoryczny/
psycholog

Temat: TEMAT - pchła!

Jak ja przywiozłam Rudego to miał lokatorów wszelakich :/ dostał wtedy strongholda 15mg i po pierwszej drzemce jak wstał została po nim - dosłownie - kupka małych czarnych trupków niezliczonej ilości... A potem było tępienie życia wewnetrznego do dzióbka :)
Od tej pory mamy spokój ale nasz gagatek nie wychodzi nigdzie dalej niż okratowany balkon. Z moich - także psich doświadczeń - wynika, że te preparaty na kark sa najskuteczniejsze.
Link do wypowiedziLink
Artur Dobrzyński

Artur Dobrzyński Lekarz Weterynarii -
Doktor n.
weterynaryjnych;
Specjalis...

Temat: TEMAT - pchła!

Marta Suchocka:
Frontline lub jakieś środki firmy BAYER.
Nie zaszkodzi też kąpiel i wyczesanie gęstym grzebieniem.

Do tego polecam dokładne sprzątanie domu (odkurzaczem) zwłaszcza powierzchni lubianych przez koty. Dobrze jest wyprać koce lub pościel jeśli koty chętnie tam sypiają.
Zgadza się preparat dla kotów Advocate nie tylko likwiduje ochły ale równiez odrobacza kota
Link do wypowiedziLink
Marta Suchocka

Marta Suchocka Sięgać po
marzenia...

Temat: TEMAT - pchła!

Weronika R.:
Ja moją Plamkę też przywiozłam z lokatorami. Nie wiedziałam za bardzo co robić, więc założyłam obróżkę przeciwpchelną. Od weterynarza dowiedziałam się, że obroża jest OK ale najlepiej zastosować Frontline albo coś podobnego. Z tego co zrozumiałam, Frontline będzie można co jakiś czas powtarzać, ponieważ pchły niestety, nawet już bez żywiciela w formie przetrwalników są w stanie przeżyć ponad 9 miesięcy między klepkami, w meblach itd.
Jedyną pociechą jest chyba jedynie, że nas te pchły nie gryzą :)


Właśnie nie wiem jak to jest z tym gryzieniem,
Pani weterynarz faktycznie mówi, że nas pchy raczej nie ruszają.
Ale ja już kilka razy szuklałam i znajdowałam pchły u kota, gdy sama byłam pogryziona.
Link do wypowiedziLink
Joanna Guśko

Joanna Guśko I know that I was
born and I know that
I'll die. The in
b...

Temat: TEMAT - pchła!

A ja słyszałam kiedyś (może to plotka), że psie pchły ludzi nie gryzą, a kocie tak... ale na własnym grzbiecie nie stwierdziłam. Więc może to przesąd, bo zarówno mój pies daaawno temu, jak i koty całkiem niedawno miały pchły, a ja nienaruszona pozostałam :)
Link do wypowiedziLink
Elżbieta P.

Elżbieta P. badania rynku

Temat: TEMAT - pchła!

Joanna G.:
A ja słyszałam kiedyś (może to plotka), że psie pchły ludzi nie gryzą, a kocie tak... ale na własnym grzbiecie nie stwierdziłam. Więc może to przesąd, bo zarówno mój pies daaawno temu, jak i koty całkiem niedawno miały pchły, a ja nienaruszona pozostałam :)
a ja trafiłam kiedyś na weekend do domu, w którym było kilka kotów i każdy miał pchły. Pcheł było bardzo dużo, mieszkały i rozmnażały się w dywanie - po wyjeździe miałam setki ugryzień w różnych częściach ciała - najwięcej na rękach i nogach. Mama nie mogła uwierzyć, że to sprawka pcheł :-)
Link do wypowiedziLink
Jan W.

Jan W. Pracownik biurowy

Temat: TEMAT - pchła!

i te ugryzienia pcheł nie powodowały u Ciebie żadnej choroby? zawsze myślałem, że się od nich można zarazić jakiegoś syfa....
Link do wypowiedziLink
Elżbieta P.

Elżbieta P. badania rynku

Temat: TEMAT - pchła!

Jan W.:
i te ugryzienia pcheł nie powodowały u Ciebie żadnej choroby? zawsze myślałem, że się od nich można zarazić jakiegoś syfa....
nie, nic mi nie było ;-). Najwyraźniej były to zdrowe pchły i niczego nie przenosiły ;-P.
Link do wypowiedziLink
Jan W.

Jan W. Pracownik biurowy

Temat: TEMAT - pchła!

wiesz... moja koleżanka kiedyś na stole widziała chodzącą glistę, którą z dworu przyniósł kot... a potem wylądowała w szpitalu :///

Ja bym na twoim miejscu Elu nie był taki odważny ;D
Link do wypowiedziLink
Elżbieta P.

Elżbieta P. badania rynku

Temat: TEMAT - pchła!

Jan W.:
wiesz... moja koleżanka kiedyś na stole widziała chodzącą glistę, którą z dworu przyniósł kot... a potem wylądowała w szpitalu :///

Ja bym na twoim miejscu Elu nie był taki odważny ;D
czy ta glista to przypadkiem nie była taka nie z dworu, tylko z jelit kota?
Żeby wylądować w szpitalu z powodu kota, koleżanka musiałaby zdaje się zjeść jajo takiej glisty, która w kocie mieszkała (a nie którą kot przyniósł).
Nie tak łatwo zarazić się czymkolwiek od kota. W drugą stronę zdaje się że jest zdecydowanie łatwiej.
Zresztą, pchły to nie glisty kocie, ani nie kleszcze które by jakąś chorobę roznosiły. Są dla człowieka bezpieczne, choć potrafią być upierdliwe ;-).Elżbieta P. edytował(a) ten post dnia 29.09.08 o godzinie 07:35
Link do wypowiedziLink
Artur Dobrzyński

Artur Dobrzyński Lekarz Weterynarii -
Doktor n.
weterynaryjnych;
Specjalis...

Temat: TEMAT - pchła!

Elżbieta P.:
Zresztą, pchły to nie glisty kocie, ani nie kleszcze które by jakąś chorobę roznosiły. Są dla człowieka bezpieczne, choć potrafią być upierdliwe ;-).Elżbieta P. edytował(a) ten post dnia 29.09.08 o godzinie 07:35
To nie zupełnie tak. Pchły sa zywicielem pośrednim zarówno tasiemca psiego jak i tasiemca kociego. Totez bywa bardzo często tak, że zapchlony kot ma równiez tasiemca
Link do wypowiedziLink
Elżbieta P.

Elżbieta P. badania rynku

Temat: TEMAT - pchła!

Artur Dobrzyński:
Elżbieta P.:
Zresztą, pchły to nie glisty kocie, ani nie kleszcze które by jakąś chorobę roznosiły. Są dla człowieka bezpieczne, choć potrafią być upierdliwe ;-).
To nie zupełnie tak. Pchły sa zywicielem pośrednim zarówno tasiemca psiego jak i tasiemca kociego. Totez bywa bardzo często tak, że zapchlony kot ma równiez tasiemca

http://www.bayerpasozytomstop.pl/pchly/p2_articleid/45

"Pasożytujące u psów i kotów pchły są żywicielem pośrednim tasiemca psiego Dipylidium caninum. Tasiemiec ten jako osobnik dorosły bytuje w jelicie cienkim u zwierząt mięsożernych, jednak jego stadium larwalne zwane cysticerkoidem umiejscawia się w jamie ciała pchły. Do zarażenia pcheł dochodzi jeszcze w ich stadium larwalnym. Człony tasiemca dostają się do środowiska zewnętrznego wraz z kałem zarażonych psów i kotów bądź też aktywnie wypełzają z odbytu powodując świąd tej okolicy. Z rozpadających się członów uwalniane są jaja otoczone bogatym w substancje odżywcze śluzem, których jest chętnie zjadany przez larwy pcheł. Wraz ze śluzem zjadane są również jaja tasiemca, z których powstaje wymieniona wcześniej larwa – cysticerkoid. Ów cysticerkoid pozostaje w ciele zarażonej pchły po jej przeobrażeniu do stadium dorosłego. Psy i koty zarażają się przez zjedzenie dorosłej pchły, co ma miejsce podczas lizania i ogryzania się w odpowiedzi na występujący świąd spowodowany ukąszeniami pcheł. W jelicie zwierząt mięsożernych w ciągu 2 – 3 tygodni z cysticerkoidu rozwija się dorosły tasiemiec. Czasami zdarza się, iż zarażona cysticerkoidem pchła połknięta zostanie przez człowieka. Wtedy tasiemiec osiąga dojrzałość płciową w jelicie cienkim człowieka, który staje się jego żywicielem przypadkowym. Opisana sytuacja dotyczy głównie dzieci, które często pozostają w szczególnie bliskim kontakcie ze zwierzętami. W Stanach Zjednoczonych opisany został przypadek zarażenia tasiemcem psim już kilkumiesięcznej dziewczynki."

Czyli trzeba taką zarażoną pchłę połknąć, żeby tasiemiec dostał się do jelit człowieka. A więc prawdopodobieństwo złapania tasiemca jednak marginalne...

Pchły mogą też wywołać zakażenie przez przeniesienie bakterii odpowiedzialnej za "chorobę kociego pazura". Ale żeby do zakażenia doszło człowiek musi mieć obniżoną odporność.Elżbieta P. edytował(a) ten post dnia 29.09.08 o godzinie 09:17
Link do wypowiedziLink
Jan W.

Jan W. Pracownik biurowy

Temat: TEMAT - pchła!

wiesz, czytałem ostatnio o zoonozach i jednak margines jest, ale istnieje, więc trzeba uważać, co do koleżanki i tej glisty nie pamiętam już szczegółów, ale też myślę, że to mogło być z jelit kota...
Link do wypowiedziLink
Barbara M.

Barbara M. medycyna naturalna i
masaż

Temat: TEMAT - pchła!

z mojego doświadczenia. Co roku zanim trawa urośnie, czyli jak tylko się zazieleni kupuję moim pupilom obroże i tak do późnej jesieni (tak jak ważność obroży ok. pół roku). Mam spokój z pchłami i kleszczami. Chociaż w tym roku pies przyniósł kleszcza na pysku.Szczerze mówiąc miałam "pietra", bo miejsce po kleszczu spuchło. Na całe szczęście kilkakrotna dezynfekcja wystarczyła (Acnosan+ tribiotik).
Link do wypowiedziLink
Weronika Gasperczyk

Weronika Gasperczyk Pierwsza photo
managerka w Polsce

Temat: TEMAT - pchła!

Artur Dobrzyński:

Zgadza się preparat dla kotów Advocate nie tylko likwiduje ochły ale równiez odrobacza kota

A po jakim czasie "widać" skuteczność tego środka?
Link do wypowiedziLink
Artur Dobrzyński

Artur Dobrzyński Lekarz Weterynarii -
Doktor n.
weterynaryjnych;
Specjalis...

Temat: TEMAT - pchła!

Skutecznośc preparatu potwierdzona jest we wszystkich rozwinietych krajach świata. Efekt zastosowania nie musi być koniecznie widoczny makroskopowo (naocznie). Oczywiście mozna kontrolnie wykonac badania krwi ( eozynofilia), tudzież badania koproskowe kału
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy


Następna dyskusja:

simons cat - odslona 4 :) -...




Wyślij zaproszenie do
Anuluj