Urszula M.

Urszula M. samodzielna księgowa

Temat: Szczepienie

Ponieważ opinie są różne i często rozbieżne to ciekawa jestem Waszego zdania, na temat tego, jak często szczepić kota ? Niektórzy obstają przy stanowisku, że co rok, inni że co 3 lata w zupełności wystarczy, a zbyt częste szczepienie może mieć wręcz złe skutki.

Czytałam, że koty nie wychodzące wystarczy zaszczepić przeciwko herpeswirozie, caliciwirozie (tzw.katar koci) i panleukopenii. Nie ma natomiast potrzeby szczepienia przeciwko białaczce czy też wściekliźnie. To akurat wydaje się być logiczne.Urszula Patoleta edytował(a) ten post dnia 26.05.08 o godzinie 15:20
Marta Suchocka

Marta Suchocka Sięgać po
marzenia...

Temat: Szczepienie

Szczepienia ogólne raz do roku, jak dla mnie włącznie z wścieklizną, niech się zdarzy że Twój kotek kogoś ugryzie lub podrapie, poszkodowany może zażyczyć sobie pokazania zaświadczenia o szczepieniu przeciwko wściekliźnie :( jak dla mnie głupota, ale takie prawo

konto usunięte

Temat: Szczepienie

szczepie moje koty raz do roku tricatem czyli na te trojke wymieniona
nie sa wystawowe ani nie wychodza wiec daruje sobie wscieklizne
co do bialaczki -nie funduję im tego bo lekturze roznych artykulow

Temat: Szczepienie

Białaczka to niestety choroba, z którą moga sie spotkac koty wychodzące i niestety bez szczepienia nieuleczalna. Szczepienie w duzym stopniu chroni przed zakazeniem, lub łagodzi przebieg choroby. Jest jednak jedno niebezpieczeństwo - zdaża się, ze kot jest nosicielem, a zaszczepienie go powoduje wtedy zachorowanie. Najlepiej jest zrobić kotu badania krwi, a dopiero potem zaszczepić.
Urszula M.

Urszula M. samodzielna księgowa

Temat: Szczepienie

Pociągnę temat dalej - zaszczepiłam swoją Małą już dwa razy, pierwszy raz, gdy miała 6 tyg.(herpeswiroza, caliciwiroza i panleukopenia), a drugie szczepienie było po 2 tygodniach. Wyczytałam, że szczepienie w tak wczesnym wieku wiąże się z koniecznością dalszych szczepień przypominających, co 2-3 tygodnie, aż do osiągnięcia przez kota 12 miesiąca życia. Co Wy na to ?

Wiem, wiem, powinnam znaleźć kompetentnego weterynarza, który by mi wszystko wyjaśnił. Pierwszy nie był zbyt rozmowny więc i tak będę szukała innego przy następnej wizycie. A póki co - proszę o wyrozumiałość :)

Temat: Szczepienie

Ulu, polecam ci naprawde dobra i sprawdzoną przeze mnie klinikę dla zwierzat w warszawie, na Książecej (w dół od placu trzech Krzyży, po prawej stronie). Weterynarze tam z dużą troską podchodza do zwierzaków i sa naprawde świetnymi fachowcami. Kociaka (którego znalazłam na ulicy) wyleczyli z mocno zaawansowanego kataru kociego.
Urszula M.

Urszula M. samodzielna księgowa

Temat: Szczepienie

dorota konarska:
Ulu, polecam ci naprawde dobra i sprawdzoną przeze mnie klinikę dla zwierzat w warszawie, na Książecej (w dół od placu trzech Krzyży, po prawej stronie). Weterynarze tam z dużą troską podchodza do zwierzaków i sa naprawde świetnymi fachowcami. Kociaka (którego znalazłam na ulicy) wyleczyli z mocno zaawansowanego kataru kociego.

Dzięki Dorotko. Wezmę ją pod uwagę. Aczkolwiek wolałabym coś bliżej siebie, tj. Zielonka, Ząbki, Marki. Łatwiej wtedy z transportem. Kicia mniej (krócej) się stresuje w drodze. A ponieważ jestem zdana na środki komunikacji miejskiej to ma to dla mnie duże znaczenie. Choć oczywiście zdrowie Małej - większe :)

konto usunięte

Temat: Szczepienie

z kociego ABC (forum miau)

Program szczepień u kotów:

Zazwyczaj szczepionki podaje się podskórnie, między łopatkami lub kark.

- 8-10 tygodni: koci katar (herpeswirus typ 1, kaliciwirus), panleukopenia

- 11-13 tygodni: koci katar (herpeswirus typ 1, kaliciwirus), panleukopenia

- kolejne szczepienie w rok po poprzednim : koci katar (herpeswirus typ 1, kaliciwirus),

panleukopenia

- następne szczepienia co 2-3 lata: koci katar (herpeswirus typ 1, kaliciwirus),

panleukopenia

- w przypadku kotów wychodzących oraz żyjących w dużym zagęszczeniu wskazane jest

powtarzanie szczepień co roku przez całe życie

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=27018
Urszula M.

Urszula M. samodzielna księgowa

Temat: Szczepienie

:) miau czasem czytam, ale u mnie ze szczepieniami trochę inaczej bo pierwsze było wcześniej, tj. w 6 tygodniu, stąd moje pytanie :)
Agnieszka M.

Agnieszka M. specjalista i
doradca ds. reklamy
Internetowej,
psycholog...

Temat: Szczepienie

Urszula Patoleta:
Wyczytałam, że szczepienie w tak wczesnym wieku wiąże się z koniecznością dalszych szczepień przypominających, co 2-3 tygodnie, aż do osiągnięcia przez kota 12 miesiąca życia. Co Wy na to ?

A gdzie wyczytałaś? Nie spotkałam się dotąd z taką opinią u żadnego weta...

Małe kociaki szczepi się dwa razy dlatego, że działanie pierwszej szczepionki przed 12 tygodniem życia jest osłabione przez przeciwciała przekazane przez matke, które jeszcze są w organizmie kotka.

Co do białaczki i wścieklizny to całkowicie się zgadzam z tym, że kota niewychodzącego i nie mającego styczności z innymi kotami nie ma sensu szczepić, bo nijak sie zarazić nie może.

Jeśli chodzi o szczepienie na białaczkę to jest ono dość kontrowersyjne wśród wielu wetów.
Po pierwsze dlatego, że nie jest zadowalajaco skuteczne. I jeśli zaszczepi sie kota bez badania w tym kierunku a kot jest chory bezobjawowo to jest szansa, że zachoruje.
Po drugie dlatego, że szczepienie przeciw białaczce częściej niż inne szczepionki wywołuje reakcję w postaci mięsaka poszczepiennego.

Niezależnie od tego na co i kiedy się szczepi kota - SZCZEPIONKĘ NALEŻY BEZWZGLĘDNIE PODAWAĆ W TYLNĄ ŁAPKĘ, A NIE W KARK (niestety wetów trzeba w tej kwestii często pilnować i wyraźnie im mówić, że tak właśnie chcemy).
Urszula M.

Urszula M. samodzielna księgowa

Temat: Szczepienie

Agnieszka M.:>
A gdzie wyczytałaś? Nie spotkałam się dotąd z taką opinią u żadnego weta...

Tu: http://www.vetserwis.pl/szczepienia_kot.html
Niezależnie od tego na co i kiedy się szczepi kota - SZCZEPIONKĘ NALEŻY BEZWZGLĘDNIE PODAWAĆ W TYLNĄ ŁAPKĘ, A NIE W KARK (niestety wetów trzeba w tej kwestii często pilnować i wyraźnie im mówić, że tak właśnie chcemy).

Dlaczego ?
Agnieszka M.

Agnieszka M. specjalista i
doradca ds. reklamy
Internetowej,
psycholog...

Temat: Szczepienie

Urszula Patoleta:
Agnieszka M.:>
A gdzie wyczytałaś? Nie spotkałam się dotąd z taką opinią u żadnego weta...

Tu: http://www.vetserwis.pl/szczepienia_kot.html

Kurka, czytałam ten tekst kilka razy. Teraz też przejrzałam i nie widzę tego:(((
Niezależnie od tego na co i kiedy się szczepi kota - SZCZEPIONKĘ NALEŻY BEZWZGLĘDNIE PODAWAĆ W TYLNĄ ŁAPKĘ, A NIE W KARK (niestety wetów trzeba w tej kwestii często pilnować i wyraźnie im mówić, że tak właśnie chcemy).

Dlaczego ?

"Szczepionki przeciwko białaczce mają niestety swoją wadę. Otóż zdarza się, choć niezmiernie rzadko, że mogą one spowodować powstanie w miejscu szczepienia bardzo złośliwego nowotworu (tzw. mięsaka). Te guzy nie poddają się niestety leczeniu, nawet po ich chirurgicznym usunięciu, bardzo szybko dochodzi do wznowy i przerzutów. Dlatego poleca się wykonywanie szczepienia (injekcji) podskórnie jak najniżej w lewą tylną kończynę - dzięki temu w przypadku pojawienia się nowotworu istnieje szansa, że dzięki amputacji całej kończyny, uda się uratować życie kota.
Ryzyko powstania mięsaka w miejscu iniekcji jest powodem, dla którego koty, które nie mają kontaktu z innymi kotami i są trzymane stale w domu - nie powinny być szczepione przeciwko białaczce.
W przypadku kotów, które wychodzą stale na zewnątrz, uczestniczą w wystawach, pokazach itp. szczepienie jest konieczne - bowiem ryzyko zakażenia białaczką jest o wiele większe niż ryzyko powstania nowotworu."

http://www.vetserwis.pl/bialaczka.html#sekcjam

Jesli chodzi o inne szczepionki to też istnieje znikome ryzyko mięsaka. Znikome, ale jest.
Urszula M.

Urszula M. samodzielna księgowa

Temat: Szczepienie

Agnieszka M.:
Tu: http://www.vetserwis.pl/szczepienia_kot.html
>
Kurka, czytałam ten tekst kilka razy. Teraz też przejrzałam i nie widzę tego:(((

"Przykładowy program szczepień dla wszystkich kociąt powyżej 6 tygodnia życia". Jest tekst, potem tabelka, a pod tabelką: "Jeśli istnieje konieczność rozpoczęcia programu szczepień wcześniej (6-7 tydzień), wtedy kolejne szczepienia powinny być wykonywane co 3-4 tygodnie aż do ukończenia 13 tygodnia życia."

Przekłamałam trochę: podałam 2-3 tyg. w swoim poście,a nie 3-4; moja pomyłka :)

A swoją drogą: jeśli tylko w wyjątkowych sytuacjach szczepi się kocięta w 6/7 tyg. to dlaczego weterynarz mi tego nie powiedział i nie kazał przyjść, jak Mała ukończy 8 tydzień ? No chyba, że potraktował odłączenie od matki już w 6 tygodniu, jako wystarczającą okoliczność. Wtedy miałoby to sens.
Agnieszka M.

Agnieszka M. specjalista i
doradca ds. reklamy
Internetowej,
psycholog...

Temat: Szczepienie

Urszula Patoleta:
Agnieszka M.:
Tu: http://www.vetserwis.pl/szczepienia_kot.html
>
Kurka, czytałam ten tekst kilka razy. Teraz też przejrzałam i nie widzę tego:(((

"Przykładowy program szczepień dla wszystkich kociąt powyżej 6 tygodnia życia". Jest tekst, potem tabelka, a pod tabelką: "Jeśli istnieje konieczność rozpoczęcia programu szczepień wcześniej (6-7 tydzień), wtedy kolejne szczepienia powinny być wykonywane co 3-4 tygodnie aż do ukończenia 13 tygodnia życia."

To widziałam, ale w Twoim wcześniejszym poście było "aż do osiągnięcia przez kota 12 miesiąca życia" a tu jest "aż do ukończenia 13 tygodnia życia":)

Przekłamałam trochę: podałam 2-3 tyg. w swoim poście,a nie 3-4; moja pomyłka :)

A swoją drogą: jeśli tylko w wyjątkowych sytuacjach szczepi się kocięta w 6/7 tyg. to dlaczego weterynarz mi tego nie powiedział i nie kazał przyjść, jak Mała ukończy 8 tydzień ? No chyba, że potraktował odłączenie od matki już w 6 tygodniu, jako wystarczającą okoliczność. Wtedy miałoby to sens.

Nie umiem Ci tego powiedzieć. Według mnie odłączenie od matki samo w sobie nie jest wskazaniem do szczepienia, bo przeciwciała utrzymują się w organizmie oseska jeszcze przez jakiś czas (z różnych źródeł wiem, że do 10-12 tyg życia).

Wiem, że w hodowlach szczepia w ok. 8 tygodniu pierwszy raz.

Do mnie trafiają bezdomniaki - jak dotąd (odpukać) trafiały mi się min. 8 tygodniowe. Ale wtedy też nie szczepiłam od razu tylko najpierw odrobaczałam i dopiero po jakimś czasie szczepiłam (oczywiście czasem od razu szczepiłam bo była taka konieczność).
Jak się trafiały chore to też ze szczepieniem trzeba poczekać.

Hmm... skoro Twój wet szczepił w 6 tyg. to kiedy odrobaczał?
Najpierw należy odrobaczyć, bo robaki osłabiają działanie szczepionki...

Swoją drogą, jeśli tylko jest taka możliwość, kociak powinien być z mamą do 12 tygodnia życia. Tak jest optymalnie dla jego zdrowia i rozwoju...
Urszula M.

Urszula M. samodzielna księgowa

Temat: Szczepienie

Agnieszka M.:
Urszula Patoleta:
Agnieszka M.:
To widziałam, ale w Twoim wcześniejszym poście było "aż do osiągnięcia przez kota 12 miesiąca życia" a tu jest "aż do ukończenia 13 tygodnia życia":)

I znów moje roztrzepanie wyszło - myślę jedno piszę drugie ;)
Hmm... skoro Twój wet szczepił w 6 tyg. to kiedy odrobaczał?
Najpierw należy odrobaczyć, bo robaki osłabiają działanie szczepionki...

Odrobaczył i zaszczepił za jednym razem. No to coraz bardziej się przekonuję, że to już nie będzie "mój" wet...
Swoją drogą, jeśli tylko jest taka możliwość, kociak powinien być z mamą do 12 tygodnia życia. Tak jest optymalnie
dla jego zdrowia i rozwoju...

To już wiem, ale trochę po czasie. Może gdybym wiedziała wcześniej bardziej bym się zastanowiła nad wzięciem takiego malucha. No ale mam nadzieję, że Mała będzie rosła zdrowo i bez większych komplikacji, tak jak do tej pory - żywy i radosny z Niej kociak :)

konto usunięte

Temat: Szczepienie

za to

odrobaczyl i zaszczepil za jednym radzem
tak
to juz nie powinien byc weterynarz ktory bedzie nadal leczyl twojego kota
nienienienienei
Paweł Magura-Duliński

Paweł Magura-Duliński prezes/właściciel,
Magoora sp. z o.o. w
Krakowie

Temat: Szczepienie

Wg mojej wiedzy, co do wścieklizny:

1. nie ma ustawowego obowiązku szczepienia kotów i nikt nie może mieć pretensji do właściciela kota który np. ugryzł, że nie był szczepiony

2. wścieklizna u kotów, nawet tych dzikich, spotykana jest wyjątkowo rzadko, dlaczego to nie wiem - pewnie zachowują się inaczej niż psowate, dlatego tez szczepi się dzikie lisy ale nie szczepi się dzikich kotów, bo nie roznoszą wścieklizny

3. po szczepieniach na wściekliznę też występują mięsaki złośliwe

4. szczepionka na wściekliznę daje odporność co najmniej na 3-4 lata, tak więc częstsze szczepienie niż co 3 lata nie mam sensu

5. szczepienie na wściekliznę kotów nie wychodzących to absurd
Agnieszka M.

Agnieszka M. specjalista i
doradca ds. reklamy
Internetowej,
psycholog...

Temat: Szczepienie

Urszula Patoleta:
Odrobaczył i zaszczepił za jednym razem. No to coraz bardziej się przekonuję, że to już nie będzie "mój" wet...

Niestety z wetami jest znacznie gorzej niż z ludzkimi lekarzami:( Jak Cię lekarz źle leczy i Cię boli to możesz szybko zareagować. Kot niestety nie ma takiej możliwości:/
Dobry wet jest na wagę złota.

W razie czego tu znajdziesz listę sprawdzonych weterynarzy:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=727
Urszula Patoleta:
To już wiem, ale trochę po czasie. Może gdybym wiedziała >wcześniej bardziej bym się zastanowiła nad wzięciem takiego >malucha. No ale mam nadzieję, że Mała będzie rosła zdrowo i bez >większych komplikacji, tak jak do tej pory - żywy i radosny z >Niej kociak :)

Każdy popełnia błędy:) Mój pierwszy też był wzięty jako 2mies kocię. Teraz całe życie ma chorobę sierocą i ciumka wszystkich domowników:/ Niestety jest tez bardziej podatny na choroby, ale to może być równie dobrze cecha osobnicza...
Urszula M.

Urszula M. samodzielna księgowa

Temat: Szczepienie

Agnieszka M.:
Dobry wet jest na wagę złota.
W razie czego tu znajdziesz listę sprawdzonych weterynarzy:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=727

Dzięki. Zaglądałam już wcześniej :)
Każdy popełnia błędy:) Mój pierwszy też był wzięty jako 2mies kocię. Teraz całe życie ma chorobę sierocą i ciumka wszystkich domowników:/ Niestety jest tez bardziej podatny na choroby, ale to może być równie dobrze cecha osobnicza...

Ciumka ?

Moja kąsa ząbkami, karcenie nie przynosi skutków, tym bardziej, że mało w tym mojej konsekwencji - po prostu nie mam serca za każdym razem dawać jej po nosie czy też karcić, jak kocia mama i podnosić za skórę na karku. Poza tym zauważyłam, że o wiele lepsze rezultaty (choć nie długotrwałe póki co) daje łagodność - ona mnie złapie ząbkami, ja ją biorę na ręce, głaszczę po łebku i spokojnie do niej mówię. Wtedy się uspakaja i nie próbuje gryźć.

Chorobą sierocą nieco mnie zaniepokoiłaś. Jak tylko jestem w domu to poświęcam jej dużo uwagi, często śpi u mnie na kolanach, a jak chodzę po mieszkaniu to ona krok w krok za mną, nieustannie mi towarzyszy. Mam nadzieję, że rekompensuje jej swoim zachowaniem choć częściowo brak matki i rodzeństwa.
Agnieszka M.

Agnieszka M. specjalista i
doradca ds. reklamy
Internetowej,
psycholog...

Temat: Szczepienie

Ciumka:) Przysysa się do ręki, nogi czy jakiegokolwiek wolnego kawałka ciała i ssie jak kocie dziecko:)
Mam dwa takie egzemplarze: Kacper ciumka gołe ciało, Iga ciumka bawełniane bluzeczki... Kacper - moja wina, że za wcześnie wzięty, Iga - nie moja, bo ze schroniska.

Na początku to nawet zabawne, ale potem upierdliwe. Zwłaszcza, że Kacper ciumka po minucie każdego gościa, który go głaszcze:P

Jeśli kotkę masz krótko to pewnie jeszcze nie dojrzałaś do decyzji o towarzyszu dla niej:) To najlepsze remedium na kocią samotność, rozrabianie i gryzienie właściciela.

U mnie Kacper też kąsał. Odkąd jest Iga zdarza mu się to naprawdę sporadycznie - całkowicie wybawia się z Igą:)

Na kąsanie dobre są też zabawki na wędce, piórka na patyku i laser:) Kot wtedy może się wyszaleć nie dotykajac ręki pańci:)

Następna dyskusja:

szczepienie p.wściekliźnie




Wyślij zaproszenie do