konto usunięte

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

Mam pytanie do Was, nasza kotka, od jakiegoś czasu załatwia swoje potrzeby fizjologiczne w.... szafie na ubrania.

Dodam że kotka ma 10 m-cy, jest kuwetkowa kotką, nigdy jej się to nie zdarzało, żwirek w kuwetce jest cały czas taki sam, kuwetka nie jest brudna( pierwsza rzecz o której pomyślelismy gdy zrobiła to pierwszy raz), w szafie były też rzeczy nie należące do nas, może obcy zapach jej sie nie spodobał?
Pytałam się juz hodowców od których kupuilismy kotkę czym to może być spowodowane, niestety nikt tego nie wie:(
Przyszło nam tez do głowy że może to początek ruji, znaczenie tereniu( za pierwszym razem tylko zsiusiała się do szafy, za drugim razem chyba uznała juz szafe za swoja kuwetkę)
Może Wy umiecie odpwowiedzieć na to pytanie?
Będę wdzięczna za pomoc!!!
Patrycja W.

Patrycja W. Na każdym zebraniu
jest taka sytuacja,
że ktoś musi
zaczą...

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

Jeśli kotka jest niesterylizowana - to najprawdopodobniej Wasze skojarzenie z rują jest słuszne. Kotka jest w takim wieku, w którym spokojnie można ją już sterylizować - mój domowy posikiwacz po sterylce zarzucił ten niecny proceder. A przy okazji sterylki radziłabym zrobić badania krwi i moczu - tak na wszelki wypadek.

I zastanówcie się też, czy ostatnio nie wydarzyło się coś, co mogło kotkę w jakikolwiek sposób zdenerwować, wpłynąć na jej poczucie bezpieczeństwa. Koty potrafią bardzo gwałtownie i intensywnie reagować nawet na pozornie mało istotne zmiany i wydarzenia.

konto usunięte

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

Kotka niestety nie może zostac wysterylizowana, bo będzie kotką hodowlana..chcemy ja pokryć jakn tylko skonczy roczek:-)

Odnośnie stresu kotki, to poki co nic nie przychodzi mi do głowy:(
Natoamist nie zauważylismy żadnego miauczenia, hodowcy zwracali nam uwagę że będzie w rujce podnosic i wypinać dupkę do góry, takich objawów również nie było:(
Patrycja W.

Patrycja W. Na każdym zebraniu
jest taka sytuacja,
że ktoś musi
zaczą...

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

Nie zawsze kotka w rui miauczy, czasem objawem ruj - szczególnie pierwszych - jest tylko znaczenie.
Jeśli kotka nie będzie sterylizowana - a sytuacja z załatwianiem się poza kuwetę będzie się powtarzała - można spróbować miejsca, w których kotka znaczy spryskiwać preparatem usuwającym zapach a potem odstraszającym koty - na niektóre to ponoć działa ;)

Możesz też popytać hodowców, czy spotykali się z czymś takim i jak sobie radzą. Polecam podforum hodowlane na forum miau.pl

konto usunięte

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

A możesz polecic jakis preparat?
Magdalena Grzegorzewska

Magdalena Grzegorzewska samozatrudnienie,
dział specjalny
rolnictwa

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

Niestety niektóre kotki hodowlane...znaczą moczem. Właśnie czas zblizającej się rui objawia się znaczeniem. Szukają najchętniej pachnących ...ubrań domowników,albo "nowych zapachów" np.torba podróżna,siatka na zakupy itp. Niestety hodowla, to nie jest pasmo samych radości:))) Moim zdaniem na znaczącą kotkę niesterylizowaną niewiele działają wszelkie odstraszacze. Trzeba uniemożliwić wchodzenie kotce w miejsca ulubione,nie zostawiać "ciekawych" dla niej ubrań i toreb na wierzchu. Można w miejsca gdzie znaczy wstawiać miseczki z jedzeniem, można te miejsca perfumować,można podobno stosować zapachy cytrusowych owoców, podobno tego koty nie lubią. Niestety w większości przypadków, poza pilnowaniem kici, wszystko niewiele pomaga.Rada, trzeba (nie powiem ,że polubić) , ale przyzwyczaić sie do tego znacznia,regularnie sprzątać i zrozumieć, że nie robi wam na złość,a znaczenie jest jednych z tych cieni posiadania hodowli:)))Ciesz się, ze nie jest to znaczący kocur, bo to bywa nie do wytrzymania dla domowników:(((
Nie dawaj jej lepiej tabltek, czy zastrzyków hormonalnych, a już na pewno nie przed pierwszą ciążą.Magdalena Grzegorzewska edytował(a) ten post dnia 05.03.09 o godzinie 14:02

konto usunięte

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

Dziekuję za cennąn rade:-)

a jak mozna wytłumaczyc fakt że zaczęło sie od znaczenia moczem a skończyło na załatwianiu tam wszystkich potrzeb
fizjologicznych?:-(((

Zastrzyki ani hormony nie wchodzą w gre, nie chce stosowac zadnych metod "nienaturalnych" jesli nie ma ku temu potrzeby.
Magdalena Grzegorzewska

Magdalena Grzegorzewska samozatrudnienie,
dział specjalny
rolnictwa

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

Niestety niewiele pomogłam.Dlatego własnie mówiłam o perfumowaniu tych miejsc i "uniemożliwianiu" jej znacznia moczem, o zamykanu ulubinych miejsc, o zastawianu ich, nie zostawianiu "pachnących ubrań" w miejscu dostęonym dla kotki.Jak koteczce będzie pachniało hmmm...jej kuwetą, to może załatwiać "wszystko" w tych miejscach i to juz bez względu na występowanie rui u niej.
Może przybył w ostatnim czasie do domu jakiś dominujący kotek, który "zajął" tylko dla siebie kuwetkę. Taki przypadek miała dziewczyna,która kupiła ode mnie kocurka. Mój kocurek , grzecznie robił ...do kuwetki, natomiast niepostrzeżenie dla domowników sterroryzował 3 koty , będące w tym domu. Kuweta i łózko jej opiekunów było tylko dla niego, nikt nie podchodził do miski, ani nie brał zabawki , puki (4 miesięczny) maluch nie odszedł.
Jednak po krótkim czasie wszystko się unormowało, a kotki przyzwyczaiły sie do nowego domownika.Magdalena Grzegorzewska edytował(a) ten post dnia 05.03.09 o godzinie 14:30

konto usunięte

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

Czyli znaczenie jest znakiem że niedługo bedzie miała rujke? Boimy sie trochę że przeoczymy ten moment:(
Teraz szafy są pozamykane, więc robi grzecznie do kuwetki, oby tylko nie znalazła sobie innego miejsca do załatwiania się.
Żaden nowy kotek nie przybył do nas do domku, bylismy co prawda kupic nowego kotka, który pojawi się u nas dopiero w kwietniu, moze faktycznie wyczuła jego zapach z ubran zostawionych w szafie i stąd jej dziwne zachowania...
Dziekuje za rady:-)
Magdalena Grzegorzewska

Magdalena Grzegorzewska samozatrudnienie,
dział specjalny
rolnictwa

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

Pierwsze ruje bywaja mniej uciążliwe. W klubie zrzeszonym w FIFe pozwalają dopuszczać kotkę powyżej 1 roku życia,no chyba ,że są jakieś inne wskazania od weterynarza. Gdzieś wyczytalam, że najzdrowiej kryć kotkę nie wcześniej niż przy 3 rui. Na pewno "prawdziwej" rui nie przegapicie, kotka tak hałasuje, tak drepcze łapkami, że wszyscy,niekiedy nawet sąsiedzi wiedzą,że to własnie "ten czas":)))Magdalena Grzegorzewska edytował(a) ten post dnia 05.03.09 o godzinie 15:39

konto usunięte

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

My wlasnie mozemy dopuscić ja jak skonczy roczek, czyli za miesiac:-)
A co do prawdziwej rujki, to jakie jeszcze sa objawy?
Magdalena Kozioł

Magdalena Kozioł Pani od sensu ||
Coach. Superwizor
coachingu. Trener.

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

Magdalena Grzegorzewska:
Pierwsze ruje bywaja mniej uciążliwe. W klubie zrzeszonym w FIFe pozwalają dopuszczać kotkę powyżej 1 roku życia,no chyba ,że są jakieś inne wskazania od weterynarza. Gdzieś wyczytalam, że najzdrowiej kryć kotkę nie wcześniej niż przy 3 rui. Na pewno "prawdziwej" rui nie przegapicie, kotka tak hałasuje, tak drepcze łapkami, że wszyscy,niekiedy nawet sąsiedzi wiedzą,że to własnie "ten czas":)))

Ja czekam, kiedy moi sąsiedzi zadzwonią do animalsów, albo przynajmniej na policję. Moja pierwsza kicia miała 3 ruje pod rząd, a po krótkiej przerwie czwartą - wszystko na przestrzeni niecałych trzech miesięcy. Niestety nie były mniej uciążliwe :/

A w tym czasie wrzeszczy, nastawia się i z entuzjazmem obsikuje łóżko i nas w nim. Męża po nogach, mnie po głowie. Dopiero co skończyliśmy czwartą ruję i dziś jest dzień wielkiej dezynfekcji i prania od rana. :)

Skubana najchętniej wrzeszczy tam, gdzie siebie najlepiej słyszy - w łazience albo w kuchni prosto w okno (dźwięk się fajnie odbija od szyby). Nie muszę dodawać, ze w obu pomieszczeniach są wywietrzniki i doskonałe połączenie akustyczne z sąsiadami...
Magdalena Grzegorzewska

Magdalena Grzegorzewska samozatrudnienie,
dział specjalny
rolnictwa

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

:)))
Och,nie powiem,że ci współczuję, bo jak się ma tak jak ja nie jednego kota, to można mieć różne przypadki, taką "artystkę" też mam:))) Pociechą może będzie fakt, że koteczka po urodzeniu kociąt powinna się "wyregulować" i troszkę uspokoić. Można dawać kotce jakieś tabletki uspokajające, chociażby zwykle ziołowe tabletki "na uspokojenie" z apteki (ok. 3,5zł)
Magdalena Kozioł

Magdalena Kozioł Pani od sensu ||
Coach. Superwizor
coachingu. Trener.

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

Magdalena Grzegorzewska:
Pociechą może będzie fakt, że koteczka po urodzeniu kociąt powinna się "wyregulować" i troszkę uspokoić.

Można by ją już i pokryć, nawet mam ślicznego kandydata już upatrzonego od miesięcy, tylko na krycie nie mam chwilowo :/
Można dawać kotce jakieś tabletki uspokajające, chociażby zwykle ziołowe tabletki "na uspokojenie" z apteki (ok. 3,5zł)

Daję. tylko efekt jest hmm... umiarkowany. Poradzono mi hydroksyzynę, ale jakoś się jeszcze nie zdobyłam żeby ją aż tak spacyfikować. W międzyczasie zdążyliśmy się przyzwyczaić :). O ile przy pierwszej rui mój znakomity towarzysz życia w trzy dni wypił sam butelkę whisky, żeby to jakoś znieść i pozostać przy zdrowych zmysłach, o tyle po trzech miesiącach mamy już znieczulicę w pełnym rozkwicie. Zresztą mego małżonka nic nie jest w stanie powstrzymać przed zaśnięciem, a ja i tak od lat sypiam w stoperach, więc przynajmniej wysypiamy się i dajemy radę w dzień.

Jak wczoraj zapadła pełna cisza, to się zaniepokoiliśmy i budziliśmy kota, żeby sprawdzić, czy wszystko gra ;)
Magdalena Grzegorzewska

Magdalena Grzegorzewska samozatrudnienie,
dział specjalny
rolnictwa

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

Uwielbiam twoje wypowiedzi, jakbym widziała początki zaprzyjaźniania się mojego strego z ...hodowlą kotów:)))Śmieję się na głos:)))

Za krycie płaci się czasami zaliczkę , czasami tylko spisuje się umowę, a resztę kwoty płaci się po urodzeniu maluszków. Mozna tez negocjować spłatę po urodzeniu maluszków na raty, zależnie jakiego zapisu dokonacie w umowie. Jeżeli kotka jest w wieku odpowiednim do krycia,to lepiej nie przedłużać. Koteczka może wpaść w "permanentną ruję" , taką ciągła i uciążliwą.Taki stan może uszkadzać jej organy rozrodcze, a już na pewno utrudnia zajście w ciążę, bo nigdy nie wiadomo,kiedy tak na prawdę jest czas płodny dla kotki. Niektórzy własciciele uzależniają cenę za krycie od ilości kociąt w miocie, to jest korzystne,szczególnie , że nie zazwyczaj pierwsze ciąże są mniej liczne. Nie jest to reguła. Właśnie kilka tygodni temu moja kica u nowych właścicieli urodziła 6 kociąt pięknych i dużych:)))

Jezeli mogę poradzić,to poproś podczas krycia,aby koteczka była dłużej u kocurka, ponieważ ok.5 dnia po pierwszym kontakcie z kocurem u kotki pojawiają się dni płodne. Jest wtedy większa pewność, że krycie przyniesie oczekiwany efekt.
Hydroksizinum różnie działa na różne zwierzęta.Mojego psa tak pobudzało, że wyskakiwał spod stołu i gryzł przechodzące osoby w nogi.Magdalena Grzegorzewska edytował(a) ten post dnia 05.03.09 o godzinie 20:38

konto usunięte

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

:-)))) czyli na pewno zauważymy rujke:-)))

konto usunięte

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

Kotka najwyraźniej jest zdenerwowana czymś.
Koty w taki sposób mszczą się na właścicielach lub pokazuja, że jakieś ich potrzeby nie są zaspokajane.
Może to też oznaczać, że czymś się denerwuje, często zdarza się to gdy np własciciele dużo się kłócą.
POzdrawiam,
MK

konto usunięte

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

A takie zachowanie może byc po np. Wizycie u weterynarza?
Bylismy jakis czas temu ją zaszczepić i zachipowac, to jedyny stres jaki przeżyła w ostatnim czasie

A właściciele się w ogóle nie kłóca:-)
Patrycja W.

Patrycja W. Na każdym zebraniu
jest taka sytuacja,
że ktoś musi
zaczą...

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

Marta Kielakowska:
Kotka najwyraźniej jest zdenerwowana czymś.
Koty w taki sposób mszczą się na właścicielach lub pokazuja, że jakieś ich potrzeby nie są zaspokajane.
Może to też oznaczać, że czymś się denerwuje, często zdarza się to gdy np własciciele dużo się kłócą.
POzdrawiam,
MK

Małe sprostowanie - koty się nie mszczą. To my z uporem przypisujemy im ludzkie cechy. A potem krążą stereotypy o wrodzonej kociej złośliwości i mściwości.
Koty sygnalizują - tak jak im natura pozwala - swoje potrzeby, lęki i dolegliwości.

konto usunięte

Temat: Nie wiem co to jest?!?!

Patrycja Witkowska:
Marta Kielakowska:
Kotka najwyraźniej jest zdenerwowana czymś.
Koty w taki sposób mszczą się na właścicielach lub pokazuja, że jakieś ich potrzeby nie są zaspokajane.
Może to też oznaczać, że czymś się denerwuje, często zdarza się to gdy np własciciele dużo się kłócą.
POzdrawiam,
MK

Małe sprostowanie - koty się nie mszczą. To my z uporem przypisujemy im ludzkie cechy. A potem krążą stereotypy o wrodzonej kociej złośliwości i mściwości.
Koty sygnalizują - tak jak im natura pozwala - swoje potrzeby, lęki i dolegliwości.

Widać, że chyba nigdy nie miałaś nic wspólnego z kotem syjamskim...



Wyślij zaproszenie do