Agnieszka B.

Agnieszka B. Żeby siedzieć i
czekać na księcia,
to trzeba mieć ojca
króla

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

Moja kota to znajdziak po przejsciach traumatycznych. ikt nie wie jakich, ale straszydelkiem. Jesli sa goscie, wchodzi do szafy i nie wychodzi. Po wyniesieniu jej z domu, trzesie sie jak osikai serce jej wali jak oszalałe...
Po zamieszkaniu z nami, zawsze byla z boku. Akceptowala chlopaków ale mnie nie.
I mniej wiecej pol roku temu nagle zmienila zdanie. wlazi na kolana, mruczy, mizia. Wlasciwie wszystko juz robimy razem. Od porannego siusiania po wieczorna kąpiel.
Myslalm, ze koty sa bardzo niezalezne i lubia mizainie ale w oszczednych dawkach tak jak robi moj kot. Okazuje sie, ze jdnak to straszne przytulasy sa...
Izabella Jarska

Izabella Jarska dziennikarz, piszę o
kulturze

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

Agnieszka B.:
Moja kota to znajdziak po przejsciach traumatycznych. ikt nie wie jakich, ale straszydelkiem. Jesli sa goscie, wchodzi do szafy i nie wychodzi. Po wyniesieniu jej z domu, trzesie sie jak osikai serce jej wali jak oszalałe...
Po zamieszkaniu z nami, zawsze byla z boku. Akceptowala chlopaków ale mnie nie.
I mniej wiecej pol roku temu nagle zmienila zdanie. wlazi na kolana, mruczy, mizia. Wlasciwie wszystko juz robimy razem. Od porannego siusiania po wieczorna kąpiel.
Myslalm, ze koty sa bardzo niezalezne i lubia mizainie ale w oszczednych dawkach tak jak robi moj kot. Okazuje sie, ze jdnak to straszne przytulasy sa...
Przytulasy z nich okrutne. Tyle, że tylko wtedy kiedy same tego chcą :-) Przynajmniej z moimi tak jest.

konto usunięte

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

Moje też nie lubią obcych w domu. No może oprócz jednej czarnej koci, która wręcz domaga się kontaku z gośćmi, a czasami mam wrażenie, że pilnuje ich jak pies. Koty przytulają się albo nie przytulają. Każde moje kocie ma inne potrzeby i upodobania. A mnie wypada tylko się do nich dostosować :)

konto usunięte

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

hehe, moja miśka też w sumie zawsze trochę dawkowała swoją miłość :-)
ale ostatnio jej się coś pozmieniało, cały czas by wskakiwała na kolana, a już masakra jak się położę do łóżka, albo tuli się do szyi, albo kładzie mi się na boku :-)to nic że pańcia nie może się wtedy ruszyć, miłość do kota najważniejsza!
czasem sobie myślę że to może z powodu zimy??

konto usunięte

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

moja kotka była strasznym namolem...w sumie z tego powodu nie ma imienia bo nogdy nie musialam jej wolac, byla zawsze przy mnie. Jak sprzatalam i krecilam sie miedzy pokojem a kuchnia to latała za mna bez przerwy. WC, łazienka, kuchnia, pokoj-wszedzie za mną...
Czy sie przytulala- roznie, czasem po prostu była przy mnie.
Wzielam druga kotke, Fridę. Wszystko sie zmieniło- kotka wreszcie miała kumpele- dała mi swiety spokoj.
O kotach mowi sie ze sa niezalene, nie takie, jak psy, dlatego ze nie okazuja miłosci na zawołanie. Nie ma tak, ze sie czlowiek połozy na łozku, zawoła kota a on siup układa sie z boku i mruczy. Nasze domowe koty sa wypieszczone i wycałowane- czasem pewnie maja przesyt :)moja wystarczy pocałowac raz zeby ze wstretem i z machajacym ogonem uciekła :)
co innego sierscie na wsi- te zrobiłyby wszystko by je pogłaskac, mowie o tych oswojonych.
Katarzyna K.

Katarzyna K. Kocham życie :)

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

Kiedyś uslyszalam słowa aktorki Krystyny Sienkiewicz

"Pies myśli, mój pan jest dla mnie królem a kot jestem królem dla mojego pana"

:)))
Milena Nieścior

Milena Nieścior świat z kajaka

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

moja kota udaje, że w ogóle mnie nie potrzebuje...do czasu kiedy nie czuje obok jakiegoś zagrożenia. wtedy najlepiej schronić się w objęciach pańci.
w wakacje złamała sobie łapkę i musiała zostać na tydzień w klinice. weterynarze wezwali mnie po paru dniach, żebym odebrała ją szybciej, bo z tęsknoty nic nie jadła, a po każdych moich odwiedzinach szalała w klatce, tak że nie mogli jej uspokoić.

Obrazek


ps. z łapką już dobrze. kota biega ze zdwojoną siłą:)Milena Nieścior edytował(a) ten post dnia 06.01.10 o godzinie 21:00

konto usunięte

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

Milena Nieścior:
moja kota udaje, że w ogóle mnie nie potrzebuje...do czasu kiedy nie czuje obok jakiegoś zagrożenia. wtedy najlepiej schronić się w objęciach pańci.
w wakacje złamała sobie łapkę i musiała zostać na tydzień w klinice. weterynarze wezwali mnie po paru dniach, żebym odebrała ją szybciej, bo z tęsknoty nic nie jadła, a po każdych moich odwiedzinach szalała w klatce, tak że nie mogli jej uspokoić.
hehehe
moja,kiedy przedawkowała leki uspokajajace, a tak naprawde chyba zjadła jakies moje lekarstwo, była u weta w sumie 2 dni.
Na poczatku, nacpana lekami lezala w klatce. Potem, gdy juz działanie leku mineło, chcieli pobrac jej krew. Heheh-podobno walczyla jak o swoje zycie :))) 2 wetki ja trzymały i je strasznie podrapała i pogryzła. Nastepnego dnia byłam ja przy pobieraniu krwi-kitka spokojna, miła, luzik...wetka mowi: oo, to ta agresywna kotka?? ja: agresywna?? moj spokojny leniwy Garfield agresywny??

konto usunięte

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

Milena Nieścior:
ooo jaki biduś...
jaka kochana
Milena Nieścior

Milena Nieścior świat z kajaka

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

Karolina Ł.:
Milena Nieścior:
moja kota udaje, że w ogóle mnie nie potrzebuje...do czasu kiedy nie czuje obok jakiegoś zagrożenia. wtedy najlepiej schronić się w objęciach pańci.
w wakacje złamała sobie łapkę i musiała zostać na tydzień w klinice. weterynarze wezwali mnie po paru dniach, żebym odebrała ją szybciej, bo z tęsknoty nic nie jadła, a po każdych moich odwiedzinach szalała w klatce, tak że nie mogli jej uspokoić.
hehehe
moja,kiedy przedawkowała leki uspokajajace, a tak naprawde chyba zjadła jakies moje lekarstwo, była u weta w sumie 2 dni.
Na poczatku, nacpana lekami lezala w klatce. Potem, gdy juz działanie leku mineło, chcieli pobrac jej krew. Heheh-podobno walczyla jak o swoje zycie :))) 2 wetki ja trzymały i je strasznie podrapała i pogryzła. Nastepnego dnia byłam ja przy pobieraniu krwi-kitka spokojna, miła, luzik...wetka mowi: oo, to ta agresywna kotka?? ja: agresywna?? moj spokojny leniwy Garfield agresywny??
jestem pod wrażeniem, że Twój kot z własnej nieprzymuszonej woli zjadł jakieś leki ;) ja muszę mojej podać tabletkę na odrobaczenie, od tygodnia zastanawiam się jak to zrobić. weterynarz się poddał i kazał mi ćwiczyć w domu. ale jak tu przechytrzyć kota (numery z zawijaniem tabletki w żarełko nie działa, pokruszenie i wymieszanie z puszką też nie, wpychanie na siłę do gardła też nie-kot czeka aż odejdę i wypluwa)
Katarzyna K.

Katarzyna K. Kocham życie :)

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

jaka bezbronna kicia..aniołek
Milena Nieścior

Milena Nieścior świat z kajaka

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

Katarzyna K.:
jaka bezbronna kicia..aniołek
no z tym aniołkiem to tak nie do końca:) uwierz mi, ona tylko na zdjęciu ta żałośnie wygląda :) to istny piorun jest. jak można złamać łapę nie wychodząc z domu ?!

konto usunięte

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

Milena Nieścior:
jestem pod wrażeniem, że Twój kot z własnej nieprzymuszonej woli zjadł jakieś leki ;) ja muszę mojej podać tabletkę na odrobaczenie, od tygodnia zastanawiam się jak to zrobić. weterynarz się poddał i kazał mi ćwiczyć w domu. ale jak tu przechytrzyć kota (numery z zawijaniem tabletki w żarełko nie działa, pokruszenie i wymieszanie z puszką też nie, wpychanie na siłę do gardła też nie-kot czeka aż odejdę i wypluwa)
zeby ona tak jadła własciwe leki...
nie, no szczerze mowiac to nie mam z nia problemow- biore na kolanka i wkładam tabletke do pyska, kot przełyka i ok. Obcinac pazury tez daje. Za to Frida- nie ma opcji- po prostu mnie tak gryzie i drapie ze nawet robienie z niej kokonika w reczniku nie pomoga...
jakies powazne złamanie chyba Twoja miala??
Katarzyna K.

Katarzyna K. Kocham życie :)

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

Milena Nieścior:
Katarzyna K.:
jaka bezbronna kicia..aniołek
no z tym aniołkiem to tak nie do końca:) uwierz mi, ona tylko na zdjęciu ta żałośnie wygląda :) to istny piorun jest. jak można złamać łapę nie wychodząc z domu ?!
:)))))))))))))

urwis z niej
Katarzyna K.

Katarzyna K. Kocham życie :)

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

Karolina Ł.:
Milena Nieścior:
jestem pod wrażeniem, że Twój kot z własnej nieprzymuszonej woli zjadł jakieś leki ;) ja muszę mojej podać tabletkę na odrobaczenie, od tygodnia zastanawiam się jak to zrobić. weterynarz się poddał i kazał mi ćwiczyć w domu. ale jak tu przechytrzyć kota (numery z zawijaniem tabletki w żarełko nie działa, pokruszenie i wymieszanie z puszką też nie, wpychanie na siłę do gardła też nie-kot czeka aż odejdę i wypluwa)
zeby ona tak jadła własciwe leki...
nie, no szczerze mowiac to nie mam z nia problemow- biore na kolanka i wkładam tabletke do pyska, kot przełyka i ok. Obcinac pazury tez daje. Za to Frida- nie ma opcji- po prostu mnie tak gryzie i drapie ze nawet robienie z niej kokonika w reczniku nie pomoga...
jakies powazne złamanie chyba Twoja miala??


zrozumialam "jakieś poważne załamanie chyba Twoja miala ?""

hhehhehe
Milena Nieścior

Milena Nieścior świat z kajaka

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

Karolina Ł.:
Milena Nieścior:
jestem pod wrażeniem, że Twój kot z własnej nieprzymuszonej woli zjadł jakieś leki ;) ja muszę mojej podać tabletkę na odrobaczenie, od tygodnia zastanawiam się jak to zrobić. weterynarz się poddał i kazał mi ćwiczyć w domu. ale jak tu przechytrzyć kota (numery z zawijaniem tabletki w żarełko nie działa, pokruszenie i wymieszanie z puszką też nie, wpychanie na siłę do gardła też nie-kot czeka aż odejdę i wypluwa)
zeby ona tak jadła własciwe leki...
nie, no szczerze mowiac to nie mam z nia problemow- biore na kolanka i wkładam tabletke do pyska, kot przełyka i ok. Obcinac pazury tez daje. Za to Frida- nie ma opcji- po prostu mnie tak gryzie i drapie ze nawet robienie z niej kokonika w reczniku nie pomoga...
jakies powazne złamanie chyba Twoja miala??
moja też się Frida nazywa:)))))
poważne, niestety. złamanie prawie otwarte z przemieszczeniami w bardzo wrażliwym miejscu, z ryzykiem uszkodzenia nerwów. weterynarz wstawił jej specjalny metalowy drut w to miejsce. łapka dość sztywna. mija prawie pół roku od zabiegu, ale kot nadal ją odciąża przy różnych czynnościach, chociaż nie zachowuje się przez to inaczej-wszystko w pełni "po kociemu", czyli jak przed zabiegiem. z tego się najbardziej cieszę
Milena Nieścior

Milena Nieścior świat z kajaka

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

Katarzyna K.:
Milena Nieścior:
Katarzyna K.:
jaka bezbronna kicia..aniołek
no z tym aniołkiem to tak nie do końca:) uwierz mi, ona tylko na zdjęciu ta żałośnie wygląda :) to istny piorun jest. jak można złamać łapę nie wychodząc z domu ?!
:)))))))))))))

urwis z niej
no bo to gówniarz jeszcze jest. łapkę załatwiła sobie na swój roczek. powiem szczerze, że nigdy nikomu nie zrobiłam droższego prezentu, niż operacja kociej łapy. ale co zrobić jak się kogoś kocha:)

konto usunięte

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

Milena Nieścior:
no bo to gówniarz jeszcze jest. łapkę załatwiła sobie na swój roczek. powiem szczerze, że nigdy nikomu nie zrobiłam droższego prezentu, niż operacja kociej łapy. ale co zrobić jak się kogoś kocha:)
no bo te Fridy łamia łapy- operacja mojej kosztowała ze wszystkim 1 000 zł....
Katarzyna K.

Katarzyna K. Kocham życie :)

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

Karolina Ł.:
Milena Nieścior:
no bo to gówniarz jeszcze jest. łapkę załatwiła sobie na swój roczek. powiem szczerze, że nigdy nikomu nie zrobiłam droższego prezentu, niż operacja kociej łapy. ale co zrobić jak się kogoś kocha:)
no bo te Fridy łamia łapy- operacja mojej kosztowała ze wszystkim 1 000 zł....
o maj gad :(

może duch Fridy w kocice wlazi :)
Katarzyna K.

Katarzyna K. Kocham życie :)

Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest

Milena Nieścior:
Katarzyna K.:
Milena Nieścior:
Katarzyna K.:
jaka bezbronna kicia..aniołek
no z tym aniołkiem to tak nie do końca:) uwierz mi, ona tylko na zdjęciu ta żałośnie wygląda :) to istny piorun jest. jak można złamać łapę nie wychodząc z domu ?!
:)))))))))))))

urwis z niej
no bo to gówniarz jeszcze jest. łapkę załatwiła sobie na swój roczek. powiem szczerze, że nigdy nikomu nie zrobiłam droższego prezentu, niż operacja kociej łapy. ale co zrobić jak się kogoś kocha:)

do kawalerów jej nie ciągnie ?:)

nie żebym pytala o życie seksualne kotów :)))))))))))

Następna dyskusja:

Nie wiem co to jest?!?!




Wyślij zaproszenie do