Agnieszka
B.
Żeby siedzieć i
czekać na księcia,
to trzeba mieć ojca
króla
Temat: Nie wiedziałam, ze to tak jest
Moja kota to znajdziak po przejsciach traumatycznych. ikt nie wie jakich, ale straszydelkiem. Jesli sa goscie, wchodzi do szafy i nie wychodzi. Po wyniesieniu jej z domu, trzesie sie jak osikai serce jej wali jak oszalałe...Po zamieszkaniu z nami, zawsze byla z boku. Akceptowala chlopaków ale mnie nie.
I mniej wiecej pol roku temu nagle zmienila zdanie. wlazi na kolana, mruczy, mizia. Wlasciwie wszystko juz robimy razem. Od porannego siusiania po wieczorna kąpiel.
Myslalm, ze koty sa bardzo niezalezne i lubia mizainie ale w oszczednych dawkach tak jak robi moj kot. Okazuje sie, ze jdnak to straszne przytulasy sa...