Magdalena
Majewska -
Bielicka
inspektor ds.
promocji gminy i
public relations
Temat: mój kot zachowuje się jak pies!
Niutka nie ma wyobraźni. Może jeśli chodzi o zabawę z różnymi drobiazgami znalezionym w domu (na stole, na biurkach, na mojej toaletce), które jawią się jej raz jako niebezpieczni drapieżnicy, innym razem jako serdeczni przyjaciele, to ma, i owszem, nawet wielką; nie ma jednak wyobrażenia bólu. Oczywiście, nie chodzi o jej własny ból, bo jeśli przypadkowo staniesz jej na ogonie, to od pisku mogą ci pęknąć bębenki. Mowa o bólu, jaki zadaje nam, gryząc, drapiąc i kopiąc. Tak, kopiąc.Niutka uwielbia się z nami bawić. Kiedy odpowiemy na jej zaczepkę pogłaskaniem po karku, Niutka od razu, widząc zapewne pretekst w postaci naruszenia jej prywatności, niczym wściekły pies rzuca się na rękę z kłami. Wgryza się jak lew w antylopę, dodatkowo chwytając ją czterema łapami. Przednimi drapie zapamiętale, a tylnymi namiętnie kopie.
W związku z tym, odkąd w naszym domu pojawiła się ta wredna Wąsata Kreatura, stałym elementem codziennych zakupów obok bułek czy mleka jest także woda utleniona i plastry.
Musicie przyznać, że wygląda groźnie..