Magdalena Grzegorzewska

Magdalena Grzegorzewska samozatrudnienie,
dział specjalny
rolnictwa

Temat: Mały wampirek

Malgorzata F.:
tez ja ugryz hihi :)

Powaznie mowiac, na mojego lotra Koko dzialalo glosne auua! i zabranie rak i koniec zabawy.

Na moje koty też działa spontanizny okrzyk i zabraznie rak...ale tak w temacie "Mały wampirek" uprzejmie proszę o zwrócenie mi poprzedniego zdjęcia ślicznej autorki powyższej wypowiedzi:)))Magdalena Grzegorzewska edytował(a) ten post dnia 31.10.08 o godzinie 07:56
Zofia S.

Zofia S. Specjalista ds
Planowania i
Rozwoju, Training
Partners Sp...

Temat: Mały wampirek

Mój problem z Laserkiem jest bardzo podobny. Nie jest to kot kolankowy i jak już uda mi się go położyć na łopatki :) i zacząć głaskać to po chwili mruczenia i innych oznak szczęścia czuję jego kilka ząbków w dłoni. Tak nie wiadomo skąd nagle ugryzie raz i od razu kuli uszy bo wie że źle zrobił. Niestety nie skutkuje psikanie wodą, głośne auuuuu, pacanie po nosku, kończenie zabawy.
Zaczynam sądzić że on po prostu tak ma i muszę się przyzwyczaić do poranionych rąk. Już od jakiegoś czasu przekonywałam męża na 2 kotka i właśnie chyba uległ namowom, więc może jak Laserek będzie miał kogoś do zabawy to się zmieni :)
Malgorzata F.

Malgorzata F. Project Manager

Temat: Mały wampirek

Zofia S.:
Mój problem z Laserkiem jest bardzo podobny. Nie jest to kot kolankowy i jak już uda mi się go położyć na łopatki :) i zacząć głaskać to po chwili mruczenia i innych oznak szczęścia czuję jego kilka ząbków w dłoni. Tak nie wiadomo skąd nagle ugryzie raz i od razu kuli uszy bo wie że źle zrobił.
Zaczynam sądzić że on po prostu tak ma

Zosiu, praktycznie kazdy kot tak ma. To zjawisko polega na tym, ze jak kot sie za bardzo wyluzuje i zrelaksuje pod wplywem glaskania to ma taki moment ze zaczyna sie czuc jakby narazony na atak, bo jest wlasnie zrelaksowany i ma uspiona czujnosc, wiec czesto wtedy nagle atakuje reke, ktora przed chwila jeszcze mu sie podobala, o tak, zeby czasem sobie ktos nie pomyslal nie wiadomo czego :) Ot kocia pokretna natura...

Nie pryskalabym go za to woda ani nie karcila, bo to dla kota troche taki sam odruch jak kichanie. Po prostu trzeba umiec rozpoznac ze atak sie zbliza (najlatwiej jest obserwowac coraz bardziej poruszajacy sie ogon, skurczyki plecow i takie tam odruchy) i wtedy po prostu w pore przestac glaskac.

Jak cie zaatakuje w takich okolicznosciach powiedz auu, zgon go z kolan i przestan glaskac, ale nie karc woda ani w nochal nie pacaj lepiej...
Zofia S.

Zofia S. Specjalista ds
Planowania i
Rozwoju, Training
Partners Sp...

Temat: Mały wampirek

Dzięki Gosiu za rady. Wody bardzo mało używałam prawie wogóle ale lekki pstryczek w nos nie zaszkodzi.
Właśnie ostatnimi czasy zaczęłam obserwować kiedy atakuje moją rękę i czasami wiem kiedy zaatakuje ale czasami zaskakuje mnie i wtedy kolejne ranki pojawiają się na moich rękach.

Gosia świetne zdjęcie :))))
Katarzyna B.

Katarzyna B. koordynator
merytoryczny/
psycholog

Temat: Mały wampirek

Mój kot jest permanentnym gryzoniem. Potrafi po zabawie podejśc i po prostu złapać mnie zębami za łydkę :/ nie jest to przyjemne ale już się przyzwyczaiłam.. często jak kładzie się obok i wyciągnę rekę od razu dostaje taką szczypawkę... Nigdy nie ugryzł mnie do krwi dlatego jestem wyrozumiała, uważam, że to raczej jest koci język niż czysta agresja, choć zdarzyło nam sie odbyć kilka "walk". O dziwo do mojego 7 letniego syna Rudy ma dużo więcej respektu, zdarzają sie drapnięcia ale nigdy gryzienie.
A psiukacz to świetny patent, na mojego kota działa znakomiecie :-)
Malgorzata F.

Malgorzata F. Project Manager

Temat: Mały wampirek

Wlasnie caly sekret polega na tym zeby rozumiec jezyk kota i jego nature, a w odpowiednich i wymagajacych tego momentach w prawidlowy sposob stosowac dane wzmocnienia pozytywne i negatywne.

Innymi slowy, motywowac kota do prawidlowego zachowania.

konto usunięte

Temat: Mały wampirek

moje nie gryza. nie drapia, nie bija....wogole sa idealne...kochaja byc glaskane, po brzuchu i po lapach i miedzy palcami...sa jak do rany przyloz! Obydwa!
Katarzyna B.

Katarzyna B. koordynator
merytoryczny/
psycholog

Temat: Mały wampirek

ależ mój też jest idealny!! :))
Paulina C.

Paulina C. Specjalista

Temat: Mały wampirek

Spryskiwacz na szczęście zaczyna pomału działać na pazurki, ale na ząbki nie bardzo.Ale rosną mu jeszcze, więc pewnie nie szybko moje ręce nie będą wyglądać normalnie :)
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Mały wampirek

Magdalena J.:
Aaaaaa Filemon od czasu kastracji zmienił się w diabełka. Te oto ząbki wylądowały wczoraj na moim lewym uchu!!! Krew się lała z pół godziny. Nie wiem już co robić.


Obrazek
u mnie było dokładnie przeciwnie...bardzo złagodniał:)
Paulina C.

Paulina C. Specjalista

Temat: Mały wampirek

Monika Bujak:
Mój Mikulasz ma 11 tygodni i kocha gryźć,a jak mu odrastają pazurki to kocha napadać przechodzącą mnie z godnym jakiegoś strasznego zwierza wbiciem pazurków w moją nogę/plecy/cokolwiek...ot..przecudna zabawa:)..tzn dla Mikulasza, nie dla mnie:) A gryzienie to też podstawa-ręce mam zmasakrowane. Kocha gryźć...wszystko wokoło-co sie rusza i nie rusza. Nic nie daje klaskanie, zrzucanie z kolan, delikatne klapnięcie w łapki albo mordkę...muszę wypróbować spryskiwacz, bo mnie ten mały wampir zagryzie z zabawy kiedyś :)

Mam to samo i nawet spryskiwacz już nie działa. Na chwilę odskakuje i za chwile atakuje dalej. W dzień to go jakoś zajmuje jakąś zabawką, ale najgorzej jest nad ranem. Od 5 nie daje nam spać i zachowuje się jak mały diabełek. Wyglądam jakbym spała w krzakach taka jestem podrapana i pogryziona co rano. Probowalam zamykac drzwi do pokoju, ale przyzwyczail sie juz że z nami śpi i piszczy żeby go wpuścić i po kilku minutach mięknę i go wpuszczam. Nie chcę też go bić. Staram się go zrzucać albo ściskać mu lekko łapkę, ale on i tak to traktuje jak zabawę i po chwili znowu gryzie.
Ma ktoś jakieś inne metody?
Agnieszka P.

Agnieszka P. Nie wystarczy
pokochać, trzeba
jeszcze umieć wziąć
tę mił...

Temat: Mały wampirek

Z czasem przejdzie, ja stosowałam taką metodę: oddawałam w łapę-dotąd aż Bunia już nie oddała mnie i tak ją oduczyłam atakowania przechodzących. Trzeba pokazać że człowiek jest górą, ale bez robienia krzywdy oczywiście, bo nie chodzi o bicie a o przetrzymanie.
Wspinała się też po nogach w górę, ale to samo przeszło.

Temat: Mały wampirek

mój 9 tygodniowy kocurek wspina sie po nogach, nawet jak nie mam spodni.. więc mam krwawe kreski na nogach.. czasem też w ramach zabawy się rzuca i chce gryźć i drapać rękę, ale to głównie pod wieczór albo po 4 rano, bo wtedy się budzi ;) żeby w nocy nie męczył, przeniosłam kota do innego pokoju, ale w ciagu dnia i tak szaleje, miałeczenie jak zraniony kotek dawało tylo coś na początku, z 2-3 razy ;) pacanie, prychanie i inne niedziałają. Póki co jedynie spryskiwanie działa, czasem wystarczy wyjąć tylko butelkę, to się trochę uspokaja :D ale coś widzę, że się powoli przyzwyczaja do spryskiwacza.. jak i to przestanie dawać efekty, to co można jeszcze zrobic? tym bardziej, że nie zawsze ma się spryskiwacz pod ręką, a jakos bronić się trzeba ;)
a poza tym kotek oczywiście kochany, śpi na kolankach, daje się pogłaskać itp.. ;)
Paulina C.

Paulina C. Specjalista

Temat: Mały wampirek

Irenko rozumiem Cię doskonale! Mój ma 11 tygodni. Też jestem cała w paski, a przedramiona to nawet mam w kratkę :)Ale pomału jest coraz lepiej. W nocy już jest grzeczny. Szczególnie że w dzień staram się z nim bawić i go zmęczyć. Przywiąż jakąś zabawkę na długim sznurku i niech pobiega po pokoju kilka razy w tą i z powrotem wieczorem i nie pozwól mu spać zbyt dużo w dzień. Mój już z godziny 4 przestawił się na 6:30.
Czasem dalej wpada w szał agresji, a wtedy tak jak mówisz bronić się trzeba, jak spryskiwacz nie działa to go odrzucam kawałek od siebie, albo ściskam mu lekko łapkę. Jak jest bardzo niegrzeczny to zamykam drzwi do pokoju, ale wtedy jest zaraz płacz i nie mam serca żeby go zaraz nie wpuścić.
I tak jak u Ciebie są momenty że kotek zamienia się w aniołka, przytula się, liże, udeptuje i mruczy :)
Musimy się uzbroić w cierpliwość, z dnia na dzień jest naprawdę coraz lepiej, więc mam nadzieję że nasze potworki wyrosną z tego.

konto usunięte

Temat: Mały wampirek

Paulina Chojowska:
Irena, Paulina- ja przyznam sie ze nie rozumiem takiego podejscia.
kot jest drapieznikiem, gdyby chowal sie z innym kotem to by sie bawily razem. zabawa u kotów to własnie gryzienie i drapanie. ucza sie w ten sposob polowac i byc dorosłym drapieznikiem.
nie mozecie hamowac tych zapedów- jesli kot nie robi czegos zlosliwie, lecz bawi sie w ten sposob, to nawet nalezy to z nim cwiczyc. jak sobie przypomne jaka bylam poharatana, to matyldo...wygladalam jakby mnie pocieli nozem...
ale albo znajdzie swoim kotom towarzysza albo przynajmniej nie robcie z nich pierdól...
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: Mały wampirek

Karolina Ł.:
Paulina Chojowska:
Irena, Paulina- ja przyznam sie ze nie rozumiem takiego podejscia.
kot jest drapieznikiem, gdyby chowal sie z innym kotem to by sie bawily razem. zabawa u kotów to własnie gryzienie i drapanie. ucza sie w ten sposob polowac i byc dorosłym drapieznikiem.
nie mozecie hamowac tych zapedów- jesli kot nie robi czegos zlosliwie, lecz bawi sie w ten sposob, to nawet nalezy to z nim cwiczyc. jak sobie przypomne jaka bylam poharatana, to matyldo...wygladalam jakby mnie pocieli nozem...
ale albo znajdzie swoim kotom towarzysza albo przynajmniej nie robcie z nich pierdól...
No mój Filuś swego czasu mnie straszliwie poharatał...ale potem po kastracji przeszlo mu jak ręka odjąl..nawet byłam tym zaskoczona bo miał od dawna nawyki iście drapieżce- nawet w czasei głaskania potrafił nagle ni stąd ni zowąd rzucić sie na rekę;(..taka zabawa jest raczej kłopotliwa, nie mówiąc że bolesna;(
A z Zuzią Filemon czasem naprawde się tłucze, harczy na nią, zreszta zm aluchami jest podobnie- na szczęscie moje krzyki przywołujące do ładu o dziwo trafiaja do moich sierściuchów;)..albo jak wparują z wrzaskiem do łazienki tratując wszystko po drodze, po prostu na chwilę je w niej zamykam i przechodzi głuptasom...;)
Paulina C.

Paulina C. Specjalista

Temat: Mały wampirek

Karolina Ł.:
Paulina Chojowska:
Irena, Paulina- ja przyznam sie ze nie rozumiem takiego podejscia.
kot jest drapieznikiem, gdyby chowal sie z innym kotem to by sie bawily razem. zabawa u kotów to własnie gryzienie i drapanie. ucza sie w ten sposob polowac i byc dorosłym drapieznikiem.
nie mozecie hamowac tych zapedów- jesli kot nie robi czegos zlosliwie, lecz bawi sie w ten sposob, to nawet nalezy to z nim cwiczyc. jak sobie przypomne jaka bylam poharatana, to matyldo...wygladalam jakby mnie pocieli nozem...
ale albo znajdzie swoim kotom towarzysza albo przynajmniej nie robcie z nich pierdól...

Nie chodzi o robienie pierdół :) Chodzi o zwykła samoobronę. Ja się z nim dużo bawię żeby polował, ale na zabawki, a nie na mnie. Wielu znajomych ma koty i udało im się wychować je tak że drapią, gryzą i polują, ale nie na właściciela i nie są wcale pierdołami :) I tak jestem strasznie pocharatana i nie widzę powodu dlaczego mam mu się dawać haratać jeszcze bardziej, chcę ze mną walczyć to niech się trochę pomęczy zamin mnie upoluje :)I nie ma w tym mojej złej woli, to po prostu boli i krew się leje strumieniami (kto nie wierzy mogę pokazać zdjęcia ;) ) Jako że nie mam możliwości go też pogryżć i podrapać oddaje mu w inny sposób. Wydaje mi się że jednak trochę człowiek powinien pokazać że jest górą i że on tu rządzi.
Bo w tym momencie nasze "stado" wygląda tak: Samiec Alfa - mój chłopak, od początku tak nauczył kota, że Jameson teraz nie odważy się go nawet tknąć i wystarczy że krzyknie to schodzi ze stołu, tylko czasem zdarzają się małe walki.Samiec Beta - Jameson, 11 miesięczna agresja i ja biedna Gamma, która daje im jedzenie i sprzątam, a oni na mnie krzyczą i mnie gryzą i drapią ;)Więc jak na razie to ja jestem podrapana pierdoła ;)

Temat: Mały wampirek

Znam ten ból....dokociłam się i 9 tygodniowy brzdąc daje się we znaki...Udaje dzikusa i napada na wszystko co sie rusza. Ręce mam pocharatane, ale od kiedy zamieszkał ze starszym kolegą - zrównoważonym dwulatkiem to zdecydowanie rzadziej mnie gryzie. Poza tym wie, że jak on ugryzie mnie to ja jego też...wie że boli i widzę, że woli unikać "konfrontacji" ze mną. Na gryzącego wampirka polecam - dokocić się!

Temat: Mały wampirek

Karolina Ł.:
kot jest drapieznikiem, gdyby chowal sie z innym kotem to by siebawily razem. zabawa u kotów to własnie gryzienie i drapanie. (...)
robcie z nich pierdól...

nie robimy ;)
po prostu niech nie używa swoich pazurków, czasem udaje mu się pilnować i robi to delikatnie.. ale to narazie tylko czasami ;)

Miałam wcześniej kotkę, i była delikatna podczas zabaw, a do "starości" potrafiła złowić ptaszka! (tylko niech mi sie tu obrońcy ptaków nie odzywają ;) więc pierdołą na pewno nie była, a i z kocurami o swój teren potrafiła zawalczyć..

z innym kotkiem jakby był, też przecież nie może przesadzać i się wgryzać itp w niego, a poza tym koty mają futra, mają odporniejszą skórę, więc musi sie nauczyć, że nas "szybciej" boli, nawet małe wbicie pazurów ;)

no a na dokacanie narazie nie mam szans, reszta mieszkańców się nie zgadza :(

Następna dyskusja:

Mały kot, dużo problemów!




Wyślij zaproszenie do