Andrzej P.

Andrzej P. Praca mnie lubi - aż
za bardzo

Temat: Książka o kotach

Polubiły mnie 2 koty wolnożyjące :)) Tak bardzo że aż zamieszkały na moim tarasie.

Mam te dwie książki:


Obrazek

Obrazek


Co moglibyście mi polecić? A może te dwie wystarczą?Andrzej P. edytował(a) ten post dnia 24.11.08 o godzinie 13:01
Xenia Wiśniewska

Xenia Wiśniewska pracuję z sympatii
do ludzi, tłumaczę z
zamiłowania

Temat: Książka o kotach

Ja mojego pierwszego Korka wychowywałam na tej z prawej - baardzo mi się podobała, napisana mądrze, zabawnie i bez zadęcia.
Andrzej P.

Andrzej P. Praca mnie lubi - aż
za bardzo

Temat: Książka o kotach

Szukam takiej, w której znajdę odpowiedź na min takie pytania:

1. Jaką temperaturę na dworze koty wytrzymają?
2. Jedna buda czy dwie?
3. Jak traktować koty, które nigdy nie zamieszkają w domu (żona
ma potężną alergię) - z jednym bardzo się zaprzyjażniłem, czy on cierpi jak nas nie ma w domu?
4. Czy takiego wolnożyjącego kota warto kąpać?
5. Czy tabletki antykoncepcyjne są szkodliwe? (mam kota i kotkę).
6. Jak doprowadzić do weterynarza kotkę, która nie daje się dotknąć - siłą? Czy po wszystkim nie ucieknie?
7. Czy po sterlizacji trzeba - czy nie trzeba się nią opiekować?

Pytań jest więcej - w tych ksiązkach nie znajduję na nie odpowiedzi a na forach, jak to na forach każdy pisze co innego.Andrzej P. edytował(a) ten post dnia 24.11.08 o godzinie 13:40
Adam Foltyn

Adam Foltyn architekt /
programista - java

Temat: Książka o kotach

A może jednak chcesz żeby ktoś na forum odpowiedział na twoje pytania?
Nie chcę się wpraszać, ale jeśli wyrazisz taką chęć to mogę coś napisać odnośnie tych pytań...
Agnieszka M.

Agnieszka M. Canal + Cyfrowy S.A.

Temat: Książka o kotach

a ja polecę coś z literatury pieknej:

http://www.empik.com/my-mamy-kota-na-punkcie-kota-ksia...

(piękna)

http://www.muzyka.gildia.pl/_vp_tworcy/lukasz_orbitows...

(jeszcze piękniejsza)
Andrzej P.

Andrzej P. Praca mnie lubi - aż
za bardzo

Temat: Książka o kotach

Adam Foltyn:
A może jednak chcesz żeby ktoś na forum odpowiedział na twojepytania?
Nie chcę się wpraszać, ale jeśli wyrazisz taką chęć to mogę coś napisać odnośnie tych pytań...

Oczywiście byłbym bardzo wdzięczny za wszelkie rady - nigdy nie miałem kota a tu nagle dwa i do tego każdy inny:

1. Kot milusiński najchętniej wszedłby od razu do domu krąży po ogrodzie gdy nas nie ma.
2. Kotka przychdzi tylko na śniadanie, kolację i nocleg. Nigdy ni pozwoliła się dotknąć.

W tej chwili regularnie je karmię, kupiłem im ocieplaną budę.

Kota udało się doprowadzić do weterynarza. Kotka odmówiła - używając zębów i pazurów :).

Agnieszka Mazińska:
a ja polecę coś z literatury pieknej:

http://www.empik.com/my-mamy-kota-na-punkcie-kota-ksia...
(piękna)
http://www.muzyka.gildia.pl/_vp_tworcy/lukasz_orbitows...
(jeszcze piękniejsza)

Przyjrzę się - dzięki.Andrzej P. edytował(a) ten post dnia 24.11.08 o godzinie 15:49
Magdalena Grzegorzewska

Magdalena Grzegorzewska samozatrudnienie,
dział specjalny
rolnictwa

Temat: Książka o kotach

Andrzej P.:
Szukam takiej, w której znajdę odpowiedź na min takie pytania:

1. Jaką temperaturę na dworze koty wytrzymają?
2. Jedna buda czy dwie?
3. Jak traktować koty, które nigdy nie zamieszkają w domu (żona
ma potężną alergię) - z jednym bardzo się zaprzyjażniłem, czy on cierpi jak nas nie ma w domu?
4. Czy takiego wolnożyjącego kota warto kąpać?
5. Czy tabletki antykoncepcyjne są szkodliwe? (mam kota i kotkę).
6. Jak doprowadzić do weterynarza kotkę, która nie daje się dotknąć - siłą? Czy po wszystkim nie ucieknie?
7. Czy po sterlizacji trzeba - czy nie trzeba się nią opiekować?

Pytań jest więcej - w tych ksiązkach nie znajduję na nie odpowiedzi a na forach, jak to na forach każdy pisze co innego.
:)))
Tutaj znajdziesz wszystkie odpowiedzi, jak sądzę.Jeżeli nie , to proszę pytaj. Może ja lub kto inny na tym forum będzie wiedział jak ci odpowiedzieć lub gdzie szukać interesujących cię wiadomości:)))
http://kocia_stronka.republika.pl/index.html

Super, że starasz się zaopiekować kotkami. Może znajdzie się dla nch rodzina,która zechce i będzie mogła przyjąć do domu któregoś z kotów.
1. W ocieplanej budzie pod balkonem mieszkały na naszym osiedlu koty, i ...dawały jakoś radę.
2. Zdecydowanie jedna buda jak się godzą kotki, to lepiej.
3. Czesto , gdy przygarnie się malutkiego kotka do domu, alergia mija. Poszukam na tym forum o tym jak sobie ludzie radzą z alergia.
4. Nie zdecydowanie nie kąpać kota wolnożyjącego. Jak będzie zdrowy, odrobaczony , nakarmiony to sam zadba o czystość własnego futerka.
5.Tabletki antykoncepcyjne są szkodliwe, prowadzić mogą do ropomacicza i nowtworów. Jednak, w przypadku, gdy kotka jest dzika, nie daje nawet podejść do siebie, czy złapać w kontenerek, gdy nie znajdzie się jakiegoś pracownika np. schroniska, który złapałby kokę, to lepiej dawać tabletki, aby 2 razy do roku, przynajmniej nie pojawiały się dzikie kocięta. Nie wiem na ile ta kotka jest dzika, czy można ją pogłaskać, zbliżyc się do niej...
6. Jak doprowadzić kotkę do weterynarza? Może złapać do komtenerka, może wejdzie sama??? Nie wiem jakie macie plany w stosunku do tej kotki. Może jakaś stowarzyszenie, straż, pracownik schroniska się tą kotką zainteresuje, pomoże chociaż złapać, przebadać, przewieść...
7.Chyba na stronie przeze mnie przywołanej jest coś o sterylizacji, ale jezeli nie można jej złapać...
Moja rada:
-zaplanować co z kotkami dalej,
-gdzie będzie ich docelowe "miejsce na ziemi" ,
-kotki muszą być odrobaczone dwa razy w odstępie 14 dni, a potem zależnie od kondycji co 3 do 6 miesięcy,
-trzeba je zabezpieczyć przed "niechcianą ciążą" ,
-trzeba wysterylizować kocura(jego żywot bez tego będzie krótki i smutny)
- zabezpieczyć przed mrozami, zasłonić wejście do budy , ocieplić solidnie, zagrarantować suche podłoże, ustawić budę w miejscu dogodnym dla kotów,
- zabezpieczyć stały dostęp do wody nie znarźniętej, najlepiej stały dostęp do karmy suchej, ale u dziko żyjących kotów , to nie zawsze się sprawdza,
- przynajmniej (!!!) 2 razy dziennie podać kotu jedzonko,
...
Na pewno o czymś jeszcze zapomniałam, więc pytaj!!!Magdalena Grzegorzewska edytował(a) ten post dnia 24.11.08 o godzinie 18:27
Andrzej P.

Andrzej P. Praca mnie lubi - aż
za bardzo

Temat: Książka o kotach

Co do planów:
1. jeżeli im pasuje mój ogród będą mogły zostać, nie przeszkadzają mi - wręcz przeciwnie. Buda jest ocieplona - czekam na zamówiony dywanik grzejny więc na pewno będą miały ciepło - martwi mnie tylko to że większą część dnia są same - zwłaszcza samiec wyraźnie polubił mnie. Może nie powinienem okazywać mu ciepła? Dać jeść i martw się o siebie?
2. Weterynarz powiedział że wolnożyjącego samca nie kastruje się - nie przeżyłby,
3. Kotkę złapię na pewno - ale martwię się o to co będzie po operacji, czy jestem w stanie się nią zaopiekować przez te kilka dni? - a może nie jest to konieczne? Co innego mówił lekarz co innego mówią ludzie z doświadczeniem.

NIE CHCĄ PIĆ WODY - A TO PODOBNO PODSTAWA. MLEKO POCHŁANIAJĄ LITRAMI. CZY TO DOBRZE? TEŻ RÓŻNIE PISZĄ.
Magdalena Grzegorzewska

Magdalena Grzegorzewska samozatrudnienie,
dział specjalny
rolnictwa

Temat: Książka o kotach

Mleko - jezeli nie widzisz jakiejś biegunki, czy zlego smaopoczucia kota, to niech piją mleko, oczywiście bez przesady z iloscią:)))
Jestem w szoku, że weterynarz powiedział aby nie sterylizować kocura !!!!! Tu na tym forum tyle się o tym mówiło, prawie każdy temat w efekcie znierzał do zagadnienia steryliazcji. Nie sterylizowany, wolnożyjący kot żyje średnio 2-3lat. Ginie pod kołami samochodów (ba, nie zawsze na miejscu, najczęsciej po długim i kosztownym leczeniu!!!), odnosi często ciężkie rany w bójkach, zaraża się często śmiertelnymi chorobami kocimi, płodzi niezliczone ilości dzikich kociąt, które głodują,umieraja , roznoszą choroby i same chorują... Kastrowany, odrobaczony kocur jest silniejszy, większy i to on rządzi w okolicy!!!Są takie przykłady przytaczane nawet na tym forum, np. w temacie "mój kot bawi się w safarii).

ACHA!!!! SZCZEPIENIA KOTóW, BARDZO WAżNA SPRAWA !!!!!
Początkowo 2 razy w odstępie 21 dni, a potem raz do roku !!!!!

Bawić się z kotem jak najczęściej. Kotek jest wolnożyjący, ma towarzystwo, więc się nie nudzi. Nacieszyć się nowym przyjacielem i niech on nacieszy się twoim towarzystwem. Większość właścicieli kotów pracuje, niekiedy bardzo długo (dlatego biorą sobie między innymi kota, a nie psa pod swój dach)Magdalena Grzegorzewska edytował(a) ten post dnia 24.11.08 o godzinie 18:50
Adam Foltyn

Adam Foltyn architekt /
programista - java

Temat: Książka o kotach

3. Jak traktować koty, które nigdy nie zamieszkają w domu (żona
ma potężną alergię) - z jednym bardzo się zaprzyjażniłem, czy on cierpi jak nas nie ma w domu?

Zaprzyjaźniaj się tak bardzo jak chcesz. Kot nie będzie cierpiał jak was nie będzie - poprostu zajmie się kocimi sprawami. Ucierpi jeśli mu tej opieki zabraknie na dłużej. Jeśli będziecie planować jakiś wyjazd to zapewnijcie sobie zastępstwo.
6. Jak doprowadzić do weterynarza kotkę, która nie daje się dotknąć - siłą?

Najlepiej póki co poczekać z weterynarzem. Może za jakiś czas kot będzie bardziej ufny - im mniej stresu u lekarza tym lepiej.
Ze sterylizacją też nie trzeba się jeszcze spieszyć.
Gdyby jednak koło stycznia - lutego nadal było się ciężko dogadać z kotką to proponuję poszukać tzw. klatki-łapki. Coś takiego powinny mieć do wypożyczenia jakieś organizacje zajmujące się kotami. Jak będziesz potrzebował to napisz tu na forum ogłoszenie - poszukamy razem.

Póki co zajmij się kocurem, ale to też możesz już "po świętach". Koty po kastracji szybko dochodzą do siebie, jeśli nie możesz u siebie to porozmawiaj w lecznicy czy go nie przetrzymają aż "dojdzie do siebie". Na to wystarczy czasem kilka, kilkanaście godzin.
Czy po wszystkim nie ucieknie?

Nie powinny ;)
7. Czy po sterlizacji trzeba - czy nie trzeba się nią opiekować?

Kotką trzeba się będzie zaopiekować dłużej. Lecznica albo miejscowy miłośnik kotów na pewno ci pomogą (jeśli sam nie możesz).

Wszystkie decyzje dotyczące terminu zabiegów skonsultuj z weterynarzem.
Pytań jest więcej

Pytaj więcej
Adam Foltyn

Adam Foltyn architekt /
programista - java

Temat: Książka o kotach

2. Weterynarz powiedział że wolnożyjącego samca nie kastruje się - nie przeżyłby,

To akurat łatwo zweryfikować. Od lat ludzie łapią kocury i kastrują. Koty żyją. To teoria którą akurat łatwo sprawdzić co oznacza że lekarz jest niedouczony i leniwy ;)
zobacz tutaj:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78218&highlight=w...

mam nadzieję, że ten lekarz nie jest na liście polecanych ;)
Andrzej P.

Andrzej P. Praca mnie lubi - aż
za bardzo

Temat: Książka o kotach

Kocur został odrobaczony, odpchlony i zaszczepiony (nawet książeczkę zdrowia dostał :)). Mam się z nim zgłosić za 2 tygodnie na ponowne szczepienie - poruszę temat sterylizacji - może coś źle zrozumiałem.

Koty lubią sobie przyłożyć. Samiec jest większy i od 2 dni zaczyna rozrabiać w budzie: wchodzi do niej, chowa się za kotarą powieszoną przy wejściu i czeka. Gdy kotka chce wejść uderza ją łapą. Ta rezygnuje.

Wtedy wkraczam ja - odsłaniam kotarę i gdy kotka wraca ponownie widząc co się dzieje w budzie bez problemu wchodzi.

Bywało też odwrotnie to kotka nie chciała wpuścić kocura.

Gdy śpią zasłaniam kotarę - noce są coraz zimniejsze.

Muszę budę przenieść z tarasu - za dużo alergenów.
Chcę ją postawić koło garażu - ale kontrola się skończy :)

POGODZĄ SIĘ??

Kocury biją kotki? Tak do końca nie jestem pewien płci tego kota. Niby jest mniejszy ma mniejszą główkę - ale ogon trzyma nisko i nie mogę mu zajrzeć - wiecie gdzie :).

A jeżeli to jednak samiec a ja mu podaję tabletki antykoncepcjne? Na razie dostała dwie - jutro trzecia. Za tydzień czwarta i już na pewno muszę ją złapać w pierwszy weekend grudnia - koty idą do weterynarza.

CZY PODANE 4 TABLETKI ANTYKONCEPCYJNE NIE ZASZKODZĄ KOTCE KTÓRA OKAŻE SIĘ KOCUREM? Na ulotce nic o tym nie jest napisane.

Inna sprawa: co z okolicznymi kotami? Resztki jedzenia są regularnie wyjadane przez kolejne 3 koty.

CZY JAK POSTAWIĘ BUDĘ POD GARAŻEM NIE WYBUCHNIE KOCIA WOJNA?? - Moje koty mają ponad rok - tamte są starsze.


Obrazek
Andrzej P. edytował(a) ten post dnia 24.11.08 o godzinie 22:46
Magdalena Grzegorzewska

Magdalena Grzegorzewska samozatrudnienie,
dział specjalny
rolnictwa

Temat: Książka o kotach

Gdyby nie pora roku, to powiedziałabym, że to może być (jeżeli jedno z nich to kotka) taka "gra wstepna" kocia. Kocur nie kastrowany zawsze próbuje ...kotka go bije do czasu kiedy jest gotowa na zajście w ciążę:))) Jeżeli nagle zrobiło się im ciepło, jedzonka dostetek, to możliwe, że ...niedługo będą kocieta:)))
Kocur i kotka się nie biją. Zazwyczaj wszystkie koty się prędzej, czy później dogadują. Ustalają jakieś rewiry, strukturę grupy i jest zgoda. Jezeli są w okolicy koty następne , to szykuje się wam niezły harem. Jeżeli jest tam jakiś kocur również nie sterylizowany, to bedą się biły ...i najsilniejszy "przekaze swoje geny" wszystkim okolicznym kotkom. Dwa nie sterylizowane kocury mogą się nie pogodzić:(((
Nic się kocurowi od kilku dawek hormonów nie stanie. Koty są śliczne, ale podejrzewam, że mogą być spokrewnione. Może to być syn i matka na przykład, lub rodzeństwo. Nie byłoby dobrze, aby się nawet ze wzgledu na to roznmażały. Aż nie mogę uwierzyć, że może ktoś być tak uczulon na kota, że w zimę, przy dużej wilgotności powietrza i chłodzie, nie mogły być koty na tarasie... Moze trzeba ponegocjować z rodziną i użyć jakiś tajnych argumentów???Magdalena Grzegorzewska edytował(a) ten post dnia 24.11.08 o godzinie 23:23
Andrzej P.

Andrzej P. Praca mnie lubi - aż
za bardzo

Temat: Książka o kotach

Koty są w tym samy wieku i rzeczywiście bardzo prawdopodobne że są z jednego miotu.
Alergia żony jest niewyobrażalna - uaktywnia się nawet wtedy gdy ma kontakt z osobą posiadającą koty. Alergeny są przenoszone na ubraniu.
Magdalena Grzegorzewska

Magdalena Grzegorzewska samozatrudnienie,
dział specjalny
rolnictwa

Temat: Książka o kotach

Miałam znajomą,której alergia na koty była tak wielka, że kobieta w momencie jak kot przebiegł przez pokój, czy założyła sweter, który dostała od osoby, która pogłaskała jednynie kota, dusiła się i traciła przytomność. Jej córki wykopały (!!!) w piaskownicy malutkiego kotka, ledwie oczka mu się otwierały. Kobieta zdecydowała się przyjąć do domu koteczka, wykarmili go i ...alergia na koty minęła:)))Dzisiaj ma 5 kotów biegających po domu:)))
Andrzej P.

Andrzej P. Praca mnie lubi - aż
za bardzo

Temat: Książka o kotach

Magdalena Grzegorzewska:
Miałam znajomą,której alergia na koty była tak wielka, że kobieta w momencie jak kot przebiegł przez pokój, czy założyła sweter, który dostała od osoby, która pogłaskała jednynie kota, dusiła się i traciła przytomność. Jej córki wykopały (!!!) w piaskownicy malutkiego kotka, ledwie oczka mu
się otwierały. Kobieta zdecydowała się przyjąć do domu koteczka, wykarmili go i ...alergia na koty minęła:)))Dzisiaj ma
5 kotów biegających po domu:)))

Słyszałem o takich przypadkach. Moja żona nie jest przeciwnikiem kotów - to ona zaczęła karmić kocura gdy wskoczył po raz pierwszy na parapet i miałczał. Pomyśleliśmy nawet że to dobrze iż się pojawił - ze względu na myszy.

Ale mieliśmy miny gdy przyszły dwa jednocześnie - są tak podobne że przez kilka dni myśleliśmy że karmimy jednego :)) - trudno zostają dwa, ale reszta bandy musi sobie radzić sama. Są inne domy w okolicy.Andrzej P. edytował(a) ten post dnia 25.11.08 o godzinie 10:57
Andrzej P.

Andrzej P. Praca mnie lubi - aż
za bardzo

Temat: Książka o kotach

błądAndrzej P. edytował(a) ten post dnia 25.11.08 o godzinie 10:57
Andrzej P.

Andrzej P. Praca mnie lubi - aż
za bardzo

Temat: Książka o kotach

Znalazłem. Polecam wszystkim!:


Obrazek


Desmond Morris - Dlaczego kot mruczy

Najbardziej rozbawił mnie ten fragment:

Głaskany kot przyjmuje charakterystyczną pozycję - trzyma ogon sztywno wyprostowany. Jest to pozostałość z okresu młodzieńczego, gdyż w ten sposób małe kocię zachęca matkę, aby wylizała okolicę jego odbytu.

Teraz przynamniej wiem o co mu chodzi :))
Agnieszka Surma

Agnieszka Surma Lubię KOTY - jak
Śmierć u Pratchetta
:)

Temat: Książka o kotach

Ba, moja kotka bez głaskania przychodzi, miauczy i ustawia sie pupą do mnie :)
Jowita M.

Jowita M. Experienced CS
Manager

Temat: Książka o kotach

Jeśli wet twierdzi, że wykastrowany kocur nie przeżyje na wolności, to ja radzę jak najszybciej zmienić weta.
Sterylizacja to jedyna pewna metoda nie tylko uniknięcia niekontrolowanego rozmnażania, ale również chroni kotkę przed ropomaciczem i nowotworami. Nie zawsze uda Ci się złapać kotkę, żeby jej podać zastrzyk czy pigułkę. Poza tym antykoncepcja hormonalna powoduje u koteczek nowotwory. Koteczka po zabiegu sterylizacji potrzebuje ok. tygodnia opieki. Wykastrowanie kocura z kolei pozwoli Ci uniknąć smrodliwych niespodzianek, kocurek będzie miał mniejsze tendencje do łazikowania i wdawania się w bójki z innymi kotami.A to z kolei zmniejszy ryzyko, że wpadnie pod samochód, większy kocur go poharata itp. Drugą sprawą jest fakt, że pełnojajeczny kocur będzie łaził po okolicy i zapładniał kocice, a to znowu prowadzi do początku, czyli niepotrzebnego rozmnażania.
Jako lekturę polecam Ci zalogowanie się na forum http://miau.pl, to skarbnica informacji.Jowita Matys edytował(a) ten post dnia 05.01.09 o godzinie 21:56

Następna dyskusja:

książka o naszych kotach




Wyślij zaproszenie do