Temat: Kotka z Białaczką!!!Pilna pomoc

Witam,

Zadzwoniła do mnie moja wetka, że przyszła do niej kotka do gabinetu i okazało się że ma białaczkę. Trzyma ją na razie w łazience.Mamy tydzień na znalezienie jej domku, bo w innym przypadku jak wiecie co będzie trzeba było zrobić. Ona sama ma koty w gabinecie i po prostu nie będzie mogła jej zatrzymać.
Kotka jest miziasta, przytulaśna i drobna... Serce się jej kraje na samą myśl co będzie trzeba zrobić...

WETKA POKRYWA KOSZTY STERYLIZACJI I POTEM PÓŹNIEJSZEGO LECZENIA ZWIĄZANEGO Z OBJAWAMI CHOROBY.

Pomóżcie. Szukamy domku z psem, bądź z kotem z białaczką, bądź kogoś kto chce dopiero mieć kotka.
Potem będę miała zdjęcia.

Temat: Kotka z Białaczką!!!Pilna pomoc

Zamieszczam wiadomości od kogoś kto do czynienia z tym wirusem:

Ona wcale nie musi być chora, wirus może się nigdy nie obudzić.Nie jest to chyba aż tak zaraźliwe, bo moje byłe tymczaski, siostry, od zawsze razem są zdrowe.Jedna z nich jest pozytywna, druga wolna od wirusa.Moje FeLV-ki mają się świetnie, do weta z nimi nie chodzę, nie ma wydatków na leczenie.Energią obdzieliłyby kilka innych kotów.Piszę to, bo białaczkowce są traktowane jak ludzie chorzy na trąd.Niesprawiedliwe to jest bardzo.Dzisiaj wiemy, że piekielnie trudno się zarazić trądem, że można powstrzymać postęp choroby..itd. Wirus białaczki został odkryty stosunkowo niedawno i niewiele jeszcze o nim wiadomo.Ja już się tak nie boję.

_________________

Następna dyskusja:

Pilna pomoc




Wyślij zaproszenie do