konto usunięte

Temat: kocia depresja?

witam,
ok kilku dni mój kot dziwnie się zachowuje... nie jest już radosny, szczęśliwy, nie "wibrzy", unika kontaktów z ludźmi, siada w dziwnych "odludnionych" miejscach i po prostu patrzy się smutnym wzrokiem. Nawet wyprawy do ogrodu już go nie cieszą, kiedyś nawet mimo śniegu spędzał tam około h teraz jest to zaledwie 2-3 minuty. Gdy próbuje do niego podejść dostaje jakiegoś ataku,zaczyna gryźć, drapać, i ma przy tym całe czarne źrenice... Na szczęście apetyt mu dopisuje i nie ma żadnych problemów z trawieniem.

Gdyby był człowiekiem pomyślałabym, że ma jakąś depresje, ale skoro to kot to może warto udać się do weterynarza?

Miał ktoś coś podobnego ze swoim zwierzakiem?

Temat: kocia depresja?

Idz do weta, to moze byc objaw choroby.

konto usunięte

Temat: kocia depresja?

Byłam. Jest cały zdrowy. Na szczęście. :) Dostałam tylko polecenie by zapewnić mu "nowe zabawki" np. zwykłą papierową torbę po zakupach by mógł poczuć w sobie "odkrywcę" :-)
btw, Nie wiedziałam, że kawałek papieru może sprawić tyle frajdy ;)

Temat: kocia depresja?

ufff to dobrze, ze zdrowy:-)

konto usunięte

Temat: kocia depresja?

Małgosia B.:
ufff to dobrze, ze zdrowy:-)
tylko jak się okazuje "fochaty" ;)
Mariola B.

Mariola B. Tester
oprogramowania /
Quality Assurance
Engineer / hob...

Temat: kocia depresja?

...gwoli upewnienia - to kocur? czy moze kotka? a jesli to drugie - sterylizowana?
Takie moje pierwsze skojarzenie ;P

konto usunięte

Temat: kocia depresja?

kot wykastrowany w młodym wieku przez schronisko.

konto usunięte

Temat: kocia depresja?

Małgorzata C.:
Byłam. Jest cały zdrowy. Na szczęście. :) Dostałam tylko polecenie by zapewnić mu "nowe zabawki" np. zwykłą papierową torbę po zakupach by mógł poczuć w sobie "odkrywcę" :-)
btw, Nie wiedziałam, że kawałek papieru może sprawić tyle frajdy ;)

pomyśl o jakiejś szmatce, kłębku wełny itp nasączonym odrobiną kropli walerianowych lub żołądkowych ;) kocimiętka też by była niezła, ale nie wiem jak z dostępnością.

konto usunięte

Temat: kocia depresja?

paweł D.:
Małgorzata C.:
Byłam. Jest cały zdrowy. Na szczęście. :) Dostałam tylko polecenie by zapewnić mu "nowe zabawki" np. zwykłą papierową torbę po zakupach by mógł poczuć w sobie "odkrywcę" :-)
btw, Nie wiedziałam, że kawałek papieru może sprawić tyle frajdy ;)

pomyśl o jakiejś szmatce, kłębku wełny itp nasączonym odrobiną kropli walerianowych lub żołądkowych ;) kocimiętka też by była niezła, ale nie wiem jak z dostępnością.
serio? obawiam się że gdy poczuje zapach ucieknie w najbardziej niedostępne miejsce... i nie omieszka przy tym być bardzo nieuprzejmy.

konto usunięte

Temat: kocia depresja?

Małgorzata C.:
paweł D.:
Małgorzata C.:
Byłam. Jest cały zdrowy. Na szczęście. :) Dostałam tylko polecenie by zapewnić mu "nowe zabawki" np. zwykłą papierową torbę po zakupach by mógł poczuć w sobie "odkrywcę" :-)
btw, Nie wiedziałam, że kawałek papieru może sprawić tyle frajdy ;)

pomyśl o jakiejś szmatce, kłębku wełny itp nasączonym odrobiną kropli walerianowych lub żołądkowych ;) kocimiętka też by była niezła, ale nie wiem jak z dostępnością.
serio? obawiam się że gdy poczuje zapach ucieknie w najbardziej niedostępne miejsce... i nie omieszka przy tym być bardzo nieuprzejmy.

mimo wszystko nie sądzę żeby był aż takim panikarzem jak go malujesz. zwykle koty mają niezłą radochę - kusi je to i lekko pobudza (pozytywnie), ale jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz :)

konto usunięte

Temat: kocia depresja?

paweł D.:
Małgorzata C.:
paweł D.:
Małgorzata C.:
Byłam. Jest cały zdrowy. Na szczęście. :) Dostałam tylko polecenie by zapewnić mu "nowe zabawki" np. zwykłą papierową torbę po zakupach by mógł poczuć w sobie "odkrywcę" :-)
btw, Nie wiedziałam, że kawałek papieru może sprawić tyle frajdy ;)

pomyśl o jakiejś szmatce, kłębku wełny itp nasączonym odrobiną kropli walerianowych lub żołądkowych ;) kocimiętka też by była niezła, ale nie wiem jak z dostępnością.
serio? obawiam się że gdy poczuje zapach ucieknie w najbardziej niedostępne miejsce... i nie omieszka przy tym być bardzo nieuprzejmy.

mimo wszystko nie sądzę żeby był aż takim panikarzem jak go malujesz. zwykle koty mają niezłą radochę - kusi je to i lekko pobudza (pozytywnie), ale jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz :)
ok spróbuję! :-)



Wyślij zaproszenie do