konto usunięte

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

Karolina Ł.:
Jerzy K.:
biedna kochana Fiłka, serce sie kroi :(((((((
jak sie zatacza... :(((((
wycalujcie dzis swoje koty :))))


Spoko - tu masz jakis czas pozniej obie sierście:

http://www.youtube.com/watch?v=cSSmXdnjlOs

Filka to ta w drugiej czesci filmu. Jak widac, przeszla operacje spokojnie i o niej zapomniala ;)

konto usunięte

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

Katarzyna K.:
dziękuje :)

Czy kocurowi po kastracji zmienia się charakter,osobowość,zachowanie,obycie,oglada ?:)


Tak.

Wraz z jajami usuwasz mu DRUGI w kolejnosci (po jedzeniu) najwazniejszy w kocim zyciu imperatyw: poptrzeby seksualne.

Co to daje?
- nie znaczy (siura gdzie popadnie)
- z kuwety mniej smierdzi
- kot jest SPOKOJNIEJSZY
- kot jest bardziej miziasty
- docenia dom bardziej (i wraca chetniej do niego)
- nie zatraca innych instynktow, np. lowieckiego. Moj na wsi znosi myszy (nawet w swieta przyniosl!) na potege, na ptaszki tez poluje ;)

sa tez wady:
- bardziej sie boi np. aut (jak wywozimy nasze koty na wies, balismy sie, ze wyjda na ruchliwa droge - dupatam! Omijaja ja z 20-m zapasem! I Szlajaja sie max 3-4 godziny, ale najczesciej po gozinie wracaja do domu. Cieplego, suchego, bezpiecznego i - co najwazniejsze - z pelna micha ;)
- dostaje manto od niekastratow - nie ma po prostu AZ TAKIEJ woli walki o pochędóżkę ;)

PS: Moj Falkon niemal coedziennie probuje (!) dobierac sie do Filki, ale bidusia NIE WIE JAK :P
Wiec najpierw fachowo ja kąsa w kark, ustawia sie (Filka to znosi cierpliwie, nawet jakby czekala) a potem... bezradnie sie rozglada (a Filka sie wkurza, opieprza po kociemu i odchodzi obrazona :P)

Zebyscie widzieli, jaka Falkon ma wtedy GUPIĄ minę :D :D :D :D :D

Generalnie - same zalety (dla czlowieka ale i dla kota) po kastracji :)

konto usunięte

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

To trudny okres dla kocura jak i jego właściciela. Najpierw przygotować do zabiegu: bo już wieczorem przed i rano nie wolno dać jeść kotu;a on chce i miałczy, tylko woda. Rano oddałam go w ręce weta, jeszcze byłam przy podaniu zastrzyku na spanie i przy goleniu. Jak zobaczyłam go z wytrzeszczonym wzrokiem i bezwładnym to odeszłam ze łzami w oczach. Cały dzień myślałam o nim i bałam się. Odebrałam go wieczorem. Już był wybudzony, jeszcze słaby, w pampersie i śmierdział. Jajeczka wyłuskane a ranka malutka nawet bez szwów. Mój kotek jak mnie zobaczył to strasznie głośno zamiałczał jak nigdy dotąd. W domu zataczał się ale pierwsze co zrobił to poszedł jeść. Często mył się i lizał rankę. Drugi dzień był gorszy bo zesłabł. Dostawał antybiotyk w zastrzyku przez parę dni a nawet kroplówkę i potem szybko doszedł do siebie. Teraz jest super ale przytył i waży 5,5kg ale to pers. Podobno koty po kastracji żyją do 20 lat, są milsze i warto to zrobić.
Aleksandra B.

Aleksandra B. "Znajdź to, co
kochasz i niech Cię
to zabije!" Zatem
szuk...

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

Mój kot niemal bezproblemowo - dużo spał i był nieco osowiały, ale już następnego dnia fikał jak gdyby nigdy nic. Róznicy w zachowaniu nie zauważyłam. Mam też kotkę i tu przyznaję spory dylemat czy robić operację... Dla mnie to trochę egoistyczne skazywanie zdrowego zwierzęcia na cierpienie. Chyba nie chcę przez to przechodzić, choć z drugiej strony nie wiem jak zniosę jej kolejne ruje....(może być cyrk). Obawiam się też, że w tym czasie, kierowana instynktem, będzie uciekać (kociaki murowane). Także jestem nieco rozdarta.
Izabella Jarska

Izabella Jarska dziennikarz, piszę o
kulturze

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

Katarzyna K.:
poproszę o rady, wszelkie informacje
Mój kocur zniósł kastrację bardzo dobrze. Byłam przy tym jak zasypiał a potem odebrałam go od weterynarza już wybudzonego. Był ogłupiały, słaniał się na łapach, ale pierwsze co zrobił w domu to poszedł (to poniekąd eufemizm) do miski. :-) Następnego dnia nie miał żadnych oznak przebytej operacji - fikał po domu jak szalony. :-) To co mogę poradzić to po pierwsze wybór sprawdzonego już weterynarza, wtedy ryzyko spaprania zabiegu i powikłań po nim jest znacznie mniejsze. A po drugie - kota trzeba odebrać po zabiegu już wybudzonego (nie chce straszyć, ale zdarza się, że ktoś odbiera śpiącego kota, który w domu już się nie wybudza). Prawdę mówiąc weterynarz, który oddaje śpiącego kota budziłby moją podejrzliwość co do swoich kompetencji.
Jednak prawidłowo wykonany zabieg nie powinien kotu przynieść żadnego uszczerbku (poza wiadomym) ani na ciele ani na umyśle :-)a często powoduje, jak to już tutaj pisano, ze kot staje się bardziej "miziasty" :-)Izabella Jarska edytował(a) ten post dnia 05.01.10 o godzinie 13:13
Agnieszka P.

Agnieszka P. Nie wystarczy
pokochać, trzeba
jeszcze umieć wziąć
tę mił...

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

kocura zawiozłam rano do weta a po pracy odebrałam.. usłyszałam tylko: gdzie byłaś? i chcę do domu!
dla kotki wzięłam tydzień urlopu :) do dzisiaj nie lubi weta okrutnie i nie pozwala dotykać brzucha. Moja kotka 2 godziny po zabiegu w ogóle nie wstawała.. i przewracała się strasznie-to był koszmar za to następnego dnia już skakała za co oberwałam burę od weta ale nie szło jej upilnować. Szwów miała założonych bardzo dużo takich maciupkich, ale dzięki temu ani się nie rozeszło ani sobie nie wyciągnęła żadnego i mogła się lizać do woli :)

oba koty nie zmieniły się po wycięciu ani trochę, kotka dalej wszystkich gryzła i drapała (jest starsza i dłużej z nami)dopiero kolega na to pomógł :) a młody od początku był taakim cielęciem malowanym dla ludzi, dla kotów już nie jest taki miły

konto usunięte

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

bez problemu :)
nawet nie zauważył o co chodzi :d
jedyne co mu się nie spodobało to że nie można sobie pobiegać/poskakać po narkozie ...bo się spada z mebli ..brak siłek.. :)
Alina K.

Alina K. same wyzwania

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

Jerzy K.:

PS: Moj Falkon niemal coedziennie probuje (!) dobierac sie do Filki, ale bidusia NIE WIE JAK :P
Wiec najpierw fachowo ja kąsa w kark, ustawia sie (Filka to znosi cierpliwie, nawet jakby czekala) a potem... bezradnie sie rozglada (a Filka sie wkurza, opieprza po kociemu i odchodzi obrazona :P)

Zebyscie widzieli, jaka Falkon ma wtedy GUPIĄ minę :D :D :D :D

Aaa, juz myslalam ze z moim jest cos nie tak. Po roku od kastracji ma wlasnie takie lubiezne odruchy wobec kotki i jest podobnie: kasa ja w kark, ustawia sie... zawiesza na jakis czas i zdziwiony odchodzi do innych zajec. :) Znaczy, jakis instynkt jednak pozostal?

konto usunięte

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

Alina K.:
Aaa, juz myslalam ze z moim jest cos nie tak. Po roku od kastracji ma wlasnie takie lubiezne odruchy wobec kotki i jest podobnie: kasa ja w kark, ustawia sie... zawiesza na jakis czas i zdziwiony odchodzi do innych zajec. :) Znaczy, jakis instynkt jednak pozostal?

Si, dokladnie.
Instynkt jest, ale slabszy. Wiec nie eksperymentuje za bardzo.
A zaden kolega mu nie pokazal, "jak sie to robi" ;)
Maria W.

Maria W. Fizjoterapeutka

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

Ruda po sterylizacji miała takie małe szwy założone i schowane jakby pod skórę, że nic nie rozlizała, ładnie się goiło... Była ogłupiała po narkozie, ale żeby nie skakała... a weź człowieku upilnuj!
Katarzyna K.

Katarzyna K. niezastąpionam
między
niewiastami....

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

Aleksandra Biernacka-Szymaniak:
Mój kot niemal bezproblemowo - dużo spał i był nieco osowiały, ale już następnego dnia fikał jak gdyby nigdy nic. Róznicy w zachowaniu nie zauważyłam. Mam też kotkę i tu przyznaję spory dylemat czy robić operację... Dla mnie to trochę egoistyczne skazywanie zdrowego zwierzęcia na cierpienie. Chyba nie chcę przez to przechodzić, choć z drugiej strony nie wiem jak zniosę jej kolejne ruje....(może być cyrk). Obawiam się też, że w tym czasie, kierowana instynktem, będzie uciekać (kociaki murowane). Także jestem nieco rozdarta.
Ja Ci polecam sterylizację bo to działo się u mojej kotki podczas ruji zakrawało na cyrk razy 100 i nieprzespane noce, dnie i sąsiedzi chyba chcieli nas zabic za to.
Sterylizacja trwa raptem półtorej godziny a po kilku dniach rana u mojej Ireny wygladała tak:

Obrazek

Fakt, że panna sie lizała namietnie i nie sposób jej było upilnowac ale w tej chwili tydzień po sterylizacji juz widac zmiany na "lepsze' - jedyne co próbuje wymusic to wyjście na dwór - jak tylko sie drzwi otwierają lub słyszy klucz w zamku jest zwarta i gotowa do czmychnięcia.
Wystaje tez pod drzwiami i zawodzi miaucząc albo wiesza sie na klamce ale to incydenty w porównaniu z tym co sie działo wczesniej.
Następnego dnia po sterylizacji fikała juz na parapecie jakby nic się nie dzialo wczesniej.Kasia "Szarlotta" S. edytował(a) ten post dnia 06.01.10 o godzinie 15:32
Aleksandra F.

Aleksandra F. paranoid but not
android

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

( taka kocia pornografia widzę mnie była ominęła prawie...;-)

Mój kot Kubuś bardzo dobrze zniósł kastrację, niczego sobie nie lizał, bo, o ile pamiętam, miał jakiś bezczelnie skuteczny kaftan bezpieczeństwa. Do dobrego samopoczucia powrócił rychło. Zachował zdolność posiadania wzwodów, kiedy jego przybrana siostra Kropeczka miała trudne dni. Nigdy jednak, bidulek, nie umiał nawet przyjąć odpowiedniej pozycji.
Dziś Kropeczki już nie ma. Pozostał Kubuś, sam. I taki kochany.

Kochany Kubuś bez Kastanietów.
Katarzyna K.

Katarzyna K. niezastąpionam
między
niewiastami....

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

eee tam pornografia - to ino kocie brzucho ;D
ze szramą jak u Frankensteina ;D
Kamil J.

Kamil J. doktorant KUL

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

Zamierzam sterylizować swoją kotkę metodą laparoskopową i w zwiazku z tym mam takie pytania:

1)Jak kot czuje sie po operacji tzn czy bardzo cierpi i czy rzeczywiście mniej niż po "tradycyjnym" zabiegu??
2)Jaką klinikę Państwo by polecali do tego typu zabiegów??
3)Czy jest ktoś na tym forum kto miałby takie doświadczenia i się ze mną nimi podzielił??
Ewa W.

Ewa W. Head of HR

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???


Obrazek

konto usunięte

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

Mój malutki zniósł całkiem dobrze, gorzej zniosłam ja, chyba bardziej się bałam, że coś mu się stanie..;)

Teraz brytek jest spokojniejszy, i nawet nie obrażony, chyba nie bardzo zdaje sobie sprawę z tego co go spotkało.

pozdrawiam,
MP
Agnieszka K.

Agnieszka K.
www.niania-byc.blogs
pot.com

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

Jak to jak zniósł? Normalnie. Pokiwał się po narkozie, na miękkich nogach, zsiusiał na swoje legowisko, bo mu zaworki puściły i to tyle komplikacji. Pospał a od następnego dnia życie wróciło do normy. Biegał, szalał, jadł... W przeciągu roku od kastracji troszkę urósł ale nie przytył, złagodniał mu charakterek i nic więcej... Nie stał się jakimś roztytym pieszczochem.... A różnica w pielęgnacji? Prawie żadna. Jedynie trzeba uważać na PH moczu i robić raz na pół roku analizę moczu i raz w roku krwi.
Agnieszka K.

Agnieszka K.
www.niania-byc.blogs
pot.com

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

Kamil Janeczek:
Zamierzam sterylizować swoją kotkę metodą laparoskopową i w zwiazku z tym mam takie pytania:

1)Jak kot czuje sie po operacji tzn czy bardzo cierpi i czy rzeczywiście mniej niż po "tradycyjnym" zabiegu??
2)Jaką klinikę Państwo by polecali do tego typu zabiegów??
3)Czy jest ktoś na tym forum kto miałby takie doświadczenia i się ze mną nimi podzielił??
Z kotka jest dużo trudniej niż z kocurami. Ja sterylizowałam kotkę 13 lat temu, wtedy było cięcie tradycyjne. Ale plus był tego taki, że zostały usunięte od razu jajniki, macica, i wyczyszczone wszystkie gruczoły sutkowe. Dzięki temu panienka ma dzisiaj 14 lat i nie choruje. Ale brzuch miała rozcięty od pach po pupę. No i dwa tygodnie w kaftanie, żeby nie skakała i nie lizała. Było ciężko. Kastracja kocura przy sterylizacji kotki to pikuś...
Magdalena Kozioł

Magdalena Kozioł Pani od sensu ||
Coach. Superwizor
coachingu. Trener.

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

Katarzyna K.:
poproszę o rady, wszelkie informacje

Kastrowałam na raz kotka i koteczkę.
Kastrowałam w sobotę. Kocurek na drugi dzień, czyli w niedzielę, był w pełni sił, koteczka mniej, bo w kaftanie była obrażona na cały świat. Kolejnego dnia (w poniedziałek) zdjęłam jej kaftan i zasadniczo nie różniła się w żywotności od kocurka.

Widać to na filmiku z linku poniżej - kicia w kaftanie to fragment z niedzieli, dwa łobuzy bez kaftana to nagranie z poniedziałku. Koteczka (ta z żółtą opaską na szyi) miała ok 1 cm cięcie, zagoiło się jak na psie, jeśli wolno tak powiedzieć :)

Kot DoskonałyMagdalena Kozioł edytował(a) ten post dnia 26.01.10 o godzinie 21:14
Katarzyna K.

Katarzyna K. Kocham życie :)

Temat: Jak Wasz kocur zniósł kastrację ???

Madziu,te koty są Twoje ...trzy pędzące sierściuchy ??
:)))

fajne zabawki mają

Następna dyskusja:

jak podac kotu tabletke?


«

ubój...

|

Falkon

»


Wyślij zaproszenie do