Katarzyna B.

Katarzyna B. koordynator
merytoryczny/
psycholog

Temat: domator wychodzi :)

Witam wszystkich!
Mój kocur jest typowym kotem nie-wychodzącym, a rozważam możliwość zmiany lokum na bardziej podmiejskie. Nie miałabym serca trzymać kota w domu gdy za oknem łąki....
Czy ktoś przeżył taką zmianę? Czego można się spodziewać?
Kocurek jest młody, ma ok.8 miesięcy, wykastrowany, nie wychodzi od ok 5 miesięcy, wczesniej prawdopodobnie gonił gdzie chciał bo jego mama była wychodzaca.
Boję się jak by się zachował, czy wróci, czy nic go nie pożre itp...
Joanna Guśko

Joanna Guśko I know that I was
born and I know that
I'll die. The in
b...

Temat: domator wychodzi :)

Mam dwa kocurki, oba pierwotnie domowe, ale w wakacyjne weekendy albo nawet tygodnie "przestawiają się" na wychodzące.

Ponieważ nie pojawiły się u mnie razem miałam dwa razy okazję oglądac jak to przebiegało - oba na początku nieco przestraszone i oszołomione nadmiarem wrażen, zapachów, dźwięków, ale już po kilku godzinach wiedziały co i jak, gdzie sikać, gdzie jedzenie, gdzie trzeba pojawić się o 5 rano, żeby po nocnym buszowaniu na dworze władowac się państwu pod kołdrę :)

Starszy kot mocno polował i obdarowywał nas przegryzionymi na pół myszami, młodszy próbował się bawić z jaszczurkami konikami polnymi, ale jakoś za szybko się "psuły".

Największym problemem jest niestety od czasu do czasu rozpaczliwe miauczenie: "ratunku wlazłem na drzewo i nie wiem jak zejść", drabina była kilka razy w użyciu :)

Myślę że jeżeli w pobliżu nie będzie niebezpiecznych psów, czy samochodów przejeżdżających blisko domu to nie powinnaś mieć problemu z wychodzącym kotkiem. Pamiętaj tylko, że koty wychodzące trzeba szczepić na więcej chorób niż koty domowe (najlepiej powiedzieć weterynarzowi, że kot będzie wychodził i on już będzie wiedział co i jak)
Agnieszka M.

Agnieszka M. specjalista i
doradca ds. reklamy
Internetowej,
psycholog...

Temat: domator wychodzi :)

Jeśli okolica bezpieczna i "bezpsowa" to ja bym sie raczej martwiła czy kociak nie złapie jakiejś wirusówki lub nie przytaszczy do domu kleszcza lub pcheł...

Noo i może sie też okazać, że kot średnio będzie chciał wychodzić:)
A pragnienie pobuszowania po łące jest tylko w Twojej głowie:)

konto usunięte

Temat: domator wychodzi :)

Jako fanatyczna zwolenniczka kotów niewychodzących (i posiadaczka dwóch tchórzy straszliwych i jednego umiarkowanego) radziłabym sprawdzenie, czy kot na pewno będzie chciał wychodzić ;)

Na pewno trzeba najpierw kota w nowym miejscu potrzymać parę-parenaście dni w domu, żeby oswoił się z zapachami domowymi. Potem wypuszczać na króciutko, trzymając cały czas pod kontrolą i obserwować reakcje.

No i upewnić sie na 100% co do tego bezpieczeństwa okolicy... Co ja mówię na 100% - na 200%. Nie tylko droga, psy - ale i sąsiedzi, którzy mogą nie lubić kotów i "przypadkowo" coś im zrobić lub je "zniknąć", ale i las z potencjalnymi wnykami, ale i dzieciaki...
Katarzyna B.

Katarzyna B. koordynator
merytoryczny/
psycholog

Temat: domator wychodzi :)

Serdecznie dziękuję, trochę się uspokoiłam :))
Kociak to póki co "podrostek" ale zanim trafił do mnie ganiał swobodnie na wsi. Teraz uwięziony na 3 piętrze i tylko na balkon wychodzi.. w mieście bym kota nie wypuściła.
A co sądzicie o wyprowadzaniu na kociej smyczy?? czy to ma jakiś sens? widziałam, że ludzie czasem tak robią.. Także w przypadku ewentualnej przeprowadzki radzono mi taki "etap przejściowy" żeby nie zwariował od razu od nadmiaru wrażeń :)
Agata M.

Agata M. yes, I can! -
copywriter/mediator/
PR - freelancer

Temat: domator wychodzi :)

podepnę się pod temat.. :)
moja kicia na razie siedzi w domu, ale w lecie pewnie będzie wychodziła. Ja jednak mam stracha że wypadnie gdzieś przez okno, albo balkon (2 piętro - pierwszy kot). Czy zabezpieczacie w jakiś sposób okna żeby kot nie wypadł? czy się nie przejmować?
będzie jej ciężko wrócić bo klatka na domofon...

konto usunięte

Temat: domator wychodzi :)

Balkon trzeba zabezpieczać koniecznie - Agata, mówisz o powrocie po takim upadku - my ledwo odratowałyśmy od śmierci kota po upadku z drugiego piętra (zaznaczam - nie nasz kot i nie u nas wypadł ;) ).

Sensowne sposoby zabezpieczania - http://koty.rokcafe.pl/zabezpieczenia/balkony.php
Agata M.

Agata M. yes, I can! -
copywriter/mediator/
PR - freelancer

Temat: domator wychodzi :)

nie wiedziałam, że balkon jest taki ważny, znam dwa koty które leciały z 8 piętra i jednego z 5. wszystkie otrzepały się i poszły do domu..

konto usunięte

Temat: domator wychodzi :)

Te koty poszły dalej pewnie dlatego, że często urazy, którym ulegają nie są widoczne. To są najczęściej obrażenia wewnętrzne. Byłam kiedyś u weterynarza podczas gdy ratował kotkę, która wypadła z piątego piętra. Miała popękaną wątrobę i śledzionę. Niestety nie udało się mu jej odratować. Dlatego uważać z kotami na balkonach trzeba ( choć z kotami ciężko się negocjuje ;-)).
A co do wychodzenia na dwór też mam kocicę, która zimą jest indoor a latem outdoor cat i zawsze szybko się uczy gdzie wolno chodzić, gdzie jest bezpiecznie a gdzie nie. Uczy sie tam też współżycia z innymi kotami i właśnie to a nie samo wychodzenie trwa najdłużej tzn jakieś 5-10 dni zanim utrą się zwyczaje i hierarchia
Joanna Guśko

Joanna Guśko I know that I was
born and I know that
I'll die. The in
b...

Temat: domator wychodzi :)

Jeżeli chodzi o smycz to chyba wszystko zalezy od kota - mój starszy kot odgryzał ręce przy jakiejkolwiek próbie załozenia smyczy, młodszy na uwięzi wariował, szarpał się i był bardzo nieszczęśliwy (dodam że pomysł założenia kotu smyczy i wykonanie były mojej córki, nie moje :) Ale widywałam koty dostojnie kroczące na smyczy na spacer i wyglądały na zadowolone.

Natomiast balkony i okna u mnie są zawsze szczelnie zamknięte, lub uchylone tak żeby kot nie mógł wyjść, najspokojniejszy i najbardziej leniwy kot może skoczyć za przelatującym ptakiem lub po prostu poślizgnąć się na parapecie, a jak nawet przeżyje upadek to może się przestraszyć i uciec gdzie go oczy poniosą i tyle go widzieliśmy, nie ryzykowałabym.
Katarzyna B.

Katarzyna B. koordynator
merytoryczny/
psycholog

Temat: domator wychodzi :)

Tak, ja na początku miałam dość prymitywne zabezpieczenia i parę razy serce mi stanęło co nagle mój kociak umie już zrobić...
Słyszałam o kocie co wyleciał z 9 piętra i niewiele sobie zrobił jak i o takim co po 2 ma uraz do dziś.
Ja mam balkon zabudowny, więc tylko do góry podciągnełam na drutach siatkę z blachy cynkowanej bodajże, zrobił mi to znajomy "spec", a siatka była z przeznaczeniem na kurniki ;)) (czyli rozumiem że lis się nie prześlizgnie ;)) Można takie cuda kupić w marketach budowlanych.

konto usunięte

Temat: domator wychodzi :)

Agata M.:
nie wiedziałam, że balkon jest taki ważny, znam dwa koty które leciały z 8 piętra i jednego z 5. wszystkie otrzepały się i poszły do domu..

ktos chcial je nauczyc latac?
Agata M.

Agata M. yes, I can! -
copywriter/mediator/
PR - freelancer

Temat: domator wychodzi :)

niee, jakis ptaszek, albo poślizg na blaszanym parapecie...

konto usunięte

Temat: domator wychodzi :)

Agata M.:
niee, jakis ptaszek, albo poślizg na blaszanym parapecie...
Agato, podejrzewam, ze w wypowiedzi Barbary był sarkazm...
Rażącą nieodpowiedzialnością jest pozwolić kotu chodzić swobodnie po balkonie lub parapecie okna [!] na takiej wysokości... Proponuję podpytać znajomych lekarzy weterynarii, jak umierają "spadochroniarze" - i nie zmieni mojego podejścia fakt, że niektórym kotom się udaje. Bo większości jednak nie...

Przepraszam za OT...

konto usunięte

Temat: domator wychodzi :)

Kot na pewno sam będzie bardzo chciał wychodzić. Wiem to z doświadczenia. Miałam przepotwornego tchórza, który mieszkał 6 lat na 60 mkw bez wychodzenia na dwór. A potem stała się (bo to była Ona) najlepszym myszołowem w okolicy. Niestety jedno za dużo spotkanie z dużym psem skończyło się tragicznie. Od tamtej pory mój drugi kot wychodzi, bo tego potrzebuje, ale jak tylko zaczyna się robić szaro, zgarniam ją do domu. Nie pozwolę jej już nigdy wyjść wieczorem, bo wtedy właściciele dużych psów wypuszczają je na wieczorne spacery. Tak jest przynajmniej w mojej okolicy. Zanim wypuścisz kociaka, zorientuj się w zwyczajach zwierząt mieszkających w okolicy. Odpowiednio zaszczepiony kot nie złapie żadnej choroby. Do tego regularne odrobaczanie i preparat profilaktyczny na pchły i kleszcze i sprawa załatwiona. Nie zakładaj obróżki, bo jeszcze się gapa na niej powiesi, jak będzie grasować w swoich nowych rewirach.
Katarzyna B.

Katarzyna B. koordynator
merytoryczny/
psycholog

Temat: domator wychodzi :)

Wielkie dzięki za wszystkie rady :) Musze przyznac że już się trochę oswoiłam z tematem i nie taki diabeł straszny...
Tym bardziej że widzę u mojego kociaka wielkie zainteresowanie otwartmi drzwiami na zewnątrz i wielką panike jak przy zamknietych drzwiach sąsiedzi odkurzają wycieraczkę na klatce :)))
To chyba znaczy że się zadomowił :)
A weta to na pewno przewałkujemy przed ewentualnymi zmianami...
Sprawa z obróżką mnie rozbroiła...:>
Agata M.

Agata M. yes, I can! -
copywriter/mediator/
PR - freelancer

Temat: domator wychodzi :)

każda obróżka ma dwa końce ;-)
z jednej strony dobrze kotu założyć z adresem, jak się zgubi to będzie wiadomo czyj.
z drugiej, znajoma która mieszka na wsi opowiadała mi ostatnio o akcji ratunkowej jaką przeprowadzili na kocie, który powiesił się na drzewie na obroży przeciwpchelnej. jak już biegli z drabiną na odgłos dramatycznego miauczenia kot w akcie desperacji przegryzł jakimś cudem obroże i spadł jak śliwka...

konto usunięte

Temat: domator wychodzi :)

Są jakieś takie obróżki zatrzaskowe, które się rozpinają po mocniejszym szarpnięciu - ale nie znam dokładnie tematu, trzebaby się przyjrzeć.

konto usunięte

Temat: domator wychodzi :)

Jeśli przeprowadzasz się w okolicę gdzie są inne koty -i masz samca- mogą się zdarzyć potyczki z samcem dominującym na danym terytorium -oczywiście, mieszkając w mieście nie zwracamy uwagi, że koty to zwierzęta terytorialne. Dominujący samiec najczęściej przepędza innych męskich intruzów, a zdarza się że zagryza. Znam jednego "tygrysa", który właśnie tak robi -nie raz sąsiedzi skarżyli się -ale taka natura - Z samicami jest inaczej -zazwyczaj trzymają się 1 domu/gospodarstwa i okolic -nie atakują się na wzajem, ale toczą czasem pojedynki z dominującym samcem.Z młodymi kotami jest różnie (oczywiście śmiertelność młodych kotów jest bardzo wysoka 1/2), matka po następnej rui wyprowadza młodociane koty daleko, a następnie przepędza, ale z wiedzy sąsiedzkiej wiem, że kotki mieszkają po innych gospodarstwach. I tak się dzieje, aż samiec dominujący jest już stary i zaczyna tolerować swojego syna -jako wodza- a on nie czepia sie ojca -a stara samica nie wyprowadza ostatniego miotu, który zostaje na danym terytorium. Ale zdarza się to tak rzadko -bo nielicznym kotom udaje się dożyć na wolności 10lat. A skąd to wiem -z obserwacji kociej "wielopokoleniowej" gromady, która mieszka przy moim rodzinnym domu, obecnie liczy sobie dorodnego samca-który rządzi w na terenie ok 5km, samicy która ma już 4miot i 3 młodocianych kotów -ach i 1 starej samic -wiekowej babci- ale ona już rzadko wychodzi z domu. Oczywiście możecie mieć inne doświadczenia z dużą gromadą "wolno żyjących" wiejskich kotów.
Maria T.

Maria T. Senior Account
Manager

Temat: domator wychodzi :)

Uschi Pawlik:
Balkon trzeba zabezpieczać koniecznie - Agata, mówisz o powrocie po takim upadku - my ledwo odratowałyśmy od śmierci kota po upadku z drugiego piętra (zaznaczam - nie nasz kot i nie u nas wypadł ;) ).

Sensowne sposoby zabezpieczania - http://koty.rokcafe.pl/zabezpieczenia/balkony.php

to dziwne, że upadek z 2 piętra tak kotka poturbował. Mnie spadły 2 koty z 6 pietra, oba przetrwały zmniejszymi bądź wiekszymi obrażeniami. Jeden jest z nami do dzis, drugi niestety odszedł kika lat temu ze starości miał 19 lat :(. Nie zważając na piętro warto zabespieczyć balkon jeśli kotek jest nadmiernie ciekawski.



Wyślij zaproszenie do