Andrzej O.

Andrzej O. Projektant,
Inspektor nadzoru,

Temat: bezbolesne wprowadzenie się drugiego kota

Witam,
za około dwa tygodnie będę mieć drugą kotkę (2 miesięczną) no i pewnie kolejny problem;-) Pierwszy(a) ma na imię Łatka i ma już 4 lata. Łatka jest kotem ostrożnym (strachliwym), który nie lubi obcych dlatego zastanawiam się jak zaeraguje na tą "drugą". Boję się że Łatka będzie zazdrosna o nową koteczkę. Może ktoś miał podobny problem i bezboleśnie dla obu kotków potrafił je do siebie przyzwyczaić?
Będę wdzięczny za jakiekolwiek porady.
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: bezbolesne wprowadzenie się drugiego kota

Potrzebny jest po prostu czas ;)
Rzadko odbywa się to bezboleśnie, koty muszą się do siebie przyzwyczaić, ale nie martw się - będzie dobrze :). Moim zabrało to tylko kilka dni.
Agata Grygorowicz

Agata Grygorowicz Dyrektor ds. Rozwoju
Ubezpieczeń dla
Średnich
Przedsiębio...

Temat: bezbolesne wprowadzenie się drugiego kota

Ja mialam podobny problem. Rocznemu Ryskowi kupilismy kumpla. Myslelismy, ze sie ucieszy, ale niestety pierwsza reakcja byla wrecz odwrotna. Rysiek napuszyl sie jak jez i fukal na Gucia. Gustaw w panice chowal sie po katach i tak w kolko. Po calej dobie takiej ciuciubabki zadzwonilismy do hodowcy, ktory podsunal genialny i prosty plan.
Zeby koty sie zaakcetowaly musza poznac i zaakceptowac swoj zapach. Wiec polecono nam usiasc z kotami na kolanach i glaskac.
Ja glaskalam Ryska a obok moj maz Gucia - przez pare minut. Potem zmaiana - ja Gucia on Ryska. Koty troche protestwaly ale bylismy nieugieci i siedzielismy jak idioci i glaskalismy nasze skarby:) efekt byl zadziwiajacy - po tej porcji pieszczot koty przestaly ze soba walczyc... a dzisiaj swiata za soba nie widza :)))
Pozdrawiam i zycze powodzenia :)
Agnieszka M.

Agnieszka M. specjalista i
doradca ds. reklamy
Internetowej,
psycholog...

Temat: bezbolesne wprowadzenie się drugiego kota

Ja się dokacałam 3 miesiace temu...
Iga przyjechała z nami z wakacji nad morzem (z sopockiego schroniska)... Miało być fajnie, ale...
2 tygodnie tłuczenia o połowę mniejszej Igi na początek. Mała każdy nasz głask przypłacała nawalanką ze strony Kacpra...

Używałam Feliway... nie wiem czy pomógł Kacprowi, ale Iga z nieufnego kociaka stała się przytulaśno-mrucząco-ocierająco-barankującym kotem:)

Po 2 tyg lania ustały... teraz się kochają i jak jednemu sie krzywda dzieje (np. niedobra pańcia podaje lekarstwo) to drugie jest gotowe go bronić za cenę życia:)

Polecam Feliway lub krople Bacha... z tym, ze np. Feliway (taki do kontaktu) działa po jakimś czasie, więc dobrze jest używać juz przed przyjazdem nowego kociaka:)

No i gratuluję dokocenia!:)

konto usunięte

Temat: bezbolesne wprowadzenie się drugiego kota

Na pewno warto też poczekać z pierwszym kontaktem kotów, nawet kilka dni - jeśli możesz odizolowac nowego przybysza w osobnym pokoju, z własną kuwetą i jedzeniem. A potem wynosić jego rzeczy, zabawki, legowisko rezydentowi - żeby oswajał się z zapachem :)
Dorota Magdalena S.

Dorota Magdalena S. psycholog, filolog
rosyjski

Temat: bezbolesne wprowadzenie się drugiego kota

Ja miesiąc temu wprowadziłam 3-miesieczną koteczkę do mojego
21-miesiecznego kocurka...własnie spią rozkosznie obok siebie ale tez niesamowicie się ze sobą tłuką, biegając po pokoju niczym huragan zmiatając wszytsko po drodze...i co najgorsze, jak wpadają w taki trans w ogóle nie reagują na moje krzyki mimo, ze Filuś jak do tej pory był mi bardzo posłuszny...No ale Zuzia to przeciez dziewczynka choc jestem zaskoczona, że tłucze Filemona z równą siłą jak on ją a tez moje dwa dwa koty chyba jakby tworzą zupełnie nową kocią osobowość...;);(
O miskę i kuwetę nigdy się nie kłócą ale te ich kocie harce czasem są nie do wytrzymania i wcale bynajmniej przyjemne nie są bo w ogóle nie wygladają na miłą kocią swawolę...czasem az sie zastanawiam, ze oba szkraby jeszcze sie nie pozabijały...
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: bezbolesne wprowadzenie się drugiego kota

Po dwóch latach "mienia" dwóch kotów, wprowadziłam trzeciego. To było w lipcu 2007. Dopiero niedawno zawarli jaki taki rozejm. Potrafią wszystkie razem wylegiwac się na tapczanie, ale atmosferka jest napięta. Cóż...nie mają wyboru, musza się przyzwyczaić :)))
Andrzej O.

Andrzej O. Projektant,
Inspektor nadzoru,

Temat: bezbolesne wprowadzenie się drugiego kota

No i już jest ta "druga" koteczka, oj początki są bardzo trudne, oczywiście dla mnie, ta z dłuższym "stażem" zdążyła mnie juz pogryźć. Reaguje tak na zapach nowej koteczki, bo jak na razie nie spotkały się z bliska. Są w oddzielnych pokojach i jakoś żadna nie ma ochoty wychodzić ze swojego.
Joanna Guśko

Joanna Guśko I know that I was
born and I know that
I'll die. The in
b...

Temat: bezbolesne wprowadzenie się drugiego kota

Ja do 6 letniego kocura wzięłam miesięcznego koteczka, duży w ogólne nie chciał go z początku zaakceptować, nawet przypłacił to chorobą pęchęrza (ze stresu), po około miesiącu nastąpiło zawieszenie broni, a teraz po roku wielkimi przyjaciółmi nie są, ale wykonują cudowne grupowe galopady po mieszkaniu i walki na podłodze, a czasem nawet sobie uszko poliżą;
Andrzej O.

Andrzej O. Projektant,
Inspektor nadzoru,

Temat: bezbolesne wprowadzenie się drugiego kota

kotki się wspólnie bawią, ale za myszką razem nie biegają,
Czasami śpią razem i mruczą;-)
Jest lepiej niż mogłem sobie wyobrażać:)



Wyślij zaproszenie do