konto usunięte

Temat: Karta na dziś :-)

Z CHWILI NA CHWILĘ


Przeszłość odeszła, przyszłości jeszcze nie
ma: jedno i drugie dąży w kierunku, który
nie istnieje. Jedno kiedyś istniało, lecz już
nie istnieje, drugie nawet nie zaczęło istnieć.
Rację ma jedynie ten, kto żyje Z chwili na
chwilę, czyja strzała wycelowana jest w
chwilę obecną, kto jest zawsze tu i teraz;
gdziekolwiek jest, cała jego świadomość,
całe istnienie, dotyczą rzeczywistości
miejsca tutaj i rzeczywistości teraz. To
jedyny słuszny kierunek. Tylko taki
człowiek może wejść przez złotą bramę.

Teraźniejszość jest tą złotą bramą.
Tu i teraz jest tą złotą bramą. W
teraźniejszości możesz być tylko wtedy, gdy
nie masz ambicji: osiągania celów, żadnych
pragnień, władzy, pieniędzy, prestiżu, nawet
oświecenia - gdyż każda ambicja prowadzi
do przyszłości.

Tylko człowiek bez ambicji
może trwać w teraźniejszości. Kto chce być
w teraźniejszości, nie musi się zastanawiać,
wystarczy, że ujrzy bramę i przez nią
wejdzie. Doświadczenie nadejdzie, nie da
się go wymyśleć.

Komentarz do karty:

Człowiek idący po kamieniach stąpa lekko i bez zachowania powagi, utrzymując jednak
doskonałą równowagę i absolutną czujność. Za wirującą, wciąż zmieniającą się wodą widać
kształty budynków, w tle pojawia się miasto. Człowiek jest na targowisku, a jednocześnie
poza nim, utrzymuje równowagę i może obserwować wszystko z góry.

Karta rzuca wyzwanie,
byśmy przestali zajmować się sprawami dotyczącymi innego czasu i miejsca, a byli czujni na
to, co dzieje się tu i teraz.

Zycie to ogromny ocean, w którym można się bawić, porzuciwszy
wszystkie osądy, preferencje i przywiązanie do drobiazgów i długoterminowych planów.

Przyjmuj to, co napotykasz na swej drodze. Nie martw się. Jeśli potkniesz się czy upadniesz, wstań, otrzep kurz, uśmiechnij się i ruszaj w drogę.

(Karty Zen Osho)

konto usunięte

Temat: Karta na dziś :-)

A dziś taki tekst do przemyślenia się trafił:

To, co nazywamy miłością, to w rzeczywistości szereg zależności, od ziemi po niebo. Najbardziej ziemski poziom miłości to przyciąganie seksualne. Wielu na tym poprzestaje, gdyż nasza seksualność obciążona jest wieloma oczekiwaniami i stłumieniami.

Największy „problem" z miłością seksualną to to, że nie trwa ona wiecznie. Gdy to zaakceptujemy, możemy cieszyć się nią naprawdę: witać, gdy przychodzi, i żegnać z wdzięcznością, gdy odchodzi. W miarę dojrzewania doznajemy miłości poza seksualnością - oddającej cześć indywidualności drugiego człowieka.

Zrozumiemy, że często partner jest zwierciadłem ukazującym niedostrzegane aspekty głębszych pokładów naszej jaźni i pomagającym nam stać się całością. Taka miłość oparta jest na wolności, nie oczekiwaniach i potrzebach. Jej skrzydła wznoszą nas coraz wyżej ku miłości uniwersalnej wszystkiego doznającej jako jedności.

Należy zwrócić uwagę na te trzy rzeczy: najniższą miłością jest seks, miłość fizyczna, zaś najwyższym wysubtelnieniem miłości jest współczucie. Seks jest poniżej miłości, współczucie jest ponad miłością; miłość znajduje się dokładnie pośrodku.

Bardzo niewiele osób wie, czym jest miłość. 99 procent ludzi myśli, niestety, że to seksualność jest miłością, a tak nie jest. Seksualność jest bardzo zwierzęca; może stać się miłością, ale nią nie jest, ma tylko taką możliwość...

Gdy staniesz się uważny i czujny, oddasz się medytacji, zdołasz przemienić seks w miłość. A gdy twoja medytacja stanie się totalna i absolutna, miłość można będzie przemienić we współczucie. Seks jest nasieniem, miłość to kwiat, a współczucie to aromat.

Budda zdefiniował współczucie jako „miłość plus medytacja". Gdy twoja miłość nie jest jedynie pożądaniem, samą potrzebą, gdy twoja miłość jest dzieleniem się, nie jest żebracza, lecz przypomina miłość władcy, nie prosi o nic w zamian, lecz jest gotowa dawać, dawać dla czystej przyjemności dawania - dodaj do niej medytację, a uwolni się czysty aromat. To jest właśnie współczucie, ono jest zjawiskiem najwyższym.

(z Osho "Zen, Zest, Zip, Zap and Zing", 3)

konto usunięte

Temat: Karta na dziś :-)

Karta ta w sumie pasuje do dzisiejszego kinu dnia, warto przeczytac najpierw kin potem ten tekst:

PRZYJMOWANIE

Otwartość jest symbolizowana kobiecością, otwartością wody i uczuć. Ramiona wyciągnięte do góry, do Przyjmowania, całkowite zanurzenie w wodzie. Postać nie ma głowy, więc ciągłe zajęty i agresywny umysł nie powstrzyma jej czystej otwartości. Napełniona opróżnia się, jest przepełniona i dostaje jeszcze więcej. Wyłaniający się z niej lotos symbolizuje idealną harmonię Wszechświata, widoczną wtedy, gdy jesteśmy z nim w harmonii.

Dama Wody wnosi czas braku ograniczeń i wdzięczności za wszystko, cokolwiek przynosi życie, bez żadnych oczekiwań czy żądań. Obowiązki czy myśli o zasługach Lub nagrodach nie są ważne. Dominują teraz cechy wrażliwości, intuicji i współczucia, rozpuszczające wszelkie przeszkody dzielące ludzi i oddzielające nas od całości.

Słuchanie to jeden z podstawowych sekretów wejścia do świątyni Boga. Słuchanie oznacza bierność, oznacza całkowite zapomnienie siebie. Tylko wtedy można słuchać. Gdy uważnie kogoś słuchasz, zapominasz o sobie. Jeśli nie potrafisz o sobie zapomnieć - nie słuchasz. Jeżeli jesteś zbytnio świadomy siebie, tylko udajesz, że słuchasz. Możesz potakiwać, czasem mówisz „tak" lub „nie", ale nie słuchasz. Gdy słuchasz, stajesz się kanałem, biernością, otwartością, Przyjmowaniem, łonem; stajesz się kobiecością.

Aby dotrzeć, trzeba stać się kobiecością. Nie można dotrzeć do Boga jako agresywny najeźdźca, zdobywca. Do Boga możesz dotrzeć... a raczej Bóg może dosięgnąć cię tylko, gdy jesteś otwarty, gdy masz kobiecą otwartość. Gdy stajesz się yin, stajesz się otwarty, drzwi otwierają się. Czekasz.

Słuchanie to sztuka stawania się biernością.

konto usunięte

Temat: Karta na dziś :-)

STWÓRCA

Mistrz Zen zapanował nad energią ognia i umie wykorzystać ją do tworzenia, nie niszczenia. Zachęca nas on do poznania tej możliwości i współuczestniczenia w pojmowaniu cechującym ludzi, którzy opanowali ogień pasji i namiętności, nie tłumiąc go i nie pozwalając mu działać destrukcyjnie i wytrącać ich z równowagi. Jest on tak zintegrowany, że nie ma już różnicy między tym, kim jest on wewnątrz siebie, a tym, kim jest w świecie zewnętrznym. Wszystkim, którzy przychodzą do niego, daje on ten dar pojmowania i integracji dar twórczego światła wypływającego z centrum jego istnienia.

Król Ognia mówi, że cokolwiek postanowimy robić (z tym rozumieniem wynikającym z dojrzałości), wzbogaci to życie nasze i innych. Korzystaj ze swych umiejętności, z wszystkiego, czego nauczyłeś się do tej pory - nadszedł czas, by wyrazić siebie.

Mamy w świecie dwa rodzaje twórców: jeden pracuje z przedmiotami - poeta, malarz, tworzy rzeczy. Drugi rodzaj twórcy to mistyk, tworzący samego siebie. Nie pracuje on z przedmiotami, pracuje z podmiotem, pracuje nad sobą, nad swym własnym istnieniem. On właśnie jest prawdziwym Stwórcą, prawdziwym poetą, gdyż z siebie samego czyni dzieło sztuki.

Jest w tobie dzieło sztuki, nosisz je w sobie, ale ty stoisz mu na przeszkodzie. Odsuń się, a to dzieło sztuki samo się objawi. Każdy jest dziełem sztuki, ponieważ Bóg nie daje życia rzeczom mniej wartościowym. Każdy od wielu żywotów nosi w sobie to dzieło sztuki ukryte, nie wiedząc, kim jest, na powierzchni jedynie próbując stać się kimś.

Porzuć ten pomysł stania się kimś, ponieważ już jesteś dziełem sztuki. Nie można cię ulepszyć. Musisz tylko do tego dotrzeć, poznać to i uświadomić sobie. To sam Bóg cię stworzył, nikt tego nie może poprawić.

(z Osho "Returning to the Source" )

konto usunięte

Temat: Karta na dziś :-)

ŹRÓDŁO

Gdy mówimy o ugruntowaniu lub skupieniu, mówimy właśnie o tym Źródle. Gdy zaczynamy coś tworzyć, zwracamy się ku niemu.

Karta przypomina nam, że możemy czerpać z ogromnych zasobów energii; przypomina, że podłączamy się do nich nie poprzez rozmyślanie i planowanie, lecz poprzez ugruntowanie, skupienie i wyciszenie się na tyle, by nawiązać kontakt ze Źródłem. Znajduje się ono w każdym z nas, jest jak własne słońce odżywiające i dające życie. Dostępna jest nam czysta, pulsująca energia, gotowa dać wszystko, czego potrzeba, by czegoś dokonać, gotowa powitać nas po powrocie do domu, gdy chcemy odpocząć.

Bez względu na to, czy zaczynasz coś nowego i potrzebujesz inspiracji, czy kończysz coś i chcesz odpocząć - udaj się do Źródła. Ono zawsze na ciebie czeka. Żeby je odnaleźć, nie musisz nawet wychodzić z domu.

Zen prosi, byś wyszedł poza swą głowę i udał się do podstawowego Źródła... Nie jest tak, że Zen nie zdaje sobie sprawy z używania energii za pomocą głowy, ale jeśli głowa zużywa całą energię, nigdy nie staniesz się świadom swojej wieczności...

Nigdy nie doświadczysz tego, co to znaczy być jednością ze Wszystkim.

Stan, gdy energia jest w samym centrum, pulsuje, nie krąży ani w głowie, ani w sercu, lecz znajduje się u swego Źródła, skąd czerpie ją serce i głowa, pulsując w samym Źródle to jest właściwe znaczenie Zazen.

Zazen oznacza po prostu siedzenie u źródła, w ciszy, dzięki czemu rodzi się ogromna siła, zaś energia przemienia się w światło i miłość, w większą miłość, współczucie, twórczą inwencję. Może ona przyjąć wiele form. Najpierw musisz jednak nauczyć się bycia u źródła. Źródło zadecyduje o tym, jak wykorzystać twoje możliwości. W pobliżu Źródła możesz się odprężyć - ono wskaże ci twój największy potencjał.

(z Osho "The Zen Manifesto: Freedom of Oneself", 11)
Sylwia G.

Sylwia G. Counselling&Personal
Development

Temat: Karta na dziś :-)

wyciągnełam KArte na dziś dla Grupy anioły i prawie nie padłam ze smiechu po tym jak pisałam w kilku miejscach - przestańcie tyle myslec!!:))

No-Thingness


Obrazek


Buddha has chosen one of the really very potential words - shunyata. The English word, the English equivalent, "nothingness", is not such a beautiful word. That's why I would like to make it "no-thingness" - because the nothing is not just nothing, it is all. It is vibrant with all possibilities. It is potential, absolute potential. It is unmanifest yet, but it contains all.

In the beginning is nature, in the end is nature, so why in the middle do you make so much fuss? Why, in the middle, becoming so worried, so anxious, so ambitious - why create such despair? Nothingness to nothingness is the whole journey.

Osho Take it Easy, Volume 1 Chapter 5
Commentary:

Being "in the gap" can be disorienting and even scary. Nothing to hold on to, no sense of direction, not even a hint of what choices and possibilities might lie ahead. But it was just this state of pure potential that existed before the universe was created.

All you can do now is to relax into this no-thingness...fall into this silence between the words...watch this gap between the outgoing and incoming breath. And treasure each empty moment of the experience. Something sacred is about to be born.
Sylwia G.

Sylwia G. Counselling&Personal
Development

Temat: Karta na dziś :-)

dla osob kt nie znaja angielskiego: http://integra.xtr.pl/teksty/Osho/ZenTarot/MajorArcana...

konto usunięte

Temat: Karta na dziś :-)

a ja dla tej grupy Kocham Życie i ludzi tu będących wyciągnęłam następującą kartę, mam nadzieję, że się przyda :-)

UCZESTNICZENIE
Każda z postaci tej mandali trzyma prawą rękę w górze, na znak przyjmowania, a lewą rękę skierowaną ma w dół, na znak dawania. Cały krąg wytwarza ogromne pole energetyczne przyjmujące kształt podwójnego dorje, tybetańskiego symbolu pioruna.

Mandala ta podobna jest polu energetycznemu wokół Buddy, gdzie wszystkie osoby tworzące krąg mają niepowtarzalny wkład w tę jednolitą, witalną całość. Jest ono niczym kwiat, którego całość jest piękniejsza niż suma wszystkich części, przy jednoczesnym uwydatnieniu piękna każdego pojedynczego płatka.

Masz teraz okazję, aby wraz z innymi uczestniczyć w tworzeniu czegoś większego i piękniejszego niż to, co każda z tych osób mogłaby stworzyć osobno. Twój udział nie tylko cię ożywi, lecz także wniesie coś cennego do całości.

Czy widziałeś kiedyś odchodzącą noc? Bardzo niewielu ludzi jest w ogóle świadomych tego, co dzieje się każdego dnia. Czy widziałeś kiedyś nadchodzący wieczór? Północ i jej pieśń? Wschód słońca i jego piękno?

Żyjemy prawie jak niewidomi, w tak pięknym świecie - taplamy się w maleńkich stawach własnego nieszczęścia. Są one nam tak bliskie, że nawet, gdy ktoś chce nas z nich wyciągnąć, stawiamy opór. Nie chcemy dać się wyciągnąć z naszego nieszczęścia i cierpienia.

Wokół ciebie jest tyle radości, wystarczy jedynie stać się jej świadomym i zostać jej uczestnikiem, a nie tylko widzem. Filozofia to spekulacja, Zen oznacza Uczestniczenie. Uczestnicz w odejściu nocy, bierz udział w nadejściu wieczoru, uczestnicz w życiu gwiazd i chmur; uczyń Uczestnictwo swoim sposobem na życie, a cała egzystencja stanie się taką radością, ekstazą... Nie można marzyć o lepszym Wszechświecie.

(z Osho "Zen: The Miracle", 2)
Sylwia G.

Sylwia G. Counselling&Personal
Development

Temat: Karta na dziś :-)


Obrazek

konto usunięte

Temat: Karta na dziś :-)

tak, właśnie ta :-) piękna prawda? :-) dziękuję Sylwio, że ją wkleiłaś.
Sylwia G.

Sylwia G. Counselling&Personal
Development

Temat: Karta na dziś :-)

włąsnie wydrukowałam sobie wsystkie karty. Sa w jedym pdf-ie cała ksiązeczka. Mozna sobie wydrukowac i uzywac jak kart:)

http://chanmyaeoo82.googlepages.com/OshoZenTarot5.pdfSylwia Guździk edytował(a) ten post dnia 20.08.08 o godzinie 20:12

konto usunięte

Temat: Karta na dziś :-)

ŚWIĘTOWANIE - świetna karta na dzisiejszy deszczowy dzień :-)

Te trzy kobiety tańczące w deszczu na wietrze przypominają nam, że Świętowanie nigdy nie musi zależeć od zewnętrznych okoliczności. Nie musimy czekać na jakieś szczególne święto czy oficjalną okazję, czy też na słoneczny, bezchmurny dzień.

Prawdziwe Świętowanie rodzi się z radości, której najpierw doświadczamy w głębi siebie, a która następnie przeradza się w ogrom śpiewu, tańca i śmiechu, a nawet... tak, nawet łez wdzięczności.

Gdy wybierzesz tę kartę, oznacza to, że stajesz się coraz bardziej otwarty na wiele okazji do Świętowania i że możesz zarazić tym innych. Nie zadawaj sobie trudu, by zaznaczyć dzień przyjęcia w kalendarzu. Rozpuść włosy, zdejmij buty i natychmiast zacznij taplać się w kałużach. Zabawa trwa wokół ciebie w każdej chwili!

Życie jest chwilą, by świętować, by się cieszyć. Baw się dobrze, świętuj, a wejdziesz do świątyni. Świątynia nie jest dla smutasów, nigdy dla nich nie była.

Spójrz na życie - czy gdziekolwiek widzisz smutek? Czy widziałeś kiedyś, by drzewo było przygnębione? Czy widziałeś kiedyś zaniepokojonego ptaka? Czy widziałeś kiedyś neurotyczne zwierzę? Nie, życie w ogóle takie nie jest.

To tylko człowiek gdzieś się pomylił, a pomylił się, bo sądzi, że jest bardzo mądry, bardzo bystry. Ta bystrość to choroba. Nie bądź zbyt mądry. Zawsze pamiętaj, by przyhamować; nie osiągaj żadnego ekstremum. Trochę głupoty i trochę mądrości jest w porządku, a właściwa kombinacja czyni cię Buddą.



Wyślij zaproszenie do