Michał Janyst

Michał Janyst michal.janyst.eu -
Fotografia, Grafika

Temat: Zimne MPK

Czy nikogo z was nie wkurza fakt gdy czekacie na autobus, nie dość że takowy się spóźni to jeszcze w większości przypadków przyjedzie Ikarus albo Jelcz w którym, jak w mieszkaniu "dziadka Mroza" pozamarzane szyby i trochę lodu na podłodze , szkoda że sola i piachem nie sypią w środku. Co innego jak się trafi na Neoplany bądź Many albo nowe Solarisy wtedy komfort jazdy jest juz wysoki i przede wszystkim ciepło.

Pozwoliłem sobie zajrzeć na stronę kieleckiego MPKa :

Eksploatacja taboru :
Ilość autobusów ogółem - 159 w tym:
- autobusy wielkopojemne - 44
- autobusy niskopodłogowe - 67
- autobusy midi - 5
- autobusy standardowe - 43
- ilość autobusów w ruchu - 145

czyli jeżdżących "lodówek" jest 87 to ponad połowę całego taboru
Ciekawy jestem komu jeszcze przeszkadza brak ogrzewania

konto usunięte

Temat: Zimne MPK

Te dane sa nieaktualne, a sytuacje nalezy oceniac przez calos taboru, czyli lacznie z Solarisami ZTM. Biorac pod uwage dzisiejsza dostawe autobusow wyglada to tak:

Eksploatacja taboru I 2010:
Ilość autobusów ogółem - ok. 178 w tym:
- autobusy wielkopojemne wysokopodlogowe - 36
- autobusy wielkopojemne niskopodlogowe - 8
- autobusy niskopodłogowe - 95
- autobusy standardowe - 34/35
- autobusy midi - 4

Czyli tabor niskopodlogowy stanowi ok. 58%. Za pol roku bedzie to ok. 63%, a wiekszych zakupow ze strony MPK nalezy spodziewac sie na przelomie roku, gdyz od 2011 roku srednia wieku taboru MPK zostanie obnizona do 9 lat z obecnych 10.
Michał Janyst

Michał Janyst michal.janyst.eu -
Fotografia, Grafika

Temat: Zimne MPK

no to dochodzi do tego nie aktualność danych .

idzie sie tylko cieszyć :)

konto usunięte

Temat: Zimne MPK

Sa jednostki, ktore nigdy nie zmienia swojej mentalnosci ;)
Krzysztof Żołądek

Krzysztof Żołądek robię to co lubię i
mi jeszcze za to
płacą

Temat: Zimne MPK

Jerzy Stradomski:
(...)
Czyli tabor niskopodlogowy stanowi ok. 58%. Za pol roku bedzie to ok. 63%, a wiekszych zakupow ze strony MPK nalezy spodziewac sie na przelomie roku, gdyz od 2011 roku srednia wieku taboru MPK zostanie obnizona do 9 lat z obecnych 10.

Tak mi się to kojarzy z metodą "kija i marchewki". Ta marchewka powyżej, ten cytat, ma mnie pocieszyć gdy marznę w czasie jazdy? To na pocieszenie numer dwa dodam - jeździjmy w godzinach szczytu, bo w kupie wtedy będzie nam cieplej ;-) Tu nie chodzi o mentalność, bo można by nią wszystko lub większość zagadnień wytłumaczyć. Tu nie chodzi też o radość i zachwyt z tego co jest dobre (jednakowoż też jest owa radość wskazana), ale o zwrócenie uwagi na to co jest jeszcze złe i wymaga szybkiej poprawy.

edit: literówkiKrzysztof Żołądek edytował(a) ten post dnia 07.01.10 o godzinie 15:16
Agata Janiszewska

Agata Janiszewska prawnik,
dydaktyk/szkoleniowi
ec

Temat: Zimne MPK

A w niskopodłogowych śliska górka przy kasowniku :) czyli mozna zębami pozwiedzać zakamarki podłogi zimą :)- to tak na marginesie

konto usunięte

Temat: Zimne MPK

Mentalnosc, mentalnosc, bo gdyby panowala tu inna, to juz dawno mielibysmy konkurencje w przewozach, co skutecznie przelicza sie na lepszy tabor i nizsze ceny, a tak nasz najwyzszy boi sie, bo mu zastrajkuja, ale... juz za 7 lat koniec umowy ;)Jerzy Stradomski edytował(a) ten post dnia 07.01.10 o godzinie 16:30
Kasia Ptak

Kasia Ptak "Tylko praca daje
okazję odkryć nam
nas samych, pokazać
t...

Temat: Zimne MPK

Michale, nie wiem czy posypywanie piaskiem jest dobrym pomysłem. Częściowo tak, ale autobus ma to do siebie, że przewozi osoby wsiadające i wysiadające (co za genialna myśl!) a po tylu "tuptupach" pojawia się błoto.
Trzeba zaproponować, aby każdy kto wsiada, otrzepał nieco buty ze śniegu i dopiero niech wsiada! :P To przynajmniej częściowo spowoduje jakiś względny porządek. A tym samym przyczyni się do lepszego stanu podłoża.

Pomyśl jak kierowca tam marznie w takiej lodówce... A siedzi zazwyczaj w kamizelce i sweterku (żeby logo było widać). ;))

Jestem jak najbardziej za radą Krzysztofa. Jak się ludzie do siebie przytulą i będą dla siebie przy tym mili to będzie im znacznie przyjemniej dojechać do celu.

Tak właściwie to trzeba się teraz ubierać cieplej - na tzw. "cebulkę". Wraz z czapką, szalikiem, rękawiczkami, a nawet z pełnym ciepła termosem! :P
Krzysztof Żołądek

Krzysztof Żołądek robię to co lubię i
mi jeszcze za to
płacą

Temat: Zimne MPK

Autobus żółto-czerwony po ulicach mego miasta mknie, mija bloki, sklepy, domy i na koniec kopci się…


Obrazek


Parafraza piosenki pasuje jak ulał do porannej przygody. W pędzie “ku pracy” człowiek czasem korzysta z komunikacji miejskiej, bo to ekologiczniej jak 15 osób jedzie jednym autem niż piętnastoma. Dlatego też i ja postanowiłem w taki, a nie inny sposób do pracy mej dotrzeć. Meta była zaplanowana na 6.00, ale “gdy człowiek zaczyna układać plany, Bóg zaczyna pękać ze śmiechu”. Nie inaczej było i w moim przypadku. Ale po kolei.

Styczeń jest i nadeszła zapowiadana fala mrozów. Według prognoz dziś o poranku miało być -16. Według mnie było -20. Tym bardziej więc ucieszył mnie (po dziesięciu minutach stania na przystanku) widok autobusu. “Na szczęście nie Ikarus, ale ten z ogrzewaniem” – pomyślałem i czym prędzej zapakowałem się do środka. Starym zwyczajem bilet wsunąłem do kasownika, rach ciach i pewny o transport do pracy usiadłem na siedzeniu. Długo nie trwałem w tej błogości, bo w autobusie z każdym przejechanym metrem coraz bardziej czuć było swąd palonej gumy. I masz. Następny przystanek na Warszawskiej i autobus się zatrzymał, a jego silnik zgasł. “Dalej nie pojedziemy” – rzucił kierowca. W sumie to kierownica, bo to kobieta była.

Wygnani na siarczysty mróz pasażerowie komunikacji miejskiej w Kielcach zaczęli komentować zaistniałą sytuację, a pani kierownica czym prędzej zaczęła polewać wodą kopcące się przednie prawe koło. “Niezłe te nowoczesne autobusy” – rzucił pan w średnim wieku. “Kiedy będzie jakaś podmiana?” – pytały dwie panie z bractwa moherowego. Ja wyciągnąć aparat postanowiłem i z zaciekawieniem wsłuchiwałem się w komentarze. “Podmiana już jedzie” – zakomunikowała kierownica po polaniu koła i zaszyła się w kabinie odgradzając się od marznącej gawiedzi drzwiami. “No tak, ona się grzeje, a my marzniemy” – posypało się z przystanku. “Kto to widział, taki nowy autobus” – znów pan w średnim wieku zaczął jojczyć. A tu widać klocki hamulcowe pani w autobusie linii 46 “przyłapało na mrozie” i tak tarło, że aż dym się zaczął unosić i w nozdrza nas – pasażerów – wdzierać.

Wspomniana podmiana przyjechała po około 15 minutach i trzech różnych stwierdzeniach typu “spóźnię się do pracy”. Powinna podjechać jeszcze 15-tka, bo jak twierdził pan w średnim wieku “zawsze była 5 minut po tym” i tu brodą wskazał przyczynę zamieszania, czyli autobus oklejony w żółto-czerwone barwy Korony. Jednak o losach 15-tki może ktoś inny na innym blogu napisał.

Na szczęście każdy chyba do pracy zdążył, no – może z lekkim poślizgiem. Ja zdążyłem. A autobus? No nad kołem widniało mu zdjęcie kibiców z flagami. Ten dym na sektorze puszczony z nad koła może i do tego obrazka pasował, ale do wizerunku firmy, która ma aspiracje wozić kielczan to raczej nie przystoi. Mróz mrozem, a kontrole stanu technicznego to co? Pikuś? Pan Pikuś?

Howgh.

teks wkleiłem tu z bloga: krisowy.wordpress.comKrzysztof Żołądek edytował(a) ten post dnia 24.01.10 o godzinie 00:29

Następna dyskusja:

Strajk generalny MPK Kielce...




Wyślij zaproszenie do