Temat: Możemy coś z tym zrobić...
Myślałam, że w tym wątku zacznie się rozmowa o tym, co możemy co powinniśmy robić by pamięć o ofiarach tych sprzed 70-lat i tych z wczoraj nie skończyła się jak wyrzucana do śmierci gazeta.
Czy ten smutek, ból - prawdziwy przecież - przerodzi się w jakieś przebudzenie narodu. Jeszcze kilka dni temu media krzyczały, po co on tam jedzie, tylu ludzi wyśmiewało działania Prezydenta, jego sposób bycia, wartości... jego patriotyzm demode...a teraz ?
Ech Polsko... przebudzisz się ?
W kwestii podrzuconego pomysłu... Bardzo infantylny i bardzo naiwny. Popieram w 100% Przemka, nasza kadra żołnierzy, pilotów (jak i naukowców !) jest na bardzo wysokim poziomie. Ale zawsze napotykają na ten sam problem - brak funduszy lub sknerstwo. O stanie samolotów rządowych wiedzą najlepiej mechanicy LOT-u. To złomy, których radzieckie silniki niewiele mogą (najważniejsza rzecz, a najczęsciej podlega awarii w 2 rządowych dostepnych samolotach). Kto wie, czy gdyby byłby to silnik inny niż złom radziecki, może sprawy potoczyłyby się inaczej, może pilotowi udało by się poderwać samolot do góry...
W tej sprawie pozostanie wiele pytań, których być może żadna komisja i śledztwo nie wyjaśni, życia ofiarom tej tragedii na pewno już nic nie wróci.
Trzeba pamiętać o przeszłości, ale myśleć o przyszłości.