konto usunięte

Temat: Upadli jogini i złamane mimochodem samaja...

Ciekawi mnie bardzo wyjaśnienie osób rozsądnych zawartych tu informacji..:

http://diamentowadroga.pl/dd11/pozytki_z_praktyki_dord...

zwłaszcza w drugiej części..

konto usunięte

Temat: Upadli jogini i złamane mimochodem samaja...

Oleg P.:
Ciekawi mnie bardzo wyjaśnienie osób rozsądnych zawartych tu informacji..:

http://diamentowadroga.pl/dd11/pozytki_z_praktyki_dord...

zwłaszcza w drugiej części..

Patrul rinpocze był bardzo rozsądnym mahasiddhą, dlatego bez skrupułów wytykał wszelkie wynaturzenia w praktyce dharmy. Tekst ten napisany jest niezwykle prostym językiem, odwołującym się do stylu życia i sposobu myślenia przeciętnego mieszkańca Tybetu z XIX w. Książka jako całość jest bardzo dobra, zawiera dużo anegdot i cennych porad. Natomiast "ten tekst" jest fragmentem wyrwanym z rozdziału poświęconego praktyce dordże sempa w nyndro. Można tam znaleźć sporo radykalnych stwierdzeń i porad, które bez właściwego zrozumienia kontekstu mogą brzmieć dziwnie, ale niestety są one prawdziwe.

Podobny styl miał Kalu rinpocze, który podczas pierwszej wizyty na zachodzie powiedział " Wy ludzie zachodu macie wyjątkowo doskonałe warunki do szybkiego osiągnięcia oświecenia. dlaczego? Ponieważ nie zdążyliście przyjąć wielu inicjacji a w związku z tym nie zdążyliście złamać wielu samaja";)
W Tybecie ludzie przyjmowali dziesiątki a nawet setki inicjacji i nic z tym później nie robili, wielu nie dbało o utrzymanie czystych związków z nauczycielami itd. Wszystko to sprawiło, że w pewnym okresie dharma w Tybecie zaczęła gnić od środka.
Szczególnie dotyczyło to życia klasztornego, ale również i wielu joginów to byli oszuści i naciągacze. Jeden z XIX wiecznych królów w Tybecie napisał nawet traktat, w którym równo przejechał się m.in. po joginach, którzy pod płaszczykiem dharmy zwodzą ludzi na manowce. Zamiast praktykować dharmę, udają jedynie praktykujących joginów.
Podobnie Patrul Rinpocze, celowo użył dosadnego języka by uwypuklić i podkreślić "macdonaldowe";) podejście do dharmy jakie szerzyło się w jego czasach.paweł włodarczyk edytował(a) ten post dnia 08.07.10 o godzinie 09:42
Adrian Kwidzyński

Adrian Kwidzyński Aparacistus
fotografikus,
grafikulus
marketingovus.

Temat: Upadli jogini i złamane mimochodem samaja...

Teraz już dokładniej rozumiem, czemu wyzwoleni Lamowie chorują, mają silne oczyszczenia itp... Musimy być cholernie odpowiedzialni.

konto usunięte

Temat: Upadli jogini i złamane mimochodem samaja...

Oleg P.:
Ciekawi mnie bardzo wyjaśnienie osób rozsądnych zawartych tu informacji..:

http://diamentowadroga.pl/dd11/pozytki_z_praktyki_dord...

zwłaszcza w drugiej części..

"Nie powinniśmy również przerywać recytacji mantry zwykłą rozmową.Tantry mówią: że recytacja bez koncentracji podobna jest do kamienia, który chcemy nasączyć wodą wrzucając go w głębiny oceanu. Nawet po upływie całej kalpy nie doczekamy się rezultatu."
Przerywanie recytacji mantry zwykłą aktywnością mowy jest jednym z 8 podstawowych błędów w recytacji mantr. Dlatego, jeśli zdarzy nam się przerwać recytacje mantry zwykłą mową, nie pozostaje nam nic innego jak zakończenie medytacji. Istnieje wiele powodów dlaczego tak jest.

"A także: "Jeśli czystość lepsza jest tysiąc razy od nieczystości, koncentracja lepsza jest sto tysięcy razy od braku koncentracji"."
mantry nie są magicznymi formułkami i same w sobie nie posiadają jakieś siły, mocy. Moc mantry leży w naszym umyśle i w koncentracji. To dzięki koncentracji naszego umysłu(szine)recytacja mantry przynosi efekty, samo mechaniczne powtarzanie mantry przynosi niewiele korzyści.
W praktyce wadżrajany podkreśla się trzy aspekty tantrycznej sadhany: mudra, mantra i samadhi. Z tych trzech samadhi(w tym kontekście) oznacza "koncentrację", utrzymywanie właściwego stanu umysłu,jest najważniejsze. Dwie pierwsze tj. mudra i mantra są jedynie obiektem wspierającym umysł.

Temat: Upadli jogini i złamane mimochodem samaja...

Czime Rigdzin jako jedyne samaja dał, nie zabijaj, co do praktyk to Namkai Norbu tłumaczył jakoś tak, że wiadomo,że nie będziesz robił wszystkich praktyk, esencjonalne białe A, jako najkrótsza praktyka.
Rafał Maurin

Rafał Maurin COACH , Trener
Rozwoju

Temat: Upadli jogini i złamane mimochodem samaja...

Każdy lama określa jakie samaja związane są z daną inicjacją. I dlatego sądzę, że najlepiej za tym właśnie podążać. Jeśli przyjmujemy coś od lamy i on mówi że nie ma potrzeby robić tych praktyk codziennie i wszystko i tak zawarte jest w Guru Jodze to ok.
Z drugiej strony, jeśli zdarzy nam się dostać inicjację od innego lamy, który dajmy na to wymaga przynajmniej jednej mali albo krótkiej praktyki danej formy to myślę że uczciwiej jest to respektować niż mówić " ach mój rdzenny lama powiedział że wystarczy zrobić Guru Jogę". Można to ująć tak : jeśli dostajemy inicjację np.Czenrezig od jakiegoś lamy to on jest właśnie naszym rdzennym lamą od Czenrezig a jeśli od innego dostajemy Tarę to on jest rdzennym lamą dla tej formy i to on decyduje jakie samaja nas obowiązują. Może się mylę, ale tak to chyba wygląda.
Osobiście spotkałem się z przypadkami kiedy ludzie brali od różnych nauczycieli pewne "wysokie" inicjacje z bardzo rozbudowanymi samaja ale od samego początku nie zamierzali ich dotrzymywać, bo ich "rdzenny" lama ( nie ten od którego właśnie brali inicjację) powiedział że Guru joga wystarczy. Nie wiem jak wy to widzicie, ale dla mnie to jest to trochę niedojrzałe podejście...

Samaja są jednym z podstawowych elementów Wadżrajany, a nie czymś, co można sobie po prostu olać...

owszem, łatwo jest złamać samaja, ale dzięki unikalnym metodom Tajemnej Mantrajany można je również łatwo naprawić i odnowić :)))

Następna dyskusja:

Szamar Rinpocze - 14 samaja...




Wyślij zaproszenie do