konto usunięte
Temat: Tenga Rinpocze - Praktyka dharmy w życiu codziennym
Zagonieni, uwikłani w sprawy szarej codzienności, nieraz skarżymy się, że nie mamy czasu na praktykę Dharmy. Wielu z nas sądzi, że praktyka buddyjska, oznacza wyłącznie formalną, siedzącą medytację - wyobrażanie sobie różnych form Buddów, recytowanie mantr czy uspokajanie umysłu znane jako praktyka szine. Tymczasem praktykowanie Dharmy to termin niezwykle szeroki, którym da się objąć wszystkie, nawet najzwyklejsze aktywności. Na praktykę buddyjską składa się bowiem sześć prawych działań, tak zwanych paramit. Są to: dobroczynność (szczodrość), etyka, cierpliwość, pilność, medytacja i mądrość. Tak więc medytacja jest tylko jednym z sześciu elementów naszej praktyki. Wszystkie one mają jednakową wagę i nie powinniśmy zaniedbywać żadnego z nich. Poniższy wykład Tengi Rinpoczego niezwykle obrazowo ukazuje, jak praktykować w różnych życiowych sytuacjach i jak wykorzystać każdą chwilę, by ćwiczyć się w rozwijaniu sześciu paramit.Powiem teraz o tym, jak należy włączyć praktykę Dharmy we wszystkie nasze działania, od momentu obudzenia się nad ranem aż do zaśnięcia.
Wszyscy musimy pracować. Istnieją rozmaite formy tej aktywności. Budda podkreślał, że istnieją zarówno pozytywne działania, jak i negatywne, czyli te, które prowadzą do odrodzenia w niższych światach. Nię będę mówił o tych negatywnych, skupię się jedynie na zwykłych zajęciach, takich jak praca nauczyciela czy biznesmena. W obu tych zawodach można zrobić bardzo wiele dobrego dla innych.
Aby zarobić pieniądze, musimy iść do pracy. Pracując zdobywamy środki na kupno i utrzymanie domu, na pożywienie, ubrania itd. Z tej pracy możemy również uczynić ścieżkę. Zacznijmy dzień od pobudzenia właściwej motywacji. Wstając rano z łóżka, postanawiamy: "Pragnę, aby wszystkie moje działania w ciągu tego dnia były szlachetne". Powinniśmy pomyśleć o tym, co dobrego możemy zrobić, aby uszczęśliwić wszystkie czujące istoty. Potem przyjmujemy Schronienie w Buddzie, Dharmie i Sandze, powtarzając trzykrotnie odpowiednie wersety po tybetańsku lub w ojczystym języku. To naprawdę dobry sposób na rozpoczęcie dnia. Budda Siakjamuni powiedział, że właściwie każdą aktywność możemy włączyć do swej praktyki Dharmy, tak by była ona jednocześnie metodą oczyszczania umysłu. I tak na przykład rano, kiedy idziemy do łazienki, żeby się umyć, możemy myśleć, że w ten sposób oczyszczamy się z wszelkich negatywnych czynów, jakie popełniło nasze ciało.
Szczodrość
Wiele osób przed wyjściem do pracy je śniadanie. W tym przypadku posiłek można uczynić ofiarą dla Trzech Klejnotów. Można też wyrecytować czterowersową modlitwę ofiarowania pożywienia. Kiedy już jesteśmy w drodze do pracy, bez względu na środek transportu, jakim się poruszamy, możemy recytować mantrę wyobrażając sobie, że jesteśmy jidamem. Oczywiście mantrę należy recytować mentalnie. Czasami można też wykonywać szine i w ten sposób dojazd do pracy będzie w pełni wykorzystany na praktykę. Może się zdarzyć, że po drodze spotkamy żebraków. Mamy wtedy świetną okazję do praktykowania szczodrości. Każda taka istota stwarza wspaniałą okazję do praktyki dawania. Powinniśmy ofiarować takiej osobie odrobinę pieniędzy, jeśli bardzo tego pragnie. W ten sposób choć na jakiś czas możemy wyciszyć nieco jej umysł i uczynić ją szczęśliwszą. Kiedy to robimy, wyraźmy życzenie, aby to, co dajemy, było błogosławieństwem dla tej istoty. Na przykład: "Oby te pieniądze, które ofiarowuję, przyniosły mu/jej błogosławieństwo".
Etyka
Kiedy już wykonujemy określoną pracę, powinniśmy to robić z jednakową pilnością. Czasami myślimy: "Dzisiaj szefa nie ma, to nie muszę się specjalnie przejmować i przykładać do pracy". Pamiętajmy jednak, że szef nam ufa, wierzy w nas i nie chciałby się na nas zawieść. Dlatego powinniśmy być systematyczni i pilni bez względu na to, czy pracujemy w fabryce, biurze czy szkole. Szef jest za wszystko odpowiedzialny i nie powinniśmy go oszukiwać i dodatkowo obciążać swoim nieetycznym postępowaniem.
Cierpliwość
W pracy zdarzają się niekiedy trudne sytuacje, takie jak kłótnie czy pomówienia, które mogą dotyczyć także i nas. Nie należy dać się wciągnąć w te rozgrywki. Nie powinniśmy na gniew odpowiadać gniewem. W takich przypadkach mamy doskonałą okazję do praktykowania i wypróbowania naszej cierpliwości. Możemy też obserwować swój umysł, tak by nie dać się ponieść niekontrolowanym emocjom. Nie jest sztuką być cierpliwym wobec rodziców, przyjaciół czy osób, które kochamy. Sztuką jest być cierpliwym wobec tych, którzy nam szkodzą i wchodzą w drogę. Takie ćwiczenie się w cierpliwości i wyciszeniu umysłu jest prawdziwym sensem Dharmy, którą my, buddyści, praktykujemy.
Pilność
Po ciężkim dniu pracy nieraz wracamy do domu wyczerpani. Wtedy najlepiej coś zjeść i położyć się spać. Gdybyśmy jednak wrócili nieco wcześniej, dobrze jest usiąść na chwilę do medytacji: spróbować praktyki jidama lub trochę szine. Nawet jeśli czasu mamy naprawdę niewiele, starajmy się zrobić chociaż najkrótszą wersję medytacji jidama, tak aby zachować ciągłość praktyki. Dzięki takiemu nastawieniu ćwiczymy się w pilności.
Medytacja
Kilka razy do roku, kiedy mamy mniej zajęć (wakacje itp.), możemy poświęcić trochę więcej czasu na praktykę szine (siamatha). Najlepszą metodą skoncentrowania się jest nierozproszone obserwowanie własnego oddechu. Chodzi o to, by umysł osiągnął stabilność. Dobrym sposobem medytowania jest też praktyka lhak-tong (wipaśjana), czyli medytacja na prawdziwą naturę umysłu. Pozwalamy wtedy umysłowi spocząć w sobie samym, takim, jakim jest. Nie manipulujemy nim, nie rozpraszamy się, pozostawiamy umysł takim, jakim jest.
Mądrość
Podczas podróży czy też w czasie wakacji możemy czytać książki Dharmy. Dobrze jest dowiadywać się o rzeczach, o których nie wiedzieliśmy wcześniej. Dzięki czytaniu zdobywamy potrzebną nam wiedzę czyli mądrość. Ważne też jest pilne słuchanie nauk z odpowiednią motywacją. To także pozwoli nam powiększyć naszą mądrość.
Przed pójściem spać powinniśmy raz jeszcze przyjąć Schronienie i zrobić kilka pokłonów. Dobrze też jest pomyśleć: "Oby wszystko, co robiłem w ciągu tego dnia, było pomyślne dla wszystkich czujących istot, oby przyniosło im pożytek i było dla nich pomocą". Ważna też jest recytacja modlitw taszi, zawierających życzenia pomyślności dla wszystkich istot, oraz modlitw o długie życie naszych Lamów.
Także sen można wykorzystać do praktyki. Przed zaśnięciem wyobrażamy sobie, że na maleńkim, czerwonym kwiecie lotosu w naszym sercu, na dysku księżyca znajduje się nasz nauczyciel, siedzący w pozycji wadżry, albo jidam, na którego zwykle medytujemy. Promieniuje z niego pięciobarwne światło, które wypełnia nasze ciało, a także całe pomieszczenie, w którym śpimy. Dobrze jest utrzymywać tę wizualizację podczas zasypiania.
Zanim Budda Siakjamuni osiągnął stan buddy, praktykował te sześć paramit przez okres czterech kalp. Jeśli i my pragniemy stać się Buddą, to nie ma lepszej ponad tę metody