Robert G.

Robert G. Wspieram i pomagam,
skype coach

Temat: Klasztory buddyjskie

Witam,

Czy ktoś z grupy jest obeznany w temacie możliwości dołączenia do klasztoru buddyjskiego, np. w Indiach lub Nepalu, w celu nauki buddyzmu? Myślę trochę o tym by pojechać tam i być może na parę miesięcy, lub dłużej, zostać, zgłębiając nauki buddyjskie, u źródła. Angielski znam i mam nadzieję, że byłby wystarczający do tego.

Czy słyszeliście o klasztorach, które przyjmują takich uczniów? Wiecie ewentualnie jak to praktycznie wygląda? Czy mieszka się w okolicy klasztora, czy w nim? Czy i ile kosztują takie nauki? Na ile te nauki są udostępniane osobom spoza klasztoru? Czy jest w tradycji organizowanie takich kursów/nauki?

Będę wdzięczny za wszelkie info/linki itp.

Możecie polecić jakieś klasztory? Może są jakieś tego typu w Europie, bliżej?

Pozdrawiam :)
Marcin
Adrian Kwidzyński

Adrian Kwidzyński Aparacistus
fotografikus,
grafikulus
marketingovus.

Temat: Klasztory buddyjskie

Marcin Gawron:
Witam,

Czy ktoś z grupy jest obeznany w temacie możliwości dołączenia do klasztoru buddyjskiego, np. w Indiach lub Nepalu, w celu nauki buddyzmu?

Chcesz zostać mnichem? ;)
Paweł Ulicki

Paweł Ulicki Jakość, Bosch and
Siemens Home
Apliance Group

Temat: Klasztory buddyjskie

Adrian Kwidzyński:
Chcesz zostać mnichem? ;)

Może już jest...?
Paweł Ulicki

Paweł Ulicki Jakość, Bosch and
Siemens Home
Apliance Group

Temat: Klasztory buddyjskie

Marcin Gawron:
Witam,

Czy ktoś z grupy jest obeznany w temacie możliwości dołączenia do klasztoru buddyjskiego

Zapytał wujka google i całkiem sporo mi powiedział ;)
Robert G.

Robert G. Wspieram i pomagam,
skype coach

Temat: Klasztory buddyjskie

Mnichem to raczej nie, ale szukam najlepszych warunków do rozwoju duchowego, a taki pobyt, np. przez kilka miesięcy, wśród osób, które są zapewne bardziej w tym rozwoju rozwinięte i do tego są prawdopodobnie otwarte na dzielenie się swoją wiedzą, wydaje mi się jedną z lepszych opcji. Raczej lepszą niż to co mam teraz, gdzie jest wiele przeszkadzaczy, obowiązków itp., które często skutecznie odciągają mnie od tematu rozwoju duchowego.

Stąd, może ktoś polecić jakiś klasztor? Najlepiej z praktyki, lub ze słyszenia?

konto usunięte

Temat: Klasztory buddyjskie

Marcin Gawron: Myślę trochę o tym by pojechać tam i być może na parę miesięcy, lub dłużej,
wydaje mi się jedną z lepszych opcji. Raczej lepszą niż to co mam teraz, gdzie jest wiele przeszkadzaczy, obowiązków itp.,

?????? Masz mnóstwo obowiązków, a wyrwałbyś się na kilka miesięcy, żeby posiedzieć w Nepalu w klasztorze ?? :-/ :-?
Hmmm...
Skoro jesteś w stanie zorganizować wyjazd na kilka miesięcy, to chyba też możesz wygospodarować kilka godzin w tygodniu?
Proponuję od tego zacząć, żeby się nie okazało, że taki wyjazd będzie dla Ciebie pomyłką....
Najpierw spróbuj tutaj, posmakuj, pomedytuj, popytaj, poczytaj.
Potem sam zobaczysz.
Ale 'słomiany ogień' rzadko bywa dobrym doradcą...

konto usunięte

Temat: Klasztory buddyjskie

Marcin Gawron:
Mnichem to raczej nie, ale szukam najlepszych warunków do rozwoju duchowego, a taki pobyt, np. przez kilka miesięcy, wśród osób, które są zapewne bardziej w tym rozwoju rozwinięte i do tego są prawdopodobnie otwarte na dzielenie się swoją wiedzą, wydaje mi się jedną z lepszych opcji. Raczej lepszą niż to co mam teraz, gdzie jest wiele przeszkadzaczy, obowiązków itp., które często skutecznie odciągają mnie od tematu rozwoju duchowego.

Stąd, może ktoś polecić jakiś klasztor? Najlepiej z praktyki, lub ze słyszenia?
Jedną z opcji w miarę tanich i dających wielki luksus dużej ilości czasu na praktykę w bardzo dobrych warunkach jest udanie się na trzy letnie ścisłe odosobnienie medytacyjne, pod opieką kompetentnego lamy. Takie warunki oferuje w Polsce Centrum Buddyjskie w Grabniku. Znajduje się tam międzynarodowe centrum trzyletnich odosobnień medytacyjnych w tradycji Karma Kagyu. Oczywiście opcja ta jest przeznaczona dla więcej niż zdecydowanych osób. Obecnie takie odosobnienie odbywa tam ośmiu mężczyzn i osiem kobiet. Poza tym wiele ośrodków dharmy w Indiach i Nepalu organizuje dłuższe lub krótsze cykle praktyki medytacyjnej połączonej z otrzymywaniem nauk itp.przeznaczone dla uczniów z Zachodu. Wystarczy poszukać Googlach. Osobiście polecałbym zwykłą codzienna praktykę a dopiero na bazie uzyskanego w ten sposób doświadczenia można pokusić się o jakąś formę intensywnej praktyki związanej z odosobnieniem itp. Wiem z opowieści, osób, które nieraz odbywały długotrwałe odosobnienia medytacyjne, że nie jest to taka prosta sprawa. Czasem zdarza się, że ludzie na odosobnienie przenoszą swoje problemy, albo próbują przed nimi uciec.
Dlatego uważa się, że jeśli ktoś nie daje radę medytować w życiu codziennym nie będzie również umiał wykorzystać warunków związanych z bardziej intensywną praktyką. Może warto przemyśleć swoją motywację i spróbować Teraz.
Jak mawiają lamowie, gdybyśmy rozpoczynali praktykę medytacji wtedy, kiedy pojawią się pomyślne warunki i okoliczności, wówczas nigdy byśmy jej nie rozpoczęli. Dlatego trzeba zacząć tam gdzie jesteśmy i z tym co posiadamy:)

konto usunięte

Temat: Klasztory buddyjskie

Ewa Cieślak:
Marcin Gawron: Myślę trochę o tym by pojechać tam i być może na parę miesięcy, lub dłużej,
wydaje mi się jedną z lepszych opcji. Raczej lepszą niż to co mam teraz, gdzie jest wiele przeszkadzaczy, obowiązków itp.,

?????? Masz mnóstwo obowiązków, a wyrwałbyś się na kilka miesięcy, żeby posiedzieć w Nepalu w klasztorze ?? :-/ :-?
Hmmm...
Skoro jesteś w stanie zorganizować wyjazd na kilka miesięcy, to chyba też możesz wygospodarować kilka godzin w tygodniu?
Proponuję od tego zacząć, żeby się nie okazało, że taki wyjazd będzie dla Ciebie pomyłką....
Najpierw spróbuj tutaj, posmakuj, pomedytuj, popytaj, poczytaj.
Potem sam zobaczysz.
Ale 'słomiany ogień' rzadko bywa dobrym doradcą...
Kurcze Ewciu:) nie doczytałem twojego posta:(i zdublowałem go nieco.

konto usunięte

Temat: Klasztory buddyjskie

paweł włodarczyk:
Kurcze Ewciu:) nie doczytałem twojego posta:(i zdublowałem go nieco.
Ale jak zawsze z siłą spokoju :) i merytorycznie ;)

Temat: Klasztory buddyjskie

Marcin Gawron:
Mnichem to raczej nie, ale szukam najlepszych warunków do rozwoju duchowego, a taki pobyt, np. przez kilka miesięcy, wśród osób, które są zapewne bardziej w tym rozwoju rozwinięte i do tego są prawdopodobnie otwarte na dzielenie się swoją wiedzą, wydaje mi się jedną z lepszych opcji. Raczej lepszą niż to co mam teraz, gdzie jest wiele przeszkadzaczy, obowiązków itp., które często skutecznie odciągają mnie od tematu rozwoju duchowego.

Stąd, może ktoś polecić jakiś klasztor? Najlepiej z praktyki, lub ze słyszenia?
Dobrze Cie rozumiem, Nie zgadzam się z przedmówcami, odosobnienie choćby miesięczne w ustronnym miejscu ma sens, gdy byłem w Nepalu, za murem, świetnie też szło, ale nie jako mnich, z grupą zachodnich medytujących.Pod przewodnictwem Lamy, odwiedzaliśmy też klasztory, gdzie byli tybetańscy mnisi i przysiadaliśmy się do ich praktyk.Tak było też w Sarnath.Ale to był miesiąc.Nie wyobrażam sobie 3-letniego odosobnienia. To szmat czasu.Spróbuj choćby np praktyki intensywnej poły, która trwa niecały tydzień.3 sesje po 3 godziny.Zobaczysz co to inensywna praktyka, a i Dełaczen obejrzysz.Weź urlop i jedź na kurs, gdzie przez miesiąc możesz być zajęty tylko medytacją, pełno tego.Po co zaraz śluby mnisie.Znamy osoby ,które 3 lata wytrzymały i niewiele to ich oświeciło.

konto usunięte

Temat: Klasztory buddyjskie

Ja też się nie zgadzam z przedmówcami. Człowiek pyta o konkretne informacje, a nie o analizę jego motywów i rady, żeby zrobił co innego.

p.s. jeśli nie jest dla Ciebie Marcin istotnym, czy to Karma Kagyu czy inna szkoła buddyzmu tybetańskiego to napisz do Bartka Kazibudzkiego. On był na takim kilkumiesięcznym (chyba) pobycie a klasztorze (przy klasztorze?) zorganizowanym przez Związek Garuda (reprezentujący szkołę Jungdrung Bon).Marcin P. edytował(a) ten post dnia 03.07.10 o godzinie 23:24

konto usunięte

Temat: Klasztory buddyjskie

Po analizie motywacji niektórych przedmówców również się z nimi nie zgadzam;):) Dlatego radzę im:
"Zgoda buduje
Niezgoda rujnuje"
;):):)

konto usunięte

Temat: Klasztory buddyjskie

paweł włodarczyk:
Po analizie motywacji niektórych przedmówców również się z nimi nie zgadzam;):) Dlatego radzę im:
"Zgoda buduje
Niezgoda rujnuje"
;):):)
Zwłaszcza klasztory:)

konto usunięte

Temat: Klasztory buddyjskie

Andrzej Witosław O.:
Dobrze Cie rozumiem, Nie zgadzam się z przedmówcami, odosobnienie choćby miesięczne w ustronnym miejscu ma sens,
Również się nie zgadzam z tymi, którzy twierdzą, że odosobnienie "nie ma sensu". Gendyn Rinpocze powiedział, że praktyka na odosobnieniu jest jednym z najcenniejszych klejnotów Tradycji Karma Kagyu.
Buddha Siakjamuni w "Sutrze Księżycowej Latarni" powiedział:

Nie uczcisz prawdziwie Buddy, najwyższej z wszystkich istot,
przez złożenie darów z jedzenia i picia,
ani przez ofiarowanie szat, kwiatów czy kadzideł.
Nieporównanie większą zasługę zgromadzisz,
gdy zniechęcony uwarunkowaną egzystencją,
z intencją przyniesienia pożytku wszystkim istotom,
wykonasz choćby siedem kroków w kierunku medytacyjnego odosobnienia.


Poza tym, kiedy ktoś chce się zaangażować w jakieś pozytywne działanie np. udać się na medytacyjne odosobnienie. Wzbudzanie wątpliwości, czy też poczucia winy w takiej osobie, byłoby jedną z tzw. czarnych dharm bodhisattwy.
Weź urlop i jedź na kurs, gdzie przez miesiąc możesz być zajęty tylko medytacją, pełno tego.
Bardzo rozsądna rada:)
Znamy osoby ,które 3 lata wytrzymały i niewiele to ich oświeciło.
Podobnie ja znam wielu, którzy nigdy nie byli na odosobnieniu i też ich to nie oświeciło;):)
Celem trzyletniego odosobnienia nie jest oświecenie tylko m.in. intensywna praktyka medytacyjna. Ogólnie, Trzyletnie Odosobnienie to skondensowana praktyka buddyjska, umożliwiająca przyswojenie głównych nauk i praktyk związanych z daną linią przekazu. Oczywiście dotyczy to szkół związanych z buddyzmem tybetańskim.

konto usunięte

Temat: Klasztory buddyjskie

ODOSOBNIENIE W TRADYCJI ZEN(okolice warszawy)
Już po raz ósmy Szkoła Zen Kwan Um w Polsce organizuje letnie 3 miesięczne Kyol Che (odosobnienie) w Głównej Świątyni Do Am Sah położonej na obrzeżach Warszawy, niedaleko od znanej uzdrowiskowej miejscowości Otwock. Mamy nadzieję, że przestronna Sala Dharmy, las i cisza panująca wokół będą sprzyjać waszej praktyce i odkrywaniu własnej pierwotnej natury.

Prowadzący:

19 - 26 czerwca Bon Shim SSN
26 czerwca - 3 lipca Jo Potter JDPSN
3 - 24 lipca Bon Shim SSN
24 - 31 lipca Ja An JDPSN
31 lipca - 7 sierpnia Andrzej Piotrowski JDPSN

7 - 14 sierpnia Hyon Gak Sunim JDPS
14 - 28 sierpnia Bon Shim SSN
28 sierpnia - 4 września Wu Bong Sunim SS
4 - 11 września Mu Chak JDPSN
11 - 17 września Bon Shim SSN

Minimalny okres uczestnictwa w Kyol Che 1 tydzień.

Adres: Warszawa-Falenica ul. Małowiejska 24
Wejścia: w każdą sobotę o godz. 18.00
Opłaty:

Kontakt: Telefon: (22) 612 72 23, (22) 872 05 52
Email: kwanum@zen.pl

Prosimy o zgłoszenie uczestnictwa w Kyol Che nie później niż tydzień przed planowanym wejściem na odosobnienie.
Zakończenie Kyol Che: 17 - 19 września Sangha Weekend

konto usunięte

Temat: Klasztory buddyjskie

Ewa Cieślak:
paweł włodarczyk:
Kurcze Ewciu:) nie doczytałem twojego posta:(i zdublowałem go nieco.
Ale jak zawsze z siłą spokoju :) i merytorycznie ;)
Nie rozumiem tego "merytorycznie" i do tego coś ci wpadło do oka:) W przedszkolu nie lubiłem zajęć z merytoryki nie to chyba jednak były z rytmiki:)

konto usunięte

Temat: Klasztory buddyjskie

Marcin P.:
p.s. jeśli nie jest dla Ciebie Marcin istotnym, czy to Karma Kagyu czy inna szkoła buddyzmu tybetańskiego to napisz do Bartka Kazibudzkiego. On był na takim kilkumiesięcznym (chyba) pobycie a klasztorze (przy klasztorze?) zorganizowanym przez Związek Garuda

No właśnie - kolejna ważna kwestia.
Czy Marcin, założyciel wątku, przywiazuje wagę do szkoły czy nie.
Chyba warto to przemyśleć przed podjęciem decyzji.
Bo zgodzicie się chyba, że takie odosobnienie to ważna decyzja...

konto usunięte

Temat: Klasztory buddyjskie

paweł włodarczyk:
Nie rozumiem tego "merytorycznie" i do tego coś ci wpadło do oka:) W przedszkolu nie lubiłem zajęć z merytoryki nie to chyba jednak były z rytmiki:)
A może z reiki?
Nie, teraz to się chyba pogubiłam ;P :)

Temat: Klasztory buddyjskie

Alternatywnie, zamiast mnichem być myślicielu, moge dać Ci na priv joge seksu Padmasambawy, też intensywna praktyka, tylko za dzieci nie bede płacił(antykoncepcja, bądź wciąganie bodhiczitty w kanał centralny), dużo radości i błogosławieństw.Nie wymaga inicjacji.Prezent od Czime Rigdzin Lamy.
We Wrocławiu gdzie mieszkasz powinienes dakinie jakąś w gompie wolną znaleść.Albo w Darnkowie, gdzie leci już praktyka lampek maślanych, ma też być inicjacja Yamantaki.To nie daleko od Wrocławia.Tel.601 357 776,potrzebne ręce do budowy stupy!oprócz medytacji.
Czy Ty te rady nasze czytasz, czy tylko rozmyślasz o oświeceniu?Andrzej Witosław O. edytował(a) ten post dnia 04.07.10 o godzinie 12:30
Robert G.

Robert G. Wspieram i pomagam,
skype coach

Temat: Klasztory buddyjskie

Nie chodziło mi o 3 lata, ani odosobnienie, tylko raczej krótszy okres i to najlepiej, gdzie byłyby osoby od których można by uzyskiwać nauki (np. minisi). Chociażby dlatego by móc w dużej mierze się temu poświęcić, co tam jest chyba łatwiejsze niż tutaj.

Odosobnienie to już "grubsza" sprawa chyba. A mi chodzi o taką właśnie jakąś np. przyklasztorną grupę cudzoziemców, którzy mają możliwość zgłębiania nauk u źródła najlepiej. A co do szkoły to najbardziej chyba bliska, bo znana jest mi Karma Kagyu. No a o Panu Kazibudzkim słyszałem i myślałem, że jest to może popularniejsze by wyjechać na jakiś czas do Azji i tam pobrać nauki, ale chyba nie jest tak do końca, stąd będę szukał dalej informacji i poleceń u wujka Googla :)

Gdzieś wyczytałem np. że jest jakiś program wolontariatu, gdzie uczy się mnichów języka angielskiego i pobiera się nauki. Tylko program jest chyba głównie skierowany do osób z krajów angielsko-języcznych, a przynajmniej organizowany przez jakąś tamtejszą organizację.

Czasu mi nie szkoda akurat na taki cel, a podróż np. do Nepalu, jest dużo bardziej opłacalna przy dłuższym tam pobycie, bo życie tam jest wyraźnie tańsze niż w PL, a jeśli przy okazji można się posunąć do przodu w swoim rozwoju duchowym i przy okazji zobaczyć kawałek świata, to czemu nie? :)

Dziękuję za rady.

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Teksty Buddyjskie




Wyślij zaproszenie do