Maciej L.

Maciej L. Kierownik Produktu -
automatyka budynkowa

Temat: Sens bycia inżynierem.

Przemysław Chróst:
no tak... tyle ze wy sprzedajecie linie produkcyjne, gdzie Polska jest po prostu traktowana jako tania sila robocza, dodatkowo w Unii a wiec bez cla itp.
Produkty, ktore w takich firmach powstaja, w 99% sa konstruowane za granica i tam "siedzi" prawdziwe know-how. Na miejscu potrzeba tylko kogos do utrzymania tej linii produkcyjnej i poganiania pracownikow :)

Najprosciej to ocenic patrzac na liczbe patentow w Polsce i np. w Niemczech (stosunek 1:100).

Dodatkowym plusem dla Polski jest czas dostawy i naprawde dobra jakosc produktow, choc tutaj niestety Chiny chyba juz nadgonily dystans do Europy :/
Na szczescie pensje u nich bardzo szybko rosna, wiec traca na konkurencyjnosci :)Przemysław Chróst edytował(a) ten post dnia 17.03.11 o godzinie 14:10

Pod określeniem urządzenia do automatyki miałem na myśli: sterowniki swobodnie programowalne, falowniki, silniki, czujniki, zawory itd. Dopiero ktoś w Polsce robi projekt automatyki, instalacji elektrycznej, rozdzielnice, programuje te sterowniki, dodaje system SCADA, bazy danych itd. To jest mnóstwo pracy umysłowej dla inżynierów. Nie rozumiem podejścia, że tylko w olbrzymich koncernach jest praca twórcza. Dla automatyka koncern, to jest raczej ograniczenie do określonego typu rozwiązań i urządzeń tylko jednej firmy. Ja zaczynałem pracę w firmie 2 osobowej, czyli szef i ja i robiliśmy np. temat dla Thomsona związany z linią produkcyjną kineskopów. To nie jest tak, że duże zakłady kupują całe linie w paczkach w Chinach albo na wyprzedaży w EU, a my maluczcy możemy je tylko konserwować. Praktycznie każde wdrożenie zautomatyzowanego cyklu produkcyjnego wymaga indywidualnego podejścia i ludzi którzy to zrobią na miejscu.
Przemysław Chróst

Przemysław Chróst CAE methods
development
(Suspension team),
Ford Technolog...

Temat: Sens bycia inżynierem.

...czyli podchodzisz pod te "polskie firmy, ktore przebojem zdobywaja europejski rynek, bo znalazly nisze". I masz super prace do czasu, az te linie produkcyjne pojda dalej na wschod podazajac za niskimi kosztami pracy.
Chyba ze Polska bedzie traktowana jako partner w rozwoju, a do tego niestety potrzeba koncernow z duzymi centrami rozwojowymi :(

Temat: Sens bycia inżynierem.

Przemysław Chróst:
...czyli podchodzisz pod te "polskie firmy, ktore przebojem zdobywaja europejski rynek, bo znalazly nisze". I masz super prace do czasu, az te linie produkcyjne pojda dalej na wschod podazajac za niskimi kosztami pracy.
Chyba ze Polska bedzie traktowana jako partner w rozwoju, a do tego niestety potrzeba koncernow z duzymi centrami rozwojowymi :(

No wiec ogolnie to jest Pan raczej wielkim pesymista i widzi wszystko tak jak juz ustalilismy, tylko z punktu widzenia waskiej specjalnosci (automotive). Niestety Polska nie ma az takiej tradycji w R&D w tej dziedzinie i proby zbudowania jej niejako od zera nie maja wiekszego sensu.

W innych dziedzinach moze byc inaczej. Radze np. popytac kolegow z Gdanska, co tam niektore swiatowe firmy np. informatyczne planuja... itd itd

Natomiast ogolny (prawdziwy) problem Polski i Polakow lezy zupelnie gdzie indziej ale to inna dyskusja.
Przemysław Chróst

Przemysław Chróst CAE methods
development
(Suspension team),
Ford Technolog...

Temat: Sens bycia inżynierem.

...i odkryl Pan zrodlo mojego pesymizmu.
Polska moze pochwalic sie naprawde pionierskimi i nowoczesnymi konstrukcjami samochodow w latach 1950-1980, kopiowanymi pozniej przez zachod. Na Wydziale Transportu Politechniki Slaskiej ucza jeszcze starzy profesorzy, ktorzy nad tymi konstrukcjami pracowali. Niestety tylko naprawde "stara" kadra, pochodzaca z przemyslu (i majaca z nim kontakt!!), to prawdziwi konstruktorzy. Stad i mlodziez jest ksztalcona na zajeciach "budowa gaznika na przykladzie ukladu dolotowego VW Golfa II".

Z polskich konstrukcji nie mowie tylko o Syrenie, ale np. o aucie bedacym lustrzanym odbiciem renault twingo, skonstruowanym przez "naszych" 25 lat wczesniej (PKF Beskid). Ze smieszniejszych rozwiazan byl nawet jezdzacy maluch z turbodoladowaniem :). A jesli ma Pan chwile czasu na obejrzenie, czym jest to "startowanie od zera", prosze zerknac na ten watek: http://www.goldenline.pl/forum/720658/stare-polskie-pr...

I wlasnie to jest dla mnie tytuowym "sensem bycia inzynierem". Jak mam byc optymista, kiedy zeby robic to co sprawia mi wielka przyjemnosc, musze siedziec za granica albo pracowac w Polsce na gotowych rozwiazaniach ponizej kwalifikacji za 1/6 wynagrodzenia kolegi zza Odry. A pracy poza automotive sobie poki co nie wyobrazam :)).

Wskutek zlych decyzji (najczesciej politycznych) i przemian ustrojowych "wymiotlo" cala te wiedze, a widze ze i pamiec o tym co sie konstruowalo kiedy w Niemczech hitem byl VW Golf I.
Trzymam kciuki za inne branze techniczne, ale np. od zony wiem, ze polskie normy geotechniczne na podstawie ktorych liczy sie grunty w Niemczech nie sa nawet czescia wykladow jako "muzealne". Wiec mamy juz conajmniej 2 obszary, gdzie trzeba troche podgonic ;)
Michał Lester

Michał Lester Front-end Software
Developer

Temat: Sens bycia inżynierem.

Przemysław Chróst:
Trzymam kciuki za inne branze techniczne, ale np. od zony wiem, ze polskie normy geotechniczne na podstawie ktorych liczy sie grunty w Niemczech nie sa nawet czescia wykladow jako "muzealne". Wiec mamy juz conajmniej 2 obszary, gdzie trzeba troche podgonic ;)

W sensie eurokody? ;)
Przemysław Chróst

Przemysław Chróst CAE methods
development
(Suspension team),
Ford Technolog...

Temat: Sens bycia inżynierem.

oj nie mam pojecia :). Chodzilo o jakies warunki na scinanie gruntu, gdzie w Polsce bylo ich 5, a w Niemczech 17.

A Eurokody niby ze zunifikowane tez sa zupelnie rozne - w Pl cos sie tam liczylo, w De jest cala masa tabelek z ktorych sie dobiera. Dodatkowo te obowiazujace w De dopiero czekaja na przetlumaczenie na polski.

Wiem, ze miala duuzo nauki zanim byla w stanie w Niemczech projekt policzyc (semestr dyplomowy w Polsce). Ale tu raczej nie odpowiem na pytania techniczne, tak samo nie powiem, ktora metoda jest "lepsza".

Po prostu jak profesor z RWTH zobaczyl zadanie policzone wg polskich norm, to sie za glowe zlapal i tak skomentowal :)))
Przemysław Chróst

Przemysław Chróst CAE methods
development
(Suspension team),
Ford Technolog...

Temat: Sens bycia inżynierem.

jeszcze jeden optymistyczny link w to piekne piatkowe popoludnie:
http://firma.onet.pl/2258876,wiadomosci.html

Temat: Sens bycia inżynierem.

Przemysław Chróst:
Po prostu jak profesor z RWTH zobaczyl zadanie policzone wg polskich norm, to sie za glowe zlapal i tak skomentowal :)))

Niech sie Pan profesora spyta, czy przelew w Niemczceh z DB do Sparkassy trwa dluzej (albo krocej) niz z Pekao do Inga w Polsce?

Temat: Sens bycia inżynierem.

Przemysław Chróst:
jeszcze jeden optymistyczny link w to piekne piatkowe popoludnie:
http://firma.onet.pl/2258876,wiadomosci.html

http://www.inside.izbm.de/insider/pages/archiv/archiv_...
Przemysław Chróst

Przemysław Chróst CAE methods
development
(Suspension team),
Ford Technolog...

Temat: Sens bycia inżynierem.

no z przelewami to akurat maja problem, nie znaja Elixira... zreszta przelew na subkonto w DB tez trwa tak samo dlugo :)
A jakbym byl w Polsce i zobaczyl ten link, ktory Pan zamiescil, od razu bym do Berlina moje CV wysylal... to jest wlasnie sens bycia inzynierem :)

A jak sie sprawa skonczyla? Bo strona d3group juz nie dziala a Pan w innej firmie siedzi :(

Temat: Sens bycia inżynierem.

Przemysław Chróst:
A jak sie sprawa skonczyla? Bo strona d3group juz nie dziala a Pan w innej firmie siedzi :(

Zamknelismy firme z roznych powodow, mniej biznesowych, a bardziej "ludzkich", sama idea (jak rowneiz know-how) istnieje dalej ale w innej konstelacji. Moje osobiste preferencje byly i tak bardziej bardziej w dziedzinie lotow zalogowych. Jak jednak zaczalem sie zajmowac Polska jakies 10 lat temu to chcialem w zasadzie firme rowniez w Polsce "zainstalowac" bo bylu ku temu pewne przeslanki. Niestety nie bylo zainteresowania, kazdy raczej myslal o szybkim zarobku, a nie o inwestycjach w przyszlosc. A sama dziedzina kosmiczna jest niezwykle ciekawa, nie tylko ze wzgledu na loty lecz takze rozne spin-offs, czego przykladem byla wlasnie ta firma. A Polska nie jest nawet pelnoprawnym czlonkiem ESA...

Temat: Sens bycia inżynierem.

Przemysław Chróst:
A jakbym byl w Polsce i zobaczyl ten link, ktory Pan zamiescil, od razu bym do Berlina moje CV wysylal... to jest wlasnie sens bycia inzynierem :)

Adlershof to bardzo ciekawy park technologiczny, takiego w Polsce niestety nie ma i nigdy nie bylo.

http://www.wista.de/

Obrazek


Znalezione w sieci, nawet po polsku..;)
"Berlin Adlershof to 800 firm, 13,5 tyś. pracownikó​w, 6,6 tyś. studentów i 18 znanych jednostkek badawczych​. Najbardzie​j spektakula​rne osiągnięci​e w dziedzinie wspierania innowacji w Niemczech."
Stanisław K.

Stanisław K. Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies

Temat: Sens bycia inżynierem.

Andrzej Pieniazek:
No wiec ogolnie to jest Pan raczej wielkim pesymista i widzi wszystko tak jak juz ustalilismy, tylko z punktu widzenia waskiej specjalnosci (automotive). Niestety Polska nie ma az takiej tradycji w R&D w tej dziedzinie i proby zbudowania jej niejako od zera nie maja wiekszego sensu.

W innych dziedzinach moze byc inaczej. Radze np. popytac kolegow z Gdanska, co tam niektore swiatowe firmy np. informatyczne planuja... itd itd
W dalszym ciagu bedzie to jednak gra innych na naszym podworku, w ktorej Polakom przypadna dosc poslednie role. Tacy Czesi potrafili stworzyc NOD-a, Finlandia Nokie, Szwecja Ericssona, itd, itp... a my ?

Poza osiagnieciami przemyslu motoryzacyjnego, wymienionymi juz tutaj, Polska w przeszlosci miala przemysl lotniczy tworzacy oryginalne konstrukcje, tworzyla elektronike (Karpinski, "Diora", "Tonsil", "Fonica"...), mielismy stocznie, "Zamech", uczelnie wspolpracujace z przemyslem, osrodki naukowo-badawcze robiace cos sensownego... byl tutaj potencjal zdolny stworzyc konkurencje dla Adlershof, ktory jednak skutecznie rozp...ono w ciagu ostatnich ok. 20 lat.

Co gorsza, w obowiazujacym dzis modelu ekonomicznym, jego odbudowywanie mija sie z celem, a jedyne co nam pozostaje to kibicowanie innym. Co bardziej uparci (czapki z glow przed nimi!) potrafia znalezc dla siebie nisze i to w zasadzie wszystko na co stac ten kraj. Klimatu dla wysoko-zaawansowanych technologii w Polsce nie ma.

Ale to juz, jak slusznie zauwazono, temat na inna opowiesc.Stanisław Kowalik edytował(a) ten post dnia 21.03.11 o godzinie 00:08

Temat: Sens bycia inżynierem.

Stanisław Kowalik:
Co gorsza, w obowiazujacym dzis modelu ekonomicznym, jego odbudowywanie mija sie z celem, a jedyne co nam pozostaje to kibicowanie innym.

No niekoniecznie chociaz zadanie faktycznie nielatwe. Ja bym skoncentrowal sie na dniu dzisiejszym, a jeszcze bardziej na przyszlosci. Te cala chwalebna czesto tradycje musimy niestety zapomniec bo dzisiaj na niej budowac juz nie mozna, ciaglosc zostala dawno zniszczona.

Niestety cala ta gadanina o gospodarce rynkowej i wolnosci gospodarczej ma pare wad. Jedna z nich to taka, ze w pewnych obszarach panstwo musi byc aktywne. Inwestycji w badania i rozwoj nie mozna zwalac tylko na barki prywatnego sektora. A wzorow do nasladowania jest wiele np. japonski MITI, finski TEKEL itd. itd.

Pare przypadkowych przykladow, takze bialoruski i rosyjski..;)
http://www.aerospace-valley.com/
http://www.sophia-antipolis.org/
http://www.vtt.fi/
http://www.scienceportholland.info/
http://www.eng.miet.ru/
http://www.park.by/Andrzej Pieniazek edytował(a) ten post dnia 21.03.11 o godzinie 00:58

konto usunięte

Temat: Sens bycia inżynierem.

To jest słuszna koncepcja oczywiście, żeby patrzeć w przyszłość. Tylko, że Polakom sprawia o niesamowity problem.
Panujący na uczelniach, także technicznych, feudalizm w relacjach asystent-profesor, finansowanie badań z których nie ma żadnego pożytku, czy wreszcie zwykła zawiść to wg mnie kamień u szyi postępu naukowo-technicznego. Co bystrzejsi wywiewają za granicę.
Z kolei panujące wszędzie układy, układziki, powiązania, plecy i inne zjawiska tego typu blokują rozwój zawodowy ludzi mających co nieco w głowie. Tak się dzieje w polskich firmach. Sam tego doświadczam.

Temat: Sens bycia inżynierem.

Krzysztof Żarnecki:
Panujący na uczelniach, także technicznych, feudalizm w ...
Tak się dzieje w polskich firmach. Sam tego doświadczam.

Jaki wniosek z tego? Moze taki, ze caly narod nie jest zadnym narodem "wybrancow" lecz musi jeszcze sporo popracowac nad soba? Problem nie lezy w jednostkach, bo przecietny inteligentny Polak nie jest glupszy od Niemcza czy Francuza. Jednak "grupa Polakow" raczej z grupa zagraniczna przegrywa. Tlumaczenie, ze sa to pozostalosci po PRL-u tez powoli przestaje byc wytlumaczeniem.

konto usunięte

Temat: Sens bycia inżynierem.

To jest pewna narodowa mentalność, takie przekonanie, że jeden jest lepszy od drugiego, bo np. chodzi do kościoła albo należał do Solidarności. To jest to właśnie, dlaczego tzw Zachód za cholerę nie kapuje o co tym Polakom chodzi.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Sens bycia inżynierem.

Schtephan M.:
Zatem pytanie ile płacą za tak długą kampanię marketingową Bo nawet ktoś przekonany o swojej racji nie wpisywałby tej samej odpowiedzi do kilkudziesieciu wątków.
Zatem może Pan zdradzić jaka instytucja zleca działania PR w tym zakresie?

A ja Panu powiem tylko tyle, że kolejne takie durne pytanie skończy się wyrzuceniem z grupy. Lepszego imienia nie mógł Pan wymyślić?



Wyślij zaproszenie do