Temat: Inżynierowie z uprawnieniami - dyskusji cd.
Przemysław Cieślik:
Bartłomiej Marczak:
Grzegorz Sieńko:
Dowolność organizacji zawodowych - tak, jak najbardziej, konkurencja to dobra rzecz. Zniesienie uprawnień...przeciwny, jak kolega przede mną napisał, jest to potwierdzenie wiedzy, którą posiadasz.
nie moja branża, nie ma takiego problemu, ale filozofując, czy tytuł mgr inż. nie powinien być takim potwierdzeniem?
Przy całym szacunku, nie każdy mgr. inż ma predyspozycje i umiejętności do samodzielnego prowadzenia robót budowlanych. Potrzeba jednak trochę doświadczenia na budowach i sprawdzenia wiedzy. Na studiach nie uczyli mnie Kpa , a i Prawo Budowlane nie było najtrudniejszym przedmiotem na studiach. Nie mówiąc jeszcze o przepisach bhp i kodeksie pracy ...
uno - kpa, pb, bhp, kp (przepraszam, że skrótami) to w mojej opinii najłatwiejsze rzeczy, jakie można nauczyć się na studiach, bez porównania z wykonawstwem czy projektowanie, gdzie faktycznie trzeba przyjść, zobaczyć i dotknąć.. Z takimi samymi problemami spotykają się kierownicy w innych branżach, choćby przytoczonej przez kolegów mechanicznej. Ktoś stawia linię technologiczną, przyjeżdża z armią ludzi - spawaczy, mechaników, elektryków, automatyków, też musi zadbać o ich bezpieczeństwo, też musi spełnić jakieś wymogi prawne obowiązujące w danej branży.
due - rozumiem, że z twojej wypowiedzi wynika, że absolwent jest całkowicie nieprzygotowany do pracy, że trzeba go dopiero wszystkiego uczyć, z chaosu jaki ma w głowie po studiach robić porządek. Tyle, że tak jest w każdej branży. Założenie, że absolwent przyjdzie i po studiach będzie kierownikiem budowy, nie wiem, Sky Tower (coby zostać przy Polsce) jest nierozsądne. Przychodzi żółtodziób (mój własny przykład), zaczyna od programowania maszyn. Nie dostaję na dzień dobry najtrudniejszego tematu, tylko coś adekwatnego. Z czasem, doświadczeniem i zaufaniem zaczynam robić trudniejsze rzeczy, ale to trwa. I szef nie robi tego, bo strasznie mnie lubi i dba o to, żebym się za bardzo nie stresował. Robi to, bo zlecenie to i kasa, i fakt, że źle zaprogramowana obrabiarka bez problemu może zabić operatora.
tree - projektujesz konstrukcje stalową, oprócz tego, że przeliczysz wirtualny układ (obojętnie czy na kartce czy na komputerze) twoją pracę bardzo łatwo może zniszczyć źle wykonany kształtownik. Jaki masz na to wpływ? Żaden. Certyfikaty i badania są tyle rzetelne ile rzetelna jest huta. Zresztą wynik z badań odnosi się tylko i wyłącznie do próbki, której ty przecież nie dostaniesz, bo została zniszczona, a co do reszty materiału przyjmuje się założenie "tu powinno być tak samo". Mgr inż. metalurg przygotowujący wytop zatem ponosi taką samo odpowiedzialność co Ty, czy w związku z tym również jego wiedza powinna być weryfikowana odpowiednimi uprawnieniami?
I jeszcze jedno. Jeżeli budowlańcy, bo ci władają na Wydziałach Budownictwa, nie są w stanie stworzyć odpowiedniego programu, który przygotuje do pracy, to skąd zaufanie, że ci sami budowlańcy, zasiadający w Izbie, są w stanie ich później weryfikować. Albo nie przykładają się do kształcenia, albo udają, że uprawnienia faktycznie coś wnoszą.
Andrzej Walczak:
Zastanawiam się jak posiadacze różnego rodzaju uprawnień branżowych czują się kiedy wsiadają do samochodu. W końcu skonstruowali go ludzie, którzy uprawnień nie posiadają :)
dokładnie ;]