Walentyna Rakiel-Czarnecka

Walentyna Rakiel-Czarnecka dziennikarz,
muzealnik, ekolog,
promotorka dobrego
życia

Temat: Salon Polski w Tatrach, Festyn Kultury Góralskiej

W sierpniu 2004 roku oraz październiku 2005 współtworzyłam i uczestniczyłam w niezwykłych wydarzeniach autorstwa dr. Jana Sęka. Głównym motywem Salonu Polskiego – Festynu Kultury Góralskiej. była rodzima kultura i natura, wskazanie na konieczność ochrony obu wartości oraz swojszczyzna, pojmowana jako wierność własnej tożsamości i tradycji, temu co nasze i nam bliskie.

Pierwszy Festyn to był prawdziwy maraton: 15 wydarzeń w trzy dni. Otwarcie dokonało się na przyzbie domu Wojciecha Gąsienicy Byrcyna i jego żony Bożeny. Rodzinna gawęda „Swoi i bliscy” w wykonaniu gospodarza domu i jego sióstr wywarła ogromne wrażenie. Dopełniła je opowieść Bożeny Byrcyn o jej malarstwie oraz degustacja potraw regionalnych.
Tego samego dnia w willi Koliba pisarz Zbigniew Święch opowiadał o twórczości Eweliny Pęksowej – „największej ludowej malarki na szkle w dziejach świata”, ja mówiłam o Polskiej Niezapominajce.
Kolejne wydarzenia to panel „Swoim i naszym dzieciom”, przygotowany przez Ligę Ochrony Przyrody, a potem teatrzyk walizkowy poety Zbigniewa Dmitrocy
oraz koncert Tatrzańskiej Orkiestry Klimatycznej pod batutą Agnieszki Kreiner. O historycznych odkryciach opowiadał „Reporter przeszłości” – Zbigniew Święch. Oglądaliśmy przywiezioną przez dr Sęka wystawę rysunków Andrzeja Kota „Kot w górach” oraz dzieła z XIX wieku, pokazujące dawne Tatry i ich mieszkańców.
W niedzielę Salon rozgościł się w Galerii Sztuki W.J. Kulczyckich. Senator Franciszek Bachleda – Księdzularz, współorganizator imprezy opowiedział o Tatrzańskim Ośrodku Swojszczyzny. Festyn zakończył występ Anny Chowaniec – Rybki.
Udało mi się pozyskać dotację z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich i dzięki niej czternasta z kolei edycja Salonu doczekała się obywatelskiego wsparcia. I tak kolejna odsłona „górskiego Salonu” miała miejsce w październiku 2005 roku. Gawęda kustosz Muzeum Stefana Żeromskiego w Nałęczowie „O życiu i twórczości Jana Koszyc-Witkiewicza”, połączona była z prezentacją wystawy „Z albumu rodzinnego”. Nastrój podkreślił koncert arii operowych w wykonaniu wnuka architekta – Macieja Witkiewicza, przeplatany opowieściami o dziadku.
Drugiego dnia odbył się panel „Od szarotki do niezapominajki”, poświęcony ochronie źródeł wody i źródeł kultury rodzimej. O ekologii mówili – dr Jan Sęk oraz dr Jacek Żebrowski. Mecenas Witold Knychalski opowiedział jak stworzył Festiwal Dialogu Czterech Kultur w Łodzi, który stał się wydarzeniem znanym na świecie.
Uczestnicy Salonu poznali też historię Geotermii Podhalańskiej.
Iwona Bocian – Zaciewska opowiedziała o Polskiej Fundacji im. Antoine de Saint Exupery, która organizuje w Lublinie koncerty charytatywne na rzecz Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia. Dzięki zgromadzony środkom spełnia marzenia dzieci, którym los odebrał szansę na dalsze życie.
Budowanie wrażliwości na otaczającą przyrodę potrzebuje nowych narzędzi. Gdzie szukać inspiracji? – zastanawialiśmy się podczas Salonu. Ciekawą formę edukacji zaproponował poeta Zbigniew Dmitroca - objaśniał, jak można edukować ekologicznie, poprzez wspólne pisanie wierszy, w tym limeryków.
Ja miałam możliwość wygłoszenia gawędy o regionach i produktach regionalnych. Byliśmy też w Galerii Władysława Hasiora, by obejrzeć wystawę Tytusa Byczkowskiego „Portrety ludzi z Podhala”. Senator Franciszek Bachleda – Księdzularz wygłosił tam gawędę o Janie Pawle II i jego spotkaniach ze sławnymi rodami góralskimi, natomiast redaktor Tadeusz Skoczek – gawędę pt. „Odkłamywanie Hasiora”.
Dzisiaj jeszcze bardziej doceniam znaczenie tego Salonu i dziękuję panu Janowi Sękowi za możliwość uczestniczenia oraz współtworzenia tego przedsięwzięcia.