Temat: Apel

Z mojego listu do wszystkich posłów PO, którzy zagłosowali za odrzuceniem projektów ustaw o związkach partnerskich...

„Szanowni Państwo,

dzisiaj dzięki Państwu zrozumiałem, że każdy oddany na Platformę Obywatelską głos to błąd, za który teraz płacę nie tylko ja i setki tysięcy osób nieheteroseksualnych, ale i cała heteroseksualna reszta społeczeństwa niezadowolonego z odrzucenia wszystkich trzech projektów ustaw.

Chcę żyć w Polsce przyjaznej obywatelom, którą rządzi reprezentatywna statystycznie grupa wybranych posłów. Posłowie taką grupą nie są. To też dzięki Państwu zamiast w kraju równości wegetuję w padole łez, w którym na każdym kroku rzuca mi się kłody pod nogi, i zamiast chronić mych przyrodzonych praw człowieka, pozbawia się mnie ich. Zdawałoby się, że w centrum Europy w XXI wieku taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Kwestię Państwa prywatnych, nierzadko skandalicznych poglądów pozostawię bez głębszego komentarza, sugerując jednak, że w swych sądach należy opierać się na faktach, a nie zabobonach i zdezaktualizowanych informacjach, gdyż tak nieprofesjonalna postawa nie tylko nie przystoi osobom na Państwa stanowisku, ale zwyczajnie krzywdzi ludzi, co – jak zakładam – jest sprzeczne z religią, którą rzekomo wyznajecie. Tolerancja względem osób nieheteroseksualnych to bowiem nie kwestia prywatnej opinii, a poszanowania praw człowieka".

Reszta listu dostępna na moim blogu. Zachęcam do podobnej inicjatywy - oczywiście nie tylko osoby nieheteroseksualne, ale i heteroseksualne, gdyż w rzeczywistości ustawa o związkach partnerskich jedynie w niewielkim stopniu dotyczyłaby gejów, lesbijek i osób biseksualnych, a w głównej mierze wszystkich tych, którzy chcieliby prawnej regulacji własnego związku z pominięciem Kościoła.