пропозиції роботи
Raf
Smoliński
producent, muzyk
(basista),
kompozytor
Temat: ECM - to jest coś!
Grupa wygląda na grupe miłośników Piotra Żaczka ;-), oczywiście jako basista bardzo go szanuje i doceniam jego pracę w sekcji - ale plyta jego nie jest w stylistyce (hmmm) ktora mi odpowiada , choć stylistyki są na niej chyba prawie wszystkie... jakość nagrań - audiofilska!Z drugiej strony ciesze sie jako basista ze nagle, na grupie miłosników jazzu, głownym tematem jest basista (nasz odwieczny kompleks muzyków "tyłu" sceny).
Na temat:
Polecam wszystkim, szczegołnie na wyciszajacy okres jesienno-zimowy płyty tej wytwórni (ECM) - są naprawde niezwykłe - pełne ciszy (kto interesował sie Glennem Gouldem wie o co mi chodzi ;-)
Harmonie są ciekawsze niż we współczesnym jazzie amerykańskim (w wyjatkiem może Brada Mehldau i paru innych), a cały nacisk idzie na melodykę, nastrój i barwę - przepiekne!
Polecam Tord Gustavsen, Anouar Brahem, Sussane Abbuehl, Arvo Part (!), John surman
Ciekaw jestem co Wy myslicie o muzyce kojarzonej z tą wytwórnią, czyli np. Tomaszu Stańce...
A co do basistów moge polecić:
- obdarzony wielką erudycją Steve Swallow (Scofield, Carla BLey, Lee Konitz)
- Benson basu - śpiewający Oteil Burbridge (tylko solowe nagrania, z zespołami - słabo, choć grywał np. z Dave Matthews Band)
- "wymiatający" Victor Wooten
- firmujący swoje płyty swoim nazwiskem, ale basu na nich akurat.... Dave Holland
- Marcus Miller - produkował piekne płyty Milesa - sam nagrał jedna ciekawa - Tales, reszta - własne kalki
- Adam Nitti
- Dominique Di Piazza
Resztę ciekawych juz znacie (Richard Bona, Meshell Ndegeocello)
- Richard powoli zaczyna kalkować siebie, dobrze by mu zrobiło pogranie znowu w innych zespołach - myslę że to czynnik ekonomiczny - w końcu nie kazdego uważa sie z Stinga z Senegalu...świetna jakość płyt - audiofilskie
-Meshell - niestety nie widziałem jej nigdy na koncercie osobiście (choć widziałem filmy w necie-wspaniałe) - jestem zaskoczony tym co piszecie.... cóz - i tak ja lubię. Za to granie z tyłu (sekcję z nią to jakby stąpał kot, a nie przebiegł chirurg w chodakach), za ciagły rozwój (z płyty na płyte jest coraz lepsza! - wciąz na czasie i nowoczesna - o sztuce nie zapomina), za luz, za dźwięk itd.
