konto usunięte
Temat: Lepiej zapobiegać niż leczyć
Czytając i oglądając rózne materialy rozwojowe znalazłem taką tendencje tzw "kult błedów i upadków"Można przeczytać że "co Cie nie zabije to Cie wzmocni" "że każdy błąd jest nauką, więc ich nie unikaj" choć wpadniesz w dołek to i tak z niego wyjdziesz, a im będzie większy tym lepiej.
Oczywiście nie mam żadnych zastrzeżeń co do tych stwierdzeń z wyjątkiem jednego. Mianowicie chodzi postawę typu "Każdy błąd i upadek to nauka i im więcej będę ich miał tym lepiej dla mnie".
Ale czy tak na pewno jest? Czy trzeba być narkomanem, aby przekonać się narkotyki są szkodliwe lub dotknąć placem rozgrzanej płyty, aby przekonać się że można się poparzyć. Nie mówię że mamy nie uczyć się na swych błędach. Chodzi mi o to żeby skupić się na profilaktycznym unikaniu błędów i upadków. Oczywiście. Jak już się pojawi błąd to nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem i wziąć naukę ale lepszą jest postawa profilaktycznego unikania błędów niż oczekiwanie na błędy i przy okazji przyciągania ich co może przysporzyć ból. O wiele szybszym i przyjemniejszym wyjściem jest profilaktyka