Krystyna Pietrasińska

Krystyna Pietrasińska Kursy, konsulting,
coaching, "Podróżuj
z Coachem"

Temat: zdjęcia w CV

Dwie rekrutacje, które prowadziłam wryły mi się w pamięć, obie na stanowiska kluczowe: Dyr. firmy, Prezes Zarządu:
1. Na koncowym etapie spośród trzech rekomendowałam kandydata który był srednio przystojny, ale bardzo merytorycznie świetny i z dobrym doświadczeniem. Przepadł, bo właściciel firmy, do którego należało ostatnie zdanie wolał tego, który był przystojniejszy i lepiej wyuczony jak się sprzedać. Efekt - ponowne koszty rekrutacji i stracone 6 miesięcy w rozwoju firmy.

2.Jeden z kandydatów na szefa agencji reklamowej ( Warszawa)
po spotkaniu rekrutacyjnym, mimo, że nie otrzymał tej pracy, podziękował mi, cytuję: " Przywróciła mi pani wiarę w ludzi, jeszcze nigdy nikt nie potraktował mnie z taką atencją i szacunkiem na rekrutacji, zwykle to są " ściezki zdrowia", które się długo odchorowuje".

konto usunięte

Temat: zdjęcia w CV

Krystyna P.:Dwie rekrutacje, które prowadziłam wryły mi się w pamięć, obie na stanowiska kluczowe: Dyr. firmy, Prezes Zarządu:
1. Na koncowym etapie spośród trzech rekomendowałam kandydata który był srednio przystojny, ale bardzo merytorycznie świetny i z dobrym doświadczeniem. Przepadł, bo właściciel firmy, do którego należało ostatnie zdanie wolał tego, który był przystojniejszy i lepiej wyuczony jak się sprzedać. Efekt - ponowne koszty rekrutacji i stracone 6 miesięcy w rozwoju firmy.

2.Jeden z kandydatów na szefa agencji reklamowej ( Warszawa)
po spotkaniu rekrutacyjnym, mimo, że nie otrzymał tej pracy, podziękował mi, cytuję: " Przywróciła mi pani wiarę w ludzi, jeszcze nigdy nikt nie potraktował mnie z taką atencją i szacunkiem na rekrutacji, zwykle to są " ściezki zdrowia", które się długo odchorowuje".



Krystyna,
1. do jakich firm teraz rekrutujesz? ;))
2. dlaczego właściciele firm zlecają rekrutację firmie HR, skoro i tak sami chcą podjąć ostateczną decyzję, co do osoby kandydata na dane stanowisko?
Krystyna Pietrasińska

Krystyna Pietrasińska Kursy, konsulting,
coaching, "Podróżuj
z Coachem"

Temat: zdjęcia w CV

To norma w tego typu zleceniach. Żaden konsultant nie podejmuje decyzji za zleceniodawcę. Rekomenduje trzy najlepsze kandydatury + własna sugestia + uzasadnienie, ale decyzja jest po stronie właściciela firmy.

Ad.1. W najbliższym czasie dla jednego z wydawnictw w Bydgoszczy ( twoja branża Darku :))

konto usunięte

Temat: zdjęcia w CV

Jeszcze tytułem jakby uzupełnienia cytat z wrocławskiego forum Wyborczej: ostatnio uczestniczyłem w "procesie rekrutacji" do toyoty w jelczu-
laskowicach, ściślej mówiąc w łęgu. ponieważ miałem nieco czasu, poświęciłem
jego część na uczestnictwo w tej zabawie.
dziwiło mnie wynajmowanie firm zewnętrznych, których zadaniem było rozdanie
testów typu "nie lubię poniedziałków - czy zgadzasz się z powyższą tezą: 1.
zdecydowanie tak, 2. tak, 3. jest mi to obojętne, 4. nie, 5. zdecydowanie
nie" i zebranie wypełnionych formularzy oraz przewiezienie ich do poznania,
by wrzucić arkusze odpowiedzi do machiny, która miała wymielić
nieodpowiadające firmie(?) osoby.
strałem się, ale nie wyszło, przeszedłem do drugiego etapu. po równie
bezsensownym sprawdzaniu "zdolności manualnych" znów przeszedłem do kolejnego
etapu.
rozmowę kwalifikacyjną prowadziły jakieś dwie studentki albo stażystki, które
nie potrafiły zadać innego, niż napisane na kartce, pytania. pinie robiły
notatki, które później ktoś sprawdzał. no tu już poprowadziłem rozmowę tak,
żeby mnie jednak nie zechcieli przyjąć. na koniec miałem ochotę się zapytać,
czy może panienki chciałyby się czegoś nauczyć, bo akurat sam zajmuję się
sprawami kadrowymi w pewnej firmie, ale oszczędziłem im zakłopotania, niech
się uczą. zresztą sama informacja (na zakończenie spotkania) o tym, czym się
zajmuję wywołała grymas, jakby to one nie przeszły pomyślnie przez
tę "rozmowę kawlifikacyjną".
osobiście nie zatrudniłbym osoby, z którą nie mogłem się spotkać w żadnym z
trzech terminów "prowadzenia rekrutacji", ale widać jak przełożeni w toyocie
podchodzą do mas robotniczych; smutne to traktować człowieka, jak element w
gmatwaninie trybików maszyny.

takie moje odczucie na koniec - zamiast wydawać furę kasy na bzdurny proces
rekrutacji, może by toyota lepiej wynagradzała pracowników?
dziś dostałem list z działu kadr toyoty, w którym pisano, że póki co nie mogą
mi zaproponować pracy, ale odezwą się - mam nadzieję, że jednak się nie
odezwą.
:))))
Monika Gorbaczyńska

Monika Gorbaczyńska Każdego dnia szukaj
własnej drogi
szczęścia

Temat: zdjęcia w CV

och te testy - zgadzam sie z przedmówca ze to strata kasy i pieniędzy

te testy mozna by było rozsyłać emailem badż wypełniac online na stronie bo po co jeździc tracić czas i pieniadze jak mozna by było łatwiej przez kompuer, telefon.

Czsto na takie rozmowy a raczej testy jeździłam na drugi kraniec warszawy podsumowując 3 godziny dojazdu ponad 2 godziny testu - czyli bezsensowne marnotractwo które nic nie daje. takie moje jest zdanie

konto usunięte

Temat: zdjęcia w CV

ja co prawda HRowcem nie jestem, jednak sporo z nich mialem okazje spotkac.. no i teraz tez spotykam..
przede wszystkim zawsze najbardziej rozbawiaja mnie ludzie, ktorzy ewidentnie nie przeczytali mojego CV - pewnie ktos zrobil to za nich, ew nawet mnie nie pamietaja i przed spotkaniem nie rzuca okiem w papierek. Efektem tego czesto zdaza mi sie, ze jakas lala z tona makijazu na twarzy pyta sie mnie np czy jestem gotow przejsc na rozmowe w jezyku angielskim. Gdyby chwilke wczesniej sie wysilila na przeczytanie pierwszych paru linijek mojego cv to by potem nie musila sie zblaznic swoim dukaniem. To jest akurat historyjka z mojego ostatniego spotkania - lala malo sobie jezyka nie pogryzla, a potem jeszcze nie rozumiala co do niej mowie (swoja droga swiadomie mowilem szybko, aby miala problemy). Jakos nie zwrocila uwagi, ze przez ostatnie 3 lata pracowalem w stanach i to nie jako mlotkowy.
Kolejna sprawa to jest pytanie w stylu: prosz mi cos powiedziec o sobie. Normalnie dla mnie jest to komedia - zawsze sie zastanawiam czy nie zrobic psikusa i powiedziec cos totalnie nietypowego, np ze jak dostane na talezu kawalek miesa z tluszczem to pieczolowicie odkrajam go i spycham na krawedz taleza. Innym tego typu pytaniem bylo: prosze opisac sie w pieciu przymiotnikach. Zawsze sie ludzilem, ze czlowiek jestem bardziej zlozona postacia i aby wybrac te piec to dla mnie problem.
jeszcze jedna sprawa, ktora jest dla mnie chyba najwazniejsza: ludzie z agencji headhuterskich (bardzo nie lubie tej nazwy - czuje sie jak bym byl jakims przestepca) nie maja wiekszego pojecia nt stanowisk, na ktore rekrutuja. Cos tam walna jakies ogolniki i potem jak przychodzi do weryfikacji to czlowiek robi wielkie oczy ze zdziwienia. Tak bylo w przypadku mojej ostataniej pracy - mialem inne (dokladnie mowiac bylo ich wiecej) obowiazkow, niektore wycodzily poza definicje dzialu. Staram sie myslec, ze to zleceniodawca nie powiedzial wszystkiego, a nie rekrutujacy pominal kilka detali, bo poza tym czlowiek byl dosc sympatyczny. Niestety nie moge tego powiedziec o swoim bylym pracodawcy.

a co do zdjecia w cv: moim zdaniem jedgo obecnosc powinna byc uzalezniona od charakterystyki stanowiska. Jesli ktos startuje na hostesse to jak najbardziej, jesli na np specjaliste do biura to nie widze potrzeby. W koncu to czlowiek, a nie mebel, ktory ma ladnie wygladac.Szymon Boratynski edytował(a) ten post dnia 28.08.07 o godzinie 19:35
Bogna P.

Bogna P. Media
Manager,Internet
Media Services
Polska S.A.,
otwart...

Temat: zdjęcia w CV

co do zdjęcia w cv - potencjalni pracodawcy wymagają najczesciej zdjęcie w dokumentach i to nie tylko na stanowisko hostessy
Marta M.

Marta M. Konsultant ds.
rekrutacji

Temat: zdjęcia w CV

Odnosząc się do testów czy zadań wykonywanych w trakcie rekrutacji, nie pracowałam dla Toyoty, ale najczęściej to docelowy pracodawca wymaga wykorzystania tego typu testów w trakcie rekrutacji. Agenca doradztwa porsonalnego musi się niestety dostosować i przekazac Klientowi informacje o reakcji kandydatów na tego rodzaju testy.

Nawiązując zaś do zdjęć w CV - w momencie kiedy spotyka się bardzo dużą ilość kandydatów w ciągu tygodnia pracy zdjęcie jedynie pomoże zapamiętać kandydata. O ostatecznej decyzji zaważą kompetencje

konto usunięte

Temat: zdjęcia w CV

Bogna P.:
co do zdjęcia w cv - potencjalni pracodawcy wymagają najczesciej zdjęcie w dokumentach i to nie tylko na stanowisko hostessy

moim zdaniem (zreszta w ten sam sposob bylem uczony) tego typu wymog jest nieetyczny, a raczej zacheca do nieetycznych zachowan

konto usunięte

Temat: zdjęcia w CV

Szymon B.:
Kolejna sprawa to jest pytanie w stylu: prosz mi cos powiedziec > o sobie. Normalnie dla mnie jest to komedia - zawsze sie > zastanawiam czy nie zrobic psikusa i powiedziec cos totalnie nietypowego, np
ze jak dostane na talezu kawalek miesa z tluszczem to pieczolowicie odkrajam go i spycham na krawedz taleza.

buahahahahaha.... ale się uśmiałem...hahahahaha dobre, naprawdę dobre, też kiedys przyszlo mi to do głowy juz na samej rozmowie ale zabrakło mi wtedy jaj by to powiedziec - zaczełem siętylko śmiać sam w sobie - a rekruterzy patrzyli się na mnie jak na "obcego"
pozdrawiam i gratuluje poczucia humoru- to jest to! ;)

konto usunięte

Temat: zdjęcia w CV

Magdalena C.:
Tomasz K.:Szanowna Pani Magdaleno:) pragnąłbym raczej usłyszeć merytoryczne odniesienie do moich argumentów, zamiast niewiele wnoszącego "ale Pan namieszal":)) W krajach wysoko rozwiniętych redukuje się do absolutnego minimum elementy pozazawodowe, nie mające żadnego wpływu na jakość pracy rekrutowanego pracownika. Jednym z takich nieistotnych elementów jest wygląd pracownika, czyli wysyłanie zdjęcia. Proszę zauważyć, ze znika już (i słusznie) fatalny zwyczaj zamieszczania w ogłoszeniach dotyczących pracy wymagań odnośnie wieku kandydata. Nie można też już pytac o plany życiowe, typu małżenstwo, dzieci, itp. Fotografia to wyłacznie niby ułatwienie dla rekrutujących, a dodatkowo element subiektywizmu w ewentualnej ocenie.


Merytoryczne odniesienie-proszę bardzo. Oczywiście istnieją przeróżne techniki pamięciowe (chociażby metoda skojarzeń, haków) i z racji tego, że coraz więcej rekruterów jest również psychologami zaręczam, że znają ów metody i wykorzystują, ale w większości przypadków gdy ważny jest czas i szybkość działania zdjęcie bardzo dużo ułatwia. Po drugie wspomniane zdjęcie nie spowoduje zniekształceń spostrzegania, gdy rekruter będzie miał świadomość tego, że np. gdy Pani jest ładna to niekoniecznie idzie w parze z inteligencją, profesjonalizmem itd. innymi słowy świadomość mechanizmów psychologicznych czyli w tym wypadku tege , że osobie atrakcyjnej fizycznie przypisujemy inne, pozytywne cechy osobowości. Inne błędy oceniania na które należy zwrócić uwagę to efekt aureolii, pierwszeństwa , świeżości i wiele innych, które "czyhają" na rekrutera. Im większa praktyka tym zapewniam większa obiektywnosć.
Rozumiem, że nasz kraj postrzega Pan jako stosunkoow mało rozwinięty, idący daleko w tyle za innymi. Co do zamieszczania w ogłoszeniach informacji na temat wieku oraz pytanie podczas interview o poglądy polityczne itd. to dobrze powiedziane , że NIE WOLNO (tak mówi bowiem zapis w Kodeksie Pracy) ale niestety jeszcze ciągle ma to miejsce ( i tu raczej dopatrywałabym się wpływu osób, które nie są profesjonalnie przygotowane do prowadzenia rekrutacji). Wracając do fotografii to moim zdaniem jest jeszcze jeden aspekt. Dokument z forografią powoduje, że nagle za kawałkiem papieru zaczyna stać ludzka postać, nabiera ona zatem bardziej ludzkiego wymiaru.

Ja osobiście lubię nie tylko wiedzieć ale także widzieć z kim mam do czynienia/rozmawiam, dlatego też brak Pana zdjęcia ( i naprawdę nie interesuje mnie Pana fizjonomia, atrakcyjność bądź nie ) postrzegam jako lekkie ignoranctwo i brak szacunku dla rozmówców.
w pewnym sensie Pan Tomek ma rację! tu w większości są rekruterzy więc nie ma sięco dziwić że tak Cię zaatakowali... masz sporo racji!
natomiast Pani Magdo co do:
Ja osobiście lubię nie tylko wiedzieć ale także widzieć z kim
mam do czynienia/rozmawiam
i kilku innych zdań... mowi Pani ze osoba idzie za papierkiem i ze to człowiek jest ważny
a ja...jako rekrutowany jaką mam szansę aby przed rozmową zobaczyć Pani twarz...??? czyli co znowy schodzimy co wolno pracodawcy to nie tobie - "smrodzie"...(?)
jak zwykle...w polskiej rzeczywistości licza się pieniądze-jeśli je masz -to mozesz wszystko..(?)
my jako kraj jesteśmy daleko za (nie powiem murzynami - bo oni są daleko przed nami) ale za krajami gdzie przedewszystkim liczy się to co sobą reprezentujesz a nie jak reprezentujesz czy jakie masz nazwisko...i to nie ulega watpliwości
nie ma co też kontynuować tego wątku bo jak w starym polskim powiedzeniu...sposób "widzenia" zalezy od miejsca siedzenia..
ładni będą mówić "tak" a brzydcy "inaczej".. pracujący-szukający pracy, właściciel-chcący u niego pracować..tyle!
pozdrawiamGrzegorz Chodakowski edytował(a) ten post dnia 29.08.07 o godzinie 11:43

konto usunięte

Temat: zdjęcia w CV

ja wiem, ze kiedys nie wytrzymam i na jakiejs rozmowie na stanowisko, ktora nie do konca mi pasi tak palne
wtedy zacznie sie rewolucja :D

konto usunięte

Temat: zdjęcia w CV

Grzegorz C.:
Magdalena C.:
natomiast Pani Magdo co do:
Ja osobiście lubię nie tylko wiedzieć ale także widzieć z kim
mam do czynienia/rozmawiam
i kilku innych zdań... mowi Pani ze osoba idzie za papierkiem i ze to człowiek jest ważny
a ja...jako rekrutowany jaką mam szansę aby przed rozmową zobaczyć Pani twarz...??? czyli co znowy schodzimy co wolno pracodawcy to nie tobie - "smrodzie"...(?)
pozdrawiam

Proszę Państwa,
są rekrutacje pozorne, gdy trzeba pokazać, że coś takiego miało miejsce - wtedy każdy powód jest dobry, choćby brak zdjęcia...

W sytuacjach jasnych, wystarcza samo cv. Możliwe jest również wcześniejsze zobaczenie podobizny rekrutera. Takie życie.
Pozdrawiam.

Temat: zdjęcia w CV

Tomasz K.:
rozmowę kwalifikacyjną prowadziły jakieś dwie studentki albo stażystki, które
nie potrafiły zadać innego, niż napisane na kartce, pytania.

Dziwie sie.. chodzilo o stanowisko menedzerskie?
Poniewaz na GL jest pare osob z HR-u Toyoty, zapytalbym ich.

Temat: zdjęcia w CV

Marta B.:
Odnosząc się do testów czy zadań wykonywanych w trakcie rekrutacji, nie pracowałam dla Toyoty


A czy moglaby Pani kolezanka uzupelnic troche swoj profil?
Anna Deręgowska-Watza

Anna Deręgowska-Watza PR Director w Planet
PR

Temat: zdjęcia w CV

Grzegorz C.:
a ja...jako rekrutowany jaką mam szansę aby przed rozmową zobaczyć Pani twarz...??? czyli co znowy schodzimy co wolno pracodawcy to nie tobie - "smrodzie"...(?)

Ależ możesz Grzegorzu - akurat w moim przypadku (a także wspomnianej tu pani Magdy) i wielu innych HRowców, którzy są tu obecni - wystarczy wejść, wpisać w wyszukiwarkę HR i nasze firmy i zdjęcia się pokażą :)Anna Deręgowska-Watza edytował(a) ten post dnia 29.08.07 o godzinie 11:54

konto usunięte

Temat: zdjęcia w CV

Anna D.:
Grzegorz Chodakowski:
a ja...jako rekrutowany jaką mam szansę aby przed rozmową zobaczyć Pani twarz...??? czyli co znowy schodzimy co wolno pracodawcy to nie tobie - "smrodzie"...(?)

Ależ możesz Grzegorzu - akurat w moim przypadku (a także wspomnianej tu pani Magdy) i wielu innych HRowców, którzy są tu obecni - wystarczy wejść, wpisać w wyszukiwarkę HR i nasze firmy i zdjęcia się pokażą :)
chodzilo mi raczej o pelną komisję no chyba że rozmawiam tylko z HRowcem...
jakos nie mialem jeszcze nigdy mieć przyjemności "wiedzenia";) z kim się spotkam na zabawie zwanej "rekrutacją"...
pozdr.Grzegorz Chodakowski edytował(a) ten post dnia 29.08.07 o godzinie 12:13
Anna Deręgowska-Watza

Anna Deręgowska-Watza PR Director w Planet
PR

Temat: zdjęcia w CV

A pytałeś?

Nie ukrywam, że jeśli dostanę pytanie od kandydata kto będzie prowadził rozmowę, zawsze odpowiadam. Jeśli nie - wówczas bywa, że podaję tylko nazwisko osoby "głównie" prowadzącej rozmowę. Ale nie zdarzyło mi się, żeby kandydat nic nie wiedział (czy słuchał czy nie, czy zapisał, czy nie - to już oczywiście jego wybór).

Podejrzewam, że zdjęcia wielu innych osób (choć nie wszystkich) też mógłbyś znaleźć tu, bądź na innych portalach społecznościowych, a niektóre nawet na stronach firmowych.Anna Deręgowska-Watza edytował(a) ten post dnia 29.08.07 o godzinie 15:12
Bogna P.

Bogna P. Media
Manager,Internet
Media Services
Polska S.A.,
otwart...

Temat: zdjęcia w CV

Szymon B.:
ja wiem, ze kiedys nie wytrzymam i na jakiejs rozmowie na stanowisko, ktora nie do konca mi pasi tak palne
wtedy zacznie sie rewolucja :D

Szymon Ty bohaterze rewolucję chcesz rozpoczynać? chyba do tego potrzeba większych sił?

konto usunięte

Temat: zdjęcia w CV

wydawalo mi sie, ze mnie lepiej znasz i wiesz, ze mam dziwne poczucie humoru ;)

Następna dyskusja:

Zdjęcia "Karierowiczów"




Wyślij zaproszenie do