konto usunięte

Temat: szok poszukiwania pracy

Witam,
Widze ze sporo osob czyta ta grupe pragne podzielic sie z Wami moja opowiescia ktora mnie mocno zbulwersowała tzn cala sytuacja
Otoz od jakiegos czasu poszukuje pracy, najchetniej na stanowisku prawnika ale nie koniecznie szukam tez jako wykladowca i w marketingu.
Zostałam zaproszona na rozmowe do duzej spolki akcyjnej ktora ma siedzibe w Poznaniu. Ogloszenie znalazlam na stronie Urzedu Pracy.
Stanowisko prawnik obowiazki obsluga prawna spolki
pieknie ladnie

Prezes owej spolki po rozmowie ze mna powiedzial iz czeka mnie jeszcze 2 rozmowa w kancelarii z ktora owa firma wspolpracuje. rozmowe miala byc krotka na temat wspolpracy przy trundych sprawach... a warunki zatrudnienia:
atrakcyjna pensja, nawet oplacenie aplikacji!!!! o tym juz nie wspomne, prowadzenie spraw spolki biezaca obsluga prawna
po 1 etapie telefon iz kadrowa informuje mnie iz mam udac sie na spotkanie do kancelarii
udaje sie
co widze i slysze....
praca ma byc w kancelarii nie w firmie, zatrudniac ma mnie kancelaria nie firma, zarobki inne o wiele nizsze przez pewien czas za darmo mam pracowac!!!!! chce zobaczyc co umie
a oto obowiazki
sprzatanie calej kancelarii,
podawanie kawy, herbaty, mycie naczyn, obslug tkz cateringowa:)))
i mycie samochodu!!!!! pani mecenas (to juz przekracza wszystko!!!!)
i czesciowo prowadzenie spraw
Dodam tylko iz panie mecenas nie grzeszyly porzadkiem ( wszedzie sterta papierow na biurku w nieladzie) ich zachowanie swadczylo o braku calkowietej kompetencji i podejscia do pracy

nie tak wyobrazalam sobie moja prace jako prawnik widze tu prace myjki, sprzataczki, i kucharki oraz sekretarki
po powrocie do domu dzwonie do Przesa oczywscie pani sekretarka mnie zbywa dzwonie 1,2,3, i nie udaje mi sie dodzwonic do Prezesa ktory nie chce najwidoczniej ze mna rozmowawiac lekcewazac moja osobe

po tym wszystkim skladam skarge w Urzedzie Pracy gdzie bylo umieszczone ogloszenie...

a co Wy o tym sadzicie spotkalo Was kiedys cos takiego!!!!Karolina Jezierska edytował(a) ten post dnia 04.03.08 o godzinie 13:28
Magdalena K.

Magdalena K. outsourcing usług
biurowych

Temat: szok poszukiwania pracy

Karolina Jezierska:
(...)

a co Wy o tym sadzicie spotkalo Was kiedys cos takiego!!!!

no coz, w kancelariach prawnych nawet asystentka nie myje samochodu szefa....
a tak w temacie... spotkalam sie z podobna sytuacja. Agencja wyslala mnie do jednej ze stacji TV, mialam byc asystentka samego prezesa. Bylam na trzech spotkaniach: z dyrektorem HR, z psychologiem i prezesem. Juz na pierwszym spotkaniu mialam watpliwosci czy dalej sie w to bawic. Pani od HR gdy uslyszala moje oczekiwania finansowe, skwitowala "ale przeciez Pani nie ma takiego rewelacyjnego CV, zeby miec takie oczekiwania". Na koncu jezyka mialam pytanie "to w jakim celu mnie zaproszono?". Gdy powiedzialam, ze nie ma problemu, skoro nie moga mi tyle zaplacic, zaczela mnie przekonywac, ze moze jednak chociaz dla sprawdzenia siebie wezme udzial w testach psychologicznych, z jezyka polskiego i angielskiego.
Psycholog potwierdzil, ze do tej pracy sie nadaje bardzo dobrze, wiec trzeci raz pojechalam na spotkanie z prezesem. I dowiedzialam sie podczas 5 minutowej rozmowy, ze "gdbysmy sie dogadali, to musialabym sie zgodzic na pensje mniejsza niz mam w tej chwili. Bo tyle co ja, to zarabia u niego asystentka, ktora wlasnie awansuje". Grzecznie podziekowalam i wyszlam, choc prawde mowiac mialam ochote rzucic siarczysty komentarz. Udalam sie do pani od HR i powiedzialam jej, ze jestem bardzo zaskoczona informacja jaka uzyskalam od prezesa. Dodalam tez, ze w tej sytuacji moj dalszy udzial w tej rekrutacji bylby strata czasu obu stron.
Nie wiem, gdzie bylo przeklamanie. Agencja znala moje wymagania finansowe, znala takze mozliwosci potencjalnego pracodawcy. Ja czulam sie tak, jakbym byla kandydatka z braku laku, wiedzieli, ze sie nie zgodze na takie warunki, a jednak namawiali do dalszego udzialu. Stracilam 3 dni urlopu na ludzi, ktorzy nie uszalowali mojego czasu. I to sie nazywa praca w telewizji.
Pozdrawiam :)

konto usunięte

Temat: szok poszukiwania pracy

Magdalena K.:
Karolina Jezierska:
(...)
Stracilam 3 dni urlopu na ludzi, ktorzy nie uszalowali
mojego czasu. I to sie nazywa praca w telewizji.
Pozdrawiam :)

Telewizja kłamie, nie wiedziałaś? :)Sebastian S. edytował(a) ten post dnia 04.03.08 o godzinie 13:44
Magdalena K.

Magdalena K. outsourcing usług
biurowych

Temat: szok poszukiwania pracy

Sebastian S.:
Magdalena K.:
Karolina Jezierska:
(...)
Stracilam 3 dni urlopu na ludzi, ktorzy nie uszalowali
mojego czasu. I to sie nazywa praca w telewizji.
Pozdrawiam :)

Telewizja kłamie, nie wiedziałaś? :)Sebastian S. edytował(a) ten post dnia 04.03.08 o godzinie 13:44

Wiedzialam, ze klamia w reklamach i wiadomosciach. Myslalam, ze przynajmniej szanuja ludzi, ktorzy klamac musza dla nich :D
Leszek K.

Leszek K. Optymalizator

Temat: szok poszukiwania pracy

to zapraszam do siebie,
u mnie w biurze ja kawe parze dla swoim ludzi ;)

konto usunięte

Temat: szok poszukiwania pracy

LESZEK K.:
to zapraszam do siebie,
u mnie w biurze ja kawe parze dla swoim ludzi ;)

chętnie przyjmę zaproszenie

Temat: szok poszukiwania pracy

Izabela K.:
LESZEK K.:
to zapraszam do siebie,
u mnie w biurze ja kawe parze dla swoim ludzi ;)

chętnie przyjmę zaproszenie
Ja też z miłą chęcią przyjmę zaproszenie:-))



Wyślij zaproszenie do