Amelia Stomma Specjalista
Marek
F.
Doradca
Ubezpieczeniowy
Temat: Stres na rozmowie
zajrzyj tutaj => http://www.goldenline.pl/thread.php?tid=10428&gid=1116konto usunięte
Temat: Stres na rozmowie
Ja wychodze z załozenia że co ma być to będzie. Wszelkie spinanie się na rozmowie czyni ze mnie kogoś innego niż jestem w rzeczywistości, więc wolę aby rekrutujący mogł mnie poznać bez "zasłony" spowodowanej stresem. Poza tym wydaje mi się, że opanowanie też świadczy in plus o kandydacie na prawcownika. (no ale nie powinienem udzielać rad chyba, bo miesiąc mija a nadal jestem bezrobotnym :( )
Tadeusz
F.
Mam to, na co się
godzę...
Temat: Stres na rozmowie
Najlatwiejszym sposobem na wyluzowanie sie podczas rozmowy kwalifikacyjnej, jest wyobrazenie sobie osoby, z ktora rozmawiamy, na plazy, w stroju kapielowym, a jeszcze lepiej na plazy nudystow.Gwaranuje wam, ze o stresie nie bedzie w tym przypadku mowy.
konto usunięte
Temat: Stres na rozmowie
Tadeusz F.:Najlatwiejszym sposobem na wyluzowanie sie podczas rozmowy kwalifikacyjnej, jest wyobrazenie sobie osoby, z ktora rozmawiamy, na plazy, w stroju kapielowym, a jeszcze lepiej na plazy nudystow.
Gwaranuje wam, ze o stresie nie bedzie w tym przypadku mowy.
Super :) Ten sposób mi się podoba, z tym że wolę jednak strój kąpielowy ;)
Wojciech R. mało istotne..
Temat: Stres na rozmowie
Darek.. to w jakim stroju ty bedziesz to juz twoj wybor.. :-), przeciez mozesz siedziec na tej plazy i garniturze........ ale pomysl o przystojnej rekruterce , ktora sobie wyobrazisz......Ja sie tylko obawiam , ze tutaj potrzebna jest jeszcze rada ze strony Tadeusza jak nie pojsc z wyobraznia za daleko.....
Tadeusz
F.
Mam to, na co się
godzę...
Temat: Stres na rozmowie
Dla ulatwienia Wojciech: to jest plaza publiczna. Tak ze spokojnie.Wojciech R. mało istotne..
Temat: Stres na rozmowie
Tadeusz!!! publiczna plaza nudystow??? w Polsceee? w IV Rzeczpospolitej Obojga... tych.. no.. Braci ????? Ech .. bracie ... stresuuuujesz !!!! :-), :-) :-)
Tadeusz
F.
Mam to, na co się
godzę...
Temat: Stres na rozmowie
Wojciech, a kto mowi, ze to ma byc Polska plaza. Holenderskie sa super pod tym wzgledem. Tam jest wszystko wymieszane, nie ma stresu.konto usunięte
Temat: Stres na rozmowie
Nieprzypadkowo jesteśmy w grupie holenderskiej ;) Wszystko gra! :))
Anna
G.
W życiu chodzi o to
by być trochę
niemożliwym ;)
Temat: Stres na rozmowie
Tadeusz F.:Najlatwiejszym sposobem na wyluzowanie sie podczas rozmowy kwalifikacyjnej, jest wyobrazenie sobie osoby, z ktora rozmawiamy, na plazy, w stroju kapielowym, a jeszcze lepiej na plazy nudystow.
Gwaranuje wam, ze o stresie nie bedzie w tym przypadku mowy.
Qurcze a jeśli Twoim rozmówcą będzie facet ? I okaże się że Twoja wyobrażnia pokaże go iż ma bardziej opalone ciało od Ciebie, ładniejszą rzeźbę i ruchy pełne gracji... może znowu będzie powód do stresu bo Ty tego nie masz
Bo jeśli będzie to kobieta to wówczas... wszystko jasne i brak stresu :)
/bez urazy/ ;)
Ja zwykle nie myśle o tym by odebrano mnie jak najlepiej, po prostu spokojnie rozmawiam... Wiele rzeczy chce wiedziec tamta strona ale i ja o wiele pytam:)
Ostatnio moja rozmowa kwalifikacyjna trwała 1,5 godziny, kolejny etap 40 min, case study ok. 1godz. 15 min i kolejna rozmowa (tym razem telefoniczna) 15 min - łącznie. Policzcie sobie sami... a wszystko podczas jednej rekrutacji :) Na szczęście nie był to stracony czas dla żadnej ze stron :)
Anna G. edytował(a) ten post dnia 27.02.07 o godzinie 20:13
Tadeusz
F.
Mam to, na co się
godzę...
Temat: Stres na rozmowie
Nie ma roznicy, czy to jest babka czy facet, kto przed nami siedzi. Napweno kazdy nam sie wyda minimum swojsko w naszej wyobrazni. Ja to wyprobowalem na najwyzszych bosach spolek akcyjnych i czulem sie doskonale w ich pieknych wielkich biurach, ani joty stresu. Przeciwnie- dobry humor. I w kazdym jestesmy w tej sytuacji dostrzec cos ludzkiego jak nie smiesznego. Sprobujcie: Tylko uwaga na drwiace usmieszki!!!!
Anna
G.
W życiu chodzi o to
by być trochę
niemożliwym ;)
Temat: Stres na rozmowie
Ze mnie za duży śmieszek jest ... nie mogłabym :))))))))Podobne tematy
Następna dyskusja: