Joanna
B.
Specjalista ds
medycznych/ HR
Temat: Nie możemy Pani zatrudnić ze względu na za WYSOKIE...
Muszę się wyżalić... I może ktoś mądrzejszy ode mnie odpowie na nurtujące mnie pytania.Szukam pracy... Jestem zapraszana na rozmowy i już klika razy usłyszałam, że albo skończyłam nie tą uczelnię co powinnam , albo zbyt wiele umiem, mam zbyt wysokie kwalifikacje, że się zmarnuję na danym stanowisku pracy...
Smutne to wszystko. Biorąc pod uwagę fakt, że nie ukrywam niczego w CV (nie zmieniam nazwy ukończonej uczelni, nie kasuję doświadczenia) nie mam pojęcia czemu pracodawca zaprasza mnie na rozmowę skoro chce powiedzieć mi, że po uczelni medycznej to on przyjąć mnie nie może, bo nie chce mi krzywdy zrobić i wspomina, że pracę bez problemu znajdę gdzie indziej ( a jednak znaleźć nie mogę). Po co mnie zapraszał na rozmowę? By powiedzieć tych kilka głupich słów?
Czy gdybym nie chciała pracować w danej firmie wysyłałabym tam aplikację?
Szukam pracy nadal... Nadal wysyłam aplikacje i z niecierpliwością czekam na kolejne rozmowy. W międzyczasie prowadzę sklepik, w którym (jak znajdę pracę) docelowo będzie pracować moja mama.
Może czytasz to mój drogi przyszły Pracodawco... może nie wystraszy Cię fakt, że skończyłam WAM, potem UM. Może przyda Ci się ambitna kobieta, która zna normy ISO, jest auditorem, ma spore doświadczenie w administracji biurowej i przez kilka lat asystowała pracy zarządów? Pracodawco mój przyszły... może sprawisz, że znowu uwierzę, że im wyższe kompetencje tym łatwiej znaleźć pracę?
Odpowiedzcie mi proszę, dlaczego ktoś zaprasza mnie na rozmowę (podobno wcześniej czytając aplikację)i po kilku minutach stwierdza, ze ja się nie nadaję bo się zmarnuję w danej firmie... bo jestem zbyt dobra...
Ja chcę pracować...
A najlepsze z tego wszystkiego jest to.... że ja nie mam ekstremalnie wysokich kwalifikacji... niestetyJoanna B. edytował(a) ten post dnia 19.04.11 o godzinie 14:23