Monika
J.
Dyrektor ds. HR i
Komunikacji,
InfoConsulting Sp. z
o.o.
Temat: a gdyby tak..
Tak sobie myślę o tym wątku i Waszej wymianie zdań i mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony, tak jak powiedziałeś Darku (tylko powiem to słowami, których sama często używam na określenie podobnej sytuacji) "w tunelu się nie wysiada".I nie zgadzam się z Tobą Wojtku, że czas przeznaczony na pisanie CV i szukanie pracy jest czasem straconym i bez sensu. Owszem po pewnym czasie jest ogromna pokusa, żeby myśleć, że co się nie zrobi to i tak niedobrze, i tak nie przyniesie to żadnej zmiany, nie da poszukiwanej pracy. Takie myślenie nie jest chyba najlepszą podstawą do rozpoczynania działalności, bo za dużo tym emocji i tworzy to coś na kształt aktu desperacji.
Jeszcze z innej strony złość (tu spowodowana poczuciem bezradności) jest niesamowitą siłą i odpowiednio wykorzystana i ulokowana może przynieść niesamowite efekty, jeżeli spojrzy się na to rozsądnie, rozważy za i przeciw. Każdy musi się zastanowić czy ma siły, które mógłby zainwestować w coś nowego, co niekoniecznie przyniesie szybkie efekty? Czy da radę pogodzić się z porażką jeśli taka nastąpi? Bo może się przecież coś takiego zdarzyć.
Ten pomysł jest twórczy i wcale nie oderwany od rzeczywistości. Dąży tak naprawdę do tego by samemu wziąć ster w swoje ręcę. To może się udać, tylko trzeba do tego podejść na spokojnie i rzecz całą przemyśleć.
Troszkę się powymądrzałam, ale może to jakoś pomoże ;)