Temat: Fanatyzm
Paweł G.:
Tomasz Świdziński:
Rozumiem, ze ta opinia zapewnia komfort uniemozliwiajacy Ci klikniecie w linki, ktore przytoczylem?
muszę ? ;>
nie, mzoesz sie zamknac w pudelku i trzymac sie kurczowa swojego zdania, nie polecam, ale nie zaprzecze ze jest to w 100% zalezne od Twojej woli
Nie no dalej będę upierdliwy, co rozumiesz przez większość ? Konkrety ! ;) Nie "polecam" nie "chyba" nie "może" tylko konkrety, fakty... badania, nauka... statystyki... nie wróżenie z fusów, nie gdybanie i nie "Bóg jeden wie" ;)
Nie ma ksiazki online, ni bede jej przepisywal, jak cchesz dyskutowac to zaloz ze bedziesz musial sie doszkolic w tematach, w ktorych poziom Twojej wiedzy ustepuje adwerarzowi. Ja, at ten przyklad, czytam linki przytaczane przez Pana Hammama. Mimo tego, ze to czesto strata czasu. Czasem zupelnie rzeciwnie, wiec staram sie podchodzic do nowych ofert z entuzjazmem.
I jak bardzo jestem przekonany, ze Pan Hammam jest na tak przeciwnym miejscu na spektrum fanatyzmu, ze bardziej sie nie da nalezy do tych co nie rozumieje problemu. Nie istnieje ktos taki jak prawdziwy muzulmanin, bo moj adwersarz jest w takiej samej pozycji do potepienia terrorysty jak terrorysta do potepienia jego. Przeciez czemu muzulmanin wysadza sie meczecie kogos kto wyznaje ta sama wiare? Przeciez to jest wyrazenie opinii o tym, ze to nie jest swiatynia 'prawdziwych muzulmanow' wywindowane do ekstremum.
Przykro mi, ale niestety nie podzielam Twojego zdania na ten temat.
Bo nie kliaksz w linki, coz nie mja wina. Po co sie wiec wysadza w swiatyni wspolwyznawcy? Bop zblodzil i jest sfrustrowany? Litosci, poza tym ja sie sile na argumenty, 'przykro mi nie podzielam' zakceptowalbym od wyroczni/proroka/sprawdzonego jasnowidza, ale nie od czlowieka takiego jak ja.
Podpalka na wieczna jakde jest zas slepa wiara i miliard (w porywach do poltora) owieczek wierzacych w obijanie sobie mozgu rytualnym waleniem w podloge w specjalnym kierynku, swiete wycieczki do magicznych meteorytow w pudelkach, pegazy, picie sikow wielblada, pukanie dzieci przez starych dziadow (...) i tyle.
Tomasz... ciężko to się czyta, nie wiem czy to pora, czy język polski znasz gorzej od Pana Hammama (który w porównaniu do Ciebie radzi sobie bez zarzutu), ale... nie dość, że brednie, to dodatkowo z takimi krzakami, że głowa boli.
ad hominem, milo
Trzy argumenty, pan Rafal zdaje sie, nie mial problemow ze zrozumieniem. Przeczytaj choc troche koranu to bedziesz wiedzial do czego nawiazuje. Trzeci najciekawszy:
Zasłaniasz się teoriami naukowymi, po czym przechodzisz do fazy filozofii i logiki... zaraz okaże się, że świat w którym żyjemy to jedynie wytwór naszej wyobraźni bo tak na prawdę nie ma dowodu na to, że wszystko - łącznie z muzułmanami... nie jest wytworem Twojej wyobraźni...
JA mam problemy z jasnym przekazywaniem ciagu myslowego, ktory mnie motywuje? Rewelacja.
Ja rozumiem, że lubisz prowokować, ale rób to z klasą i postaraj się nie obrażać innych.
Jak, kogo obrazam? Tak?
Tomasz... ciężko to się czyta, nie wiem czy to pora, czy język polski znasz gorzej od Pana Hammama (który w porównaniu do Ciebie radzi sobie bez zarzutu)
Czy w jakis inny sposob?
Terroryzm i wiele innych zjawisk jest problemem, ale nie oznacza to, że przy okazji musisz obrażać wyznawców danej religii. To najnormalniejszy w świecie szacunek, którego trochę Ci brakuje.
Komunizm to idiotyczny swiatopoglad ktory, mimo wielkokrotnych prob, zdaje sie nie miec pozytywnego precedensu, jezeli chodzi o praktyczne zastosowanie swoich regul w praktyce. Obrazilem jakis komunistow? Brak mi szacunku? czyz nie mozna obrazic opinii? Nawet, jak jestes szczerze przekonany, ze moja zona mnie zdradza i mi powiesz, ze jest niewierna, dzielisz sie tylko opinia. Nikogo nie obrazasz. Ja sie dziele opinia o Koranie i otaczajacej go ideologii. Jezeli ktos czuje sie obrazony to powinien opuscic to forum. Nie uwazam ze lamie jakies zasady dobrego wychowania. Moje poglady moga byc dla niektorych osob osobliwe, dziwne, abstrakcyjne, ale obrazliwe? W ten sam sposob moge argumentowac, ze poglad, ze rzadzi nami jakis pan w niebiosach obrazliwy, i zagrozic wyczyszczeniem forum, ale mam zdrowy punkt widzenia.
Uszanuj to, że niektórym religia jest potrzebna, nadaje im sens życia, tłumaczy wiele rzeczy. Nie wszyscy i nie zawsze
Wiem, ze niektorym jest potrzebna, i czerpia z niej motyuwacje, szczescie...
interpretują religię tak jak powinni, niektórzy ją wykorzystują - stąd takie zjawiska jak terroryzm. Nie mniej
Kto interpretuje wlasciwie? Nie ma zadnych odnosnikow, ze jakas interpretacja jest wlasciwa. Z niebios nie odzywa sie potakujacy glos jak intepretujemy religie w jeden sposob, nie pokazuje sie tez karzacy palec jak interpretacja zbacza z wyznaczonego przez wyznaczajacego (sic!) kursu.
jednak reszcie należy się szacunek - dlatego, że interpretują ją właściwie, są w stanie oddzielić religię i politykę.
Socjalizm i dalej, komunizm to zasadniczo fajne idea. Tylko czy mam pokazywac karzacym palcem na Stalina, Mao i Fidela, a popierac calym sercem naganiaczy na high street, co chca wprowadzic socjalizm w Wielkiej Brytanii? Czy nalezy im sie szacunek za ich poglady? Czy zdegenerowanie kazdego rzadu po ludowej rewolucji to owoc zepsutej polityki, nagonki stacji telewizyjnych i ludzi co wypaczaja swiatle idee? Czy Orwell jest winny nienawisci rasowej bo napisal Folwark Zwierzecy i 1984? Oczywiscie, ze nie! Ta cala ideologia to wszytko to stek niebezpiecznych bzdur i wszyscy powinnismy od niej stronic.
Na koniec powiem Ci jeszcze, że nie jestem ani wyznawcą Allaha... ani nie jestem katolikiem, buddystą, nie identyfikuję się z żadną religią i nie solidaryzuję z wyznawcami. W
Ja uwazam, ze niektore religie sprawiaja, ze nasz swiat jest gorszym miejscem niz moglby byc, tu moge rpzytoczyc dzeisiatki, jezeli nie setki przykladow. Czy wczesno-sredniowieczny kosciol musial zatrzymac rozwoj nauki na wiele lat? Czy super swiatly islam nie mogl sobie poradzic z orbrzezaniem kobiet przez XVI stuleci? .............................................
przeciwieństwie do Ciebie jestem jednak w stanie uszanować ich zdanie i poglądy życiowe. Nie jest dla mnie istotne to w co ktoś wierzy i jak to nazywa.
Oj, nie wiesz jak bardzo jest to istotne dla mnie. Jak ktos nosi w sercu szkodliwa ideologie to mysle, ze waznym jest, przynajmniej podjac probe jej zmiany. I istnieja poglady, ktorych szanowac nie moge - i nigdy nie mam problemow z dyskutowaniem o nich ze znajomymi czy na forum, poza tymi dotyczacymi religii, dlaczego? Mozemy spierac sie o ulubiony kolor, film, opinie w kazdej sprawie, cywilizowana dyskusja w temacie 'jak zostal stworzony swiat' w jakis, zupelnie niezrozumialy dla mnie sposob, wymyka sie spod regul racjonalizmu.