Dariusz Wowro

Dariusz Wowro Kierownik Jakości
Industrializacji

Temat: praca - rzeczywistość

Michale - byłoby ciężko, bo na to często składa się "bezczynne" (czasem dosłownie) siedzenie w laboratorium :) no "gotujesz" coś kilka godzin :) i musisz pilnować:) owszem można jakąś książkę poczytać, czegoś się pouczyć. Jednak nie jest to umiejętność którą łatwo...zjednać ku sobie pracodawców :)

To już bardziej przekłada się na umiejętności "miękkie" :) - odporność na nużące i powtarzające się czynności ;) czy też umiejętność organizacji czasu ;)

Ale jeśli mówimy o pracy w mojej branży to bardziej winiłbym jej "stan" niż stan absolwentów bo do braku doświadczenia akurat ten przemysł raczej przywyknął.

Chyba troszeczkę faktycznie zbaczamy niepotrzebnie w jedną konkretną stronę...a temat był jak najbardziej ogólny - czytelnicy mam nadzieję wybaczą.

również pozdrawiam
Dariusz Wowro

Dariusz Wowro Kierownik Jakości
Industrializacji

Temat: praca - rzeczywistość

Wracając na właściwe tory:

"Często spotykam się z informacją, że najczęsciej do pracy poszukuje się inżynierów. W mediach pojawiają się informacje o tysiącach (!) potrzebnych inżynierów, których nie można znaleźć."

Ostatnio słyszałem jakoby na jednego absolwenta studiów inżynierskich czekało 5 miejsc pracy... no cóż, ostatnio koleżanka dostała staż w sądzie, a drugi znajomy pracuje na poczcie :)

Choć ja osobiście chodzę dosyć regularnie na rozmowy na stanowiska inżynierskie (nie licząc tego, że idą święta i wiele rekrutacji poprzeciągało się na styczeń...). Daleki jestem od stwierdzenia, że z pierwszą pracą jest źle. Piać z zachwytu nad "średnimi" zarobkami jednak nie mam zamiaru - tak długo, jak długo nie będzie ku temu powodu.

Za to uważam, że mam dobre predyspozycje do zostania "jakościowcem" , albo jeszcze lepiej kimś od optymalizacji procesów (albo i pracy całej fabryki), pod wszelkimi względami. Jednak na tego typu stanowiska mam wrażenie absolwenci nie są przyjmowani... - takie odnoszę wrażenie. Co specjalnie mnie nie cieszy :)Dariusz Wowro edytował(a) ten post dnia 21.12.07 o godzinie 19:41
Dorota L.

Dorota L. inżynier zapewnienia
jakości, VECTOR Sp.
o. o.

Temat: praca - rzeczywistość

Dariusz Wowro:
Wracając na właściwe tory:

"Często spotykam się z informacją, że najczęsciej do pracy poszukuje się inżynierów. W mediach pojawiają się informacje o tysiącach (!) potrzebnych inżynierów, których nie można znaleźć."

Ostatnio słyszałem jakoby na jednego absolwenta studiów inżynierskich czekało 5 miejsc pracy... no cóż, ostatnio koleżanka dostała staż w sądzie, a drugi znajomy pracuje na poczcie :)

Choć ja osobiście chodzę dosyć regularnie na rozmowy na stanowiska inżynierskie (nie licząc tego, że idą święta i wiele rekrutacji poprzeciągało się na styczeń...). Daleki jestem od stwierdzenia, że z pierwszą pracą jest źle. Piać z zachwytu nad "średnimi" zarobkami jednak nie mam zamiaru - tak długo, jak długo nie będzie ku temu powodu.

Za to uważam, że mam dobre predyspozycje do zostania "jakościowcem" , albo jeszcze lepiej kimś od optymalizacji procesów (albo i pracy całej fabryki), pod wszelkimi względami. Jednak na tego typu stanowiska mam wrażenie absolwenci nie są przyjmowani... - takie odnoszę wrażenie. Co specjalnie mnie nie cieszy :)Dariusz Wowro edytował(a) ten post dnia 21.12.07 o godzinie 19:41


Hmm - a ja mam całkowicie przeciwne doświadczenie :).

Pierwszą pracę miałam znalezioną już na końcu ostaniego semestru - od złożenia CV do wiadomości o przyjęciu mnie upłynął tylko jeden tydzień. Dodatkowy plus- firma czekała aż skończą mi się zajęcia :).
W tym samym czasie miałam jeszcze dwie inne propozycje, ale ja chciałam dokładnie w swojej branży :).

Z drugą pracą było identycznie - już na rozmowie kwalifikacyjnej dowiedziałam się, że jestem przyjęta....

Dodam jeszcze,że obie prace dostałam bez żadnych znajomości :)

Na razie też nie mogę narzekać na zarobki ... .I co jest podstawowym plusem - robię to co lubię.

Co ciekawe, co jakiś czas ktoś do mnie dzwoni, wysyła maile z kolejnymi propozycjami ...Aż sama jestem zaskoczona tym, bo bądź co bądź mam tylko półtoraroczne doświadczenie...
Dorota L.

Dorota L. inżynier zapewnienia
jakości, VECTOR Sp.
o. o.

Temat: praca - rzeczywistość

Jeszcze jedno - zauważyłam, że trudności ze znalezieniem pracy mają przede wszystkim absolwenci chemicznych kierunków - niestety...
Dariusz Wowro

Dariusz Wowro Kierownik Jakości
Industrializacji

Temat: praca - rzeczywistość

"Pierwszą pracę miałam znalezioną już na końcu ostaniego semestru "

Ja również, ale...już tam nie pracuję. Zresztą - pisząc tutaj staram się opisywać raczej szerokie obserwacje, które czynię wśród znajomych, niż doświadczenia własne. Moje własne dotychczasowe doświadczenia z rynkiem pracy uważam, za całkiem nieźle jak na to, że...jestem chemikiem :)

"Jeszcze jedno - zauważyłam, że trudności ze znalezieniem pracy mają przede wszystkim absolwenci chemicznych kierunków - niestety..."

Bo...faktycznie, nie sposób się nie zgodzić - ale to już wina stanu tego przemysłu w Polsce. Mnie w dużej mierze "ratuje" to, że jestem "tworzywowcem":) a tworzyw sztucznych wszędzie jest dużo:)

Za to jestem zaskoczony tym, że Ty rozpoczęłaś "od jakościowca" (ale może to specyfika EiT), bo jak dotąd wszędzie gdzie chodzę na stanowiska z tym związane (nawet pośrednio) to "nie do przeskoczenia" okazuje się już nawet nie brak znajomości ISO (bo to łatwizna...) - ale brak doświadczenia w kontaktach z zagranicznymi klientami [ostatnio wyrażono niepewność, że mogę nie wiedzieć jak obchodzić się z ludźmi z Jaguara... :) ]Dariusz Wowro edytował(a) ten post dnia 21.12.07 o godzinie 20:48
Dorota L.

Dorota L. inżynier zapewnienia
jakości, VECTOR Sp.
o. o.

Temat: praca - rzeczywistość

Hmm- ale doświadczenia moich znajomych z roku są identyczne :) - nie znam nikogo kto by nie znalazł pracy w zawodzie...

A co pracy w jakości- mi osobiście się wydaje, że to jest właśnie niezła praca na początek - współpracujesz ze wszystkimi i o wszystkim się uczysz...

Moimi klientami byli Japończycy i nie było z tym żadnych problemów - angielskiego prawie nie znali - więc to była jakaś trudność...- ale do pokonania :).
Dariusz Wowro

Dariusz Wowro Kierownik Jakości
Industrializacji

Temat: praca - rzeczywistość

EiT :) Gratuluję i powodzenia

Ja generalnie też nie narzekam :) absolwentem jestem od miesiąca, a doświadczenia mam 3 :) jednak czas leci a doświadczenie się zatrzymało :) więc muszę zmienić ten stan rzeczy :)
Marta Osuch

Marta Osuch Velteko Polska Sp. z
o.o. Maszyny
Pakujące/ Oddział
Południe

Temat: praca - rzeczywistość

Dariusz Wowro:
Michale - 100% zgoda, z małym zastrzeżeniem - akurat realia mojego wydziału były "nieco" inne (nie każdy na 4/5 roku ma nieraz ponad 40 godzin zajęć tygodniowo, co z dojazdami potrafi zrobić średnią 12 dziennie + "praca domowa" - sprawozdania, referaty, prezentacje, biblioteka itp.). Choć oczywiście doskonale można dostrzec to o czym piszesz, czyli da się dosyć spokojnie oddzielić: "tych co nie wiedzą o co chodzi od tych co wiedzą" (na bazie innych kryteriów, ale nie mniej trafnie i zgodnie z przyświecającą Ci ideą) - jednak nie zauważyłem by ten podział w znaczący sposób przekładał się na "szanse zawodowe"...

"I jeszcze jedno. Może zbyt mało uwagi Polacy przykładają do umiejętności miękkich. Bez nich żadnych umiejętności się nie sprzeda."

Tu również mam podobne obserwacje. Śmiem twierdzić, że niewiele osób (szczególnie absolwentów) wie co się "kryje" pod tym pojęciem, o pracy nad rozwojem w tym kierunku nie mówiąc...ale to tylko dodatkowe kryterium do oddzielania ziarna od plew ;)Dariusz Wowro edytował(a) ten post dnia 21.12.07 o godzinie 19:20

Powiem tylko tyle że każdy student ma 3 miesiące (no chyba że 2:-)) wakacji...jakkolwiek w ciągu roku studenckiego mogę się zgodzić że można być ciężko zapracowanym, zmeczonym dojazdami, nauką i nie tylko:-) to jednak nadal zostają Ci min. 2 miesiące wakacji podczas których student powinien zrobic coś kreatywnego co pomoże mu się ukierunkować w przyszłości...nie mówię o pracy za bezcen..ale student ma cały rok na to żeby wkręcić się na chociażby 2 miesiące pracy w ciekawej firmie z której wyniesie w łapce list referencyjny jaki to on dobry, kompetentny , kreatywny jest.
Nie wiem jak u Ciebie ale oprócz zajęć przez 5 lat studiów (łączenie z czasem sesji) pracowałam...i bynajmniej mój dzień pracy i nauki nie zamykał się w 12 godzinach. Myślę że jeśli ktoś naprawdę chce ..to potrafi:-))nawet jeśli wiąże się to z tym że zamiast 12 godzin masz tylko 5 czy 6 na spanie;-)) no chyba że ktoś jest śpiochem...naturę czasem ciężko pokonać:-)))
Marta Osuch

Marta Osuch Velteko Polska Sp. z
o.o. Maszyny
Pakujące/ Oddział
Południe

Temat: praca - rzeczywistość

Dorota K.:
Jeszcze jedno - zauważyłam, że trudności ze znalezieniem pracy mają przede wszystkim absolwenci chemicznych kierunków - niestety...


Sugeruję kontakt z instytutami w Niemczech...3 koleżanki po chemii..wszystkie pracują w Niemczech..w Berlinie...ponoć duży popyt na Polaków bo są DOBRZY:-)))
Dariusz Wowro

Dariusz Wowro Kierownik Jakości
Industrializacji

Temat: praca - rzeczywistość

Marto jeśli interesuje Cię odpowiedź to zapraszam na prv. Tutaj już i tak odeszliśmy nie do końca potrzebnie od tematu i nie uważam by było to miejsce na dalsze tłumaczenie jak wyglądają realia które znasz mało (realia technologii chemicznej na PŚ).

Zwracam uwagę na to co napisałem: "jeśli mówimy o pracy w mojej branży to bardziej winiłbym jej "stan" niż stan absolwentów bo do braku doświadczenia akurat ten przemysł raczej przywyknął."

Teraz były święta, ale przed nimi, na rozmowy chodziłem regularnie, regularnie ktoś dzwonił, bo JEST zapotrzebowanie na inżynierów - ale na chemików stosunkowo niewielkie.

Mówimy tutaj o "pracy-rzeczywistości" i wyraziłem opinię, że stan przemysłu chemicznego w Polsce jest taki jaki jest - co przekłada się na to, że pracy jest zdecydowanie więcej dla automatyków/mechaników(sam pracowałem bardziej jako inż.mechanik-technolog)/budowniczych itd.

I tyle, naprawdę nie chcę dalej rozwijać wątku tego co można w czasie studiów, a co nie można. Bo to zależy od mnóstwa czynników i na każdej uczelni są inne realia. Sam podziwiam np. PW za to jakie realia tworzy tamtejszym studentom.

"Sugeruję kontakt z instytutami w Niemczech...3 koleżanki po chemii..wszystkie pracują w Niemczech..w Berlinie...ponoć duży popyt na Polaków bo są DOBRZY:-)))"

Myślę, że to jest też pewien głos za tym co mówię:) Przemysł chemiczny (a nawet niemiecka oświata) w Niemczech jak najbardziej pożąda i ceni polskich chemików. Jednak chodziło chyba o Polską rzeczywistość...Dariusz Wowro edytował(a) ten post dnia 02.01.08 o godzinie 18:05
Michał Oszywa

Michał Oszywa Zakupy produkcyjne,
projekty
inwestycyjne.

Temat: praca - rzeczywistość

Hej

Może nie mam jeszcze zbyt dużego doświadczenia zawodowego ale też mam kilka własnych spostrzeżeń co do tematu :)

Podstawowa sprawa co do doświadczenia zawodowego u studentów - nie wolno załamywać rąk albo narzekać, że nie ma gdzie go zdobyć - nikt nie powiedział żę musisz na studiach tyrać po zajęciach wystarczy być aktywnym działać w kołąch naukowych itp. nawiązywać nowe znajomości - potwierdzam sprawdzone na własanej skórze i PRZYDAJE SIE BARDZO

duży rynek inżynierów - troche mit a troche prawda bo faktycznie potrzeba mase ludzi a najlepiej z doświadczeniem a kto jest winny same firmy bo nagle po upadku krajowego przemysłu w latach 90 i wejściu zachodnich firm zniknęły gdzieś na długi czas związki przemysłu z uczelniami - skończyły sie praktyki i inne takie - i ja tak to widzę podobnie jest w firmach z mojej branzy które teraz na szybko szukają kontaktu ze szkołami i uczelniami

znajomość języka obcego w stopniu komunikatywnym albo bardzo dobrym jest bardzo słaba u absolwentów uczelni technicznych niestety (a przynajmniej na mojej uczelni), tutaj wg mnie trzeba szukać czegos na własna rękę niestety (kolejny raz) płacąc za to z własnej kieszeni a to że zazwyczaj studium językowe ląduje u studentów uczelni technicznych na ostatnim miejscu w hierarchi ważności to już inna sprawa :)

i naprawde na koniec coraz częście firmy szukają ludzi młodych po studiach gdzie poza wiedzą i znajomościa jezyka liczy się najbardziej PREZENTACJA własnej osoby oraz umiejętności interpersonalne a można to wszystko zdobyć właśnie będąc aktywnym w czasie studió (u mnie akurat w kole naukowym ale też w innych miejscach czy organizacjach trzeba sie udzielac i tyle) tam przygotujesz jakis projekt , przedstawisz prezentacje czy będziesz po prostu szukał informacji u innych (a przy odrobinie szczęścia ktoś sobie o tobie kiedyś może przypomni), że o nauczeniu się autoprezentacji nie wspomnę

ja tak to widzę na dzień dzisiejeszy

a płace no cóż na poczatku trzeba się zadowolić czasami tym co Ci oferują ale niedługo potem może być już znacznie lepiej co też mogę potwierdzić z własnego doświadczenia :)

życzę powodzeniaMichał Oszywa edytował(a) ten post dnia 01.04.08 o godzinie 01:23
Wioletta B.

Wioletta B. strategia
marketingowa

Temat: praca - rzeczywistość

Witam,

widze, ze tutaj pojawiają się głosy że abslowentom chemii ciezko znalezć prace, gdy tymczasem my szukamy dobrego kandydata bezskutecznie!!! w kazdym razie jak jest ktoś z rejonu poznania to zapraszam...:) http://corol.pl zakładka praca, moze tez napisac do mnie GL.
Wioletta
Piotr G.

Piotr G. DFSS Black Belt,
seasoned leader is
looking for
opportuni...

Temat: praca - rzeczywistość

Szymon Piwowarski:
Dariusz Żłobinski:
Moim zdaniem list motywacyjny to nonsens - nikt go nieczyta bo i co tam mozna napisac - liczy sie to co masz w CV i to jak sie zaprezentujesz

O nie nie zgodze sie z Toba mialem okazje rekrutowac ludzi ktorzy pisali listy motywacyjnei czesto wiele sie znich mozn abylo dowiedziec ;-) wiec warto pisac :)

- coprawda problem jest gdyz szukaja 20 po studiach
z 5 letnim starzem zawodowym - ale naszczescie ten czas powoli mija i podchodzi sie do rekrutacji bardzie rozsadnie a nie powalajaco odstraszajaco

To co mnie odstrasza od kandydatow to jest brak znajomosci ortografi u inzynierow "starzem" ????????????????????????

- prawda jesttez ze zmienimy sie zdeczka
kryteria - mianowicie znajomosc angielskiego to jakby podstawa i wiele inych umiejetnosci ale to zalerzy jaka dziedzina. Co do stodiow - w moim przypadku prawie cala wiedze jaka uzyskalem moge wsadzic do lamusa - oczywiscie podstawy i ogule obycie sa bezcenne niemniej jedna przedmioty jakie mialem niemaja zadnego pokrycia z tym co teraz robie.

Maz przed soba naciezsze chwile - przebicia sie - potem wydaje mi sie sie ze jest latwiej wiec zaprzyj sie i do przodu - zadzwon - poinformuj ze chcesz wyslac cv na takie i takie stanowsiko - potem wyslij owe CV - odczekaj minimum 2 max 3 tygodnie i zadzwon z zapytaniem czy cos wiadomo w sprawie twojej aplikacji. NIejest to nagabywanie ale dajesz im znaka ze zywo interesujesz sie ich oferta i jestes zdeteminowana osoba !!

Pozatym szczescia i POWODZENIA

Hmmm ciekawe podejscie bardzo ciekawe :-)

Gorzej tylko jak nie masz podanego telefonu - jak wtedy udowodnic ze jestes zdeterminowy ?

Pozdr.

szymon


Moje 3 grosze. Telefon można widocznie zdobyć, bo zdarzało się, że kandydaci dzwonili do mnie w takiej sprawie, ale przyznam, że choć doceniam ich determinację to nie lubiłem tego, gdyż odciągało mnie
to od pracy, a nie wnosiło żadnej dodatkowej wartości.

A CV warto pisać - większość kandydatów uważa jednak zapewne, że nikt ich nie czyta i dlatego CV często wyglądają żałośnie. Od chwili kiedy sobie to uświadomiłem zacząłem przyglądać się jeszcze baczniej temu co ja wysyłam do innych z pytaniem "czy to jest wystarczająco dobre czy też może być odebrane jako żałosne?"

Pozdrawiam i życzę sukcesów!
Piotrek
Daniel F.

Daniel F. Subsea/Project
Engineer at
Aquaterra Energy

Temat: praca - rzeczywistość

Witam, jesli chodzi o absolwentow chemical engineering to obecnie maja oni najwyzsze srednie zarobki w UK sposrod wszystich inzynierow. Warto tez probowac w krajach takich jak Norwegia, Kanada, Rosja czy tez w rejonie middle-east.
Powracajac do glownego watku tematu, to jak zostalo juz wspomniane uwazam iz kluczowa role pelni odbywanie praktyk zwiazanych z kierunkiem studiow oraz szeroko rozumiany networking z ludzmi z branzy. Jako student 2 roku zbyt wielkiego doswiadczenia nie mam, lecz wydaje mi sie iz jesli zapewnimy potencjalnemu pracodawcy zestaw skladajacy sie z [wiedzy technicznej+umiejetnosci interpersonalnych+jezykow obcych] skazani jestesmy na sukces.
Agata K.

Agata K. magister inżynier

Temat: praca - rzeczywistość

Hmmm a ja powiem tak. Cv i List Motywacyjny bardzo ważna rzecz- naprawdę czytają. I o ile list jest napisany samodzielnie na każde stanowisko to śmiem stwierdzić że jest elementem który decyduje.Doświadczenie, jedni mają szczęście, inni nie. Bolesny temat dla tych którzy nie- jestem z Wami.Język tak jak doświadczenie inni mają dryg, szczęście, rodziców, którzy zapłacą od małego za lekcje. Nikt nie urodził się alfą i omegą i wielki szacunek dla Tych, którzy zaufają młodemu człowiekowi i zainwestują w jego doświadczenie, pokażą od podstaw. Oni wiedzą że taki pracownik to największy skarb, niż obnibus, który wiecznie kombinuje....
Pozdro.
Agnieszka G.

Agnieszka G. step by step

Temat: praca - rzeczywistość

A może młodym inżynierom, jak i programistom, prócz doskonałych umiejętności i świeżych pomysłów, brakuje po prostu zmysłu biznesowego? Ostatnio ukazał się na ten temat dobry artykuł.

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,10800142,Czego_...
Stanisław K.

Stanisław K. Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies

Temat: praca - rzeczywistość

http://www.racecar-engineering.com/blogs/cranfield-ene...

Moze lekki off-top, ale przynajmniej pokazuje jak moze wygladac wspolpraca przemyslu z uczelniami.
I jak moze ona pomoc studentom w wejsciu na rynek pracy, z korzyscia dla wszystkich stron.

Następna dyskusja:

Certyfikaty CAD a praca




Wyślij zaproszenie do