Magda C.

Magda C. piszę, czytam,
redaguję

Temat: Pytania, pytania ...

Hej,

czy Was tez wszyscy wypytują o powód pozostania w kraju zamiast przeniesienia się do ojczyzny współmałżonki/a? Czy dziwią się, że ktoś (kto nas pokochał) wybrał Polskę jako swoją nową ojczyznę i chce mieszkać z nami/u nas?

Magda

konto usunięte

Temat: Pytania, pytania ...

Witam,
Owszem to często pojawiające się pytanie.

Myślę, że wynika ono z ciągłego przekonania wielu Polaków
o tym, że Polska to bardzo nieatrakcyjne miejsce.
Czasem dziwi mnie taka postawa. Wiele lat spędziłem zagranicą
i uważam, że jak wszędzie są plusy i minusy, życia w danym miejscu.
Wstydzę się, widząc niektórych z moich znajomych
z naciskiem przekonujących moją żonę, że Polska to takie straszne miejsce i okropni ludzie.
Osoby z innych krajów, zazwyczaj wypowiadają się bardziej
pozytywnie o swojej ojczyźnie.
Magda C.

Magda C. piszę, czytam,
redaguję

Temat: Pytania, pytania ...

A więc to samo niezrozumienie.

W świadomości ludzi wciąż tkwi kult 'dulara' jako jedynej wartości człowieka, kraju i poziomu życia.
Widzę, ze niektórzy zupełnie nie rozumieją dlaczego mając męża Australijczyka mieszkam z nim w Warszawie a nie u niego, i że był to nasz WYBÓR świadomy i przemyślany. Bo 'przecież tam zarabialibyśmy krocie i żyli inaczej', a tu ciemno, zimno, drogo itd.
Wydawać by się mogło, że kiedy podróżowanie stało się dostępne dla przeciętnego Polaka, ludzie zaczną widzieć także zalety życia u nas i przestaną pluć na siebie nazwajem i na nasz kraj marząc jedynie o ucieczce stąd. Ale nie.

Magda

konto usunięte

Temat: Pytania, pytania ...

Zgadzam się.
Jednakże, pod pewnymi względami życie zagranicą może być czasem łatwiejsze. Nierzadko cudzoziemcy mają sporo kłopotów, żeby się odnaleźć w Polsce.
Uważam, że pewna krytyka własnego kraju jest dobra, bo pozwala na dostrzeżenie rzeczy, które powinno się poprawić, ale razi mnie bezpodstawny wstyd dotyczący naszego kraju.
Widzę sporo problemów wynikających z braku dumy narodowej wśród współczesnych Polaków.
Magda C.

Magda C. piszę, czytam,
redaguję

Temat: Pytania, pytania ...

Cudzoziemcy maja problemy z odnaleziem się, oczywiście, ale wiesz, to w dużym stopniu zależy od nich samych i determinacji w ich pokonywaniu. No i oczywiście od nas. Steve opowidał mi, że spotkał w szkole Anglika mieszkającego od lat w Wwie (chyba żona Polka). Ten człowiek przez dobrą godzinę głównie narzekał, że wszystko jest tu beznadziejne i z nikim nie może się porozumiec etc. Po czym okazało się, że sam nie zrobił nic, by to zmienić. Nie nauczył się przez te lata nawet przysłowiowego 'dzień dobry', żeby przynajmnije wykazac dobre chęci, nie mówiąc już o wyrazie twarzy i postawie protekcjonalnego buca. Wiadomo, że nasz język jest trudny, ale można sie go nauczyć, nawet z kaset i samouczków. Podobnie było w Urzędzie Imigracyjnym, gdzie wśród dzikiego tłumu petentów czekających na poważną i decydującą rozmowę, moze 1% był schludnie i czysto ubrany i nie śmierdział.
O wstydzie i braku dumy narodowej moglibyśmy pewnie całe noce i dnie dyskutować. To bardzo złożony problem, zależny chyba w dużej mierze od stopnia świadomości społecznej i poczucia własnej wartości. Ale zauważ, zapewne Twoja żona jest dumna z tego, że ma męża Polaka i nigdy się tego ani nie wstydzi ani nie ukrywa. Więc coś jest na rzeczy.



Wyślij zaproszenie do