konto usunięte

Temat: dziewczyna/kobieta samotnie w Indiach

Dzieńdobry,
chciałabym Was zapytać, czy ktokolwiek podróżował samotnie po Indiach i czy obyło się bez traumatycznych przeżyć? Jadę sama 23 sierpnia do Indii po raz pierwszy i kolega każe mi jechać z Delhi do Varanasi najdroższym pociągiem (tzn takim za 100 zł,może on wcale nie jest najdroższy?) bo uważa że tylko w takim nie zginę, wszyscy łapią się za głowę mówiąc że sobie tam nie poradzę... Myślę że jakoś sobie poradzę, ale chciałabym zapytać o wasze doświadczenia w tej kwestii. A może życzliwi,którzy mi podpowiadają ostrożność mają rację?

Dodatkowo kolega który mieszkał w Indiach 3 lata poradził mi :
- Dołącz do jakichś miłych białych ludzi, razem jest podróżować o wiele lepiej!
Przekazałam to mojej mamie (która też była w indiach kilkakrotnie), która powiedziała na to:
- O BOŻE TO NA PEWNO BĘDĄ NARKOMANI!
:DSonia Grodek edytował(a) ten post dnia 12.08.11 o godzinie 11:03

konto usunięte

Temat: dziewczyna/kobieta samotnie w Indiach

wszystko będzie ok, a w niewygodnych sytuacjach bądź asertywna. Ludzie tam maja inne obyczaje, i nie należy tego czytać ze są źli. Poznałem wiele dziewczyn podróżujących w pojedynkę, żadna nie narzekała.

konto usunięte

Temat: dziewczyna/kobieta samotnie w Indiach

super!
Anka Gregorczyk

Anka Gregorczyk artystka wizualna &
promotorka kultury
wizualnej &
właści...

Temat: dziewczyna/kobieta samotnie w Indiach

Dlaczego nie można by podróżować samodzielnie?
Po prostu musisz się dobrze przygotować, wiedzieć czego chcesz, gdzie i za ile jechać - w pociągach jest bezpiecznie - nie trzeba kupować najdroższej klasy - ba, odradzam nawet, bo więcej tam turystów, którzy nie potrafią się zachować. Nikogo nie słuchać - prosić o pomoc ale nigdy niechcianej pomocy nie przyjmować - odmawiać!

100 zł z Delhi do Varanassi? To dużo - ja płaciłam 50 zł za dwie osoby.
Warto mieć kupione miejsce na tzw. upper berth z boku u góry.
Kup sobie w Polsce łańcuch i kłódkę przywiąż plecak na noc do stelażu póki sypialnej - nie tylko by nie ukradł nikt plecaka, ale także dlatego by nie spadł podczas podróży - plecak trzymaj w nogach, a nie pod siedzeniami, bo czasem robaczki biegają ;-)w wyżej klasie robali jest więcej o dziwo!

Widziałam wiele samotnie podróżujących dziewczyn, starszych kobiet i babek ok. 35 lat - sam podróżowały po Indiach, aby się odnaleźć.

Bądź rozważna, pewna siebie, dobrze przygotowana, nic Ci tam nie grozi!

konto usunięte

Temat: dziewczyna/kobieta samotnie w Indiach

dzięki za odpowiedź :) kupiłam sobie bilet na slepper , miejsce na górze, więc chyba w porządku. choć 30 godzin w pociągu za pierwszym razem pewnie i tak będzie mocnym przeżyciem...ale jestem dobrej myśli

konto usunięte

Temat: dziewczyna/kobieta samotnie w Indiach

Spokojnie można podróżować samotnie, ale warto uważać. Od 4 sierpnia podróżuję sama po Indiach i pierwsze dni były trudne. Najbardziej zaufane osoby spotkane na drodze do tej pory, to moja couchsurfingowa Sonu, która ugościła mnie u siebie w Deli oraz inni podróżujący (nie Hindusi). Przyglądanie się kobietom, łapanie za pośladki (metro w Deli), udzielanie błędnej informacji jeśli chodzi o drogę (jeśli ktoś Cię zaczepi) i śledzenie (nawet robienie zdjęć nie odstraszyło) - to mnie do tej pory spotkało. Jazda lokalnym (najtańszym) autobusem np. z Shimli do Manali była naprawdę przyjemna (mimo, że nie było innych turystów). No ale to z pewnością dopiero początek :-)
Trzymam kciuki za Twoją podróż :-)
Namaste
Anka Gregorczyk

Anka Gregorczyk artystka wizualna &
promotorka kultury
wizualnej &
właści...

Temat: dziewczyna/kobieta samotnie w Indiach

30 godzin do Varanassi ? pociąg jedzie max 17 godzin jeśli jedziesz z Delhi :-)

Najważniejsze jest by mieć górną półkę - boczna wzdłuż wagonu jest wygodna, choć dla osób powyżej 175 cm wzrostu nie za bardzo :-)))

Gdy szłam sama po jakimkolwiek mieście źle było tylko na zachodzie w części o dziwo muzułmańskiej.. najgorzej wspominam pobyt w Ahmadabad - nie dość, ze faceci chodzili grupami i zaczepiali mnie, to jeszcze robili to Muzułmanie - więc totalnie wbrew temu, jak nakazują traktować czy zachowywać się kobietom..

Hindusi odnosili się do mnie zawsze z szacunkiem - Muzułmanie niekoniecznie.

konto usunięte

Temat: dziewczyna/kobieta samotnie w Indiach

uff, macie oczywiście rację, coś mi się pomyliło. no to 14 godzin - to tyle co do kołobrzegu, nic straszniego! ;)
Piotr Syper

Piotr Syper Transport Supply
Manager, Philips
B.V.

Temat: dziewczyna/kobieta samotnie w Indiach

Bedziesz wzbudzac sensacje, zwlaszcza w Delhi czy innych muzulmanskich czesciach Indii. Ale jesli sie do tego przyzwyczaisz, bedziesz ignorowac to dasz rade.
Joanna K.

Joanna K. sekretarz redakcji,
redaktor

Temat: dziewczyna/kobieta samotnie w Indiach

Dwukrotnie byłam w Indiach sama i teraz wybieram się po raz trzeci. Również sama. Grunt to zachować zdrowy rozsądek, jak wszędzie, oraz mieć świadomość, do jakiego kraju się udajesz, znać normy zachowań.
Jeździłam nocnymi pociągami (różnymi klasami, najdroższą odradzam - można umrzeć z zimna tak podkręcają tam klimę i właśnie w najdroższej klasie trafił mi się najbardziej bucowaty i zblazowany współpasażer), autobusami, chodziłam po miastach po zmroku. Ale wiadomo, że nie pakowałam się do slumsów i nie reagowałam na zaczepki podejrzanych osób czy jakieś dziwne propozycje.
Tak naprawdę nie miałam żadnych nieprzyjemnych przygód. Wzbudzałam zainteresowanie, bywałam zagadywana, ale nie zdarzyło się, by ktoś nie rozumiał, że nie życzę sobie kontaktu, szczęśliwe nie trafiłam też na delikwentów pchających łapy tam, gdzie nie trzeba. Należy zachowywać się stanowczo w razie zaczepek, jeśli takowe się zdarzą.
Dobrze jest chodzić w luźnych, niepodkreślających figury ciuchach. Ja świetnie się czuję w lokalnych salwar kamizach, tym bardziej, że idealne na indyjski klimat:). Jest w nich chłodno, a słońce cię nie spali:).
Kiedy podróżujesz nocnym pociągiem czy czekasz późno w jakieś poczekalni, warto się dosiąść do jakiejś innej babki albo rodzinki. Zresztą rodzinki chętnie otaczają samotne podróżniczki opieką, zagadują, dokarmiają etc :).
Aha, przyzwyczaj się do najrozmaitszych pytań na porządku dziennym, których u nas w niezobowiązującej pogawędce nie usłyszysz:D Twój stan cywilny, zawód, dochody, co robią rodzice, ile zarabiają rodzice itd:D.Joanna K. edytował(a) ten post dnia 18.08.11 o godzinie 18:52

konto usunięte

Temat: dziewczyna/kobieta samotnie w Indiach

Byłam w tym roku przez 5 tygodni sama w Indiach i też przed wyjazdem słyszałam wiele uwag i sugestii, że lepiej jechać z kimś, jednak nie żałuję ani jednej chwili spędzonej tam.

Podróżowanie w pojedynkę ma ogromny plus - kiedy jedziesz w grupie, w pewnym sensie izolujesz się od świata zewnętrznego. Samemu jesteś w centrum wydarzeń.

Potrzeba natomiast asertywności i siły charakteru. Nie unikniesz tysięcy spojrzeń, setek pytań i czasami wręcz nieuprzejmości. Mi zdarzyło się na głos poprosić w pociągu pasażera, żeby przestał patrzeć na mój biust. (Poskutkowało).

Jak w każdej podróży najważniejsza jest wiedza i przygotowanie. Ja jechałam do Indii z pokorą i pełną świadomością, że to ja jestem gościem. Ubierałam się zawsze zasłaniając dekolt, kolana i łokcie. Kiedy chciałam o coś zapytać, podchodziłam raczej do kobiet niż mężczyzn. Na zaczepki odpowiadałam grzecznie, ale stanowczo. A kiedy były w pojęciu mojej kultury nie na miejscu, informowałam o tym, że w moim kraju mężczyźni nie mogą w ten sposób zwracać się do kobiet, bo to niegrzeczne.
Trzeba jednak mieć zrozumienie do tego, że ich pojęcie o białych kobietach bazuje jedynie na hollywoodzkich oraz bollywoodzkich stereotypach, które nie robią nam dobrego PR.

Skracając te kilka zdań do jednej rady - obserwuj, szanuj, nie prowokuj, uśmiechaj się :)

Jeśli chcesz, mogę polecić kilka dobrych hosteli, w których właściciele wyjątkowo uprzejmie odnosili się do mnie i dbali o mój komfort jako samotnej kobiety.
Joanna K.

Joanna K. sekretarz redakcji,
redaktor

Temat: dziewczyna/kobieta samotnie w Indiach

Och, Agata zwróciła uwagę na coś szalenie istotnego - że kiedy jedziesz sama, nie możesz się na kimś oprzeć, schować się w grupie - musisz wchodzić w interakcje. I to okazja do naprawdę wielu interesujących rozmów czy zetknięcia się z bezinteresowną życzliwością. A pokora i szacunek rzeczywiście są szalenie istotne oraz wiele potrafią zmienić. Do dziś pamiętam rozmowę pociągową z pierwszego wyjazdu toczoną z panem, lekarzem, który później przyznał mi się, że jest bardzo konserwatywny i że nie miał dobrego zdania o obcokrajowcach i jestem pierwszą turystką, z jaką porozmawiał. A kontakt zaczął się od tego, że kiedy wszedł do przedziału, przywitałam go "Namaste".

konto usunięte

Temat: dziewczyna/kobieta samotnie w Indiach

hej, mogę dodać tu post scriptum do tematu wiadomości - byłam w Indiach sama, było naprawdę wporządku:) jeździłam tą trzecią klasą i bardzo było przyjmenie, choc parę razy nie załapałam się na bilet i z biletem na waiting list numer 87 błagałam pana konduktora o miejsce; na szczęście był zawsze bardzo miły:) i - choć pierwsze wrażenie było po rpsotu O-KRO-PNE!!!- , to potem bardzo polubiłam tą "najgorszą" klasę, i wogóle bycie w pociągu: widoki, czytanie pisemek na swojej "pryczy" i pełen relaks :)
Choć przyznam, że rzeczywiście samotne, "kobiece" podróżowanie wymaga czasem ciągłej uwagi, ciągłego zastanawiania się gdzie iść, co robić, komu ufać, ile płacić, czy nie zwracam czymkolwiek (typu :brakiem szala, jakimś niestosownym słowem) na siebie uwagi itd itp, i gdy spotkałam po dwóch miesiącah kolegę z Poznania z którym pojechałam do Nepalu to byłam zachwycona luksusem ,tzn wlaśnie tym że o niczym przez chwilę nie musiałam myśleć, targować się, odpowiadać na zaczepki itd:) A jak na koniec trafiłam na goa to już wogóle pełen luz, same białasy i respekt dla plażowania, siedzenia samemu w restauracjach... :) Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: dziewczyna/kobieta samotnie w Indiach

i dodam jeszcze, że jak jechałam do Indii to wysłuchałam tysiąca rad, każdy mówił mi żeby kupić bilet w tej kasie turystycznej na dworcu i żeby nie dawać się oszustom, i oczywiście o 5 rano siedziałam w biurze jakiegoś oszusta który zaklinał się, że mój bilet jest nieważny a nowy kosztuje 200 euro . i włąśnie mój kolega przedwczoraj dotarł do indi, pisałam mu wszystkie dobre rady i opisałam dokładnie gdzie jest kasa dla turystów i żeby tam iść rano a nie tuż op przyjeździe i oczywiście... trafił do biura oszusta i z przerażeniem słuchał o tym, że musi zapłacić 200 euro za wycieczkę do Agry:) [ niestety on ją kupił]
Zastanawiam się, czy nie jest tak, że po prostu jak isę jest pierwszy raz w Indiach to trzeba zrobić takie głupoty, żeby potem być mądrzejszym...

Następna dyskusja:

kobieta samotnie po Indiach




Wyślij zaproszenie do