Temat: Łamanie książek
Maciej Przepióra:
Paweł Uniejewski:
Maciej Przepióra:
Liczby oznaczającej numer przypisu w samym przypisie nie składa się w indeksie górnym.
Ale jeżeli koniecznie chcesz to przyjrzyj się opcji "style zagnieżdżane" (nested styles).
Co prawda Chwałowski mówi, że numer przypisu w samym przypisie
składany jest normalnie, a nie w indeksie, ale właśnie niedawno
byłem na spotkaniu typograficznym połączonym z promocją książki Bringhursta („Elementarz stylu w typografii”) i tam pan
Tomaszewski prezentował swoje projekty - numer przypisu był we
frakcji górnej. O ile dobrze pamiętam (muszę zerknąć) u Bringhursta jest tak samo.
Tako rzecze Bringhurst ;) :
„4.3.3 W tekście stosuj odsyłacze we frakcji górnej, lecz w samych przypisach cyfry pełnowymiarowe w tym samym stopniu co tekst przypisu” [s. 78]
Tenże Bringhurst sam zechęca do polemizowania ze swoją publikacją.
Dziś zerknę na przypisy z tyłu książki.
Na dodatek - zerknij proszę do starszych polskich publikacji naukowych. Numeracja przypisów złożona jest we frakcji górnej.
Co do obrazka - oczywiście :) celny strzał
Jest to o tyle naturalniejsze, że w przypadku wystąpienia liczebników porządkowych/ liczb/ cyfr, trudniej o pomyłkę i o
zaliczenie numeru przypisu do tychże.
Hmmm, dla przypisów w typowej książce stopień pisma to 8pt. Znaki górnej frakcji mają wtedy wysokość ~3pt. Ocieramy się o granicę czytelności. Jak powiedział p. Tomaszewski: „Wygląda jak by mucha narobiła” (o ile dobrze pamiętam wykład w 100lcu
neh - są raczej o 1-2 pkt mniejsze od tekstu podstawowego. dodatkowo właśnie TAKŻE po to projektowane są cyfry frakcji górnej wyróżniające się cięższą kreską większe niż standardowe 70% wysokości pisma. Po to także jest semibold w niektórych krojach, lub możliwość zadania numeru przypisu o ten 1 pkt większego niż tekst przypisu.
— II seria „Projektowanie książek”). Zresztą, wydaje mi się, że o pomyłkę raczej trudno — przecież tekst przypisu i tak się wyróżnia mniejszym stopniem, a po za tym w polskiej tradycji dochodzi jeszcze belka oddzielająca przypisy dolne od tekstu głównego.
NIezrozumieliśmy się. Mówię o zaliczeniu numeru przypisu do liczebnika/ cyfry/ liczby/ whatever - występującego w tekście przypisu. Tu się można pomylić.
Jako, że przewaznie siedzę w badziewnych/ tandetnych powieścidłach, przypisy mają wielkość około 9 pkt. Numer przypisu złożony frakcją górną ma wielkość przybliżoną do 5-6 pkt podniesionych do górnej lini kroju użytego w tekście przypisów. Jest to czytelne i wg mnie optycznie bardzo ładnie wyróżnia następujące po sobie przypisy.
Co do belki oddzielającej - to też jest kwestia dyskusyjna, z tego co pamietam - ktoś mówił o właśnie złej tradycji typograficznej, mi się jednak podoba.
Jeżeli coś nie psuje tekstu, poprawia natomiast jego konstrukcję/ nadaje odpowiednią "gładkość" stronicy, to - nie łamiąc zasad j. pol. można w pewien sposób naginać niektóre normy typografii. Tako rzecze Bringhurst.
Myślę, że należałoby wystosować odpowiednie zapytanie do P. Roberta Olesia, P. Tomaszewskiego i paru innych nestorów polskiej sceny typo :)
PS. - jak to reguluje PN?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Maciek Przepióra
Pozdrawiam
Paweł Uniejewski edytował(a) ten post dnia 05.05.08 o godzinie 19:37